Poniższe „propozycje" nie pochodzą od żadnego boga ani nie wykuto ich w kamieniu. W poszukiwaniu stosownych życiowych zasad nie powinniśmy lękać się „ciemnego obłoku", gdyż strach jest rzadko dobrym doradcą. To osobista sprawa każdego z nas, czy te propozycje odważnie i racjonalnie ocenimy i czy je przyjmiemy, zmodyfikujemy albo w całości odrzucimy. 1. Nie czcij „bogów" (będących w zasadzie niczym innym jak naiwną konstrukcją myślową mózgu naczelnych) cudzych ani własnych, lecz służ wielkiej etycznej idei zmniejszania cierpienia na świecie! Tym wszystkim, którzy chełpili się wyjątkowym podobieństwem do swego „boga", dobro realnych ludzi było zazwyczaj ze wszech miar obojętne. Nie bierz udziału w tej smutnej grze! Kto posiada naukę, filozofię i sztukę, nie potrzebuje religii! 2. Postępuj uczciwie zarówno wobec najbliższych (bliźnich), jak i najdalszych ci ludzi! [ 1 ] Nie jesteś w stanie kochać wszystkich, ale powinieneś respektować prawo każdego człowieka — również tych przez ciebie niekochanych! — do urzeczywistniania własnych wyobrażeń na temat "dobrego życia (i śmierci)", o ile nie narusza to takich samych praw innych ludzi. 3. Nie lękaj się autorytetów i miej odwagę posługiwać się własnym rozumem! Pamiętaj, że moc danego argumentu nie zależy od tego, kto go przytacza. O prawdziwości każdej wypowiedzi decyduje wyłącznie jej logiczna spójność i zgodność z doświadczeniami w realnym świecie. Przywoływanie argumentu „Bóg z nami" nie budzi już dziś respektu i jest po prostu śmieszne.
4. Nie kłam, nie oszukuj, nie kradnij i nie zabijaj — chyba że w sytuacjach skrajnych nie ma innej możliwości bronienia ideałów humanizmu. Kto w czasach nazistowskich nie kłamał, ujawniając Gestapo kryjówki rodzin żydowskich, postępował wielce nieetycznie, w przeciwieństwie do tych, którzy dla ratowania życia milionów próbowali usunąć Hitlera. Etyczne postępowanie nie oznacza bynajmniej ślepego posłuszeństwa wobec moralnych nakazów i zakazów, lecz wymaga rozważenia w każdej konkretnej sytuacji, jakie konsekwencje pociągnie za sobą podjęcie danej decyzji. 5. Uwolnij się od moralizowania! Na tym świecie nie ma „dobra" ani „zła", są jedynie ludzie i ich przeróżne interesy, potrzeby i doświadczenia. Przyczyniaj się do poprawy katastrofalnych warunków, w jakich wciąż marnieją dziś ludzie, a przekonasz się, jak przyjaznym, kreatywnym i sympatycznym stworzeniem potrafi być rzekoma „bestia" homo sapiens. 6. Nie uodparniaj się na krytykę! Szczera krytyka jest darem, którego nie powinieneś odrzucać. Jedyne, co możesz przez nią stracić, to twoje błędne przekonania, a im prędzej się z nich wyzwolisz, tym lepiej dla ciebie. Okazuj współczucie tym, którzy ze strachu przed krytyką muszą wierzyć w swą „nieomylność", a swoje dogmaty uważać za „święte" (nietykalne). W nowoczesnym społeczeństwie nie należy traktować ich poważnie. 7. Nie bądź zbyt pewny swoich racji! To, co dziś wydaje się słuszne, już jutro może okazać się nieaktualne! Mimo to nawet własne wątpliwości stawiaj pod znakiem zapytania! I chociaż wiedza zawsze jest ograniczona i tymczasowa, broń jednak zdecydowanie swych przekonań. Lecz bądź przy tym w każdej chwili otwarty na nowe argumenty, bo tylko dzięki tej otwartości zdołasz zachować równowagę między dogmatyzmem a relatywizmem. 8. Przełamuj skłonność do ślepoty tradycji, zasięgając przed podjęciem każdej decyzji gruntownych informacji z różnych źródeł! Jako człowiek dysponujesz mózgiem o wyjątkowym potencjale, dbaj o jego rozwój. W kwestiach etycznych i światopoglądowych staraj się używać tych samych racjonalnych zasad, które stosujesz przy obsłudze komputera czy telefonu komórkowego. Ludzkość rozszczepiająca atomy i porozumiewająca się za pomocą satelitów musi wykazać się konieczną do tego dojrzałością! 9. Ciesz się życiem, gdyż najprawdopodobniej masz tylko to jedno! Bądź świadomy wspólnej nam wszystkim skończoności oraz twojej własnej, nie wypieraj tego i „korzystaj z każdego dnia" (carpe diem)! To właśnie skończoność indywidualnego życia czyni je tak bezcennym! Nie pozwól sobie wmówić, że nie godzi się być szczęśliwym! Tak naprawdę, ciesząc się dziś daną ci wolnością, oddajesz cześć tym wszystkim, którzy w walce o nią stracili życie. 10. Oddaj swe życie w służbę „wyższych wartości", kontynuuj dzieło tych, którzy pragnęli (pragną) uczynić ten świat miejscem lepszego, wartościowszego życia! Taka postawa nie tylko jest rozsądna, lecz także wydaje się najlepszą receptą na przepełniony poczuciem sensu byt. Altruiści, jak się zdaje, to tylko mądrzejsi egoiści, bo najlepszym sposobem na uskutecznianie zasady korzyści własnej jest stosowanie jej wobec innych. Jeśli staniesz się częścią „ciepłego prądu w historii ludzkości", zaznasz szczęścia, jakiego nie zapewnią ci żadne dobra materialne. Odnajdziesz w tym sens życia i będziesz instynktownie czuć, że nie żyłeś nadaremnie! Przypisy: [ 1 ] W języku
niemieckim bliźni (der Nächste) oznacza gramatycznie także kogoś
będącego w bliskiej odległości (najbliższy); tutaj "najdalszy" jest
przeciwieństwem bliźniego w sensie kogoś bliskiego. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7857) (Ostatnia zmiana: 16-03-2012) |