O tym, że książka pana Macieja Giertycha jest ponoć wysyłana do szkół przeczytałem w Internecie. Rozumiem, że każdy ma prawo, na własny koszt, przesłać książki do szkół. Ale w tym przypadku, ponieważ autor - znany ojciec, znanego syna - jest osobą publiczną, uważam, że ostra reakcja Ministerstwa Edukacji Narodowej lub chociaż Mazowieckiego Kuratora Oświaty byłaby pożądana i na miejscu. Pan Maciej Giertych jest bez wątpienia wykształcony, autor przeszło dwustu publikacji naukowych, w latach 1970-2007 członek Komitetu Nauk Leśnych PAN. Nie kwestionuję tego, że wśród drzew pan Giertych obraca się swobodnie. Popełnił jednak dwa zasadnicze błędy: 1. wyszedł spośród pni wkraczając na obszary, gdzie jego wiedza jest zdecydowanie uboższa lub przestarzała 2. uległ przemożnemu pragnieniu głoszenia własnych poglądów tworząc osobisty patchwork faktów i mitów.
Do tekstu.. |