Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.025.949 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
W taki oto sposób lud nieuchronnie przygotowuje swoją własną klęskę. (...) Nadmiar wolności musi skończyć się niewolą. Rządy ludu prowadzą nieuchronnie ku tyranii. Władza "próżniaków i rozrzutników" przygotowuje grunt dla władzy dyktatora pojawiającego się nieuchronnie wtedy, gdy lud nie panuje już nad wywołanym przez siebie bałaganem.
 Filozofia » Etyka

Henryk Elzenberg - etyk heroiczny [1]
Autor tekstu:

WPROWADZENIE

Henryk Elzenberg (1887-1967), którego filozoficzny dorobek również dziś stanowi przedmiot badań o niesłabnącym natężeniu, jest bez wątpienia jednym z najwybitniejszych polskich etyków. Jego zainteresowania oscylowały zasadniczo wokół zagadnień etycznych, ale także estetycznych. Elzenberg nie zajmował się jednak tradycyjnymi problemami dziedziny wspomnianej jako pierwszej. Jego rozważania posiadają charakterystyczny, wyłączny posmak i koloryt. Nie dociekał on bowiem tyleż kwestii stawianych przez klasyczne kierunki, ile w oparciu o własną wiedzę i własną dociekliwą twórczość starał się rozwiązać to, co sam przeżył, to, co go dotykało, czasami bolało. Etyka Elzenberga ma zatem w sobie duży ładunek emocjonalny i osobisty, ściśle wiąże się z jego przeżyciami. Nawet odpowiedzi, filozoficzne propozycje, które przedstawiał ten wybitny polski aksjolog zawsze umieszczone są na ciekawym tle biograficznym.

Nazwisko filozofa, którego niniejsza praca dotyczy, opatrzyłem podtytułem „etyk heroiczny". Myślę, że pisanie z tezą zawiera swoje braki, ponieważ już z góry nastawia na jeden rodzaj wiadomości, które by tę tezę potwierdzały bądź jej zaprzeczały. Jednak walory takiego podejścia — w moim przekonaniu — przeważają nad niedostatkami. Elzenberg jest myślicielem oryginalnym i, pomimo niezbyt bogatej bibliografii opublikowanych prac etycznych, poruszającym różnorodne tematy. Solidne ich omówienie z pewnością daleko przekroczyłoby wyznaczone wymiary pracy. Dlatego postanowiłem podejść do pism Elzenberga według jednego klucza, który z jednej strony szanowałby specyfikę jego dorobku, z drugiej — porządkował ten dorobek. Stąd też w rozwinięciu wyróżniłem kilka istotnych cech owocu etycznych dociekań autora Etyki wyrzeczenia, ale w tle podstawowej właściwości, jaką jest heroizm. Heroizm ów prześwituje chyba najmocniej ze wszystkich tekstów z dziedziny moralności omawianego filozofa.

GŁÓWNE PUNKTY ELZENBERGOWSKIEJ ETYKI

WYRZECZENIE

Wyrzeczenie stanowi jeden ze wsporników omawianego systemu etycznego. Elzenberg fascynował się Gandhim, ideałami, jakie postać ta głosiła i swoim życiem reprezentowała. Przyjdzie o tym jeszcze powiedzieć — dla nas jednak ważny jest sam rys. Wyrzeczenie to nakaz spotykany w wielu etykach. Może być ono zewnętrzne i wewnętrzne. W pierwszym znaczeniu używany go wtedy, gdy chcemy się wyzbyć dobrowolnie posiadanej rzeczy lub zrezygnować z pożądania jej, z dążenia do niej [ 1 ]. Wyrzeczenie może być także wewnętrzne, jeśli chcę wyzbyć się samego pożądania rzeczy, jeśli chcę niejako „wyrzec się czegoś w sercu swym" [ 2 ].

Jednak wyrzeczenie może okazać się niewystarczające. Zewnętrzne dlatego, ponieważ wyzbycie się przedmiotu bez zniweczenia pożądania powoduje cierpienie oraz dlatego, że niewykorzenione skutecznie pożądanie może się boleśnie odrodzić. Natomiast słabością wyrzeczenia wewnętrznego (czyli - odwrotnie niż przy zewnętrznym — wyzbycia się pożądania bez zniweczenia przedmiotu) jest niebezpieczeństwo odrodzenia pożądania, jeśli obcowanie z rzeczą nie zostaje przerwane lub ze względu na rodzące się wątpliwości u podejmującego wyrzeczenie, czy aby na pewno pożądanie zostało skutecznie zniweczone [ 3 ].

Jakie racje podawać można za wyrzeczeniem? Argumentacja znów może być negatywna bądź pozytywna. Wartość wyrzeczenia wyznaczałaby w pierwszym przypadku zły charakter przedmiotu, posiadania lub pożądania. Gdy zaś rozpatrujemy wartość wyrzeczenia od strony dodatniej to można tego dokonać tylko przez podkreślanie jego pozytywności, tj. dobra, jakie daje [ 4 ].

Wrażliwości Elzenberga (z racji tradycji, do której odczuwa szczególny afekt) wydaje się być najbliższym wyrzeczenie z powodu cierpienia, jakie rodzi wszelkie pożądanie w ogóle. Takie jest stanowisko buddyzmu, taki jest pogląd Schopenhauera (który nota bene czerpał pełnymi garściami ze wschodnich źródeł). Można twierdzić, że przedmiot nie jest zły, można powoływać się (już bliżej) na nieosiągalność celu, niemożliwość pełnego zaspokojenia, ale rozbudzone pragnienia na pewno wywołują niepokój. Pragnienia, zwłaszcza te niespełnione, wnoszą w życie człowieka sporą dawkę zamieszania. Nawet kiedy przedmiot został osiągnięty to niejednokrotnie rozczarowuje, bo „z daleka" jawił się jako bardziej atrakcyjny.

Wszelako warto też podawać pozytywne aspekty wyrzeczenia. Możemy bowiem rezygnować, nawet z czegoś, co jest dobre dla jeszcze większego dobra. Tak zobrazowane wyrzeczenie z pewnością wzrasta w cenie [ 5 ].

Z innego artykułu [ 6 ] z 1919 roku przebija wyraźnie fascynacja Elzenberga zdolnością wyrzeczenia, która objawiła się szczególnie u anachoretów w rodzaju św. Antoniego lub Hieronima. Ludzie ci potrafili radykalnie podejść do omawianego problemu i zerwać ze wszystkim, co w ich przekonaniu mogłoby krępować ich wolność. Wszakże dla tak ostrej ascezy decydującym było nie wyrzeczenie zewnętrzne (przypomnijmy — odrzucenie przedmiotu bez zniszczenia pożądania), lecz wewnętrzne. Chodziło o zdobycie całkowitej swobody działania wobec dowolnej rzeczy, która bez podjętej pracy mogłaby wzbudzać choćby najmniejszy dreszcz niepokoju.

Należy odróżnić etykę wyrzeczenia od etyki opanowania żądzy. W pierwszej chodzi (powtórzmy to) o nieposiadanie dóbr ziemskich w ogóle lub niegonienie za nimi; w drugiej — o stłumienie żądzy jako takiej postrzeganej jako źródło zła wszelkiego [ 8 ]. Wspomniany podział jest zobrazowaniem wcześniej wspomnianego na wyrzeczenie zewnętrzne i wewnętrzne. Elzenberg wyraźnie preferuje etykę bez pożądliwości, a nie samego tylko wyrzeczenia. Pisze, że wyrzeczenie czysto zewnętrzne jest niemożliwe, więcej — bezproduktywne. Dzieje się tak z trzech powodów: primo — jeśli wiąże się ślubem, przyrzeczeniem unikania jakiejś rzeczy to niepodobna tego nie połączyć z wyrzeczeniem wewnętrznym. Przykładem może tu być celibat. Zaiste, trudno byłoby mnichowi wytrwać w czystości i wstrzemięźliwości seksualnej bez swoistej formy „uśpienia", uspokojenia (nie stłumienia!) popędu. Secundo — zawsze długotrwałe wyrzeczenie zewnętrzne przynosi przynajmniej czasowe wyrzeczenie wewnętrzne, tj. zmniejszenie bądź całkowite ustanie pragnienia. Tertio — trwanie w wyrzeczeniu czysto zewnętrznym jest możliwe (przynajmniej do pewnego momentu) [ 9 ]. Zachodzi jednak w tym ostatnim obawa o pobudkę. Wyzbycie się jakiejś rzeczy czy zwyczaju nie może być generowane przez motywacje egoistyczne. Czy może zasługiwać na pochwałę moralną człowiek, który czegoś nie używa, z czegoś nie korzysta tylko w celu pokazania sobie, a nade wszystko innym, swojej siły woli, swojej prawości, czystości obyczajów? Jednym słowem — u podstawy stoi tu chęć sławy i wywyższenia. Nikt nie może i nie powinien niczego się wyrzekać inaczej jak dla osiągnięcia większego dobra [ 10 ]. Nie zapominajmy bowiem, że wyrzekać się możemy również rzeczy dobrych, a nie tylko tych, które nas zniewalają.

Elzenberg dzieli wyrzeczenia jeszcze według innego klucza: aksjologiczności. Opisywana cały czas wartość może mieć charakter anaksjologiczny, półanaksjologiczny i aksjologiczny. Każdy z tych trzech da się jeszcze wyspecyfikować na interesowny i bezinteresownie czysty (częściowo lub powszechnie) [ 11 ]. Spróbujmy przybliżyć szczegóły tej klasyfikacji.

Motywem wyrzeczenia anaksjologicznego jest żądza innego dobra, bez przymieszki sądu o wartości. Z interesownym wyrzeczeniem anaksjologicznym [ 12 ] mamy do czynienia w przypadku, kiedy człowiek pożąda czegokolwiek, co nie jest wyrzeczeniem samym. Dopiero wyrzeczenie bezinteresowne jest pobudzane pragnieniem samego wyrzeczenia, przy czym — jak już wspomnieliśmy — może być ono częściowe (jeśli wyrzekamy się tylko pewnych rzeczy) lub powszechne (wyparcie wszystkiego).

Motywem wyrzeczenia aksjologicznego jest sąd o wartości. Powyższe podziały również tutaj utrzymują swą moc.

Wreszcie co się tyczy wyrzeczenia mieszanego (scilicet: półaksjologicznego) [ 13 ] to i pobudka jest tu mieszana. Składają się na nią żądza i sąd o wartości.

Już z ogólnej obdukcji tekstów Elzenberga wynika, że wyżej stawia on wyrzeczenie anaksjologiczne od aksjologicznego. Myśliciel ten chce przekroczyć samo wydawanie sądów o wartościach i postępowaniu według wynikającej z nich hierarchii, aby dojść do absolutnie czystego i bezinteresownego postępowania moralnego. Najczęściej naszym życiem kierują wyrzeczenia typu aksjologicznego i półaksjologicznego. Na przykład uczestnictwo w wojnie bierze się z pożądania sławy i miłości do ojczyzny. Oba są interesowne. Jednak wyrzeczenie się pożądania kobiety oznacza wzniesienie się na wyższy poziom, choć nie jest to ciągle ideał. Z jednej strony rezygnuję z kobiety, bo chcę jej dobra (np. jest zbyt młoda), z drugiej — całkowicie odrzucam pożądanie kobiet i wtedy jestem już bezinteresowny, dążę do pokoju serca.

Egzemplifikacje przedstawionego podziału można by mnożyć. Ich ogromna ilość pokazuje stopień komplikacji i zależności, jakie zachodzą pomiędzy poszczególnymi rodzajami wyrzeczenia. Naszego filozofa interesuje jednak wyłącznie wyrzeczenie anaksjologiczne jako wyrzeczenie właściwe, słuszne, jedyne i konieczne (unum et necessarium); wyzbycie się wszelkich żądz jest wyrzeczeniem per excellentiam. Chodzi o czystość takiego działania, by opanować się bez reszty i wyrzec się dosłownie wszystkiego [ 14 ].

Stosując cały czas opisywaną klasyfikację autor Kłopotów z istnieniem podzielił zarazem etykę wyrzeczenia. Może ona być przedmiotowo-aksjologiczna. Mieszczą się tu dwie grupy: pesymistyczno-negatywna (czystego wyrzeczenia, bo nic w zamian nie otrzymuje) i aksjologiczno-pozytywna (interesownego wyrzeczenia, dają tylko częściowe wyzwolenie). Dalej etyka wyrzeczenia posiada gatunek podmiotowo-aksjologiczny (potępienie wszelkiej żądzy, ale w imię panowania rozumu, jednolitości życia). Trzeci rodzaj to psychiczno-eudemoniczny. Dostrzegamy tu dwie cechy: pierwsza traktuje żądzę jako cierpienie (trudno tu zatem mówić o bezinteresowności), druga — ouk eph hebin — najczęściej używane przez Elzenberga greckie słowo, a oznacza wyrzeczenie się wszystkiego, także dla uniknięcia jakiegokolwiek bólu. Przy punkcie czwartym stoi wymiar estetyczny, lecz tu chodzi o wyrzeczenie powszechne dla zdobycia pięknej duszy (znów brak tu altruizmu). Ostatni piąty rodzaj to etyka wyrzeczenia ascetyczno-formalna. Jednak i one nie spełniają surowych elzenbergowskich wymogów.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Moralność a religia
Model życia praktycznego w myśli Arystotelesa

 Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Henryk Elzenberg, Pisma etyczne, opr. i wstępem opatrzył Lesław Hostyński, Wyd. Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 2001, s. 5 (dalej HE, ponieważ pisma etyczne Elzenberga są wydane w jednym wspólnym dziele, ograniczę się do podawania w dalszym toku wywodów wyłącznie stron wydania, z którego korzystam)
[ 2 ] HE, s. 6
[ 3 ] HE, s. 8-9
[ 4 ] HE, s. 11
[ 5 ] HE, s. 21
[ 6 ] Etyka wyrzeczenia, s. 157-182
[ 8 ] HE, s. 157
[ 9 ] HE, s. 160
[ 10 ] HE, s. 162
[ 11 ] HE, s. 165
[ 12 ] Z rozmysłem powtarzam każdy rodzaj wyrzeczenia, by nie pogubić się w skomplikowanych elzenbergowskich dystynkcjach.
[ 13 ] Tak przynajmniej je pojmuję, ponieważ nazwa półaksjologiczne pojawia się tylko na s. 165. Dalej filozof używa słowa mieszane, nie podając w nawiasie nazwy wcześniejszej.
[ 14 ] HE, s. 167

« Etyka   (Publikacja: 12-01-2006 Ostatnia zmiana: 02-03-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Klamann
Ur. 1981. Studiuje filozofię i chce pracować twórczo w tym kierunku. Jest członkiem PO, mieszk w Chrzanowie.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4545 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365