Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.032.936 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 288 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Niall Ferguson - Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Anatol France - Bogowie pragną krwi

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Pierwszym prorokiem był pierwszy nikczemnik, który spotkał grupę frajerów."
« Kultura  
Między religią, sztuką a kiczem
Autor tekstu:

Wszędzie gdzie pojawił się człowiek, rozwijał aktywność religijną. Wiara stanowi jeden z najbardziej powszechnych wyrazów duszy ludzkiej i jest fenomenem wszechstronnie związanym z życiem indywidualnym i społecznym. Krytyka religii także funkcjonuje nie od dziś, jest chyba tak samo stara jak religia. Postawa charakteryzująca się komentarzem zjawisk religijnych bez sakralnego respektu jest bliska niektórym współczesnym artystom.

"Kicz przepełniony jest krwią i sacharyną" (H. Broch)

Piotr Kowalski określa religijność współczesnego człowieka religijnością potoczną. Stawia tezę, że religijność ta pełna jest kiczowatego sposobu doświadczenia. [ 1 ]

Figurki i inne artykuły religijne, a też pomniki w większości charakteryzują się kiczowatością [ 2 ]. Ludzie lubią tę estetykę i jak pisze H. Broch :

„Kicz nie mógłby (...) ani powstać, ani przetrwać gdyby nie istniał człowiek, który lubi kicz i jako produkt sztuki chce go wytwarzać" [ 3 ].

A. Moles w swojej książce „Kicz, czyli sztuka szczęścia" wyróżnił cechy dzięki którym kicz jest zawsze interesujący i zaspokaja potrzebę przyjemności, są nimi m.in. złudna funkcjonalność, zabawa i moda. Wyróżnił też zasady funkcjonowania kiczu [ 4 ]:

  • Niedostosowanie, czyli odchylenie w stosunku do nominalnego przeznaczenia
  • Percepcja syntetyzacyjna- zaatakowanie jak największej liczby kanałów zmysłowych
  • Zasada przeciętności, brak umiaru
  • Zasada komfortu, czyli idea dobrego samopoczucia

Aby przekonać się o prawdziwości tych stwierdzeń wystarczy wybrać się do Lichenia, gdzie można zaobserwować mieszankę stylów, rozmach, bogactwo i brak umiaru. Ale nie trzeba aż tam, najprościej odwiedzić zwykły, wiejski lub małomiasteczkowy, katolicki dom. Tam zauważymy krzyż i wizerunek Matki Boskiej i figurkę Jana Pawła II. (Tak na marginesie, jestem ciekawa, czy figurki Jana Pawła II zostały zastąpione figurkami Benedykta XVI). Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że krzyż zrobiony jest z materiału, który świeci w ciemnościach, a wizerunek Matki Boskiej to breloczek na klucze… lub butelka na wodę święconą, właśnie w kształcie Madonny, z odkręcaną koroną-korkiem. Można wszystkie te gadżety kupić przy sanktuariach, a też w sklepiku kościelnym, lub w sklepie z dewocjonaliami. Nie ma nawet potrzeby, by wychodzić z domu, aby je otrzymać. W naszej globalnej wiosce można je zamówić w sklepie internetowym. Za skromną osiemnastocentymetrową „Figurę Niepokalankę" (sic!) zapłacimy 11 złoty 43 grosze, zaś za dużą, ale ładną, kolorową i gipsową figurę już 190 złotych.

Żegnajcie świątki

Już w przeszłości, świątki były bardzo ważne w religijności ludowej, ale robili je ludowi artyści, a nie fabryki. Rzeźbiarze nie wiedząc nic o kulturze tworzyli sami z siebie. Społeczności wiejskie akceptowały tę rzeźbę, a ludowi artyści przekazywali w swych dziełach żarliwą wiarę. Widać bowiem w tych figurkach indywidualizm i ekspresję. Wszystko to zostało zniszczone przez masową rzeźbę gipsową z miasta, o zupełnie innej estetyce.

Nie dziwi jednak fakt , że dewocjonalia do dziś spełniają tak ważną rolę w przestrzeni domu. Są cząstką sacrum, pełnią rolę magiczną.

Gdy w XIX wieku potrzeby ludności wiejskiej wzrosły, miasto konsekwentnie dostarczało wsi poszukiwanych artykułów. Wieś kupowała wykonane poligraficznie obrazy świętych, butelki na wodę święconą, później pachnące różańce, plastikowe ołtarzyki, ale także sztuczne kwiaty, kolorowe i drukowane makatki, ozdoby z muszli, kalendarze ścienne i gumowe zabawki. [ 5 ]

Piękne Madonny

Powierzchownością religijną fascynuje się Robert Rumas, artysta który w swych pracach bardzo często posługuje się wizerunkami Matki Boskiej, Chrystusa i papieża Jana Pawła II.

Artysta wyszedł w 1994 roku ze swoją sztuką w przestrzeń publiczną i na gdańskiej starówce wystawił osiem „Termoforów", czyli wielkich worków z wodą w kształcie meduzy, które otulały lub, jak niektórzy chcą, przygniatały gipsowe figury Chrystusa i Matki Boskiej. Figury artysta kupił w sklepie z dewocjonaliami. Publiczność, którą byli przypadkowi przechodnie, wzburzona „profanacją świętych figur" zniszczyła instalację i odniosła figury do pobliskiego kościoła.

Takie zachowanie przechodniów właściwie nie powinno dziwić. Ważną bowiem częścią kultu Matki Boskiej jest kult jej wizerunków, którym przypisuje się często cudowne właściwości [ 6 ]. Wzrost popularności tak zwanych świętych obrazów nastąpił wraz z rozwojem ruchu pielgrzymkowego w Polsce, który miał swój czas rozkwitu w XVII wieku, i gdy powstała Kalwaria Zebrzydowska. W dawnych czasach nabycie obrazu religijnego było prawie aktem religijnym [ 7 ].

Istotną bowiem częścią kultu religijnego jest czczenie wizerunków świętych. Przy czym kult Matki Boskiej w Polsce jest intensywniejszy od hołdu składanego innym świętym. Według Jacka Dehnela wynika to z tego, że przez wieki w Polsce rozwijała się kultura wiejska, a kult świętych był większy w ośrodkach miejskich i był związany z bractwami mieszczańskimi i cechami [ 8 ].

Podczas ikonoklazmu zakaz oglądania wizerunków Madonny traktowano jako odebranie samej Matki Boskiej. Podczas ikonoklazmu właśnie powstało dużo legend o płaczących świętych obrazach, co ukazywało przeświadczenie ludzi o bólu odtrąconej Matki Boga i świadczyło o wierze w fizyczną obecność jej, w wizerunku.

Jak pokazała akcja Rumasa, w świadomości współczesnego człowieka nadal istnieje przeświadczenie o bycie cząstki świętości w figurach przedstawiających świętych, nawet w tych gipsowych figurach… Artysta zresztą twierdzi, że zdawał sobie sprawę z takiej reakcji społeczeństwa.

Robert Rumas odniósł się w swojej twórczości także do problemu tzw. sakrobiznesu.

W instalacji „Las Vegas" z 1998 roku, pokazał figurę Madonny która „płacze" złotymi monetami. W ironiczny sposób artysta skomentował religijną kulturę masową, przedstawiając Matkę Boską płaczącą nad „skomercjalizowanym katolicyzmem" [ 9 ].

Użycie takiego obrazowania wpisuje się bezpośrednio w ikonografię katolicką. Artysta nawiązał do przedstawień Mater Dolorosa, czyli wizerunków Marii, gdy stała płacząca pod krzyżem Chrystusa. Przykładem rzeźby dawnej w tym typie jest „Dolorosa" Francisco Salizillo z 1755 roku [ 10 ].

Robert Rumas na swój sposób demaskuje religijność, pokazuje zasady jej działania. Fascynuje go także kicz zakorzeniony w kulturze religijnej, ale nie tylko religijnej. Kicz bowiem przenika wszystkie sfery życia.

W pracy „Dedykacje" umieścił w akwariach różne przedmioty. W pierwszym figurę Pana Jezusa, w drugim muszle, a w trzecim figurę Matki Boskiej. Część muszli to prezenty od kolegów jego matki — marynarzy. Akwaria były ponadto codziennym elementem jego domu rodzinnego. Artysta zmieszał w tej pracy, zapamiętane z dzieciństwa, figurki z kapliczek z drogi krzyżowej znajdującej się na zboczach kieleckiej Karczówki z innymi materiałami popularnej domowej kultury [ 11 ].

"Pop-art"

Rumas świadomie więc posługuje się poetyką kiczu. W swych instalacjach używa gotowych figur, zakupionych w sklepie. Na jego przykładzie można stwierdzić, iż granice między kiczem, a dziełem sztuki zatarły się. Artysta korzysta z tego, że powstanie społeczeństwa masowego stworzyło nowe konteksty dla sztuki. Sięga po przedmioty — znaki, które z jednej strony odbijają pewien stan świadomości społecznej , z drugiej zaś odwołują się do niej.

Podobne problemy były ważne dla innego polskiego artysty — Władysława Hasiora. Jego twórczość także związana jest z kulturą masową. Widać to w pracach w których artysta wykorzystuje przedmioty mające społeczne i obyczajowe uwarunkowanie. Hasior jeszcze przed Rumasem używał w swych dziełach medalików, różańców, krzyży, a też obiektów — symboli, takich jak chleb.

W assemblagu „Ikona" z 1968 roku przedstawił reprodukcję ikony (Matki Boskiej z Dzieciątkiem) na którą nakleił twarz Giny Lollobrigidy, umieścił tam też odpustową zabawkę — drewnianego konika i gipsowego baranka wielkanocnego.

Ciekawym zjawiskiem w polskiej kulturze jest również podejście do Jana Pawła II, który stał się „ikoną popkultury" [ 12 ]. Za życia papieża w Polsce stanęło ponad 100 jego wizerunków [ 13 ].

W Trójmieście pomniki tego typu stworzył Wawrzyniec Samp, który w 1965 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych. Najsłynniejszy chyba twórca papieskich pomników to Czesław Dźwigaj. Artysta ten ma tak dużo zamówień, że nie może nadążyć z ich „produkcją", więc powiela swe projekty. Pomniki te mają świadczyć o miłości do papieża, w końcu jest on chlubą Polaków. Sztuka jednak nie polega na powielaniu utartych schematów i przedstawianiu sławnych ludzi, bo jest wówczas narzędziem władzy, nie skłania do myślenia. Współczesna sztuka zaczyna się tam, gdzie pojawiają się pytania.

Poetyka kiczu niektórych razi, próbują ją zepchnąć na drugi tor, do upadłej sztuki użytkowej.

Inni przyznają jej status dzieła sztuki. Kicz wcale nie musi być bezmyślny, pusty i tylko kolorowy. Czasem lepsze kiczowate niż nadęte, poważne i aspirujące do miana „wielkiej sztuki". Bo o ile bardziej cieszy kolorowa Madonna zanurzona w akwarium od brązowego papieża stojącego na ogromnym cokole, którego można spotkać w każdym polskim mieście.


 Zobacz także te strony:
Kicz mieszka w lodówce
Uczucia religijne: ochrona czy cenzura?
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz?
Kicz mieszka w lodówce

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 1 ] P. Kowalski, Religijność potoczna. Notatki na temat kiczu i religii [w:] Dekada Literacka,. nr 3/4, Kraków 2002, s. 38. Według niego jest to ucieczka od głębszej refleksji na temat świata i uciekanie od zadawania głębszych pytań. Pisze, że: „można uwolnić się od wątpliwości, polegając na automatyzmach, stereotypach i różnego autoramentu rzeczoznawcach".
[ 2 ] Kitsch (z niem.) to krzykliwa tandeta, określenie powstałe ok. 1870 r. w monachijskich kołach malarskich.
[ 3 ] H. Broch, Kilka uwag o kiczu i inne eseje, Warszawa 1998, s.103.
[ 4 ] A. Moles, Kicz, czyli sztuka szczęścia. Studium z psychologii kiczu, Warszawa 1978, s.76-80.
[ 5 ] M. Fiderkiewicz, Kicz, między wstydem a zachwytem, [w:] Katalog wystawy: Kicz — między wstydem a zachwytem, Muzeum Śląskie, Katowice 2005, s. 5.
[ 7 ] M. Fiderkiewicz, op.cit, s. 7.
[ 8 ] J.Denhel, op.cit., s.2.
[ 9 ] M.Branicka, Ikona popkultury, „Ha!art", nr 21, Kraków 2005, s. 11.
[ 10 ] Tradycja rzeźb w tym typie jest jednak znacznie dłuższa i sięga czasów średniowiecza.
[ 11 ] J. Truszkowski, Idea zanurzona w cieczy — Szkic o twórczości Roberta Rumasa, [w:] Katalog wystawy Wątki, Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, Sopot 1993, ss. 4-8.
[ 12 ] M. Branicka, op.cit., s. 11.
[ 13 ] M. Branicka, Żal za Grzechy, „Ha!art", nr 21, Kraków 2005, s. 10.

« Kultura   (Publikacja: 14-02-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Roma Piotrowska
Studiuje historię sztuki na Uniwersytecie Gdańskim. Jest zafascynowana sztuką współczesną i odbiorem tej sztuki przez społeczeństwo. Ponadto interesuje się filmem, literaturą i podróżami.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Ostatnia Wieczerza po polsku
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4597 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365