Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.179.584 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Cudze chwalicie, Swego nie znacie, Sami nie wiecie, Co posiadacie."
 Społeczeństwo » Etyka zawodowa i urzędnicza

Wprowadzenie w problematykę korupcji [1]
Autor tekstu:

Korupcja (od łac. corruptiō, ang., fr. corruption — zepsucie, skażenie, demoralizacja, deprawacja) towarzyszy władzy od początku jej istnienia. W powszechnym odczuciu korupcja to czerpanie korzyści z zajmowania publicznej pozycji. Słowniki wyrazów obcych definiują korupcję głównie jako łapówkarstwo z udziałem funkcjonariuszy publicznych [ 1 ], ale także jako rozluźnienie zasad moralnych w społeczeństwie [ 2 ]. Jako przykład korupcji wymienia się także defraudację [ 3 ]. Zakres korupcji jest oczywiście dużo szerszy. Korupcja długo nie była w RP pojęciem prawnym. Nic dziwnego, ponieważ jest to pojęcie wybitnie nieostre. „Sercem problemu" są niewątpliwie przestępstwa urzędnicze, związane z legislacyjnym, sądowym bądź administracyjnym procesem decyzyjnym. Jednak wokół tego rozciąga się „szeroki pas" zjawisk odczuwanych intuicyjnie, które ciężko penalizować (np. nabycie przez pracownika samorządowego nieruchomości, której wartość po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego wzrosła, dobór pracowników na zasadzie "mierny [niekompetentny] ale wierny [partii politycznej, naczelnikowi-przyjacielowi]"; prowokacje polityczne — np. zlecone znieważenie na sali Sejmowej, zlecone przekroczenie uprawnień służb mundurowych w celu zastraszenia danej osoby etc. — dop. R.G.) [ 4 ]. W obecnym stanie prawnym korupcję definiuje art. 1 ust. 3 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym z dnia 9 czerwca 2006 r.. W świetle tego przepisu korupcja to obiecywanie, proponowanie, wręczanie, żądanie, przyjmowanie przez jakąkolwiek osobę, bezpośrednio lub pośrednio, jakiejkolwiek nienależnej korzyści majątkowej, osobistej lub innej, dla niej samej lub jakiejkolwiek innej osoby, lub przyjmowanie propozycji lub obietnicy takich korzyści w zamian za działanie lub zaniechanie działania w wykonywaniu funkcji publicznej lub w toku działalności gospodarczej. Ogromny przedmiotowy i podmiotowy zakres korupcji powoduje, że główny ciężar przeciwdziałania zjawiskom korupcyjnym spoczywa na lex specialis czyli na przepisach antykorupcyjnych.

Zjawiska korupcyjne odznaczają się pewnymi cechami. K. Tarchalski twierdzi, że korupcja pojawia się tylko tam, gdzie jest rozróżnienie między dobrem publicznym a dobrem prywatnym. Doktryna do 2006 r. ogólnie podkreślała nierozerwalny związek korupcji z władzą [ 5 ]. Z drugiej strony, wg doktryny nie można uznawać władztwa administracyjnego za czynnik korupcjogenny (władztwo nie jest ani dobre ani złe). Zachowaniem korupcyjnym jest tylko takie korzystanie z władztwa, które pozostaje w kolizji z jego przeznaczeniem — interesem publicznym (dobrem wspólnym) [ 6 ]. Niebezpiecznie jednak koncentrować definicję korupcji tylko w obrębie straty finansowej państwa na rzecz prywatnego podmiotu. Jest szereg deliktów, które mimo że nie wiążą się ze stratą finansową państwa (przeciwnie — nawet stanowią dlań częściową korzyść), bez wątpienia są korupcją [vide w/w definicja ustawowa]. Pewne zachowania korupcyjne jesteśmy w stanie zaakceptować jeżeli dopuszczają się ich przeciętni obywatele [" — Dobrze, zapłacę stryjowi te 50 zł więcej ale samochód musi być sprawny na dziś. Zgoda?"]. Od funkcjonariuszy publicznych społeczeństwo oczekuje oczywiście już pełnej nieskazitelności i przejrzystości zachowań (transparentność). Pamiętajmy jednak, ustawa o CBA pozostaje niewzruszona na dywagacje doktryny oraz społeczny odbiór korupcji. Polskie prawo expressis verbis stanowi, iż korupcja to zjawisko penalizowane także w toku działalności gospodarczej (w sektorze prywatnym), a więc dostrzeżone i obiektywnie udowodnione — winno być bezwzględnie karane (np. łapówkarstwo urzędnika bankowego, lekarza w prywatnej klinice etc.). Korupcja jest zjawiskiem niejawnym, musi wszak zataić naruszenia przyjętych norm prawnych bądź etycznych. K. Tarchalski twierdzi, iż korupcja może być dokonana w interakcji z drugim człowiekiem np. łapówka lub indywidualnie np. poprzez lekceważenie swoich obowiązków, przemyt, sprzeniewierzenie [ 7 ].

W tak szerokim ujęciu korupcji, zawsze istnieje jednak niebezpieczeństwo pomylenia zachowania korupcyjnego z np. ambicjonalnym przekroczeniem uprawnień służbowych, zaniedbaniem, bądź zwykłym bumelanctwem pracowniczym.

Korupcja to problem globalny, państwowy, ale także instytucjonalny i jednostkowy. Korupcji towarzyszy dezintegracja społeczna oraz zerwanie więzi między instytucjami publicznymi a obywatelami (społeczność odbiera władzę publiczną jako leniwą, niemoralną i kosztowną, a więc zbędną) [ 8 ]. Doktryna podkreśla, że nie wolno lekceważyć korupcji na poziomie jednostki, nawet gdy jakieś zachowanie wydaje się odosobnione czy sporadyczne [ 9 ]. Taka osoba staje się negatywnym wzorcem postępowania, szczególnie chętnie powielanym przez osoby równorzędne i podporządkowane tej osobie w strukturze administracyjnej. Kontrowersją jest, czy w przypadku incydentu korupcyjnego, którego waga jest nieznaczna, należy dać winnemu szansę na rehabilitację i nie stosować natychmiast surowej sankcji karnej (np. lekarz wykazujący skruchę). Zdaniem autora niniejszego opracowania, pobłażliwość względem korupcji nawet najmniejszej wagi, jest niedopuszczalna. Trzeba utrwalać w społeczeństwie pogląd, iż przestępstwa korupcyjne to arcypoważne i karygodne delikty, a każdego winnego, niezależnie od wagi przewinienia i zajmowanej pozycji w społeczeństwie, czeka nieuchronna i sprawiedliwa kara.

W doktrynie podkreśla się, że korupcja jest ściśle zależna od struktury władzy, a także oczekiwań danego społeczeństwa. Pewne zachowania uznawane za ewidentną korupcję [→przestępstwo] w danym państwie, są wręcz honorowym obowiązkiem w innym (np. nepotyzm karany we Francji ale honorowany w państwach Afryki) [ 10 ]. Punktem wyjścia w ocenie zachowania korupcyjnego winno być zatem wyłącznie prawo danego państwa.

Osobną kwestią jest osobiste nastawienie decydenta do zachowań korupcyjnych. Z nauk prawnych ową problematyką zajmuje się głównie kryminologia. Zagadnienie to, jest w przeważającej części przedmiotem literatury psychologicznej i socjologicznej. Max Weber, wybitny niemiecki socjolog i teoretyk władzy z przełomu XIX i XX w. twierdził, że albo żyje się „dla" polityki albo też "z" polityki [ 11 ]. Odwieczny podział na idealistów i pragmatyków występuje oczywiście także w środowisku politycznym, a może właśnie na tym gruncie, dzięki mediom, jest najlepiej widoczny. Nie oszukujmy się w administracji publicznej na stanowiskach urzędniczych o idealistę jest jeszcze ciężej. Ktoś angażuje się w pracę społeczną, rozwija wiedzę i dba o dobro wspólne, a ktoś inny zainteresowany jest wyłącznie indywidualnymi korzyściami jakie może odnieść z tytułu pełnienia publicznej funkcji. Bez wątpienia drugi typ osobowości to fundament korupcji ale zjawisko to może dotykać i wypaczać także osoby uczciwe i oddane służbie społecznej. Korupcja zdaje się być jak wirus, atakuje organizmy z natury słabe ale także mocne-osłabione (np. przez kryzys osobisty, finansowy, hazard, alkoholizm lub narkomanię itd.). Ponadto już samo „towarzystwo korupcji" osłabia organizm generalnie na nią odporny (powielanie negatywnego wzorca zachowań...). Do pewnego stopnia za eskalację korupcji odpowiedzialne są również media, ośrodki badań opinii publicznej i opozycja polityczna, które często nagłaśniają wszechobecność korupcji, bo bez wręczenia łapówki lub powołania się na „znajomość" nie da się w ogóle „załatwić" sprawy lub przyspieszyć jej biegu. Dlatego właśnie powinno się utrwalać nie powszechny, a incydentalny obraz korupcji, piętnować ją i nagłaśniać szczególnie kary nałożone na podmioty uczestniczące w zjawiskach korupcyjnych, nawet tych od lat społecznie akceptowalnych jak łapownictwo w policyjnej „drogówce". Należy unaoczniać skuteczność i surowość walki władz — tak państwowych jak i samorządowych — ze zjawiskami korupcyjnymi.

Zjawisko korupcji stymulują ponadto ułomności prawa: nadmierność regulacji prawnych (np. zadań publicznych przewidzianych dla jednego podmiotu), wyposażenie administracji w zbyt dużą swobodę (uznanie), wielorakość interpretacji sformułowań prawnych oraz luki w prawie.

Korupcję lapidarnie ale trafnie definiuje włoski ekonomista Andioni: KORUPCJA = ZADANIA + UZNANIE — ODPOWIEDZIALNOŚĆ [ 12 ]

Korupcja jest wyzwaniem dla teoretyków i praktyków prawa, którzy aby jej przeciwdziałać tworzą — oprócz żelaznych regulacji prawnych — tzw. standardy etyczne. Są one tworzone zarówno w sferze publicznej jak i prywatnej. Przyjmują one postać tzw. kodeksów etycznych (np. Kodeks Etyki Służby Cywilnej, Brytyjski Kodeks Radnego, Kodeks Etyczny Amerykańskiego Związku Administracji Publicznej, kodeksy firm Bayerische Motoren Werke A.G., The Coca-Cola Company, zasady biznesu IBM itd.). Kodeksy powstają na bazie pewnego moralnego kanonu obowiązującego w danym społeczeństwie ale w konsekwencji także same ten kanon tworzą. Kodeksy odnoszą się do pewnych pożądanych wartości takich jak: bezinteresowność, prawość, bezstronność, odpowiedzialność, otwartość, uczciwość, jawność, kierowanie się interesem ogółu/interesem publicznym (a nie interesem indywidualnym czy grupowym), dobry własny przykład (chodzi o wypracowanie i pielęgnowanie pozytywnych wzorców zachowań np. Brytyjski Kodeks Radnego, kodeks firmy BMW), odwaga w podejmowaniu decyzji, konstruktywna krytyka itd. [ 13 ] W/w wartości odnajdujemy także m.in. w regulaminach pracowniczych wielu polskich banków kapitałowych. Biorąc pod uwagę rozszerzenie pojęcia korupcji także o podmioty prywatne (ustawa o CBA), kodeksy etyczne przedsiębiorstw nabierają w Polsce dużo większego znaczenia niż przed 2006 r. Tworzy się zatem w RP nowy etyczny standard.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ewangelia dobrobytu
Korupcja. Granice odpowiedzialności

 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 1 ] M. Tytuła, J. Okarmus, Słownik wyrazów obcych, Park Bielsko-Biała 2006, s. 131; zobacz też: Słownik wyrazów obcych pod red, A. Latuska i I. Puchalskiej, Zielona Sowa Kraków 2006, s. 315
[ 2 ] Słownik wyrazów obcych pod red. Z. Rysiewicza, Państwowy Instytut Wydawniczy 1964 r., s. 370. Zdaniem autora niniejszej pracy słownik ten zawiera właściwszą definicję korupcji od słowników w/w [...]
[ 4 ] E. Łętowska, Dobro wspólne — władza — korupcja, Kontrola Państwowa, 1999 r., nr 6, s. 15
[ 5 ] B. Kudrycka, Przeciwdziałanie korupcji, Kontrola Państwowa, 1997, nr 1, s. 79; E. Łętowska, op. cit., s. 15
[ 6 ] R. Gałeski, Zjawiska korupcyjne w administracji samorządowej i ograniczanie tych zjawisk [w:] A. Błaś (red.), Studia nad samorządem terytorialnym, 2002 r., s. 310-311
[ 7 ] K. Tarchalski, Korupcja i przywilej, Semper 2000, s. 9-10
[ 8 ] K. Nowakowski, Korupcja jako problem teoretyczny i społeczno-ekonomiczny, RPEiS 1996, nr 2, s. 77; R. Gałęski, Zjawiska korupcyjne..., op.cit., [w:] A. Błaś (red.), Studia..., op.cit., s. 309
[ 9 ] M. Dębicki, Zwalczanie korupcji — koncepcje i strategie [w:] B. Kudrycka, M. Dębicki, Etyczne administrowanie. Wyzwanie dla samorządu terytorialnego, Municipium Warszawa 2000, s. 23
[ 10 ] K. Tarchalski, Korupcja i przywilej, Semper 2000, s. 11
[ 11 ] M. Weber, Polityka jako zawód i powołanie, Niezależna Oficyna Wydawnicza 1989, s. 6
[ 12 ] Podaje za: M. Dębicki, Zwalczanie korupcji - koncepcje i strategie [w:] B. Kudrycka, M. Dębicki, Etyczne administrowanie. Wyzwanie dla samorządu terytorialnego, Municipium Warszawa 2000, s. 23
[ 13 ] Podaję za: E. Komorowska, Kodeks etyczny funkcjonariuszy publicznych w samorządzie terytorialnym, Samorząd Terytorialny nr 3/2001, s. 20 i nast.

« Etyka zawodowa i urzędnicza   (Publikacja: 22-08-2009 Ostatnia zmiana: 23-08-2009)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław Grala
Absolwent Administracji UŁ.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6748 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365