Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.039.155 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 290 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nadanie winie zbiorowego atrybutu, ujmując krótko, jest niemoralne samo w sobie, co zresztą religia nie jeden raz przyznała, kiedy sytuacja przymuszała ją do tego.
« Felietony i eseje  
Być może istnieją czasy piękniejsze...
Autor tekstu:

„Być może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze" — to słowa człowieka, który zajmował się „istnieniem", a więc egzystencją, we wszystkich niemalże aspektach­‑ Jeana-Paula Sartre`a. Najbardziej bodaj kontrowersyjnego filozofa IV i V Republiki Francuskiej. Jego rozmyślania nad istotą egzystencji były przesiąknięte wpływami sytuacji politycznej w ojczystej Francji, w Europie i na świecie (vide: sprawa wojny w Algierii, matni zupełnie innego egzystencjalisty Alberta Camusa). Ale to nie wszystko. Sartre nie mógł tworzyć przy całkowitym oderwaniu owoców swojej pracy od własnych odczuć. Znając jego filozofię można stwierdzić, iż takie filozofowanie bez przekonania zwyczajnie go odrażało. Nudny profesor filozofii, tworzący w odosobnieniu ? Nie! Jego mocą byli ludzie; „egzystencjalizm jest humanizmem" [ 1 ]!

Więc ukuł Sartre cytowane powyżej słowa. Zróbmy coś ryzykowanego- przyjmijmy to zdanie tak, jak byśmy je przyjęli nie znając założeń systemu filozoficznego Sartre`a. Może po części wypełnimy tym wolę „papieża" egzystencjalizmu, który chciał, by filozofia nie zamykała się na uniwersyteckich katedrach, a dyskusje o niej nie ograniczały się do kręgów najwybitniejszych umysłów epoki. Odczytując frazę o piękniejszych czasach samą, postawioną tylko przed nami, do jakich wniosków dochodzimy? Według mnie do tego, iż stwierdzamy od razu dwuznaczność tej wypowiedzi.

Gdzie przejawia się owa dwuznaczność? Myślę, że każdy epikurejczyk, który wcieli się na chwilę w stoika, odnajdzie fundamentalną różnicę w odbiorze słów Sartre`a. Zresztą- nie ma większego znaczenia to, kto w czyją skórę wchodzi. Po prostu zastanówmy się nad tym, jak te słowa odebrałby ktoś inny, mający odmienny światopogląd od nas. Odkryjemy wtedy, że czytamy albo rozpaczliwą skargę, albo owoc radosnego olśnienia.

Żal? Tak! Czemu człowiek ma zgadzać się bezkrytycznie i bezwarunkowo na to, co jest? Skoro jest wolny, skazany na wolność [ 2 ], to czemu ma akceptować narzuconą rzeczywistość? Przecież „być może istnieją czasy piękniejsze"! Istniały, istnieją, będą istnieć — nieważne. Ważne jest tylko to, że ja, skazany na wolność, znalazłem się wbrew mej woli („egzystencja poprzedza esencję" [ 3 ]) w tym odcinku dziejów. Mogę sobie wmawiać, że mnie tu nie ma, że nawet biernie nie uczestniczę w biegu wydarzeń. Ale powtarzam- to jest faktem! Człowiek racjonalnie myślący może mieć problem z negacją faktu, który sam właściwie potwierdza („mam świadomość tego, że istnieję, choćby przez to, że zastanawiam się nad tymi słowami"). W swym płaczliwym zawodzeniu i uskarżaniu się, ten człowiek zapomniał jednak o dwóch sprawach, które mogą odmienić odbiór. Po pierwsze użyty jest tryb przypuszczający; czasy piękniejsze, niż obecne, mogły nigdy nie istnieć i może nigdy nie będą istnieć. Zapomnijmy wszak o przeszłości- to rozdział zamknięty, którego nie możemy zmodyfikować. Za dużo jest spraw aktualnych, aby zaprzątać swoje myśli wydarzeniami, dla których najlepszym miejscem są karty podręczników do historii.

To może być trudne. Zewsząd ciągle docierają do nas przekazy pełne martyrologii. Poszczególnym jednostkom wydaje się, że zmienią bieg wydarzeń mówiąc o nich. Następuje próba tłumaczenia ludzi, którzy nigdy się sami ze swoich czynów nie wytłumaczą, a tylko oni mają do tego prawo i ten obowiązek. Bezsensownie rozdrapywane są stare rany, dopiero co zabliźnione. Błaganiami nie przywołamy przeszłości, w ogóle jej nie przywrócimy. Cała nasza nadzieja leży w przyszłości.

Przyszłość? Rozdział najbardziej niepewny. Zależy ona od tego, czego zacznę dokonywać może już w następnej sekundzie. Może już w tej chwili. Dlaczego mam martwić się tym, co jest niepewne? To są nasze czasy. Właśnie to sprawia, że są piękne. Zrobimy z nimi to, co tylko będziemy chcieli. Ukształtuję je na moją modłę, aby potem móc powiedzieć, podnosząc dumnie głowę: to są moje czasy. Byli tacy, co stali bezczynnie, pozwalając, aby ich czasy przeleciały jak woda przez palce. Próbowali coś zmienić, ale nie wierzyli we własne siły. Czekali na odpowiedni moment, na sprzyjające okoliczności. Czy to nie są najlepsze warunki do działania- to są NASZE czasy! Gdy to zrozumiem, odczuję jakąś dziwną radość; być może nie będzie ona miała żadnej konkretnej przyczyny, żadnego „momentu zapalnego". Uświadomię sobie tylko, jak piękne jest to, że mam wpływ na moje czasy. To wystarczy, aby mieć nadzieję, że będzie lepiej. Żyję więc nadzieją, która ma podstawy tak racjonalne, jak tylko się da.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Ziemia
Antysemityzm w publikacji Jerzego Roberta Nowaka 'Kogo muszą przeprosić Żydzi'

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (4)..   


 Przypisy:
[ 1 ] J.P. Sartre Egzystencjalizm jest humanizmem
[ 2 ] J.P. Sartre Egzystencjalizm jest humanizmem
[ 3 ] J.P. Sartre Byt i nicość

« Felietony i eseje   (Publikacja: 17-09-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Oskar Wiśniewski
Doktorant Zakładu Immunologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Miłośnik i hodowca zwierząt egzotycznych, etnozoologii oraz filozofii,

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Przez jelita do serca – bakterie i miłość
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6796 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365