Wśród ofiar ludobójczej polityki nazistowskich Niemiec znaczną liczbę stanowiły osoby chore psychicznie i niepełnosprawne. Szacuje się, że w ramach akcji T4 zamordowano około 200 tysięcy osób, które życie uznano za „niegodne życia". Już w 1939 roku, niemal natychmiast po zajęciu Polski przez wojska niemieckie, ich eksterminacja wykroczyła poza dotychczasowe granice III Rzeszy. W wyniku agresji wraz z całym tzw. Krajem Warty do Niemiec wcielono także Gostynin, siedzibę Wojewódzkiego Szpitala dla Psychicznie i Nerwowo Chorych. Jego dyrektor, Karol Mikulski, trafił we wrześniu do sowieckiej niewoli. Zdołał jednak uciec z transportu do obozu jenieckiego i po wielodniowej pieszej wędrówce wrócił do miejsca pracy. Pod pozorem przewożenia chorych do innych placówek już w styczniu 1940 roku Niemcy pozbawili życia część z nich. 17 marca zaś specjalna komisja zażądała od dr. Mikulskiego sporządzenia w ciągu doby listy pacjentów, których stan nie rokuje poprawy. Odmowa wyselekcjonowania osób do eksterminacji miała skutkować aresztowaniem. Następnego dnia nad ranem dyrektor szpitala w Gostyninie popełnił samobójstwo, protestując w ten sposób przeciw ludobójczej polityce III Rzeszy. Śmierć Karola Mikulskiego zapamiętano przede wszystkim jako dramatyczny gest sprzeciwu wobec nieludzkiego traktowania osób psychicznie chorych przez reżim totalitarny. Na tę historię spojrzeć można także z perspektywy losów polskich elit pod niemiecką i sowiecką okupacją. Na zdjęciu: dr Karol Mikulski z córką Izabellą Galicką, źródło: archiwum rodzinne. Mikulski wywodził się z ziemiańskiej rodziny o tradycjach inteligenckich. Uzyskał staranne wykształcenie i starał się jak najszerzej wykorzystać je w służbie innym. Uciekając z transportu do obozu jenieckiego w Kozielsku, uniknął śmierci w Katyniu — miejscu symbolicznym dla sowieckiej polityki wobec polskich elit. Ostatecznie jednak nie zdołał ocalić życia. Wiązało się to z decyzją Karola Mikulskiego o poświęceniu się opiece nad chorymi psychicznie. W Polsce, która miała przemienić się w rezerwuar niezdolnej do buntu siły roboczej, nazistowski projekt eugeniczny zyskał wymiar szczególny. Jego celem było zarówno wymordowanie najsłabszych, czyli obniżających wydajność, jak i tych wybitnych, gotowych do służby społeczeństwu i gwarantujących jego podmiotowość. Tekst powstał dla Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10115) (Ostatnia zmiana: 04-05-2017) |