Splątanie kwantowe a metafory religijne
Autor tekstu: Robert Pełka

Dialog pomiędzy nauką a teologią może czerpać z szeregu narzędzi wypracowanych w XX wieku. Przykładem takiego narzędzia jest koncepcja transdyscyplinarności. W rozumieniu Basaraba Nicolescu oznacza ona obszar znajdujący się jednocześnie pomiędzy dyscyplinami, w ich obrębie a także poza nimi. Wg tej metodologii „Rzeczywistość" to coś co wykracza poza jakiekolwiek doświadczenia, próby opisu, obrazy a nawet formuły matematyczne. Jednocześnie każdy poziom jest z definicji niekompletny, a zestaw praw opisujących wszystkie poziomy nie wyczerpuje całej Rzeczywistości (Nicolescu, 2010).

Można powiedzieć, że transdyscyplinarnością par excellence jest poezja, która za pomocą takich środków jak metafora pomiędzy wierszami przekazuje coś nieuchwytnego, wykraczającego poza słowa. Metodologia tego artykułu może być porównana do klasycznego haiku, które zestawiając ze sobą dwa wydawałoby się niezwiązane ze sobą obrazy wieńczy je trzecim, będącym jakby poetycką syntezą dwóch pozostałych. Tutaj prawdy naukowe i teologiczne będą ze sobą zestawione w taki sposób aby, mam nadzieję, wskazać na jakąś nieuchwytną syntezę pomiędzy nimi.

W sukurs próbom budowania mostów między nauką i teologią mogą przyjść charakterystyczne dla poezji narzędzia — analogia i metafora, wykorzystywane w tym celu przez m.in. Iana Barboura i Ernesta Simmonsa. Analogia i metafora oscylują pomiędzy „jest" i „nie jest", nie są dosłowną prawdą ale jednocześnie wskazują na jakąś prawdę wykraczającą poza słowa. Przykładowo, Simmons wykorzystuje zjawisko splątania kwantowego jako metaforę pomocną w rozważaniu tajemnicy Trójcy Świętej, ale o tym więcej w dalszej części artykułu (Simmons, 2014). Dobrze podsumowuje taką strategię Sir John Polkinghorne:

„Obrazy wzięte ze świata nauki, takie jak splątanie kwantowe, mogą dostarczyć skromnych analogicznych narzędzi, jakkolwiek wydawałyby się one blade w obliczu jaskrawego światła rzeczywistości Boga. Dyskurs będzie brał pod uwagę ostrzeżenia teologii apofatycznej zakładającej, że jakiekolwiek pozytywne poznanie natury Boga przekracza granice możliwości ludzkiego rozumu. Jednocześnie coś musi być powiedziane, nawet jeśli ludzki język jest z definicji niewyczerpujący kiedy próbuje opisać Boga." (Polkinghorne, 2010)

Wreszcie, warto w tym miejscu wspomnieć o wypracowanych przez Roberta Johna Russella sposobach w jaki nauka i teologia mogą ze sobą wchodzić w dialog (Russell, 2002). W ramach jego metodologii kreatywnej wzajemnej interakcji (creative mutual interaction) naukowe teorie i ich filozoficzne interpretacje mogą dostarczać teologii inspiracji i wspierających danych.

Superpozycja, funkcja falowa, komplementarność

Splątanie kwantowe jest podstawą próby budowania mostu między nauką a teologią w tym artykule. Jednak zanim wytłumaczę na czym polega, spróbuję bardzo pobieżnie nakreślić kontekst w jakim się pojawia, osławioną „dziwność" mechaniki kwantowej. Wg obecnie obowiązującej Interpretacji Kopenhaskiej cząstka nie posiada określonych właściwości dopóki nie zostanie dokonany akt jej obserwacji. Do tego momentu istnieje we wszystkich możliwych stanach jednocześnie, których wystąpienie można określić z pewnym prawdopodobieństwem. Ten stan nazywamy superpozycją funkcji falowej. Ponadto, cząstka czasem zachowuje się jak cząstka a czasem jak fala a wg zasady nieoznaczoności Heisenberga im lepiej znamy jeden jej aspekt, np. pęd, tym mniej wiemy np. o tzw. spinie. Josh Clarke, który pisze dla strony How Stuff Works tłumaczy:

„Cząstka kwantowa nie istnieje w takim czy innym stanie ale we wszystkich możliwych stanach jednocześnie. Dopiero kiedy dokonamy obserwacji cząstka jest w istocie zmuszona żeby wybrać stan o określonym prawdopodobieństwie i to jest stan który obserwujemy. Przykładowo, elektron czasem zachowuje się jak fala a czasem jak cząstka ale nigdy jak jedno i drugie jednocześnie. Na podobnej zasadzie rzut monetą może dać orła lub reszkę ale nie oba jednocześnie. To bycie we wszystkich możliwych stanach naraz nazywane jest superpozycją. Wszystkie możliwe stany w jakich obiekt może istnieć jest jego funkcją falową. Kiedy dokonujemy aktu obserwacji, następuje kolaps superpozycji i obiekt jest zmuszony znaleźć się w jednym ze stanów swojej funkcji falowej." (Clarke)

Niels Bohr, lider Interpretacji Kopenhaskiej, mawiał, że pytanie czy elektron jest w rzeczywistości falą czy cząstką jest pozbawione sensu, tak jak pytanie co znajdujesię na północ od Bieguna Północnego. Opis rzeczywistości jest więc fundamentalnie komplementarny, ponieważ musimy wziąć pod uwagę dwojaką naturę fala-cząstka a także fundamentalnie nieprzewidywalny, ponieważ wynik obserwacji jest losowy i określają go równania prawdopodobieństwa. Sir John Polkinghorne napisał, że „fizyczna rzeczywistość bardziej przypomina chmury niż zegary." Ten wyrazisty obraz pomaga uzmysłowić sobie, że świat na najbardziej podstawowym poziomie jest płynny, staje się w każdym momencie., wyłania z nieokreślonej funkcji falowej.

Splątanie

Splatanie kwantowe to chyba najbardziej tajemnicze zjawisko znane współczesnej fizyce. Albert Einstein nazywał je „upiornym działaniem na odległość" a fizyk Tomasz Sowiński określa mianem „prawdziwe czary". Jego istotą są jest nielokalność i globalność — stan dwóch splątanych cząstek jest ze sobą fundamentalnie skorelowany niezależnie od dzielącej ich odległości. Nawet jeśli znajdują się na przeciwległych krańcach galaktyki, pomiar jednej z cząstek automatycznie daje informację o stanie drugiej cząstki. Przykładowo, jeśli pomiar wykaże, że jedna cząstka ma spin w dół to automatycznie i natychmiastowo okazuje się, że druga ma spin w górę, tak jakby cząstki porozumiały się ze sobą z prędkością szybszą niż światło. Stan każdej cząstki oddzielnie jest całkowicie losowy ale po zmierzeniu jednej automatycznie znamy stan drugiej. Można powiedzieć, że stan układu dwóch cząstek jest lepiej określony niż każdej z osobna. Choć są oddzielne, w wyniku splątania są jakby jednym bytem nawet gdyby każda znajdowała się na przeciwnych krańcach wszechświata. Polkinghorne obrazowo tłumaczy ten stan na przykładzie kolorowych kulek — jeśli pierwsza okaże się czerwona to druga na pewno będzie niebieska ale jeśli pierwsza będzie zielona to druga okaże się żółta (Polkinghorne, 2010). Nawiązując do nakreślonych przeze mnie wcześniej nieintuicyjnych praw mechaniki kwantowej, obie cząstki dzielą ze sobą funkcję falową a więc stan każdej oddzielnie jest losowy i niemożliwy do przewidzenia. Pomiar przeprowadzony na jednej z nich „zmusza" ją do kolapsu funkcji falowej i „wybrania" określonego stanu. W wyniku aktu obserwacji jednej cząstki, stan drugiej staje się automatycznie znany. To jest właśnie nielokalność, którą Einstein nazwał „upiornym działaniem na odległość" - niezależnie od dzielącego je dystansu splątane cząstki są całością (Sowiński). Anton Zeilinger podsumowuje:

"Choć własności indywidualnego systemu (np. numeru jaki wypadnie po rzucie kością) są całkowicie niezdeterminowanea zaobserwowany rezultat absolutnie losowy, relacja między dwoma systemami jest całkowicie określona. Oba muszą dać ten sam rezultat. Tak więc nie jest możliwe stworzenie ontologii indywiduów ale jest możliwa ontologia relacji. Relacja między dwoma obiektami jest dobrze zdefiniowana i może zostać przewidziana z całą pewnością. Innymi słowy, z całą pewnością możemy przewidzieć, że dwie kości dadzą ten sam numer, pomimo że własności poszczególnych kości są całkowicie niezdeterminowane. Możemy wyciągnąć wniosek, że konsekwencją splątania jest fakt, że relacje są ważniejsze niż indywidua." (Zeilinger, 2010)

Kluczowe jest ostatnie zdanie z powyższego cytatu — relacja między cząstkami jest ważniejsza, lepiej określona niż pojedyncza cząstka, niezależnie od dzielącej je odległości.

Splątanie jako metafora „tańca" Trójcy Świętej

W swojej książce „Entangled Trinity", Ernest Simmons w niezwykle dogłębny sposób wykorzystuje splątanie kwantowe jako metaforę perychorezy, czyli wewnętrznego życia, „tańca" Osób Trójcy Świętej. W chrześcijańskiej tradycji Ojciec, Syn, i Duch Święty są absolutnie odrębnymi Osobami ale jednocześnie jest pomiędzy nimi doskonała jedność oparta na wzajemnej wymianie miłości — są jednym Bogiem. Mówiąc dokładniej, miłość pomiędzy Ojcem i Synem jest tak absolutna, że staje się Osobą — Duchem Świętym. Wyraźnie nasuwa się tu na myśl analogia do splątania w którym cząstki są odrębne a jednocześnie stanowią jeden system. Anton Zeilinger podkreślił znaczenie relacyjności w odniesieniu do splątania; na tej samej zasadzie wzajemna relacyjność Osób jest istotą dynamicznego, żywego „tańca" perychorezy. Trójca jest chyba największą tajemnicą w teologii i wszystko co na jej temat można powiedzieć jest w najlepszym razie bladym odbiciem rzeczywistości. Dlatego metafora i analogia wydają się być szczególnie użytecznymi narzędziami, które mogą pomóc wyrazić to co niewyrażalne. W oparciu o metaforę splątania, Simmons buduje panenteistyczny (Pogląd mówiący, że Bóg jest wszędzie w stworzeniu ale jednocześnie wykracza poza stworzenie. Jest to połączenie immanencji i transcendencji) model relacji Boga ze stworzeniem.

„Perychoreza i splątanie mogą funkcjonować jako równoległe metafory; w ramach panenteistycznego modelu Boga splątanie kwantowe i superpozycja pomagają wyjaśnić znaczenie boskiej energii, aktywności i relacyjności. To umożliwia nam mówienie o trynitarnym splątaniu w taki sposób, że wewnętrzne życie Trójcy jest splątane nawet jeśli jej funkcja staje się odrębna w relacji do stworzenia. (...) Splątanie oznacza, że dwie cząstki które były ze sobą w interakcji pozostają ze sobą w trwałej relacji. Można to potraktować jako metaforę relacji Boga ze stworzeniem. Bóg będąc źródłem stworzenia jest wobec niego odrębny ale pozostaje w trwałej relacji i łączności z ewolucją stworzenia." (Simmons, 2014)

Pisząc „wewnętrzne życie Trójcy jest splątane nawet jeśli jej funkcja staje się odrębna w relacji do stworzenia" Simmons metaforycznie wykorzystuje nakreślone poprzednio zjawiska superpozycji i komplementarności. Dla przypomnienia, dualność fala-cząstka oznacza, że przykładowo pojedynczy foton przed aktem obserwacji istnieje w stanie nieokreślonej superpozycji a sposób obserwacji determinuje czy wykryjemy falę czy cząstkę. Opis fotonu jest komplementarny, ponieważ bierze pod uwagę jego dwojaką naturę fala-cząstka. W ujęciu Simmonsa superpozycja jest wykorzystana do metaforycznego opisu trzech odrębnych Osób dzielących jedną, boską naturę. Komplementarność w odniesieniu do relacji stworzenia z Bogiem oznacza, że w zależności od tego jakiej „obserwacji" (kontekst przykładowo cierpienia, radości, nadziei, poszukiwania przebaczenia) dokonamy w odniesieniu do Boga znajdziemy inny aspekt Trójcy (stworzenie - Ojciec, wcielenie — Syn, uświęcenie — Duch Święty). Simmons podsumowuje:

„Odnajdujemy w Bogu różne aspekty w zależności od tego czego poszukujemy (mówiąc metaforycznie, jakiego "pomiaru" dokonujemy) podczas gdy jednoczesne splątanie miłości Boga znajduje swój wyraz w stworzeniu, którą sama umożliwiła. Nie chcę przez to powiedzieć, że ludzie po prostu znajdują w Bogu to co chcą albo że sami tworzą boską rzeczywistość ale raczej, że boska rzeczywistość objawia się na wiele sposobów, które jedynie okazjonalnie dają się odczuć w zależności od przyjętej, ograniczonej perspektywy. Światło jest falą i cząstką ale to nasz ograniczony akt obserwacji determinuje czy obserwujemy jedno albo drugie. Na tej samej zasadzie, Bóg jest w trzech Osobach ale nasze skończone doświadczenie nie jest w stanie ogarnąć Jego nieskończonej różnorodności." (Simmons, 2014)

Z chrześcijańskiej perspektywy samouniżenie się Chrystusa na krzyżu jest oknem przez które widać samo serce miłości Boga. W ujęciu Simmonsa Bóg zawsze jest z nami w oparciu o metaforę superpozycji wewnątrz stworzenia a poprzez wcielenie następuje metaforyczny „kolaps" superpozycji, która staje się agapiczną, (agape — najwyższa forma miłości, która zstępuje również na to co niegodne) uświęcającą miłością będącą odpowiedzią na konkretną potrzebę człowieka związaną z grzechem, cierpieniem czy śmiertelnością (Simmons, 2014).

Feniks i Turkawka

Nakreśloną powyżej metodologię można podsumować prostym stwierdzeniem, że splątanie jest metaforą miłości. W tym miejscu chciałbym odwołać się do wiersza Williama Szekspira Feniks i Turkawka (Phoenix and Turtle). Wg wielu krytyków jest to najbardziej tajemniczy wiersz napisany w języku angielskim, utwór wyjątkowo głęboki któremu udaje się dotknąć jakiejś wielkiej tajemnicy. Szekspir kreśli obraz idealnej miłości pomiędzy oboma ptakami, wykraczającej poza rozum.

"(...) So they lov'd, as love in twain
Had the essence but in one;
Two distincts, division none:
Number there in love was slain.

Hearts remote, yet not asunder;
Distance and no space was seen
'Twixt this Turtle and his queen:
But in them it were a wonder. (...)

Property was thus appalled
That the self was not the same;
Single nature's double name
Neither two nor one was called.

Reason, in itself confounded,
Saw division grow together,
To themselves yet either neither,
Simple were so well compounded (...)"

W swojej obszernej książce poświęconej temu wierszowi, James Bednarz porównuje miłość łączącą Feniksa i Turkawkę do relacji Osób Trójcy Świętej, w której zwykłe kategorie liczbowe jak jeden czy dwa stają się bezsensowne. Autor argumentuje, że Feniks i Turkawka stanowią „Dwójcę" w której jednocześnie 1+1=1 i 1+1=2 (Bednarz, 2012). Ponadto, wiersz Szekspira pomaga dostrzec analogię pomiędzy splątaniem a miłością. O splątanych cząstkach, podobnie jak o Feniksie i Turkawce, można, oczywiście metaforycznie, powiedzieć "Two distincts, division none: Number there in love was slain", „Single nature's double name Neither two nor one was called", czy „Hearts remote, yet not asunder; Distance and no space was seen". Widać w przytoczonych powyżej fragmentach echo cechującej splątanie nielokalności, która za nic ma fizyczny dystans i sprawia, że dwie cząstki są zarazem jednym systemem. Można też odnieść je do uwagi Antona Zeilingera, który stwierdził, że relacja między splątanymi cząstkami jest lepiej określona niż stan cząstek osobno. W tym niezwykle głębokim wierszu Szekspirowi udało się dotknąć bladego echa tajemnicy Trójcy Świętej a to jak łatwo odnieść jego dzieło do splątania wskazuje na analogiczną relację między splątaniem a miłością.

„It from Qubit"

Metodologia metaforycznego wykorzystania splątania do próby opisu Trójcy nabiera zupełnie nowego wymiaru w kontekście fascynującej teorii „It from Qubit" zakładającej, że czasoprzestrzeń („It") jest „utkana" ze splątania hipotetycznych pojedynczych cząstek informacji, tzw. qubitów. Teoria opiera się na odkryciu dokonanym w 1997 roku przez Juana Maldacenę, który w obrębie teorii strun (czołowy kandydat na teorię kwantowej grawitacji, łączącej opisującą czasoprzestrzeń w skali kosmicznej teorię względności z mechaniką kwantową) wykazał, że wnętrze przestrzeni 3D może zostać zakodowane na powierzchni 2D, podobnie jak dwuwymiarowy hologram zawiera kompletną informację o obrazie w trzech wymiarach. W stworzonym przez niego „zabawkowym" modelu wszechświata, tzw. AdS/CFT, splątanie kwantowej informacji na granicy 2D koduje trójwymiarowe wnętrze wszechświata. Innymi słowy, trójwymiarowe wnętrze w którym istnieje grawitacja może być opisane przez splątane qubity na powierzchni 2D, w których zakodowane jest trójwymiarowe wnętrze, podobnie jak w hologramie (stąd tę teorię nazywa się również holograficzną). Trzeba podkreślić, że teoria „It from Qubit" na razie nie opisuje rzeczywistego wszechświata w którym żyjemy ale jego uproszczoną, „zabawkową" wersję, która mimo wszystko jest użyteczna ponieważ dużo łatwiej opisać ją matematycznie i może w przyszłości doprowadzić do stworzenia teorii opisującej rzeczywisty wszechświat (Moskovitz, 2016) (Cowen, 2015). Jak pisze ks. prof. Michał Heller — „niesprzeczny model matematyczny może być traktowany jako model pewnego możliwego świata." (Heller, 2014) Nikomu jeszcze nie udało się stworzyć teorii kwantowej grawitacji a „It from Qubit" uznawana jest za jednego z najbardziej obiecujących kandydatów. Dzięki grantowi fundacji Simmonsa co roku setki fizyków zjeżdżają się na warsztaty „It from Qubit" a ekscytację jaką wywołuje najlepiej oddaje burza oklasków będąca reakcją na prezentację teorii przez Marka Van Raamsdonka na World Science Festival (World Science Festival, 2018) „It from Qubit" w niezwykle elegancki sposób może połączyć teorię względności z mechaniką kwantową ponieważ postuluje, że czasoprzestrzeń nie jest fundamentalna, ale emergentna w stosunku do zakodowanej, splątanej informacji z której się wyłania. Teoria względności spotyka się tu z kwantową teorią informacji z którą zazwyczaj nie ma do czynienia. Co ciekawe, w matematycznym formalizmie „It from Qubit" pojawia się kwantowa korekcja błędów, która jest wykorzystywana przez kwantowe komputery. Co być może jeszcze ciekawsze, splątanie być może jest także spoiwem trzech kwarków tworzących proton (Conover, 2019).

Wszystko jest relacją

Próba opisu Trójcy Świętej z wykorzystaniem splątania jako metafory nabiera dodatkowej głębi w świetle teorii „It from Qubit", która ze splątanej informacji czyni fundament czasoprzestrzeni czyli inaczej mówiąc całej dostępnej nam rzeczywistości. Zakładając, że taki opis Trójcy ma w sobie ziarno prawdy, perspektywa splątania jako budulca czasoprzestrzeni i klucza do nieuchwytnej teorii kwantowej grawitacji jawi się jako coś fascynującego i zarazem naturalnego — niezależnie od tego czy patrzymy bardziej na aspekt fizyczny czy teologiczny, splątanie wydaje się mieć fundamentalne znaczenie. Teoria „It from Qubit" przywodzi na myśl chrześcijańską naukę o mistycznym Ciele Chrystusa, który w świetle wiary jest wcielonym Logosem, Słowem Bożym, zasadą wszechrzeczy przez którą powstał wszechświat. Święty Paweł pisze „Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem" (1 Kor 12, 12). Obraz ludzi stanowiących jedno Ciało Chrystusa formułuje wyraźną paralelę w stosunku do splątanych qubitów tworzących czasoprzestrzeń. W tym kontekście znacząca jest filozofia Filona z Aleksandrii, który pisze „Logos żyjącego Boga jest spoiwem wszystkiego, podtrzymuje wszystkie rzeczy i łączy ze sobą wszystkie części, zapobiegając ich rozpadowi i separacji." (Friedlander, 1912) Zarówno na poziomie fizyki jak i teologii przewija się obraz spajania poszczególnych części, które tworzą jedną całość. Pamiętając, że istotą splątania jest relacyjność, teoria wg której splątanie jest fundamentem rzeczywistości jest fundamentalnie relacyjna. Relacyjnością par excellence jest miłość a jak już wspominałem, splątanie może być przedstawione jako metafora miłości. Można w tym miejscu pokusić się o stwierdzenie, że miłość/relacyjność jest uniwersalną zasadą rządzącą wszechświatem. Biblia mówi, że Bóg jest miłością (1 J 4, 8) ponieważ jest relacją miłości trzech Osób — Ojca, Syna i Ducha Świętego. Analogicznie, wg „It from Qubit", relacja splątanych qubitów koduje czasoprzestrzeń. Relacyjność wydaje się być fundamentalną zasadą, niezależnie od tego czy mówimy o Trójcy, dwóch splątanych cząstkach, splątanych qubitach kodujących czasoprzestrzeń, mistycznym Ciele Chrystusa czy o jakimkolwiek człowieku, żyjącemu w relacji z innymi. Można powiedzieć nieco poetycko, że na podobnej zasadzie działa muzyka, będąca relacją dźwięków a także matematyka, będąca relacją cyfr.

Fundamentalność informacji

Ważnym aspektem „It from Qubit" jest to, że informacja jest bardziej fundamentalna niż czasoprzestrzeń, która jak pamiętamy jest zakodowana przez splątanie qubitów a więc bierze swój początek z kwantowej informacji. Ta fundamentalność informacji przywodzi na myśl słynny początek Ewangelii Św. Jana: „Na początku było Słowo" (J 1, 1). W świetle wiary Słowem, czy w greckim oryginale Logosem, jest Chrystus o którym Św. Paweł pisze „On jest obrazem Boga niewidzialnego — Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi" (Kol 1, 15-16) a także „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi"(Hbr 1, 3). Patrząc na "It from Qubit" z chrześcijańskiej perspektywy, Chrystus będący zasadą wszechrzeczy i Słowem Bożym jest inaczej mówiąc ową fundamentalną informacją. Tak więc zasadą wszechrzeczy, Chrystusem jest miłość/relacyjność, która we wszechświecie objawia się jako splątana informacja. Trzeba podkreślić, że informacja będąca fundamentem wszechświata ma matematyczny charakter, można więc powiedzieć, że patrząc na rzeczywistość fizyczną w świetle wiary Chrystus jest wcieloną informacją/Logosem a więc wcieloną matematyką. Sądzę, że ciekawie jest spojrzeć na Ewangelie z transdyscyplinarnej perspektywy, patrząc na Jezusa jako wcieloną matematykę. Jego wypowiedzi są często poetyckie ale uderzające jest jak bardzo są precyzyjne. Przykładowo, w prozaicznej wydawałoby się sytuacji, kiedy pojmanego Jezusa policzkuje jeden ze sług arcykapłana, Jezus odpowiada „Jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego. A jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?" (J 18, 23). Można tę odpowiedź skwitować słowami „czysta logika". Na Jezusa można spojrzeć także przez pryzmat wierności Ojcu; Słowo jest wierne Temu kto je wypowiedział a mówiąc z transdyscyplinarnej perspektywy informacja/matematyka jest wierna Temu kto ją zapisał. Jezus wielokrotnie podkreśla swoją zależność od Ojca: „Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego Mnie Ojciec nauczył" (J 8, 28).

Podsumowanie

Mam nadzieję, że moje próby budowania mostów między fizyką i teologią okażą się inspirujące dla Czytelnika. Sądzę, że istnienie splątania, szczególnie w kontekście teorii „It from Qubit" sugerującej jego fundamentalne znaczenie, może zmienić perspektywę z jakiej patrzymy na otaczający nas świat. Wszechświat w którym istnieje splątanie, który wręcz być może opiera się na tym tajemniczym zjawisku, wydaje się być czymś jakby żywym, fundamentalnie relacyjnym, czymś co zaprasza do holistycznego spojrzenia. O tym o czym próbowałem pisać nie da się nic powiedzieć z całkowitą pewnością, nie mogę też powiedzieć, że coś udowodniłem bo w tej materii to po prostu niemożliwe. Liczę jednak, że moja próba postawienia obok siebie prawd nauki i wiary zaowocuje nowym, świeżym spojrzeniem.

Bibliografia:

1. Nicolescu, B., 2010.Methodology of transdisciplinarity — levels of reality, logic of the includedmiddle and complexity. TransdisciplinaryJournal of Engineering & Science Vol: 1, No:1, dostępne na

2. Simmons, E. 2014.The EntangledTrinityMinneapolis: Fortress Press

3. Polkinghorne, J. 2010.The Trinity and anEntangled World Michigan / Cambridge: Wm. B. Eerdmans Publishing Co.

4. Russell, R. J. 2002.Eschatology and PhysicalCosmology: A Preliminary Reflection in The Far-FutureUniverse:Eschatology from a CosmicPerspectivePhiladelphia: Templeton Foundation Press

5. Clarke J How Quantum Suicide Works, http://science.howstuffworks.com/innovation/science-questions/quantum-suicide.htm (How Stuff Works) (sprawdzone 11.10.2019)

6. Zeilinger A 2010 Quantum Physics: OntologyorEpistemology? w The Trinity and anEntangled World, zredagowane przez JohnaPolkinghorne’aMichigan / Cambridge: Wm. B. Eerdmans Publishing Co.

7. Sowiński, T. Poplątane fotony, dostępne na http://www.ifpan.edu.pl/~tomsow/popular/mlody_technik/mt1004.pdf (sprawdzone 11.10.2019)

8. Shakepseare, W.Phoenix and Turtle https://www.poetryfoundation.org/poems/45085/the-phoenix-and-the-turtle-56d2246f86c06

9. Bednarz, J. 2012.Shakespeare and the Truth of Love Houndmills: Palgrave Macmillan

10. Moskovitz, Clara2016.TangledUp in Spacetimehttps://www.scientificamerican.com/article/tangled-up-in-spacetime/?fbclid=IwAR1RvWhPadq9ZmaO6accZpsfPPE5AIn1v0i9GmvtHK7wUsuHjw8isBaGW6A (Scientific American) (sprawdzone 11.10.2019)

11. Cowen, Ron 2015. The quantum source of spacetimehttps://www.nature.com/news/the-quantum-source-of-space-time-1.18797 (Nature)(sprawdzone 11.10.2019)

12. Heller, M. 2014.Sens życia i sens wszechświata Kraków: Copernicus Center Press

13. Quantum Reality: Space, Time, and Entanglement, 2018. https://www.youtube.com/watch?v=BFrBr8oUVXU (World Science Festival)(sprawdzone 11.10.2019)

14. Conover, Emily 2019. Anexperimenthintsat quantum entanglementinsideprotonshttps://www.sciencenews.org/article/experiment-hints-quantum-entanglement-inside-protons (Science News)(sprawdzone 11.10.2019)

15. Friedlander, G. 1912.Hellenism and ChristianityLondyn: P. Vallentine and Son's.


 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,10267)
 (Ostatnia zmiana: 19-11-2019)