Bertrand Russell o Biblii
Autor tekstu: Bertrand Russell

  • Chrystus mówił: "Nie sprzeciwiajcie się złu, ale kto by cię uderzył w prawy policzek twój, nadstaw mu i drugi". Nie jest to nowe przykazanie ani nowa zasada. Lao Tse i Budda głosili to na jakieś 500 lub 600 lat przed Chrystusem, ale faktycznie chrześcijanie nie przyjęli tej zasady.
    Nie mam zamiaru podawać w wątpliwość chrześcijańskich uczuć, na przykład, naszego premiera, ale nie radziłbym nikomu z was pójść do niego i uderzyć go w policzek. Myślę, że skonstatowalibyście wtedy, że według jego mniemania tekst ten powinno się brać w przenośnym znaczeniu.

  • Chrystus mówił: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni". Wydaje mi się, że trudno by wam było znaleźć w chrześcijańskich krajach sądy, w których ta zasada byłaby mile widziana. Według Biblii należałoby zostawić osądzenie złoczyńców Bogu na Sądzie Ostatecznym, a nie wyręczanie Go na Ziemskim Padole ("Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście (Bożej)!" (Rzym 12, 19)

  • Następnie jest jeszcze jedna maksyma, która moim zdaniem zasługuje na uwagę, chociaż nie widzę, aby się cieszyła wielką popularnością u niektórych naszych chrześcijańskich przyjaciół. Brzmi ona jak następuje: "Jeśli chcesz być doskonałym, idź sprzedaj majętności twoje i rozdaj ubogim". Warto jeszcze odnotować spostrzeżenie Petera de Rosa: "Jezus nie mówił, że bogaci powinni dawać hojne datki biednym. Musieli dawać wszystko, jak On, który nie miał gdzie przyłożyć głowy, jak wdowa, która oddała swój ostatni grosz. Nie tylko chrześcijanin multimilioner, ale nawet zwykły bogaty chrześcijanin to pojęcia sprzeczne same w sobie"

  • Argument celowości

    Następnym argumentem jest argument celowości. Jest on dobrze znany: wszystko na świecie jest urządzone tak, żebyśmy mogli żyć na nim; gdyby świat był choć trochę odmienny, nie potrafilibyśmy tego czynić. Tak brzmi ten argument.
    Przybiera on czasem osobliwe formy; utrzymuje się na przykład, że króliki mają białe ogony, aby łatwiej było do nich strzelać. Nie wiem co o tym myślą króliki. Argument celowości łatwo jest sparodiować. Wszyscy znamy uwagę Woltera, że najwidoczniej nos został ukształtowany tak, aby pasował do okularów.
    Gdy przyjrzymy się bliżej argumentowi celowości, to wyda się nam rzeczą zdumiewającą, że ludzie mogą wierzyć, iż ten świat ze wszystkim, co zawiera, ze wszystkimi swoimi brakami jest najlepszy, na jaki wszechpotęga i wszechwiedza w ciągu milionów lat mogły się zdobyć. Doprawdy nie mogę w to uwierzyć. Czy sądzicie, że gdybyście byli wszechpotężni i wszechwiedzący, a nadto mieli miliony lat do udoskonalenia waszego świata, to nie moglibyście wytworzyć nic lepszego od Ku-Klux-Klanu, faszystów i pana Churchilla?


 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1045)
 (Ostatnia zmiana: 08-08-2006)