Kościół Zjednoczeniowy (Moon)

Synkretyczna sekta założona 1954 w Korei Południowej przez Mun Sonmjonga. Głoszą, że Bóg jest ojcem ludzkości, a Jezus narodzi się ponownie w Korei, by doprowadzić do zjednoczenia świata w jedną wielką rodzinę; K.Z. ma ogromny majątek, a Mun zaleca wyznawcom, by zdobyli kontrolę nad światem we wszystkich sferach: ideologii, nauki, prasy, gospodarki. Moon i jego żona Hak Ja Han Moon uważają się za „Mesjaszy" i „Prawdziwych Rodziców całej ludzkości". W swojej pracy pod tytułem „Divine Principle" (Boska Zasada), wykładającej credo sekty, nauczają m.in., że Jezus Chrystus nie przekształcił ludzi w „doskonałe dzieci Boże", ponieważ został ukrzyżowany, zanim zdążył się ożenić. Przywódca Kościoła Zjednoczenia twierdzi, że jego misją jest dokończyć dzieło Chrystusa poprzez połączenie par małżeńskich z Bogiem za jego, Moona, pośrednictwem. Owo „dzieło" wypełnia gorliwie, w lutym 2000 r. w Seulu Moon udzielił zbiorowego ślubu około 70 tys. wyznawców sekty.

"Kościół Zjednoczeniowy (Unification Church) założony został przez Sun Myung Moona (ur. 1920), któremu — według jego relacji — w 1936 roku miał objawić się Jezus Chrystus i zlecić dzieło zaludnienia Ziemi osobami wolnymi od grzechu pierworodnego. W późniejszym czasie ten wychowany w prezbiteriańskiej rodzinie koreańskiej lider nowego ruchu religijnego przez 7 lat miał pisać swoje główne dzieło zatytułowane Divine Principle (Boska zasada). W myśl tego dzieła, ma on możliwość bezpośrednich i częstych kontaktów nie tylko z Jezusem Chrystusem, ale także Mojżeszem i Abrahamem, oraz stoczenia wielkiej bitwy z nieprzeliczonymi siłami szatana i odniesienia nad nimi miażdżącego zwycięstwa. Prawdziwe imperium tych sił stanowić ma światowy komunizm, którego azjatycką mutację mógł zaobserwować na przykładzie swojego kraju (sam pochodził z miasteczka leżącego na terytorium obecnej Korei Północnej). Doświadczył zresztą bezpośrednio komunistycznych represji — w 1948 roku został aresztowany pod zarzutem wywoływania niepokojów społecznych, natomiast w 1955 roku aresztowany pod zarzutem oszustw czekowych, cudzołóstwa oraz propagowania rozwiązłości seksualnej. Stał już wówczas na czele założonego w 1954 roku Stowarzyszenia Ducha Świętego dla Zjednoczenia Świata Chrześcijańskiego (Holy Spirit Association for the Unification of World Christianity). W 1960 roku poślubił Han Jan Han (była ona już trzecią jego żoną), nazwaną „Matką Niebieską", z którą — wypełniając swe prokreacyjne powołanie — spłodził w sumie dwanaścioro dzieci; trzeba dodać, iż oboje uznają się za prawdziwych rodziców wszystkich dzieci narodzonych w tym Kościele.
Przełom w karierze Moona nastąpił w 1972 roku, tj. wówczas, gdy w kolejnym objawieniu Bóg polecił mu przenieść się na stałe do Stanów Zjednoczonych i tam zaktywizować działalność istniejącego już wprawdzie (od 1959 roku), ale nie odnoszącego poważniejszych sukcesów przedstawicielstwa Kościoła Zjednoczeniowego. Dzisiaj ma on w tym kraju około 10 tys. wyznawców i poprzez swoje różnorakie organizacje (takie m.in., jak Piewcy Nowego Świata, Amerykańskie Porozumienie Wolności czy Międzynarodowa Konferencja na Rzecz Jedności Nauk) dociera do różnych środowisk społeczeństwa amerykańskiego. Jest też prawdziwym potentatem finansowym, właścicielem hoteli, nieruchomości oraz gazet (m.in. „Washington Times"); jego roczne dochody w tym kraju sięgają około 150 mln dolarów. Dodajmy, iż znaczące sukcesy zanotował również w innych krajach — największe w Japonii, gdzie udało mu się skupić (według najostrożniejszych szacunków) około 300 tys. wyznawców i zainwestować w dochodowe sektory gospodarki tego kraju; jego roczne dochody wynoszą tam około 700 mln dolarów. Kościół działa również w Polsce, skupiając około 300 aktywnych członków.
Odpowiedź na pytanie: co legło u podstaw oszałamiających sukcesów Moona i jego Kościoła Zjednoczeniowego, nie jest sprawą prostą. Sam antykomunizm nie wystarczy dla pozyskania aż tak wielkiej liczby wyznawców (Kościół ten podaje, że w sumie jest ich około 2 mln) i zgromadzenia ogromnego majątku. Z całą pewnością niemałą rolę odegrała w tym zapobiegliwość przywódcy i jego najbliższych doradców; są wśród nich również prawnicy. Wprawdzie nie udało im się wygrać procesu o zniesławienie, wytoczonego w 1981 roku w Anglii przeciwko gazecie „Daily Mail" (ta przegrana kosztowała Kościół Zjednoczeniowy 750 tys. funtów odszkodowania), ani procesu o nadużycia podatkowe wytoczonego w 1982 roku samemu Moonowi (zakończył się skazaniem go na więzienie i zapłacenie grzywny w wysokości 250 tys. dolarów), to w 1988 roku odnieśli oni niemały sukces, doprowadzając do umorzenia sprawy o pozbawienie Kościoła uprawnień instytucji charytatywnej.
Opisane sukcesy są tym bardziej zadziwiające, że we wspólnocie obowiązują dosyć niecodzienne praktyki, takie jak wieloetapowa procedura zaręczynowa i długotrwały okres narzeczeństwa (trwa kilka lat) czy udzielanie przez Moona zbiorowych ślubów — w księdze Guinnessa odnotowany został jego „rekord" z 1988 roku; udzielił wówczas ślubu jednocześnie 6614 parom. Rekord ma być pobity w końcu listopada br. — w związek małżeński ma wtedy wstąpić jednocześnie 7 tys. par. Dodajmy, że nawet po ślubie małżonkowie podlegają „kościelnym" zakazom i nakazom, takim jak konsumowanie małżeństwa dopiero po 40 dniach czy przestrzeganie we współżyciu w określone dni nakazanych pozycji.
Te i inne formy nakazowości (takie jak regularne oddawanie czci obrazom Moona, praca dla Kościoła, branie zimnych pryszniców, uprawianie joggingu) oraz zakazowości (np. zakaz okazywania smutku, długiego wysypiania się, spożywania nadmiernej ilości pożywienia), które przynajmniej przez część moonistów odbierane mogą być jako pewna uciążliwość, rekompensowane są wpajanym im przekonaniem, że uczestniczą w czymś, co warte jest wielkich wyrzeczeń i samoograniczeń, tj. w zjednoczeniu wszystkich prawdziwie chrześcijańskich Kościołów i wszystkich prawdziwych chrześcijan w jednym Kościele Zjednoczonym. Jego założyciel w Divine Principle stwierdza, że to nie on, lecz Bóg,
odrzuca dzisiejsze chrześcijaństwo i ustanawia nową religię, oraz zapowiada, iż chrześcijanie z całego świata przyłączą się do nas, podkreślając przy tym, iż było wielu świętych proroków i przywódców religijnych, jednak wasz pan i nauczyciel jest od nich większy, a nawet większy od samego Jezusa Chrystusa."

fragment artykułu Wiedzy i Życia z października 1997



 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1437)
 (Ostatnia zmiana: 25-07-2002)