Tak toczy się światek

Widzenie Babuka (1746)

Babuk wysłany został przez anioła do Persepolis [Paryża], gdzie ma przeprowadzić rozeznanie stanu moralnego mieszkańców miasta, na podstawie jego relacji gremium niebieskie podejmie decyzję o zachowaniu bądź zniszczeniu miasta. Babuk odkrył, że występek mieszka tam wespół z cnotą, zwrócił się więc do geniusza tymi słowy: „Czy stłuczesz ten ładny posążek dlatego, że nie wszystko jest w nim złotem?". Ituriel pojął wymowę raportu i rzekł: „Jeśli nie wszystko jest dobre, wszystko jest znośne". Fragmenty pobytu Babuka w Persepolis — Babuk i magowie [duchowni]:

Po obiedzie Babuk udał się do jednej z najwspanialszych świątyń w mieście; usiadł w gromadce osób przybyłych tam dla zabicia czasu. Na wzniesieniu pojawił się mag i długo mówił o występku i cnocie. Mag ów podzielił na kilka części to, czego wcale nie trzeba dzielić; dowiódł metodycznie rzeczy jasnych; pouczył o tym, co było dobrze wiadome. Miotał się, krzyczał, płonął na zimno i wyszedł zziajany, zlany potem. Wówczas zgromadzeni obudzili się z drzemki z przeświadczeniem, że wysłuchali wielce budującej nauki

(...)

Bardzo niepewny, co ma myśleć o Persepolis, Babuk postanowił odwiedzić magów i uczonych.
— Jedni — powiadają — zgłębiają wiedzę, drudzy religię; ci może tedy okupią błędy reszty.
Zaraz następnego ranka udał się do kolegium magów [klasztor]. Archimandryta wyznał mu, że posiada sto tysięcy talarów dochodów z tego tytułu, iż zrobił ślub ubóstwa; jak również wykonywa dość rozległą władzę na mocy ślubu pokory; po czym oddał Babuka w ręce młodego braciszka, aby go oprowadził wszędzie, jak należy.
Podczas gdy braciszek pokazywał Babukowi wspaniałości tego domu pokuty, rozeszła się pogłoska, że on przybył, aby zreformować wszystkie te przybytki. Natychmiast każdy klasztor pospieszył z odpowiednim memoriałem; wszystkie zaś przemawiały w tym duchu: „Zachowaj nasz zakon a zniszcz wszystkie inne". Gdyby sądzić z apologii, jaką każda kongregacja wygłaszała ku własnej chwale, stowarzyszenia te były wszystkie potrzebne; wedle brzmienia wzajemnych oskarżeń zasługiwały wszystkie na zniszczenie. Podziwu godne jest, że nie było ani jednego, które by dla umoralnienia świata nie żądało panowania nad nim. Następnie zjawił się jakiś człeczyna, coś w rodzaju półmaga, i rzekł:
— Są znaki, że dzieło niebawem się spełni, albowiem Zerdust [Zoroaster — tło wydarzeń przeniósł Wolter w obawie przed cenzurą na Bliski Wschód] powrócił na ziemię. Małe dziewczynki głoszą proroctwa każąc się szczypać szczypczykami z przodu, a ćwiczyć rzemieniem z tyłu. jasne jest, że świat ma się ku końcowi: czy nie mógłbyś, nim ten piękny dzień nastąpi, wziąć nas w obronę przeciw Wielkiemu Lamie [papieżowi]?
— Jak to — rzekł Babuk — przeciw najwyższemu kapłanowi-królowi, który rezyduje w Tybecie?
— Tak — odparł półmag z zaciętym uśmieszkiem — przeciw niemu.
— Wydajecie mu tedy wojnę, macież choć wojsko ?
— Nie — odparł — ale napisaliśmy przeciw niemu kilka tysięcy grubych ksiąg, których nikt nie czyta, i tyleż broszurek, które dajemy do czytania kobietom. Zaledwie, że słyszał o nas, skazał nas po prostu na zagładę, tak jak pan domu nakazuje, aby obrano z gąsienic drzewa w ogrodzie.
Babuk zadrżał nad szaleństwem tych ludzi, którzy z zawodu uprawiali mądrość; nad intrygami tych, którzy wyrzekli się świata; nad ambicją, chciwością i pychą tych, którzy głosili wyrzeczenie się i pokorę. Ostatecznie uznał, że Ituriel ma słuszne przyczyny, aby wytępić całe to nasienie.



 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,145)
 (Ostatnia zmiana: 21-05-2002)