6.Jan i celnicy, O pokoleniu...
Autor tekstu: oprac. Krzysztofa Sykty

VIa. Jan i celnicy (Q-Lc)
7.29. A cały lud i celnicy słysząc to uznali Boga za sprawiedliwego bo byli ochrzczeni chrztem Jana.
7.30. Natomiast faryzeusze i uczeni w Prawie odrzucili wolę Bożą co do siebie, bo nie dali się przez niego ochrzcić.

VIb. O pokoleniu współczesnym (Q)
7.31. Do kogo przyrównam ludzi tego pokolenia, do kogo są podobni?
7.32. Podobni są do dzieci siedzących na rynku i dogadujących drugim, mówiącym: Graliśmy wam na flecie, a nie tańczyliście, śpiewaliśmy wam żałobne pieśni, a nie płakaliście.
7.33. Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel, który nie jada chleba i nie pija wina, a mówicie: Ma demona.
7.34. Przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a mówicie: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników,
7.35. I usprawiedliwiona została mądrość dzięki swoim dzieciom

7.36. I zaprosił go pewien faryzeusz, aby jadł z nim. I wszedłszy tedy do domu tego faryzeusza, ułożył się [przy stole].
7.37. A oto kobieta grzeszna z tego miasta, dowiedziawszy się, iż gości w domu faryzeusza, przyniósłszy alabastrowy flakon olejku
7.38. i stanąwszy z tyłu u jego stóp, płacząc zaczęła łzami zlewać nogi jego i włosami swoimi wycierać. I całowała jego stopy, i namaszczała je olejkiem.
7.39. Ujrzawszy to faryzeusz, który go zaprosił, mówił sam w sobie: Gdyby ten był prorokiem, wiedziałby, kim i jaka jest ta kobieta, która go dotyka, bo to grzesznica.
7.40. Na to Jezus rzekł do niego: Szymonie, mam ci coś do powiedzenia. A ten mówi: Nauczycielu, powiedz!
7.41. Pewien wierzyciel miał dwóch dłużników. Jeden był dłużny pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt,
7.42. A gdy oni nie mieli z czego oddać, obydwom darował. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?
7.43. A Szymon odpowiadając, rzekł: Podejrzewam, że ten, któremu więcej darował. A on mu rzekł: Osądziłeś słusznie.
7.44. I zwróciwszy się do kobiety, powiedział Szymonowi: Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie podałeś wody do stóp moich, ona zaś łzami skropiła nogi moje i włosami swoimi wytarła.
7.45. Nie pocałowałeś mnie a ona, odkąd wszedłem, nie przestała całować nóg moich.
7.46. Głowy mojej oliwą nie namaściłeś; ona zaś olejkiem namaściła nogi moje.
7.47. Dlatego powiadam ci: Odpuszczono jej liczne grzechy, bo bardzo miłowała. Komu zaś mało się odpuszcza, mało miłuje.
7.48. I rzekł do niej: Odpuszczone są grzechy twoje.
7.49. I zaczęli leżący razem [przy stołach] rozważać w sobie: Któż to jest ten, który nawet grzechy odpuszcza?
7.50. I powiedział do kobiety: Wiara twoja uratowała cię, idź w pokoju.
8.1. I zdarzyło się potem, że chodził po miastach i wioskach, zwiastując Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym, a dwunastu z nim
8.2. I kilka kobiet, które on uleczył od złośliwych duchów i od chorób: Maria zwana Magdaleną, z której wyszło siedem demonów,
8.3. i Joanna, żona Chuzy, zarządcy Heroda, i Zuzanna, i wiele innych, które służyły im swoim majątkiem.
8.4. A gdy się zeszło wiele ludu i z miast przybywali do niego, rzekł w podobieństwie:
8.5. Wyszedł siewca rozsiewać ziarno swoje. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało zdeptane, a ptaki niebieskie zjadły je.
8.6. A drugie padło na skałę, a gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci.
8.7. A inne padło między ciernie, a ciernie razem z nim wzrosły i zadusiły je.
8.8. A jeszcze inne padło na ziemię dobrą. I, gdy wzrosło, wydało owoc stokrotny. To mówiąc, wołał: Mający uszy do słuchania, niechaj słucha.
8.9. I pytali go jego uczniowie, co znaczy to podobieństwo.
8.10. A on im rzekł: Wam dane jest poznać tajemnice Królestwa Bożego, ale innym w podobieństwach. Tak żeby patrząc nie widzieli, a słuchając nie rozumieli.

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1595)
 (Ostatnia zmiana: 17-09-2002)