9.Wskrzeszenie córki Jaira
Autor tekstu: oprac. Krzysztofa Sykty

IXa. Wskrzeszenie córki Jaira cz.1 (pM)
8.40. A gdy Jezus powrócił, przyjął go lud; wszyscy go bowiem oczekiwali.
8.41. A oto przyszedł mąż, imieniem Jair, który był przełożonym synagogi. I padł do nóg Jezusa prosił go, aby wstąpił do jego domu,
8.42. gdyż miał córkę, jednorodzoną, w wieku około dwunastu lat, a ta umierała
. A gdy on szedł, tłumy cisnęły się do niego.
8.43. A kobieta, która miała krwotok od dwunastu lat [[i na lekarzy wydała całe swoje mienie]] i nikt nie mógł jej uleczyć,
8.44. podszedłszy z tyłu, dotknęła kraju wierzchniej szaty jego i natychmiast ustał jej krwotok.
8.45. I rzekł Jezus: Kto mnie dotknął? A gdy wszyscy się zapierali, rzekł Piotr: Mistrzu, tłumy cisną się do ciebie i tłoczą.
8.46. Jezus zaś rzekł: Dotknął mnie ktoś; poznałem bowiem, że moc wyszła ze mnie.
8.47. Spostrzegłszy, że się nie może ukryć, kobieta z drżeniem przyszła i przypadłszy do niego, oznajmiła przed całym ludem, z jakiego powodu się go dotknęła i jak natychmiast została uleczona.
8.48. On zaś rzekł do niej: Córko, wiara twoja uzdrowiła cię, idź w pokoju.
IXb. Wskrzeszenie córki Jaira cz.2 (pM)
8.49. Gdy on jeszcze mówił, nadszedł ktoś od przełożonego synagogi, mówiąc: Umarła córka twoja, nie trudź już Nauczyciela.
8.50. Jezus zaś, usłyszawszy to, odpowiedział mu: Nie bój się, tylko wierz, a będzie uzdrowiona.
8.51. A przyszedłszy przed dom, nie pozwolił nikomu wejść z sobą, tylko Piotrowi, Janowi i Jakubowi, i ojcu, i matce dziecka.
8.52. A wszyscy płakali i żałowali jej. On zaś rzekł: Nie płaczcie, nie umarła, lecz śpi.
8.53. I wyśmiewali go, bo wiedzieli, że umarła.
8.54. On zaś, ująwszy ją za rękę, zawołał głośno: Dziewczynko, wstań.
8.55. I powrócił duch jej, i zaraz wstała. A on polecił, aby jej dano jeść.
8.56. I wpadli w osłupienie jej rodzice. On zaś przykazał im, by nikomu nie mówili o tym, co się stało.

9.1. I zwoławszy do siebie dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami oraz [moc] uzdrawiania chorób.
9.2. I wysłał ich głosić Królestwo Boże i uzdrawiać.
9.3. I rzekł do nich: Niczego nie zabierajcie na drogę, ani laski, ani torby, ani chleba, ani srebra, ani nie noście dwóch tunik.
9.4. Do jakiego domu wejdziecie, tam mieszkajcie i stamtąd wychodźcie.
9.5. A gdyby jacyś was nie przyjmowali, wychodząc z tego miasta, proch ze stóp waszych strząsajcie na świadectwo przeciwko nim.
9.6. Wychodząc obchodzili więc wioski, zwiastując Dobrą Nowinę i wszędzie uzdrawiając.
9.7. Usłyszał zaś Herod tetrarcha o wszystkim, co się działo, i był zaniepokojony, dlatego że niektórzy mówili, iż Jan powstał z martwych,
9.8. A niektórzy, że Eliasz się pojawił, a inni, że powstał któryś z dawnych proroków.
9.9. Herod zaś rzekł: Jana ja kazałem ściąć. Któż zaś jest ten, o którym słyszę te rzeczy? I pragnął go widzieć.
9.10. A apostołowie, powróciwszy, opowiedzieli mu o wszystkim, czego dokonali. I wziąwszy ich z sobą, wycofał się do miasta, zwanego Betsaida, na osobność.
9.11. Tłumy, dowiedziawszy się o tym, poszły za nim. Przyjąwszy je, mówił do nich o Królestwie Bożym i leczył tych, którzy potrzebowali uzdrowienia.
9.12. A dzień chylił się ku wieczorowi. Wtedy przystąpiło do niego dwunastu i rzekli: Odeślij tłumy, aby poszli do okolicznych wiosek i osad i tam postarali się o pomieszczenie i wyżywienie, gdyż tutaj jesteśmy na miejscu pustynnym.
9.13. A on rzekł do nich: Wy im dajcie jeść. Oni zaś odrzekli: Nie mamy więcej aniżeli pięć chlebów i dwie ryby, chyba żebyśmy poszli i kupili żywności dla wszystkiego ludu.
9.14. Albowiem mężów było około pięciu tysięcy. Rzekł więc do uczniów swoich: Każcie im usiąść w grupach mniej więcej po pięćdziesięciu.
9.15. I uczynili tak, i posadzili wszystkich.
9.16. Wziąwszy zaś te pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, pobłogosławił je, rozłamał i dawał uczniom, by kładli przed ludem.
9.17. I jedli, i nasycili się wszyscy. I zebrano pozostałych okruszyn dwanaście koszów.
9.18. A gdy modlił się na osobności, byli razem z nim uczniowie. A on ich pytał: Co mówią tłumy, że kim jestem?
9.19. Oni zaś rzekli w odpowiedzi: Janem Chrzcicielem, a inni, że Eliaszem, inni zaś, że powstał jakiś dawny prorok.
9.20. Mówi zaś im: A wy mówicie, że kim jestem? Piotr w odpowiedzi rzekł: Tyś jest Mesjasz Boga.
9.21. A on zgromił ich i zakazał im mówić o tym komukolwiek,
9.22. powiadając: Syn Człowieczy musi wiele cierpieć i musi być odrzucony przez starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie, i musi być zabity, i trzeciego dnia się podnieść.
9.23. I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się wyprze siebie i niech zabierze krzyż swój, i niech towarzyszy mi.
9.24. Kto bowiem chciałby swoje życie zachować, straci je, kto zaś straci swoje życie ze względu na mnie, ten je zachowa.
9.25. Cóż bowiem pomoże sobie człowiek, zyskując cały świat, siebie zaś tracąc lub gubiąc?

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1598)
 (Ostatnia zmiana: 17-09-2002)