23.Powitanie na Górze Oliwnej
Autor tekstu: oprac. Krzysztofa Sykty

XXIIIa. Uroczyste powitanie na Górze Oliwnej (pM)
19.29. A zdarzyło się, gdy się przybliżał do Betfage i do Betanii, ku Górze Oliwnej, że wysłał dwóch uczniów
19.30. mówiąc: Idźcie do wioski naprzeciwko, do której wchodząc znajdziecie oślę uwiązane, na którym nikt z ludzi jeszcze nie siedział. I odwiązawszy przyprowadźcie je.
19.31. A jeśliby was kto pytał: Dlaczego odwiązujecie? Powiedzcie tak: Pan go potrzebuje.
19.32. A gdy odeszli ci, którzy zostali wysłani, znaleźli, jak im powiedział.
19.33. Gdy zaś oni odwiązywali oślę, rzekli jego właściciele do nich: Dlaczego odwiązujecie oślę?
19.34. A oni rzekli: Pan go potrzebuje.
19.35. I przywiedli je do Jezusa, i narzuciwszy swe wierzchnie szaty na oślę, wsadzili na nie Jezusa.
19.36. A gdy on jechał, rozpościerali swe wierzchnie szaty na drodze.
19.37. Gdy zaś zbliżał się już do podnóża Góry Oliwnej, cała rzesza uczniów zaczęła radośnie chwalić Boga wielkim głosem za wszystkie widziane przez siebie dzieła mocy,
19.38. mówiąc: Błogosławiony, przychodzący król w imię Pana! W niebie pokój i chwała na wysokościach.

XXIIIb. Upomienie uczniów (Q/Lc)
19.39. A niektórzy faryzeusze z tłumu rzekli do niego: Nauczycielu, upomnij uczniów swoich.
19.40. I odpowiadając, rzekł: Powiadam wam, gdyby ci umilkli, kamienie krzyczeć będą.

XXIIIc. Zapowiedź zniszczenia miasta (Lc)
19.41. A gdy się zbliżył, ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim,
19.42. mówiąc: Gdybyś i ty poznało w tym dniu, co wiedzie ku pokojowi lecz teraz zostało zakryte przed oczyma twymi.
19.43. Gdyż przyjdą dni na ciebie, [że] twoi nieprzyjaciele założą obóz warowny przeciw tobie, otoczą, ścisną cię zewsząd,
19.44. i zrównają cię z ziemią i dzieci twoje w tobie, i nie pozostawią z ciebie kamienia na kamieniu, dlatego żeś nie poznało czasu swego nawiedzenia.

XXIIId. Wypędzenie kupców ze światyni (pM)
19.45. A wszedłszy do świątyni, począł wyrzucać sprzedających,
19.46. mówiąc im: Napisano: „I będzie dom mój domem modlitwy", a wy uczyniliście zeń jaskinię zbójców.

19.47. I nauczał codziennie w świątyni. Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie, szukali sposobności, by go stracić; a także przedniejsi z ludu.
19.48. Lecz nie znajdowali nic, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchając go, garnął się do niego.
20.1. I zdarzyło się pewnego dnia, gdy nauczał lud w świątyni i głosił Dobrą Nowinę, że przystąpili arcykapłani i uczeni w Piśmie wraz ze starszymi.
20.2. I rzekli do niego: Powiedz nam, jaką władzą to czynisz? Albo kim jest ten, który dał ci władzę?
20.3. A on, odpowiadając, rzekł do nich: Zapytam was i ja słowem, i powiedzcie mi!
20.4. Chrzest Jana z nieba był, czy z ludzi?
20.5. Oni zaś zaczęli razem to rozważać, mówiąc między sobą: Jeśli powiemy: Z nieba, powie: Czemu nie uwierzyliście mu?
20.6. A jeśli powiemy: Z ludzi, cały lud ukamienuje nas, jest bowiem przekonany, że Jan to prorok.
20.7. I odpowiedzieli, że nie wiedzą, skąd.
20.8. Tedy Jezus powiedział do nich: Ani ja wam nie powiem, jaką władzą to czynię.

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1612)
 (Ostatnia zmiana: 17-09-2002)