(...) Około dwóch tysięcy lat temu intuicyjna konspiracja wspakultury panuje już powszechnie w dołach społecznych basenu śródziemnomorskiego, szczególnie Małej Azji. Jeśli chodzi o szyfrowany język tej konspiracji, to pochodził on z trzech źródeł. Najpierw z Indii, gdzie upowszechnił się już buddyzm. Przybywał stamtąd w szatach mglistego mistycyzmu. Rychło zapłodnił on proroków starohebrajskich i wpływał na styl objawień Starego Testamentu. Niezależnie zaś od tego odbywał się rozkład w kulturze starożytnej Grecji, zapoczątkowany przez Sokratesa. On to sprawił, że geniusz grecki nie potrafił przeciwstawić się nawale wspakultury w kręgu późniejszego imperium rzymskiego. (...) Filozofia rozkładającej się Grecji służy do podmurowania „prawdy". Wyrzuca się z niej natomiast jej jądro — istotne osiągnięcia, na których orze się myśl ludzka po przezwyciężeniu czadu Chrystusowego w najnowszych czasach. Choroba dostosowuje do swoich potrzeb wszystko. (...) Hellenicyzm w istocie swej jest tylko upowszechnieniem się różnych sformułowań tych
samych pierwiastków wspakultury. Szczególną rolę odgrywają tu teorie
filozoficzne sokratyków: spirytualizm Platona, moralizm Pirrona, nihilizm
Epikura i stoików, personalizm i wszechmiłość cyników, hedonizm cyrenaików.
Tam, gdzie na czoło zaczyna się wysuwać magizm starohebrajskiego
spirytualizmu, hellenicyzm przechodzi w nową fazę, którą nazwiemy prachrześcijaństwem.
Prachrześcijaństwo w tym ujęciu oznacza stan umysłów szerokich mas,
podminowanych intuicyjną konspiracją wspakultury, tyle że w tym luźnym
zgrupowaniu pierwiastków psychika ogółu przechyla się ku magii
spirytualizmu. Ewangelie dają świadectwo o wielkim rozprzestrzenieniu się
intuicyjnej konspiracji wspakultury w masach świata antycznego. Gleba była już
dojrzała do przyjęcia ziarna Chrystusowego. Masy żyły już pragnieniem
ucieczki w jakiś inny świat, gdzie nie będzie cierpień zatruwających życie, a poza tym dręczył je „grzech", wewnętrzny rozstrój emocjonalny,
na którym później rozwinie się moralizm. Gdy więc zjawiał się Jan
Chrzciciel, mówiąc: „Czyńcie pokutę… wtedy wychodziła do niego
Jerozolima i wszystka Judea, i wszystek kraj około Jordanu. I byli chrzczeni...
spowiadając się z grzechów swoich…" (Mt 3, 1, 6). Intuicyjna
konspiracja wspakultury jako produkt żywiołowego rozkładu posiadała też
znamienną jej cechę: neutralizowanie się dynamiki poszczególnych pierwiastków
dzięki przeciwieństwom kierunków parcia. To właśnie znamionowało prachrześcijaństwo.
Ani rozłożone masy, ani żaden dekadent z osobna nie mogli dać sobie rady z rozbieżnymi tendencjami w podziemiach swej psychiki. Dzięki temu prachrześcijaństwo
nie może wydobyć się na zewnątrz, wystąpić ze zwartym światopoglądem,
systemem zespalających norm, zdolnym do obalenia władającego światem człowieka
natury w postaci takiego lub innego państwa, zwróconego do świata. Podziemia
intuicyjnej konspiracji w całym imperium rzymskim łakną wskazówek, jak mają
zestroić sprzeczne tendencje rodziny pierwiastków wspakultury, pragną wspólnego
mianownika dla norm postępowania, odpowiedzi na pytanie: co czynić? Ten, kto
przeniknie opary podziemia i zestroi rozbieżne tendencje w jeden rytm, otwierający
tym samym świat do ekspansji wspakultury, będzie wytęsknionym
„objawicielem". |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1760) (Ostatnia zmiana: 03-08-2002) |