Czy policjant został zdegradowany za mandat dla arcybiskupa?

Sierżant Paweł S. Harcerz. Kolekcjoner. Idealista. Były policjant. Obecnie aresztant. W sierpniu zeszłego roku Paweł S. policjant drogówki w Ustrzykach Dolnych, zatrzymał samochód. Kierował nim watykański ksiądz Stival Cianciarello. Jadąc na wycieczkę po Bieszczadach, nie zapalił świateł i przekroczył prędkość o przeszło 30 km/h. Sierżant postanowił wlepić mu 200 zł mandatu i pouczył, że na bieszczadzkich serpentynach trzeba jechać ostrożnie. Do rozmowy włączył się pasażer. Krzyczał na policjanta i machał rękoma. Wysiadł też z samochodu, zachowywał się agresywnie. Ty nie wiesz kim ja jestem — powtarzał wielokrotnie. Ponieważ sierżant nie raz już słyszał takie teksty, nie zareagował, tylko polecił siwemu krzykaczowi wsiąść do auta. Wypisał mandat, życzył szerokiej drogi i pożegnał panów uprzejmie. Zapomniał o tym zdarzeniu, jak o tysiącu innych kontrolach drogowych.

Po miesiącu został wezwany na dywanik do szefa. Ty naprawdę nie wiesz z kim zadarłeś? Wtedy dowiedział się, że ów agresywny pasażer to arcybiskup Józef Michalik. Szef Kościoła katolickiego w Polsce, zadzwonił do komendy wojewódzkiej, skarżąc się na sierżanta. Ponoszony miłością bliźniego, poprosił o ukaranie „nadgorliwego" policjanta. Prośba najważniejszej osoby w kraju to więcej niż rozkaz. Sprawą zajął się ówczesny zastępca komendanta wojewódzkiego w Rzeszowie Jan Zając. Zapytał sierżanta S. jakiego jest wyznania, dlaczego uderza w Kościół katolicki i czemu zwracał się niegrzecznie do biskupa, nazywając go „proszę pana", a nie "wasza eminencjo"( w rzeczywistości abepe Michalik jest ekscelencją zaledwie. Przy tym skoro do Boga mówi się Panie, to wypada podobnie do jego urzędników). Wicekomendant zażądał też anulowania mandatu. W trzy tygodnie potem Paweł S. został przeniesiony z wydziału ruchu drogowego do plutonu patrolowego, czyli na posadę krawężnika.

Ojciec Pawła S. dowiedział się, że szef wszystkich biskupów polskich opowiada podczas różnych spotkań o tym głupim policjancie z Ustrzyk Dolnych, który już się napodskakiwał. Napisał list do abp. Michalika. Zapytał, dlaczego Michalik zrobił taką krzywdę jego synowi. Nie dostał odpowiedzi.

O dalszych losach Pawła S. czytaj w portalu Nasze Połoniny: Mściwy Książę Kościoła...

Należy powstrzymać proces degeneracji polskiej praworządności!

Apel do Klubu Poselskiego Lewica

Wzywamy Klub Poselski Lewica do podjęcia kroków w celu powołania komisji sejmowej, która wyjaśniłaby okoliczności postawienia byłemu policjantowi z Ustrzyk Dolnych, Pawłowi S. zarzutów o przestępstwa kryminalne oraz jego aresztowania.

Jak się dowiadujemy z artykułu Joanny Skibniewskiej pod tytułem „Mściwy książę Kościoła", opublikowanego w „Nie" (nr 39/2009 z 24 września 2009r.), podjęte przez prokuraturę działania mogły mieć związek z incydentem jaki miał miejsce w sierpniu 2008 roku, kiedy policjant ten miał zatrzymać samochód prowadzony z nadmierną szybkością, a którego pasażerem był arcybiskup Józef Michalik. Jak twierdzi autorka artykułu, interwencja hierarchy doprowadziła do zwolnienia Pawła S. z policji, a następnie do postawienia mu fałszywych zarzutów przez prokuraturę.

Nie jest naszą rzeczą ocenianie, czy postawione w tym artykule zarzuty są prawdziwe, wydaje się jednak, iż winny być one wyjaśnione, gdyż jakakolwiek presja na aparat władzy wykonawczej, a w szczególności na policję, stanowi poważne zagrożenie dla praworządności naszego państwa.

My niżej podpisani oczekujemy od Klubu Poselskiego Lewica podjęcia odpowiednich kroków w celu powołania sejmowej komisji, która w sposób bezstronny mogłaby sprawę wyjaśnić.

Podpisz petycję! www.petycje.pl/4452



 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6819)
 (Ostatnia zmiana: 26-09-2009)