Wychowanie do bycia rodzicem

"Żeby zostać murarzem, trzeba uczyć się 12 lat,
żeby zostać technikiem, trzeba uczyć się 15 lat,
żeby zostać lekarzem, trzeba uczyć się 20 lat,
a żeby wykonywać najważniejszy zawód świata, nie trzeba posiadać żadnego wykształcenia..."

Edukacja to wciąż rozwijający się proces, którego zmiany możemy prześledzić na kartach historii. Niektóre cele przekształceń zostały osiągnięte, innych nadal nie podjęto. Co udało się osiągnąć? Już w starożytności filozofowie zwracali uwagę na potrzebę kształcenia młodych chłopców na dobrych obywateli, widząc w tym społeczne i ekonomiczne profity oraz gwarancję rozwoju silniejszego społeczeństwa. Ich myśl, w ograniczony sposób, kontynuowano w średniowieczu, gdzie edukacja była dostępna przede wszystkim dla kleru i rodzin dobrze sytuowanych finansowo. Pierwszą na skalę państwową próbą wprowadzenia powszechnej edukacji było zarządzenie Karola Wielkiego mówiące o tym, że ojcowie powinni posyłać swoich synów do szkół, żeby ci uczyli się tak długo, aż opanują zalecane przedmioty. Musiało minąć blisko sześćset lat, żeby na przełomie XV i XVI wieku rozpoczęła się dyskusja o potrzebie edukacji dzieci ze wszystkich klas społecznych. Idee Tomasza Morusa czy Erazma z Rotterdamu, mówiące o powszechnym nauczaniu (również dorosłych), pozostały w sferze myśli jeszcze przez kolejnych niemalże 400 lat. Dopiero wiek XX przyniósł szansę na powszechną edukację dla wszystkich, która rozwinęła się na szeroką skalę w drugiej połowie tego stulecia. Również skomplikowanym procesem było wprowadzenie powszechnego dostępu do edukacji dla kobiet, podobnie jak przydanie im pełnych praw wyborczych. Od pierwszych poważnych postulatów przedstawianych przez Jean-Jacques'a Rousseau musiały minąć ponad trzy wieki, aby zbliżyć się do postulatów głoszących zrównanie powszechnego dostępu obu płci do publicznego zdobywania wiedzy.

Wpływ obowiązku edukacji doskonale objawia się na przestrzeni ostatnich kilkuset lat w rozwoju myśli humanistycznej i technicznej. W XXI wieku proces ewolucji powszechnego kształcenia obywateli w krajach rozwiniętych dobiega końca. Dzięki decyzjom politycznym i ekonomicznym rządów wielu państw, na przestrzeni ostatnich 200 lat, doprowadzono do wykładniczego rozwoju myśli naukowej i technicznej. Dziś przyszedł czas na podjęcie kolejnego wyzwania — doprowadzenia do Powszechnego Kształcenia Przyszłych Rodziców. Bycie rodzicem, często traktowane jako obowiązek, uznawane jest za prawo nabyte. Kolejne pokolenia konsekwentnie obarczone są wszystkimi przywarami minionych pokoleń przywarami i fundamentalnym brakiem wiedzy na temat metod i czynników związanych z wychowywaniem dzieci. Ostatnie dziesięciolecia przyniosły ogrom informacji na temat tego, jak kształtuje się nowy człowiek, a przede wszystkim — od czego uzależniony jest jego psychiczny i fizyczny rozwój. Patrząc na dynamikę związaną z rozwojem technologicznym społeczeństw na przestrzeni ostatnich trzech stuleci wierzymy w to, że poprzez świadomą edukację mamy szansę dokonać znacznych zmian w zakresie globalnego rozwoju mentalnego. A to jest jedyna droga, która może uchronić nas przed społeczną katastrofą.

Z badań UNESCO wynika, że 1 dolar zainwestowany w edukację przynosi 10-15 dolarów zysku. Można zatem stwierdzić, że 1 dolar zainwestowany w rozwój Edukacji Przyszłych Rodziców przyniesie znacznie większe profity ograniczając koszty społeczne wynikające z nieprawidłowego rozwoju mentalnego ludzi. Nasza Fundacja nie jako pierwsza podejmuje omawianą problematykę, dostrzec ją można od wieków w różnych przekazach ludowych, systemach religijnych i filozoficznych, a także od kilku dekad w postaci zróżnicowanych działań społecznych mających na celu wsparcie rodziców w ich niezwykle skomplikowanym zadaniu. Tym, co wyróżnia naszą misję, jest dążenie do POWSZECHNOŚCI KSZTAŁCENIA, ZANIM LUDZIE STANĄ SIĘ RODZICAMI. Motto, które nam przyświeca to:

„Każde dziecko ma prawo być wychowane na zdrowego fizycznie i emocjonalnie człowieka, każdy przyszły rodzic ma obowiązek zdobyć wiedzę niezbędną do zagwarantowania swojemu dziecku stosownego wychowania, struktury państwa mają obowiązek wspierać rodziców w realizacji tego prawa dziecka".

I zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to prosty i krótki proces.



freedigitalphotos.net

Każdy mógłby zapytać, jakiego rodzaju wiedzę powinien posiadać rodzic, żeby prawidłowo wychować przyszłego człowieka. Przecież każdy z nas całe swoje życie uczy się, jak być rodzicem. To umiejętność, którą przecież zdobywamy latami, patrząc na otoczenie i naśladując zachowania naszych rodziców. Gdybyśmy trwali w takim przekonaniu, należałoby stwierdzić, że świat wokół nas staje się coraz lepszy, a każde pokolenie jest mentalnie bardziej rozwinięte od poprzedniego. Przyjmując, że historia obecności człowieka na ziemi zawiera się w tysiącu pokoleń, już dawno powinniśmy osiągnąć wysoki rozwój świadomości. Widzimy jednak, że tak nie jest. Istnieje szereg przyczyn, które wpływają na zahamowanie szeroko rozumianego rozwoju mentalnego społeczeństwa. Najważniejszą z nich jest jednak brak wiedzy o złożoności procesów związanych z wychowaniem dzieci i zrozumienia odpowiedzialności, jaką bierzemy na siebie powołując do życia kolejne pokolenia. Z tym wiąże się również brak wiedzy o wypływie społecznych, kulturowych i środowiskowych czynników na rozwój konstrukcji psychicznej człowieka — brak świadomości.

Ostanie lata przyniosły wiele naukowych odkryć dotyczących wpływu środowiska na procesy biologiczne determinujące rozwój ważnych dla przyszłej konstrukcji psychicznej organów. Jeden ze znaczących przykładów to hipokamp. Wieloletnie badania potwierdzają, że traumatyczne przeżycia z okresu niemowlęcego i wczesnego dzieciństwa mają ogromy wpływ na psychikę przyszłego człowieka. Niedorozwój hipokampu w znacznym stopniu upośledza umiejętności uczenia się — tym samym ograniczając pewność siebie i stabilność psychiczną jednostki. Biorąc pod uwagę te oraz inne badania, można z całą stanowczością stwierdzić, że wiedza, jaką powinien posiąść przyszły rodzic, jest znacznie szersza niż same informacje o wychowaniu. Na temat wpływu różnych czynników na rozwój mentalny człowieka trwają badania na różnych płaszczyznach: psychologicznej, nauk społecznych, biologicznej, genetycznej czy neurologicznej. Dlatego też, aby zebrać możliwie najszerszą istniejącą na dzień dzisiejszy wiedzę na temat czynników kształtujących proces wychowania dzieci, należy zaprosić naukowców zajmujących się tym zagadnieniem i zgromadzić ich doświadczenia w jednym miejscu.

Takie zadanie stoi przed Fundacją XXII, która rozpoczęła swoją działalność w kwietniu 2014 roku. Tym, co nas wyróżnia, jest systemowe, holistyczne i multidyscyplinarne podejście do zagadnienia kształtowania świadomej i odpowiedzialnej postawy przyszłych rodziców. W związku z tym pragniemy rozpocząć rozmaite działania mające na celu powszechne edukowanie bardziej świadomych rodziców poprzez wiedzę teoretyczną i praktyczną z zakresu najważniejszych uwarunkowań wpływających na poziom rozwoju mentalnego przyszłego człowieka. Najbardziej powszechne działania w obszarze edukacji rodzicielskiej opierają się przede wszystkim na szkolnych zajęciach w ramach przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie" (które podejmują przede wszystkim aspekt seksualny), religijnej wykładni oferowanej w ramach nauk przedmałżeńskich bądź odbywają się już „post fatum". Naszym celem jest doprowadzenie do pełniejszej świadomości, zanim zostanie podjęta decyzja o byciu rodzicem. Wykorzystując metodę bezpośredniej i zaangażowanej edukacji, pragniemy zaproponować rozmaite rozwiązania oparte o nowoczesne technologie, dzięki którym zdobywanie wiedzy miałoby charakter czynnego poznania wykraczającego poza „akademicki" schemat — także przez wykorzystanie gier i edukacji pozaformalnej.

Łącząc dorobek wielu dyscyplin naukowych, które podejmowały i podejmują zagadnienia związane z rodzicielstwem, pragniemy otworzyć publiczną debatę na temat poziomu i jakości wiedzy na temat tego, w jaki sposób możemy przyczynić się do budowania nowoczesnego i refleksyjnego podejścia do własnych uwarunkowań i predyspozycji oraz metod świadomego uczenia się tego, jak być lepszym rodzicem. Pragniemy zaproponować realną i konkretną ofertę skierowaną do osób zamieszkujących rozmaite ośrodki urbanistyczne i w różnym wieku, którą charakteryzowałaby świadomość tego, że budowanie innego, lepszego świata rozpoczyna się od tak podstawowego poziomu, jakim jest stworzenie warunków do rozwoju ogólnoludzkich kompetencji. Będąc świadomie uczącymi się jednostkami i społeczeństwami, dostrzegamy sieć uwarunkowań i komplikacji budowania tego rodzaju ruchu społecznego. Jednak doświadczenie wielu pokoleń obligują do tego, aby nie popełniać tych samych błędów i świadomie zmierzać w kierunku szerzej niż dotychczas rozumianego humanizmu i człowieczeństwa. Tego rodzaju podejście oferuje społeczną zmianę, która jest procesem złożonym i długofalowym, zaś potencjalnym efektem tych działań jest kształtowanie społeczeństwa na miarę XXII wieku.



 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9665)
 (Ostatnia zmiana: 30-05-2014)