Wicepremier Ukrainy: odrodzenie Rzeczypospolitej by³oby niez³ym rozwi±zaniem
Autor tekstu: Krzysztof Skowroñski

Z wicepremierem Ukrainy Walerym Woszczewskim rozmawia³ w Kijowie Krzysztof Skowroñski.

Ma pan polsko brzmi±ce nazwisko. Czy ma pan rodzinne zwi±zki z Polsk±?

Czêsto jestem o to pytany. Jest mo¿liwe, ¿e mam. Wie pan, Ukraina i Polska s± historycznie bardzo sobie bliskie. Pochodzê z obw. czernihowskiego. Te tereny by³y kiedy¶ czê¶ci± wielkiego pañstwa — Rzeczypospolitej. Wiele osób z Polski i z Zachodu przyje¿d¿a³o na te s³abo zasiedlone tereny. By³o to gdzie¶ w po³owie XVII wieku. Dlatego trudno dzi¶ powiedzieæ, czy mam polskie korzenie czy nie. Znam historiê swojej rodziny z ostatnich 300 lat. W obw. czernihowskim jest wie¶, gdzie w cerkiewnych ksiêgach s± zapisy o moich przodkach. Wspólnie z mam± wydali¶my ksi±¿kê, gdzie zbadali¶my nasz ród i jego historiê. Muszê powiedzieæ, ¿e bardzo du¿o kart tej historii zwi±zanych jest z Polsk±.

W Polsce niektórzy têskni± do Rzeczypospolitej trojga narodów. Czy s± takie tendencje równie¿ na Ukrainie?

Jest to bardzo ciekawe pytanie. Tak siê niestety sta³o, i¿ Ukraina historycznie by³a podzielona na dwie czê¶ci. Jedna z nich przez 300 lat by³a pod rz±dami Rosji i w±tpiê, by du¿a czê¶æ tamtejszej ludno¶ci zachowa³a jak±¶ pamiêæ o Rzeczypospolitej. Natomiast nie mam w±tpliwo¶ci co do tej czê¶ci, która by³a czê¶ci± Polski, a potem Austro-Wêgier, ¿e odczuwa ¿al za tamtym okresem. Wiele mamy wspólnych kart naszej historii i wiêkszo¶æ Ukraiñców pamiêta o nich. Dobrze jest, gdy cz³owiek wspomina przyjemne, jasne wydarzenia. Tak zbudowana jest ludzka psychika. Jestem pewien, ¿e w naszej historii wiêcej jest tych jasnych kart. Chocia¿ bywa³o ró¿nie.

Kiedy¶ zada³em pytanie na Akademii Ekonomicznej w Warszawie: co by by³o, gdyby Polska i Ukraina stanowi³y jeden organizm gospodarczy? Jak silne i bogate by³oby to pañstwo w Europie?

Jest to bardzo ciekawa koncepcja. My¶lê, ¿e i w Polsce, i na Ukrainie s± ludzie, którzy rozumiej± walory naszej ¶cis³ej wspó³pracy w sferze ekonomiki. Pamiêtamy nasz± nie tak odleg³± historiê, od czego rozpoczê³a siê nasza ostatnia rewolucja — to wzburzenie ludno¶ci wobec odmowy w³adz podpisania Umowy Stowarzyszeniowej z EU. By³o to impulsem do rewolucji i naszych dzisiejszych wydarzeñ. Jest to chyba jeden z najtrudniejszych okresów naszej historii. Polska jest dla nas przyk³adem, jak jedno¶æ narodu daje mo¿liwo¶æ budowania pañstwa, ekonomiki i lepszego ¿ycia dla ludzi. Osobi¶cie pamiêtam Polskê jeszcze z okresu, gdy istnia³ ZSRS. Wielokrotnie by³em w Niemczech Wschodnich i podczas swoich przejazdów przez Polskê, porównywa³em wygl±d polskich i ukraiñskich wiosek. W tamtych latach ukraiñskie wsie wygl±da³y o wiele lepiej. Dzi¶ wszystko wygl±da odwrotnie: Polska posz³a do przodu, a my stanêli¶my w miejscu.



Polska zrobi³a to du¿ym kosztem. Sprzeda³a 8 tys. przedsiêbiorstw i ma d³ug ponad 300 mld dol. Czy t± drog± chce i¶æ Ukraina?

Obawiam siê, ¿e w obecnym ¶wiecie nie ma du¿ego wyboru drogi rozwoju. Je¿eli mówimy o wolnym rynku, o rozwoju ma³ego i ¶redniego biznesu, konkurencji na rynku — to oznacza to, ¿e wszystkie pañstwowe przedsiêbiorstwa s± nieefektywne i nale¿y je sprywatyzowaæ. Dlatego ten przyk³ad Polski jest pozytywny. Przyk³ad Polski jest dla nas wa¿ny, bo przeprowadzili¶cie u siebie reformê administracyjno-terytorialn±. Wiemy, ¿e by³y trudno¶ci, ale jednak uda³o siê j± przeprowadziæ. Powinni¶my przejmowaæ te polskie do¶wiadczenia, które mog± nam pomóc.

Politycy w Kijowie mówi±, ¿e 1000 przedsiêbiorstw zostanie sprywatyzowanych. Czy to jest prawd± i czy bêd± w tym przedsiêbiorstwa infrastrukturalne — poczta, kolej, elektrownie?

Pomimo trudnych czasów, chcemy sprywatyzowaæ szereg przedsiêbiorstw sektora pañstwowego. Nie mamy innej drogi. S± one nieefektywne, s± w olbrzymiej czê¶ci skorumpowane. Czy s± po¶ród nich te systemowe? Rozpoczêli¶my proces reorganizacji kolei pañstwowych. Jest to monopolista i na dodatek o s³abym stanie technicznym. Planujemy podzia³ na cztery przedsiêbiorstwa. Infrastruktura, tory, stacje pozostan± we w³asno¶ci pañstwowej. Natomiast sk³ad ruchomy, wagony, lokomotywy i dzia³ ich obs³ugi zostan± sprywatyzowane. Zapraszamy inwestorów z do¶wiadczeniem, w tym z zagranicy.

13 lipca odby³o siê spotkanie w Waszyngtonie. Czy jest jaka¶ deklaracja chêci wej¶cia na Ukrainê kapita³u amerykañskiego?

By³o to pierwsze forum inwestycyjne Ukraina-USA, i nasza delegacja z premierem na czele mia³a wiele konstruktywnych propozycji. Rozmowy toczy³y siê z wieloma potê¿nymi kompaniami amerykañskimi, które zadeklarowa³y chêæ wej¶cia na rynek ukraiñski ze swym kapita³em i technologiami. Interesuj± ich, przede wszystkim, takie dziedziny jak: energetyka, potem rolnictwo, jako dziedzina bardzo rentowna, a tak¿e inne strefy gospodarki. Rzeczywi¶cie mowa by³a o w³±czeniu kompanii amerykañskich do rozwoju ekonomiki Ukrainy.

Ukraina ma wielkie bogactwo — 33% najlepszej ziemi na ¶wiecie. Czy ta ziemia bêdzie sprywatyzowana, sprzedana, dzier¿awiona czy przewiduje siê dla niej inny los? Czy Amerykanie s± tym zainteresowani?

Odby³a siê u nas ju¿ prywatyzacja ziemi — ziemia ko³chozowa zosta³a podzielona pomiêdzy mieszkañców wsi po 3-5 ha na ka¿dego. Ustawodawstwo Ukrainy zezwala na dzier¿awê ziemi, ale nie zezwala — na razie — na sprzeda¿ ziemi. Na razie nie ma rynku ziemi rolnej. Obecne ustawodawstwo, sytuacja w pañstwie, korupcja w tej dziedzinie i niska ¶wiadomo¶æ obywateli nie pozwalaj± na razie na wolny rynek ziemi. Wed³ug mnie, przez najbli¿sze 5 lat mo¿liwa bêdzie jedynie dzier¿awa. Pozwala to jednak obrabiaæ olbrzymie pola, tworzyæ przedsiêbiorstwa rolnicze. Doprowadzi³o to do tego, ¿e jest to najbardziej rozwiniêty sektor gospodarki.

Wracaj±c do Polski. Obecnie mamy transfer zysków: produkcja w Polsce, a zyski w Niemczech, Francji, USA. Polacy maja ¶wiadomo¶æ tego, ¿e zostaje im za ma³o ¶rodków do efektywnego rozwoju gospodarki. Czy z tego do¶wiadczenia skorzysta Ukraina?

Rozumiem niezadowolenie Polaków. Zasada ekonomiki jest niezmienna: wk³ad kapita³u — produkcja — pozyskanie zysku, a po sp³aceniu ustalonych podatków — reszta nale¿y do firmy-inwestora. Jest tu jednak ca³y szereg spraw do uregulowania. Co dotyczy rolnictwa, to uwa¿nie przygl±damy siê polskim do¶wiadczeniom, aby zapobiec socjalnemu niezadowoleniu mieszkañców wsi. Nawet w perspektywie nie rozpatrujemy mo¿liwo¶ci kupna ziemi ukraiñskiej przez podmioty zagraniczne.

Czy dopuszczona bêdzie hodowla genetycznie modyfikowanych produktów?

Je¿eli mówiæ otwarcie, to jest ju¿ wiele takich przypadków hodowli produktów GMO. Nasze ustawodawstwo, tak jak i polskie, chroni naszego klienta przed tymi produktami. Ale jak jest ono przestrzegane, to ju¿ inna sprawa, i trzeba rozpatrywaæ ka¿dy przypadek osobno. Pod tym wzglêdem ukraiñskie ustawodawstwo przez wiele lat by³o tworzone na wzór europejskiego. Wiele naszych ustaw w 100% powtarza prawo europejskie.

Najwa¿niejsz± potrzeb± Ukrainy jest zapewnienie niezale¿no¶ci od Rosji i bezpieczeñstwa sektora energetycznego. Co siê w tej kwestii robi?

Jest to dzi¶ nasz najwiêkszy problem. Rosja przez wiele lat prowadzi³a politykê energetycznego uzale¿nienia Ukrainy i nie tylko. Mamy obecnie ogromne spo¿ycie gazu. Robimy wszystko, ¿eby od tego uzale¿nienia siê uwolniæ. Na dzieñ dzisiejszy w ogóle nie pobieramy gazu z Rosji. Mamy gaz z w³asnego wydobycia i znale¼li¶my mo¿liwo¶ci importu gazu z Europy. Do ca³kowitej niezale¿no¶ci energetycznej od Rosji potrzebne s± olbrzymie ¶rodki finansowe. Jednak jest to nasze podstawowe zadanie — uniezale¿niæ siê od Rosji. Na Ukrainie praktycznie nie mamy do¶wiadczenia w oszczêdzaniu energii, bo zawsze mieli¶my tani gaz. Poniewa¿ dalej tak byæ nie mo¿e, musimy tu wiele zrobiæ. Jest to obecnie jedna z najtrudniejszych reform naszego rz±du.

Czy Ukraina jest sygnatariuszem Protoko³u z Kioto i przestrzega ograniczenia emisji CO2?

Przemys³ metalurgiczny by³ g³ównie skoncentrowany u nas na Wschodzie. Obecnie mamy 20 proc. spadek produkcji przemys³owej. Jest to bardzo du¿o. Obecnie nawet nie dochodzimy to tych kwot, które s± ustalone w Protokole. Nawet czê¶æ kwot ust±pili¶my Japonii. Z emisj± CO₂ sytuacja na Ukrainie jest zadowalaj±ca.

Op³at± Japonii za te kwoty s± auta policyjne, które je¿d¿± obecnie w Kijowie?

Tak, z rz±dem Japonii ustalili¶my to w taki sposób.

Ile tych aut dostali¶cie?

W pierwszej transzy dostali¶my oko³o 280 aut. Jest to nowo¶æ. Wiele rzeczy robimy teraz na nowo, w tym te¿ od nowa organizujemy policjê. Chcemy j± przemieniæ ze struktury zajmuj±cej siê jedynie karaniem, jak to by³o w okresie sowieckim, w organ zajmuj±cy siê przede wszystkim ochron± obywateli.

Co jeszcze nowego s³ychaæ na Ukrainie?

Najwa¿niejszym jest fakt, ¿e po rewolucji wytworzy³o siê na Ukrainie nowe spo³eczeñstwo obywatelskie. Aktywnie dzia³aj± organizacje pozarz±dowe. Ludzie przekonali siê, ¿e zmiany mo¿na osi±gaæ w³asnymi si³ami. Nie mo¿na jedynie obserwowaæ, trzeba dzia³aæ. Je¿eli mo¿na tak okre¶liæ — mamy nowe spo³eczeñstwo. W okresie niepodleg³o¶ci — a to 25 lat — wyros³o nowe pokolenie, gotowe braæ na siebie odpowiedzialno¶æ. To jest najwiêksze osi±gniêcie Ukrainy za ten okres. Osoby w wieku 25-30 lat ju¿ nie pamiêtaj± okresu ZSRS. S± to ludzie gotowi, jak widzieli¶my to podczas rewolucji, broniæ swojej obywatelskiej pozycji, pracowaæ na swój kraj i dzia³aæ maj±c motywacjê. Jest to nasze g³ówne historyczne osi±gniêcie i nadzieja na zmiany.

Co na to FSB Rosji?

My¶lê, ¿e uwa¿nie obserwuj± te dzia³ania i widz±, ¿e Ukraina ju¿ nigdy nie wróci do tego co by³o kiedy¶. St±d nasze problemy na Wschodzie Ukrainy.

Czy s± si³y, które mog± zburzyæ wasze plany i zamiary?

Nie ma takiej si³y, która by³aby do tego zdolna. To, jak spo³eczeñstwo Ukrainy odpowiedzia³o na agresjê z zewn±trz, pokaza³o, ¿e ca³y naród zjednoczy³ siê wokó³ jednego — Ukraina jest i bêdzie niepodleg³a. Nie chce wiêcej podporz±dkowywaæ siê Moskwie. To jest podstawa. Poczuli¶my, ¿e stali¶my siê narodem, który mo¿e walczyæ i zwyciê¿aæ.

A gdyby, na przyk³ad, pan Achmetow zechcia³ ¿eby by³o inaczej, czy potrafi to zrobiæ?

Mogê przytoczyæ tu kilka polskich nazwisk ludzi, którzy stali siê oligarchami. My¶lê jednak, ¿e z czasem wszystko wróci do po¿±danej normy. S± oczywi¶cie, grupy finansowo-polityczne, które podczas ró¿nych rz±dów wp³ywa³y na pañstwow± politykê i w ten sposób zwiêkszy³y swoje maj±tki. Ale o wszystkim decyduje czas. Dzi¶ spo³eczeñstwo wymaga likwidacji monopoli, ¿±da konkurencji, likwidacji przywilejów powstaj±cych dziêki uk³adom we w³adzy. Wymaga ¿eby w³adza by³a ¶rodkiem s³u¿by narodowi, a nie zarobkowania dla bogatych. Spo³eczeñstwo ma wiele pytañ do takich ludzi i obecnie poszukujemy prawid³owych na nie odpowiedzi.

Czy Majdan by³ rzeczywi¶cie pocz±tkiem zmian i uzdrowienia Ukrainy?

Wiemy, ¿e tak powa¿ne zmiany w spo³eczeñstwie nie da siê wprowadziæ w ci±gu roku czy dwóch. Wymaga to d³u¿szego czasu. Polska zmienia³a swój ustrój przed 30 laty. My byli¶my d³u¿ej pod Rosj±, pod wp³ywem jej ideologii. Dlatego d³u¿ej z tego wychodzimy. Polska mia³a trudno¶ci, ale uda³o siê jej dokonaæ tego szybciej.

Dlaczego Ukraina kupuje wêgiel wydobywany na terenach zajêtych przez separatystów, a nie gdzie indziej?

Zrezygnowaliby¶my z tego, gdyby¶my mogli sobie na to pozwoliæ. Mamy szereg elektrowni, które wykorzystuj± do produkcji energii jedynie antracyt. St±d jeste¶my zmuszeni do kupowania wêgla w³a¶nie tam. Z 95 kopalni istniej±cych na terenie Ukrainy, 60 jest na terenach bêd±cych pod kontrol± separatystów, przy tym antracyt wydobywany jest jedynie tam. Nie mamy innego wyj¶cia, jak kupowaæ u nich ten wêgiel. Mogliby¶my kupowaæ wêgiel w Polsce, ale nie macie antracytu. Na razie nie mamy technologicznych mo¿liwo¶ci, aby przej¶æ na inne gatunki wêgla. Potrzebne s± olbrzymie sumy, olbrzymie rekonstrukcje i d³ugie lata, aby zmieniæ technologiê tych zak³adów. Podstaw± naszych transakcji s± konta w bankach ukraiñskich, a nie „donieckich". Jasne, ¿e czê¶æ sum trafia na tereny separatystów jako wyp³aty dla górników, ale nie mamy innych mo¿liwo¶ci.

Czy mo¿na powiedzieæ, ¿e Donbas nie ma znaczenia dla Ukrainy?

Donbas ma kolosalne znaczenie dla Ukrainy. Powiem panom, ¿e obecnie utracono 20% gospodarki przez wojnê na Wschodzie. Wyniki tego roku poka¿± nam stan faktyczny. Dodam, ¿e Donbas dostarcza³ pañstwu prawie 50% ¶rodków dewizowych. I to te¿ utracili¶my. Metalurgia w Donbasie — to jeden z najwiêkszych przemys³owych regionów Europy.

Dzi¶ spotyka³ siê pan z inwestorami z Polski. Jak dzia³aj± na Ukrainie?

Polski biznes — ma³y, ¶redni i wielki — jest na Ukrainie bardzo powa¿nie reprezentowany. Tej dzia³alno¶ci jest nieraz wiêcej ni¿ my wiemy. Dzi¶ mówili¶my o du¿ych inwestycjach. Na razie s± to tylko rozmowy wstêpne, ale mogê zdradziæ, ¿e mowa by³a miêdzy innymi o rozbudowie metra w Kijowie, to s± wasze pieni±dze, wasze technologie, technika i ludzie. I to ma poparcie ze strony rz±du.

Czy i kiedy skoñczy siê wojna na Wschodzie?

Donbas jest terenem Ukrainy tymczasowo okupowanym — tak my to widzimy. Tam mieszkaj± obywatele Ukrainy i zadaniem w³adz jest przywrócenie kontroli nad tym obszarem. Kategorycznie nie zrezygnujemy z Donbasu. Rosja wykorzystuje to jako jeden z instrumentów do ograniczenia naszej niepodleg³o¶ci. Musimy wiele pracowaæ, aby ten problem rozwi±zaæ. Liczymy na rozmowy w Miñsku — proces, który jest bardzo z³o¿ony i nieprosty. Ale mam nadziejê, ¿e krok po kroku bêdziemy ten problem rozwi±zywaæ. Nie mamy innego wyj¶cia. Na arenie miêdzynarodowej podkre¶lamy, ¿e jest to nasze terytorium i nigdy nikomu go nie oddamy.

Ostatnio podpisa³ pan umowê o dokoñczeniu budowy sarkofagu w elektrowni atomowej w Czarnobylu. Jak to wygl±da?

W roku nastêpnym bêdziemy obchodzili 30-lecie tej tragedii. Ten pierwotny sarkofag ma taki w³a¶nie termin przydatno¶ci. Obecnie sytuacja jest tam opanowana, strefa jest otwarta dla dziennikarzy, a nawet turystów. Przez te 30 lat wiele siê tam zmieni³o. Zobaczyli¶my, ¿e znaczna czê¶æ tego terenu mo¿e byæ wykorzystana do celów gospodarczych, obecnie zapraszamy wiod±ce zachodnie kompanie, aby raz jeszcze przebada³y teren i wskaza³y miejsca bezpieczne dla ludzkiej dzia³alno¶ci.

Projekt nowego obiektu jest unikatowy, nigdzie wiêcej na ¶wiecie czego¶ takiego nie ma. Zbudowano ca³± fabrykê, gdzie produkowane s± elementy sarkofagu. 24 pañstwa s± fundatorami obiektu. Niedawno byli¶my w Londynie i dostali¶my tam potwierdzenie, ¿e uzyskamy 1,5 mld euro, potrzebnych do ukoñczenia obiektu.

Staramy siê o przeróbkê odchodów z okresu awarii, co pozwoli stworzyæ w okolicy Czarnobyla unikaln± strefê turystyczn±. Nic tam ju¿ cz³owiekowi nie grozi, a jest co ogl±daæ.

Gdyby upad³a kiedy¶ Unia Europejska, czy pomy¶li pan o Rzeczypospolitej?

Byæ mo¿e. Czasami o tym my¶lê i wydaje mi siê, ¿e by³oby to niez³ym rozwi±zaniem.


fot. Pawe³ Bobo³owicz

Rozmawia³ Krzysztof Skowroñski

Tekst ukaza³ siê w nr 16 (236) 28 sierpnia — 14 wrze¶nia 2015. kuriergalicyjski.com


 Orygina³.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9904)
 (Ostatnia zmiana: 05-09-2015)