Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.025.664 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita

Złota myśl Racjonalisty:
Wiara polega na żywieniu przekonania lub zaufania, że coś jest, było lub będzie faktem, lecz jeśli to coś jest niezrozumiałe, nie można być o tym przekonanym ani ufać, że jest to prawdą.
 Tematy różnorodne » Inny punkt widzenia

Przeciw księdzu J. Salijowi [1]
Autor tekstu: Jednota Braci Polskich

odparcie tez

jakoby chrzest niemowląt był chrztem biblijnym

fragment traktatu
"Mikveh-chrzest wodny"
praca zbiorowa pod redakcją
Roberta Kisiela, JBP „Chrystianie",
Poznań- Wrocław, 2001

[Od Redakcji: Polemika dotyczy wypowiedzi Jacka Salija OP w dziale „Poszukiwania w wierze" w serwisie Mateusz: Co wynika z odrzucenia chrztu niemowląt? http://www.mateusz.pl/ksiazki/js-pww/js-pww_39.htm Tekst zredagowany przez duchownego w sposób apodyktyczny, zdradzający skrywaną nietolerancję dla innych odłamów chrześcijaństwa. Tekst zaczyna się nie od odpowiedzi na pytanie, lecz od deklaracji, że Kościół jest nieomylny, a każda próba odczytania Biblii poza Kościołem rzymskim musi się skończyć niepowodzeniem, jednocześnie przesądza z wyjątkową pewnością siebie, że Bóg zredagował Biblię niekompletnie — gdyż nie dopowiedział wszystkich prawd, które odkrył dopiero Kościół w jakiś czas później. Apologeta katolicki preparując swoje argumenty używa ich bez przemyslenia, nie zauważając, że powołuje się na racje obosieczne. Oto pisze: „Może nam wystarczy to, że chrzest niemowląt nigdy nie był w Kościele innowacją, że pojawił się bardzo wcześnie…". Przyjmijmy hipotetycznie, że nam to wystarczy, jednak natychmiast musimy się wówczas zastanowić nad całym szeregiem teologumenonów katolickich, które są „innowacją", które nie mają tak długiej tradycji jak chrzest. Wierzymy, że wówczas ksiądz będzie nam mówił o nieomylności Kościoła i jego kierowników. Duchowny nie zauważa ponadto, że popełnia błędy lub przemilcza niektóre fakty: pisząc np., że „Po raz pierwszy zakwestionowano chrzest niemowląt dopiero w XVI wieku", nie wspomina jednak że już Tertulian — apologeta chrześcijański z II/III w. — był temu przeciwny (zob. De baptismo 18). Przytacza ponadto ów zadufany w sobie pasterz fragmenty: Mk 16,16; Dz. Ap. 2, 38; 18, 8 i konkluduje z ironią: „Jakim sposobem teksty te świadczą przeciwko chrztowi niemowląt, pozostanie to tajemnicą tych, którzy się na nie w tym celu powołują". Proponujemy, aby pan Salij zerknął do dzieła popularnego biblisty, kardynała Daniélou, który w „Historii Kościoła", wyd. polskie 1986, PAX, T 1, s.68-69 wyjaśnia, że w pierwotnym chrześcijaństwie (70-140) inicjacja składała się z dwóch etapów, które wynikały właśnie z tych słów, na które powołuje się Jacek Salij. Aby dostąpić chrztu należało zostać wprowadzonym w „tajemnice Chrystusowe" oraz katechezę moralną chrześcijan. Dopiero później mamy obrzędy chrzcielne, które, jak pisze Daniélou, są „poprzedzone postem". W jaki sposób dzieci (nie mówiąc już o niemowlętach) mogły przechodzić taką inicjację — pozostanie tajemnicą Jacka Salija… Najbardziej jednak w tym tekście może bulwersować to, że autor z nieukrywaną niechęcią odnosi się do nauczania Braci Polskich, zarówno tych z przeszłości, jak i obecnych, którym zarzuca „sekciarstwo". Słowa te u przedstawiciela rzymskich katolików, którzy byli przyczyną wygnania tolerancyjnych arian z Polski oraz ich bezwzględnych prześladowań, budzą poczucie niesprawiedliwości dziejowej.]

Z całą pewnością obyczaj chrztu niemowląt praktykowany jest od czasów Tertuliana i Orygenesa [ 1 ]. Teolodzy katoliccy przyznają, że opiera się on przede wszystkim na tradycji i wiąże ze swoistym dla katolicyzmu rozumieniem pojęcia grzechu pierworodnego [ 2 ]. Zauważają to również teolodzy protestanccy [ 3 ]. Źródła historyczne jednoznacznie wskazują, że rzymskokatolickie pojęcie sakramentu chrztu jest dziełem spekulatywnej myśli teologicznej okresu średniowiecza, same zaś sakramenty w ich obecnej formie i treści są wynikiem wielowiekowej tradycji tego Kościoła [ 4 ]. Z biegiem czasu dołączano kolejne niebiblijne zwyczaje towarzyszące uroczystości chrztu rzymskokatolickiego takie jak wybór imienia chrzcielnego, najczęściej identycznego z imieniem osoby uznawanej przez ten Kościół za świętą, zapalenie świecy chrzcielnej i nałożenie białej szaty, symbolizujące nabycie ducha świętego i nowe życie, namaszczenie krzyżmem, dotknięcie uszu i ust chrzczonego jako znak otwarcia na słuchanie słowa bożego, przechowywanie monety chrzcielnej i listu od rodziców chrzestnych oraz obchody dnia imienin.

Uzasadnienie biblijne chrztu niemowląt jest bardzo słabe [ 5 ]. Opiera się na: odpowiedniej interpretacji greckiego słowa oikos posiadającego podwójne znaczenie (słowo to oznacza dom w materialnym sensie, ale może także być rozumiane jako rodzina mieszkająca pod jednym dachem [ 6 ]), symbolice przejścia Izraelitów przez Morze Czerwone, w czym uczestniczyły także dzieci i niemowlęta oraz na analizie rytuału obmycia rytualnego, które praktykowali prozelici. W tym ostatnim przypadku była to kąpiel, do której zobowiązany był każdy przyjmowany do obrządku Aarona; niepowtarzalny akt inicjacji i przyjęcia do wspólnoty Izraela.. Polegała ona na tym, że prozelita zanurzał się w wodę samodzielnie, odmawiając modlitwę. Zdarzało się przy tym, że zanurzały się w wodę także prozelickie dzieci lecz nie niemowlęta. Kąpieli tej nie należy jednak mylić z kąpielą odrodzenia ustanowioną przez Mesjasza w obrządku Melech Zaddika, Króla Sprawiedliwości [ 7 ]. Ponadto, niektórzy z teologów katolickich powołują się na wypowiedź samego Jezusa: „...Pozwólcie dziatkom przychodzić do mnie" [ 8 ] uważając, że scena ta daje wystarczającą podstawę do udzielania niemowlętom kąpieli odrodzenia. Łatwo jednak stwierdzić, że jest to argumentacja pozbawiona kontekstu, gdyż z następnych fragmentów tekstu dowiadujemy się, że Mesjasz nie pokrapiał dzieci, lecz brał je w ramiona i błogosławił, mówiąc, że „… do takich należy Królestwo Boże".

Niektórzy współcześni polscy egzegeci katoliccy, na przykład ksiądz Jacek Salij, powołują się w publicznych dyskusjach na wspomniany list synodu w Kartaginie z roku 252 [1] jako na dowód, że chrzest niemowląt miał być znany i praktykowany w Kościele już bardzo wcześnie, być może już nawet w pierwszych zborach chrystiańskich [ 9 ]. Synod wzywa w nim biskupa Fido, aby zaniechał odkładania chrztu niemowląt aż do ósmego dnia po urodzeniu, stwierdzając, że dzieci należy chrzcić już w drugim lub najdalej trzecim dniu po narodzinach, gdyż żadnemu dziecku nie należy odmawiać miłosierdzia Boga i łaski. Pan przecież mówi w swojej Ewangelii: Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzkie, ale zbawiać (Ewangelia wg Łukasza 9, 56), i o ile, to jest w naszej mocy, powinniśmy się starać, aby nie zginęła żadna dusza ludzka…" Tymczasem list synodu w Kartaginie należy raczej traktować jako dowód, że stosunkowo szybko, tuż po śmierci apostołów w Kościele nastąpiło odejście od pierwotnych praktyk biblijnych. Brat nasz, Stanisław Lubieniecki młodszy, arianin, pisze w rozdziale „Historia powrotu do pierwotnej prawdy bożej" [ 10 ], powołując się na Historię Kościelną, spisaną przez biskupa Euzebiusza z Cezarei, a obejmującą okres od założenia Kościoła do roku 324, księga 3, rozdział 29: „I Hegasipus (pisarz kościelny z II połowy II wieku, autor dzieła Hypomnemata, cytowanego przez Euzebiusza z Cezarei w czwartej księdze Historii kościelnej), opisując śmierć Szymona, syna Kleofasa, który sam, będąc czy apostołem czy też ostatnim z mężów apostolskich, umarł jako biskup jerozolimski w roku Pańskim 111, licząc sobie wieku lat 120, z całą prostotą wypowiada tę samą myśl: Aż dotąd Kościół niby dziewica pozostał czysty i nieskalany. Ci zaś, co zamierzali wypaczyć zdrowe zasady zbawiennego nauczania, jeśli w ogóle tacy wówczas byli, ukrywali się jakoby w mrokach mgły. Gdy zaś święte zgromadzenie apostołów wymarło różnorodnym rodzajem śmierci i w ten sposób ustąpiło to pokolenie, które zasłużyło sobie, że własnymi uszami słuchało mądrości bożej, wówczas rozpoczęła się zmowa bezbożnego błędu za sprawą uwodzicieli, którzy przekazywali obcą naukę. Skoro z apostołów nikt już nie pozostał przy życiu, próbowali oni z otwartą przyłbicą głosić w przeciwieństwie do prawdziwej nauki naukę fałszywego imienia." Skoro zaś tak się sprawy miały, powoływanie się na tradycję oraz poglądy filozoficzno-teologiczne Ojców Kościoła w celu uzasadnienia współczesnych praktyk Kościoła rzymskokatolickiego nie tylko nie ma sensu, ale stanowi niedopuszczalne budowanie poza fundamentem założonym przez proroków i apostołów. Problem ten wolno rozstrzygać wyłącznie na gruncie pism hebrajskich i chrystiańskich.

Na pytanie postawione przez księdza Jacka Salija, „czy ja w ogóle jestem ochrzczony, skoro zdaniem owej niewielkiej garstki wśród milionów wierzących w Chrystusa — chrystian — chrzest niemowląt jest nieważny", odpowiadamy, że jedyną osobą, która może udzielić odpowiedzi jest on sam. Nie rościmy sobie bowiem prawa osądu niczyjego postępowania i wyborów, przynależnego jedynie Bogu. Jedno wszak wydaje się pewne: chrzest, który stał się udziałem niemowlęcia, Jacka Salija, był chrztem według rytu Kościoła rzymskokatolickiego. Jako taki nie zawierał wielu istotnych elementów biblijnej mikveh, które odnajdujemy na kartach pism hebrajskich i chrystiańskich. Jak się wydaje, był to chrzest, który nie miał nic wspólnego z praktykami chrzcielnymi uczniów Jezusa, dla których nauczanie Mesjasza i apostołów, a nie kościelnych filozofów jest największym autorytetem i prawem. Księdzu Salijowi pozostaje zatem ponownie głęboko rozważyć sens zarządzenia, które wydał apostoł Paweł w odniesieniu do uczniów Janowych [ 11 ]. Co do nas, chrystian, po prostu bez zbędnych dyskusji uznaliśmy rację apostoła! Odpowiadając na duchowe wezwanie Mesjasza przyjęliśmy biblijną mikveh-kąpiel odrodzenia w imieniu Jeszuah Ha Masziach, tj. w imieniu Jezusa, Mesjasza Izraela, przez całkowite zanurzenie w wodzie akwenów otwartych na odpuszczenie grzechów! W słuszności takiej decyzji utwierdził nas dodatkowo katolicki ksiądz W. Świerzawski:..." Daleko jest nam jeszcze do tego, co powinno być, a co było kiedyś w pierwotnym Kościele. Dlatego szczegółowe opracowanie modelu i metody jego realizacji będzie jeszcze długo dyskutowane i wypróbowywane na styku życia z teorią. Stoimy pod tym względem na progu nowych czasów. Zacieśnione są wymagania przy udzielaniu chrztu i może nawet dojdzie do tego, że chrzest będzie udzielany coraz częściej dorosłym. Człowiek dojrzały, świadomie podejmujący decyzję, będzie musiał najpierw pokazać kim jest, czy potrafi spełnić warunki wymagane od chrześcijanina… Dzisiaj wciąż jeszcze chrzcimy niemowlęta. Jak będzie w przyszłości nie wiemy. Ale ci, którzy chcą już dzisiaj przyjąć chrzest jako dorośli, muszą być gotowi, by dać Chrystusowi świadectwo." [ 12 ].


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Pusty krzyż
Problem udowodnienia istnienia Boga

 Zobacz komentarze (12)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Św. Cyprian. Listy, Warszawa 1969, str 215
[ 2 ] Konstytucja dogmatyczna o Kościelel II, 26 i VII, 44 oraz orzeczenie soboru w Orange przeciw semipelagianom (529 rok po Chrystusie)
[ 3 ] Galling K. i wspł., Die Religion in Geschichte und Gegenwart. Handworterbuch für Theologie und religionswissenschaft. JCB Mohr (Paul Siebeck) Verlag, 3 Auflage, Tbingen 1962, str 626-658
[ 4 ] Nadolski B. Liturgika. Sakramenty, sakramentalia, błogosławieństwa. Pallotinum, Poznań 1992, tom III, str. 7-15
[ 5 ] Romaniuk K. Sakramentologia biblijna. Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994, str 26
[ 6 ] Brit Ha-Dasha, Pisma chrystiańskie Odnowionego Przymierza, Dzieje Apostolskie 10,2; 16,15; 16, 31-32; 18,8
[ 7 ] Jeremias J. Die Proselytentaufe und das Neue Testament. Theologische Zeitschrift 1949, 5, 418-436
[ 8 ] Brit Ha-Dasha, Pisma chrystiańskie Odnowionego Przymierza, Ewangelia wg Marka 10, 14; Mateusza 19, 13-15; Łukasza 18, 15-17
[ 9 ] Jacek Salij. Co wynika z odrzucenia chrztu niemowląt? Witryna internetowa „Mateusz"
[ 10 ] Stanisław Lubieniecki młodszy. Historia reformationis polonicae, Amsterdam 1685
[ 11 ] Brit Ha-Dasha, Pisma chrystiańskie Odnowionego Przymierza, Dzieje Apostolskie 19, 1-7
[ 12 ] Świerzawski W. Sakramenty święte „Chrzest"., str. 145-146, Wydawnictwo Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1983. Imprimatur Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej, l.dz. 3812/83, dnia 26.08.1983, Henryk Gulbinowicz Arcybiskup Metropolita Wrocławski

« Inny punkt widzenia   (Publikacja: 20-07-2002 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1292 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365