Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów solidaryzuje się z protestami środowiska naukowego i akademickiego przeciwko zaproszeniu papieża Benedykta XVI na wykład inauguracyjny dotyczący kary śmierci na Uniwersytet La Sapienza w Rzymie. Wyrażamy również uznanie dla determinacji studentów oraz części wykładowców protestujących przeciwko zaproszeniu papieża na wykład uniwersytecki. 

Odrzucamy zarzuty, iż był to wyraz „laickiego fundamentalizmu”, nietolerancji oraz czyn nielicujący z otwartością uniwersytetu dla każdej dyskusji. Papież jest ostatnią osobą, która jest zainteresowana otwartą i nieskrępowaną rozmową nad prawdami, które wyznaje. Kościół zajmuje się kaznodziejstwem, nie dyskusją o tym, czym jest prawda i dobro, co z kolei jest charakterystyczne dla podejścia naukowego, które to podejście uniwersytet ma za cel krzewić. 

Zarówno Jan Paweł II jak i Benedykt XVI znani są z tego, że nawet na zarządzanej przez siebie niewielkiej przestrzeni, gdzie wolność dyskusji i dociekania byłaby teoretycznie możliwa, w dziedzinie (wszelako mało naukowej) teologii – krępowali i cenzurowali wolną dyskusję (np. sprawy Hansa Kuenga, Uty Ranke-Heinemann, Edwarda Schillebeeckxa, Thomasa J. Reese’a, Anthony de Mello, Hubertusa Mynarka, Eugena Drewermanna). Biorąc więc pod uwagę styl uprawiania myśli i dyskusji Benedykt XVI nie tylko nie ma wiele wspólnego z podejściem akademickim i naukowym, lecz jest wręcz tego podejścia obrazą.

Również do zabierania głosu w sprawie kary śmierci przedstawiciel Kościoła katolickiego nie wydaje się być kandydatem właściwym. Przypomnijmy, że fundamentalne dzieło ruchu abolicjonistycznego – O zbrodniach i karach Cezare Becaria, Kościół umieścił na Indeksie Ksiąg Zakazanych. Ruch na rzecz zniesienia kary śmierci to ruch oświeceniowy z którym Kościół walczył na każdym niemal polu. Do dziś Kościół w swym Katechizmie dopuszcza karę śmierci jako uprawnioną (art. 2267: „Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem”).

Jak więc widać, bynajmniej nie tylko o prywatny stosunek Benedykta XVI do Galileusza tutaj chodzi, lecz o kwestie bardziej fundamentalne i bezpośrednio z tym nieszczęsnym zaproszeniem związane. 

Nikt nie krępuje papieża zarówno w zakresie wypowiadania wszelkich opinii w sposób wolny, jak i nie zabrania nikomu wysłuchiwać tych opinii. Ich miejscem jest jednak ambona a nie katedra świeckiego uniwersytetu. Uniwersytet nie powinien być miejscem „budzenia wrażliwości rozumu na orędzie chrześcijańskie” ani polem działalności misjonarskiej. Nie powinien budować murów światopoglądowych. Niestosownym jest więc zapraszanie na jakiekolwiek wykłady inauguracyjne polityków i kapłanów. W przeciwnym razie ranga uniwersytetu ulega dewaluacji. 

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów nie jest zwolennikiem gwałtownych środków protestu czy metod sprzecznych z porządkiem publicznym. Czasami jednak tylko głośny sprzeciw może zwrócić uwagę opinii publicznej na dany problem. 

W ostatnim czasie dawał się zauważyć konformizm dużej części środowiska naukowego wobec instytucji religijnych, maskujący fundamentalną sprzeczność podejścia naukowego i religijnego w wyjaśnianiu rzeczywistości. Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów ma nadzieję, że kazus zaproszenia papieża na La Sapienza zwróci uwagę i skłoni do pogłębionej refleksji ludzi nauki w kwestii relacji między nauką i religią.

Polskie Stowarzyszenie Racjonalistów
psr.racjonalista.pl

email: psr@racjonalista.pl