Cioran jako uczestnik i komentator najważniejszych wydarzeń dwudziestowiecznych jest myślicielem szczególnie nawiązującym do tradycji filozofii i religii. Jego „medytacje" spisane w kilkudziesięciu książkach, zbiorach esejów oraz aforyzmów wykorzystują elementy filozofii europejskiej, z równą namiętnością rozważają także główne wątki filozofii Wschodu. Szczególne miejsce zajmują w nich literatura i muzyka, pojęte jako przywiązanie do własnej osobowości, przeszkoda uniemożliwiająca wyzwolenie się spod władzy ograniczoności. Cioran jako emigrant rumuński, jednocześnie wieczny uciekinier od dziedziczonego światopoglądu utrwalonego w świadomości narodu środkowej Europy, stwarza sobie własną niszę, którą zapełnia projektami siebie i świata, pracownię obróbki tradycji przekazanych przez kultury narosłe wokół różnych korzeni. Uwolnienie od języka ojczystego, jakie nastąpiło po napisaniu Świętych i łez i dziesięć następnych lat doskonalenia języka francuskiego jest świadomym i dobrowolnym wyborem pisarza, którego lokalna kultura i polityczno-gospodarcza sytuacja kraju determinują do zajęcia określonej, zaprojektowanej dla niego w 1937 roku postawy. Podobnie we Francji, o czym pisze Sartre, pisarz, ale przede wszystkim człowiek skonfrontowany z dualizmem świata podzielonego między zwolenników faszyzmu i entuzjastów komunizmu, ma jeszcze możliwość udania się na wewnętrzną emigrację. Język pełni w pismach Ciorana funkcję medium wyrażającego osobowość ich autora, podającego za Montaigne’em definicję pisarza: „Jestem materią mojego dzieła". To świadectwo twórcy będącego niewolnikiem nastrojów, który chce oddać je pismu, by „wyzwolić się od samego siebie" [ 1 ]. „Książki powinno się pisać tylko po to, by mówić w nich rzeczy, jakich nie śmielibyśmy wyznać nikomu". [ 2 ] Pisanie umożliwia twórcy zyskanie dystansu do życia przeładowanego męczącą osobowością. Proza bezkrwista [ 3 ], napisane w języku francuskim aforyzmy są zarysowaniem ontologicznej bezdomności, jaka widnieje przed piszącym w języku innym niż rodzimy. Pismo już popełnione uwalnia od konieczności chronienia go i siebie w nim, pomaga spojrzeć na Ja jako na zbiór znaków. Cioran podobny Beckettowi świadomie ogranicza myśli przez zmianę języka, redukuje swą osobę do istoty. Być może potem byłoby się z nią łatwiej rozprawić. Formy literackie, jakie eksponuje Cioran są odpowiedzią na katastrofę wielkich systemów filozoficznych. Omija on ruiny metanarracji „medytując". „Rytm Cioranowski zdaje się raczej dawać świadectwo głębokiemu impasowi, w jakim znalazł się umysł spekulatywny, który ledwie wysunie propozycję, już zostaje ucięty, zmuszony do korekty — wskutek zagmatwanej pozycji wyjściowej". [ 4 ] Wskutek rozrastającej się materii, nawarstwiania się historii w czasie. „Najgorszą formą despotyzmu jest system — w filozofii i we wszystkim w ogóle". [ 5 ] Dlatego Cioran zapisuje myśli w formach nieregularnych: aforyzmach mających często postać paradoksów, krótkich esejach tworzących się wokół tematów-obsesji, luźnych formalnie „medytacjach", uwalniających myśl od jednoznacznych przyporządkowań dualistycznym kategoriom prawdy i fałszu, dobra i zła. Szkic niedokończony lub niedopowiedziany — jako twór dynamiczny kontynuowany przez współodczuwającego czytelnika — pozostaje w sferze nie-do-odczytania, w hermeneutycznej ziemi niczyjej istniejącej dzięki fuzji horyzontów. "Złota reguła: pozostawić niekompletny wizerunek samego siebie..." [ 6 ] Pisanie fragmentaryczne, włączające wątki autobiograficzne, krótkie modlitwy, partie opisowe, ćwiczenia z zachwytu, zapytania egzystencjalne i próby doraźnych odpowiedzi, jest ucieczką Ciorana od tożsamości narracyjnej, obroną przed kłamstwem z nadużycia refleksji na temat siebie i świata. „Czyż nie byłoby lepiej zniknąć, zanim zostawimy ślady?" [ 7 ]. Lecz ślady są złudzeniem, wszystko jest ułudą, łącznie z twierdzeniem, że wszystko jest ułudą, transcendencja również, i nicość („Nicość bez wątpienia jest wygodniejsza. Jakże trudno rozpłynąć się w Bycie!"). Nie znaczy to, że ich nie ma. Ciorana cechuje podejrzliwość wobec świadectwa materii, a więc podważa on również świadka. W Złym demiurgu pisze o substancji świata — istnieniu, które zostało popsute u samego źródła — co wydaje się oczywiste, gdyby skonstatować nietrwałość i ułomność każdego czynu i tworu. Tym samym postęp, współczesne usprawiedliwianie życia przez cel, do którego ono dąży, jest pomysłem idiotycznym. Jednocześnie doświadczenie filozoficzne — jakakolwiek idea czy dogmat, mające na celu rozwój duchowy człowieka — nie jest płodne. [ 8 ] „Uczynić coś albo nie uczynić, to jedno i to samo". [ 9 ] Cioran nie zostaje buddystą. Cioran nie popełnia samobójstwa. Wyjaśnieniem tej decyzji jest wyznanie zamieszczone w Złym demiurgu (s. 53): „Obsesja samobójstwa to właściwość człowieka niezdolnego już ani do życia, ani do śmierci, i którego uwaga nigdy nie odrywa się od tej podwójnej niemożności". Pojęcia i ich wyobrażenia, plany co do nich i pismo zredukowane zostają do słów w obcym języku, a te do dźwięków. „Trzeba żyć twarzą w twarz z bytem, a nie z umysłem". [ 10 ] By postarać się „wymyślić coś lepszego niż byt" [ 11 ] oraz by nie tworzyć bytów ponad potrzebę. „Naprawdę liczy się tylko to, by rozumieć, nie zaś produkować". [ 12 ] Cioran podobnie jak Nietzsche podważa korzenie pojęć i rozmontowuje utarte ścieżki naszego rozumowania. Żal staje się dla niego „szachrowaniem z rozpaczy", smutek i poczucie winy to stany automatyczne, gdyż jako statyczne słowa zakładają przeżywanie przez człowieka uczuć powtarzalnych. Z Gombrowiczem łączy go awersja do sztuczności życia zaprogramowanego przez z góry narzucające się formy, upchanego we wszelkie możliwe do pomyślenia schematy. „Medytacje" Ciorana to nawiązanie do tradycji kulturowych przez nieustanne podważanie własnych myśli zanurzonych w dorobku artystycznym epok, przez usunięcie punktów oparcia dla własnej refleksji — „Zaczynamy żyć realnie dopiero na skraju filozofii, na jej ruinie". [ 13 ] Zamiar myślenia jako ćwiczenia duchowego realizuje się w połowie XX wieku na gruzach totalnych systemów filozoficznych. Ciorana nie interesuje bezosobowy, banalny, obiektywny niepokój, jaki jest udziałem filozofii europejskiej, mnożenie słów, ale byt, obserwowanie istnienia. Skłania się w stronę mądrości Wschodu, której podstawą jest praktyka życiowa, lecz pomija koncepcję nirwany jako wolności od cierpienia: „wznieść się ponad nirwanę, nauczyć się obchodzić bez niej… Przez nic już nie być powstrzymywanym, nawet przez ideę wyzwolenia; uważać ją za zwykły postój, skrępowanie, zaćmienie…" [ 14 ] Lektura beletrystyki, wyznań mistyków oraz pozycji autobiograficznych jest często dla Ciorana punktem wyjścia dla rozważań o podstawowych aspektach ludzkiej egzystencji — czytanie jest również ćwiczeniem duchowym. Przywiązanie pisarza do kultury to podstawa jego świadomości i ukształtowania wyrazistej osobowości, a zarazem przyczyna niechcianych więzi ze światem materii i idei. Stąd rozdarcie Ciorana między projektem unicestwienia ego a umiłowaniem dla sztuki, które wyraziście oddaje życzenie zawarte w zbiorze O niedogodności narodzin: „Być jałowym — i tyle stąd mieć doznań! Wieczna poezja bez słów". [ 15 ] Znamienne dla Ciorana paradoksy myślenia mają źródło w jego postawie życiowej: „Mieć jednocześnie upodobanie do prowokacji i do niepokaźności, z instynktu być mąciwodą, a z przekonania — trupem!" [ 16 ]. Trup jako figura bierności wobec świata, bezstronnej kontemplacji po wycofaniu się z życia określa postawę, do której pragnie dążyć Cioran, ćwicząc się systematycznie w bezużyteczności. Jest to czynność zbyteczna, tak jak jej świadomość. „Razem z życiem to minie". Wyzwolenie się z istnienia praktykował Cioran przez zachowanie statyczności bycia, naśladowanie kamienia — życie. „Wątpienie nie przekroczy nigdy Rubikonu, nie przekroczy nigdy niczego, jego logicznym dopełnieniem jest absolutna bezczynność — krańcowość zrozumiała w myśli, niedostępna w działaniu". [ 17 ] Bibliografia:
Przypisy: [ 1 ] Słowa Ciorana
zamieszczone w Cioran-story K. Zabłockiego, s.300. [ 2 ] Cioran E., O
niedogodności narodzin, s. 23. [ 3 ] Rozmowa Ciorana z F. J. Raddatzem, opublikowana w Rozmowach
z Cioranem, s. 150. [ 4 ] Słowa Susan
Sontag zamieszczone w Cioran-story, s. 295. [ 5 ] Cioran E., O
niedogodności narodzin, s. 93. [ 6 ] Ibidem,
s. 139. [ 7 ] Cioran, W hołdzie
Mircei Eliademu, w: Eliade M., Świętojańskie żniwo, s. 158. [ 8 ] Eadem, Zarys dekompozycji, s. 29. [ 9 ] Eadem, O
niedogodności narodzin, s. 3. [ 10 ] Op. cit., s. 35. [ 11 ] Op. cit., s. 91. [ 12 ] Eadem, Zły
demiurg, s. 67. Jest to zarazem przesłanka niniejszej pracy. [ 13 ] Eadem, Zarys kompozycji, s. 29. [ 14 ] Eadem, O
niedogodności narodzin, s. 161. [ 15 ] Op. cit., s. 45. [ 16 ] Cioran, Zły
demiurg, s. 115. [ 17 ] Słowa Ciorana
przytoczone przez C. Rowińskiego w Przestrzeni logosu i czasie historii. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4821) (Ostatnia zmiana: 06-06-2006) |