Dodaj swój komentarz… zielona - o akcie małżeńskim http://www.szansaspotkania.net/ To jako pewien komentarz do początku tego artykułu. Zaznaczam, że opisane na powyższej stronie prawdy są poglądami Kościoła katolickiego.
Autor: zielona Dodano: 28-02-2005
Reklama
zielona - przepraszam Przepraszam - wpisałam przez pomyłkę nie w tym miejscu, co trzeba.
Autor: zielona Dodano: 28-02-2005
Tomasz_LSO - Cóż.... W następującym fragmencie, słowa księdza: "Kk. - Tym niemniej jednak Kościół ma dodatkowe uzasadnienie nierozerwalności w prawie naturalnym, które w jednoznacznych już słowach mówi: małżeństwo jest nierozerwalne, lecz unieważnialne!" nie są zgodne z nauką Kościoła. Małżeństwo nie jest unieważnialne, jedynie może być orzeczony fakt niezaistnienia małżeństwa zawartego nieważnie. Małżeństwa, które nie zaistniało nie można unieważnić. Na drugi raz proszę rozmawiać z prawdziwym, nie z wyimaginowanym księdzem katechetą.
Autor: Tomasz_LSO Dodano: 29-05-2007
amphiprion - Słucham? Tomasz_LSO jesteś w błędzie. Stolica apostolska może unieważnić, tak unieważnić ślub kościelny z różnych powodów. Fakt, że jest to bardzo ciężkie do przeprowadzenia, procedury są męczące, nawet gorsze niż w sądzie cywilnym, jednak istnieje unieważnienie małżeństwa. Skłąda się do kurii odpowiednie dokumenty, całość może trwać nawet latami. A najciekawsze jest to, że tylko jedna strona dostaje unieważnienie ślubu, tzn tylko ta strona, która zgłosiła pozew o unieważnienie, jeśli został rozpatrzony pozytywnie, może po raz kolejny przyjąć sakrament małżeństwa, druga strona niestety nie.
Autor: amphiprion Dodano: 27-01-2008
melek - biurokracja Zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego to kościół tak utrudnia otrzymanie rozwodu kościelnego i dlaczego to ciągnie sie tak długo? Czasami odnosze wrażenie, że to kosciół odpycha mnie od Boga, a jestem człowiekiem wierzącym.
Autor: melek Dodano: 25-03-2008
melek - skazany na samotność Wchodziłem na rózne strony poswięcone tematyce rozwodów i Koscioła. Jakoś nie odnalazłem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Jedynie poczułem się jak odludek i człowiek, któremu szczęście nie jest dane jak i osobie, która chce również spedzić ze mną reszte swego życia. Widze, że ludzie którzy są po rozwodach są skazani na samotność bo względem kościoła są nie tolerowani. A co z tymi, którym małżenstwo rozpadło sie nie z ich winy? Czy Kościół jes fair wobec nich? Na to pytanie odpowiem sobie sam - NIE !!!
Autor: melek Dodano: 25-03-2008
Luken - Artykuł kolejnego ignoranta Artykuł kolejnego ignoranta, który nic o KK nie wie, nie zna nawet katechizmu, ale nie przeszkadza mu to interpretować jego poczynań z iście protestanckim duchem. Żenujące jest patrzeć na ludzi, którzy nawet rozum składają w ofierze na ołtarzu "dokopania KK".
Autor: Luken Dodano: 20-05-2008
Stanislaw - + Widzę, że autor nie widzi różnicy pomiędzy unieważnieniem małżeństwa a rozwodem... Dziwne jest, że Wasz portal nazywa się "racjonalista" a zionie nienawiścią ku KK i wszelkiej religii... Na tym polega racjonalizm? Pozdrawiam Z Bogiem S.
Autor: Stanislaw Dodano: 12-03-2009
wyrzutek - wyrzutek Ewangelicy mogą mieć rozwód i dostaną rozgrzeszenie i mogą przystąpic do komunii św. a księża mają rodziny i normalne wypłaty i płacą podatki. Ja uważam, ze nie jestem złym czlowiekiem i jestem wierząca, a ze po rozwodzie to komunii nie mogę przyjąc i na chrzcie i I komunii św.swojego dziecka. Złodziej, morderca mogą. Nie wiem czy nie przejdę na Ewangelizm.
Autor: wyrzutek Dodano: 16-07-2009
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez Facebook lub OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama