![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
![](http://i.racjonalista.pl/t.gif) ![](http://i.racjonalista.pl/t.gif) ![](http://i.racjonalista.pl/ai/ma.gif) | ![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) Złota myśl Racjonalisty: Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma.. | ![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
![](http://i.racjonalista.pl/ai/mb.gif) | ![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
|
|
|
![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna
J. Habermas i teoria racjonalności komunikacyjnej [3] Autor tekstu: Marcin Punpur
W podobnym tonie brzmią obiekcje H.-M. Baumgartnera, który zarzuca
Habermasowi, że zredukował fenomen rozumności do zwykłej procedury, lekceważąc
przy tym fakt, że „poznanie rozumności danej procedury samo nie jest
procedurą" [ 31 ]. Taka procedura jest jego zdaniem w ogóle niemożliwa, albowiem owo
poznanie pojawia się niejako automatycznie, na mocy „samooczywistego wglądu", a nie jakby chciał Habermas w oparciu o kompetencje językowe każdego z uczestników dyskursu. To czego procedury rozumu komunikacyjnego nie obejmują
(a co odsłania ów samooczywisty wgląd) stanowi dla Baumgartnera substancjalną
zawartość rozumu. Ma ona charakter nieuwarunkowy, choć konieczny (jak u Kanta
idee rozumu) i stanowi o istocie człowieczeństwa. Deficyt projektu racjonalności
komunikacyjnej polega więc wedle Baumgartnera na wyparciu tego, co najbardziej
ludzkie w człowieku — a co od czasów Arystotelesa stanowiło o tożsamości animal
rationale — na rzecz proceduralnego postępowania [ 32 ]. H. Schnadelbacha z kolei uważa, że postulowana przez Habermasa
„normatywna zawartość" rozumu komunikacyjnego, nie znalazła — poza
zwyczajnie intuicyjnym odniesieniem — żadnego uzasadnienia. Co więcej wedle
niego już samo powiązanie teorii racjonalności z wiedzą i prawdą (kognitywizm)
jest zupełnie niepotrzebne, albowiem: „możemy przecież kwalifikować
wypowiedzi i działania jako racjonalne również wtedy, kiedy szacunki na których
polegają, okazują się błędne. Kognitywizm natomiast, który łączy rozum z poznaniem i prawdą, tego nie potrafi: błąd, kłamstwo i iluzja muszą być
dla niego tym co irracjonalne" [ 33 ]. Z pewnością możliwa jest koncepcja
racjonalności bez normatywizmu i kognitywizmu, pytanie tylko co taka koncepcja
miałaby wspólnego zarówno z oświeceniowym projektem jak i teorią krytyczną,
za których obrońcę Schnadelbach się uważa? Na polskim gruncie z kolei J. Kmita powątpiewa, czy Habermasowi rzeczywiście
udało się „uwolnić od metafizycznej hipoteki" (Kmita używa tego sformułowania w zastępstwie kiepsko brzmiącej detranscendentalizacji), a tym samym
zagwarantować poprzez empiryczne roszczenia ważnościowe komunikacyjną
intersubiektywność. Jego zdaniem na przeszkodzie temu zadaniu stoi idea
Quine`a o „nieuchwytności odniesienia przedmiotowego", blokująca możliwość
porozumienia [ 34 ]. Wcześniej jednak wyraźnie zaznacza, że „nawet jeśli racjonalność
komunikacyjna nie uwalnia naszego myślenia o kulturze od 'hipoteki
metafizycznej', to jednak pokaźnie oddala od naszego myślenia niebezpieczeństwo
natychmiastowego zagarnięcia go przez metafizykę z racji nieuregulowanych
przezeń wobec niej zadłużeń" [ 35 ]. Wydaje się, że nie ma obecnie tak rozwiniętej i wpływowej koncepcji racjonalności, jak ta którą zaprezentował autor Teorii działania
komunikacyjnego. Nawet bowiem krytycy Habermasa podkreślają
jej doniosłość i znaczenie dla współczesnej filozofii. Nie od rzeczy jest
więc porównanie projektu Habermasa do dzieła Kanta. Łączy ich nie tylko
przełomowość odkryć i ogromny wpływ na losy zachodniej umysłowości, lecz
także program badawczy, a w nim temat numer jeden — rozum. U Kanta w postaci
analizy możliwości warunków obiektywnego doświadczenia, u Habermasa jaka
ocena możliwości warunków racjonalnie motywowanego porozumienia. Jakkolwiek
żaden z tych projektów nie ostał się bez zarzutów i rożnego rodzaju
obiekcji, jedno jest wszak pewne — rozum wyszedł z tej batalii wzmocniony. Bibliografia
-
H.-M. Baumbartner, Rozum skończony. Ku rozumieniu filozofii
przez siebie samą,, przeł. A. M. Kaniowski, Oficyna Naukowa, Warszawa 1996.
-
J. Habermas, Teoria działania komunikacyjnego. Racjonalność
działania a racjonalność społeczna, t I, PWN, Warszawa 1999.
-
J. Habermas, Teoria działania komunikacyjnego. Przyczynek do
krytyki rozumu funkcjonalnego, M. Kaniowski, PWN, t. II, Warszawa 2002.
-
J. Habermas, Działanie komunikacyjne i detranscendentalizacja
rozumu, przeł. W. Lipnik, Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2004.
-
H. Schnaedelbach, Próba
rehabilitacji animal rationale, przeł. K. Krzemieniowa, Oficyna Naukowa,
Warszawa 2001
-
W. Welsch, Vernunft. Die zeitgenossische Vernunftkritik und das Konzept der
transversalen Vernunft,Suhrkamp,
Frankfurt am Main 2002.
1 2 3
Przypisy: [ 31 ] H.-M.
Baumbartner, Rozum skończony. Ku rozumieniu filozofii przez siebie samą,, przeł.
A. M. Kaniowski, Oficyna Naukowa, Warszawa 1996, s. 218. [ 32 ] Por. H.-M. Baumgartner, op. cit., s. 218-219. Autor
zdaje się zapominać o regulatywnej funkcję idealnej sytuacji komunikacyjnej,
której humanistyczne założenia są nawet jeśli utopijne to z pewnością
niezaprzeczalne. [ 33 ] H.
Schnaedelbach, Próba rehabilitacji animal rationale, op. cit., s. 308-309. [ 34 ] Więcej
na ten temat zob. Posłowie J. Kmita: Racjonalność uwolniona od hipoteki
metafizycznej, Działanie komunikacyjne i detranscendentalizacja rozumu, op.
cit., s. 88-92. « Filozofia współczesna (Publikacja: 02-06-2008 Ostatnia zmiana: 09-06-2008)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5907 |
![](http://i.racjonalista.pl/ai/grpr.gif) |