Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.471.448 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 333 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Jeszcze Polska, jeszcze raz Polska. Co zrobimy z odzyskaną wolnością? Chwilowo przykościelni spierają się, czy nadal prosić Boga, żeby zwrócił ojczyznę wolną, czy żeby ją już teraz wolną zachował. Pan Bóg czeka na dalsze instrukcje. Zatroskani chcą, żebyśmy byli podobni do największej demokracji świata, czyli do Indii, Kaliszan nie widać, ci, którzy wczoraj handlowali dolarami pod kinem, budują..
« Ludzie, cytaty  
Uczta agnostyczno-ekumeniczna
Autor tekstu:

W sobotę wieczorem w parafii ewangelicko-reformowanej (Warszawa, al. Solidarności 76a) odbyło się spotkanie ze Stanisławem Obirkiem, zorganizowane przez redakcję czasopisma „Jednota". Liczba osób, jakie przyszły na spotkanie przerosła oczekiwania organizatorów. Świadczy to z jednej strony o rosnącej popularności tego wyjątkowego „exa", jak o sobie mówi, a z drugiej — o rosnącej potrzebie nieugrzecznionej i otwartej dyskusji o polskim katolicyzmie, przekonaniach, wątpliwościach...

Były jezuita opowiadał przede wszystkim o swoich przygodach w Kościele i z Kościołem, o swych wątpliwościach, nieortodoksyjnej wierze i procesie „powrotu do normalności", jak określił opuszczenie szeregów Kościoła zinstytucjonalizowanego. Warto podkreślić, że pomimo niewątpliwej nieortodoksyjności katolickiej przekonań ocierających się o herezje, Stanisław Obirek pozostaje katolikiem, przynajmniej za katolika się uważa, co kilkukrotnie podkreślał.

Międzynarodowy charakter zakonu jezuitów pozwolił mu pozyskać perspektywę zdystansowaną wobec „katolicyzmu plemiennego". A z perspektywy polskiego katolicyzmu nijak nie da się dopatrzyć u Obirka jakiejkolwiek katolickości. Trzeba wyjść nieco dalej.

Jednocześnie przy wszystkich deklaracjach „chrześcijańskości" i „katolickości" jest to człowiek tak bardzo ludzki, że w zasadzie każdy choć przeciętnie otwarty na innego ujrzy w nim coś bardzo bliskiego sobie.

Jeśli ojciec Stanisław („powrót do normalności" chyba jeszcze nie dobiegł końca...?) jest katolikiem, to jest to pewnie jeden z największych katolickich przyjaciół ateistów. Godne podkreślenia, że Stanisław Obirek także w parafii protestanckiej konsekwentnie i uparcie wręcz powtarzał niejednokrotnie szczególne więzi, jakie łączą go z ateistami. Jeśli mówi się o ekumenii, on zwraca uwagę, żeby nie zapominać też o „moich niewierzących". Mówi też o tym, że to w niewierzących widzi największą szansę (zrozumienia siebie i swojego miejsca na ziemi?).

Lidia Beata BarejNie wiem, czy Stanisław Obirek jest katolikiem lub chrześcijaninem (z pewnością jego wypowiedzi bywają gorszące dla chrześcijan dowolnej denominacji, co nawet wczoraj potwierdził jeden z protestantów opuszczając salę wyraźnie zgorszony odpowiedzią Gościa na pytanie o Miłość: były jezuita nie zna bowiem miłości boskiej czy do Boga, zna za to miłość do kobiety...), wiem natomiast, że jest gorliwym religijnym agnostykiem, rzekłbym nawet, że "agnostykiem walczącym" — o ile bowiem „ateista walczący" neguje i podważa wierzenia religijne, o tyle bronią agnostyka walczącego jest pytanie, wątpliwość, wahanie, niepewność. A te Obirek stawia z całą bezwzględnością. Publicznie. A ich adresaci gotowi są tego wysłuchać nawet ryzykując spotkanie z trzaskającym mrozem...

Ten gorliwy agnostyk czasami tak bardzo pogrąża się w swych niepewnościach i wątpliwościach, że komuś dogmatycznie pewnemu musi prezentować się jako osoba niesamowicie wręcz zagubiona. Jest to jednak pozorne.

Kiedyś Obirka interesowało, w co wierzy ten, kto w nic nie wierzy; dziś chodzi bardziej o to, w co wierzy ten, kto wierzy. To ewolucja osoby wierzącej ze swoiście perwersyjnej fascynacji ateizmem ku dojrzałemu agnostycyzmowi religijnemu.

Dziś Obirek wierzy przede wszystkim własnemu sumieniu. Sumienie jest jego prywatnym biskupem, generałem i kościołem. Zwykłych biskupów nieszczególnie poważa. Kiedyś on miał problemy z biskupami, teraz oni będą mieć problemy z nim...

Wierzy poza tym w etykę humanistyczną, w humanizm. Ten sam, w który wierzą ateiści.

Poza wszystkimi swymi walorami intelektualnymi, Stanisław Obirek jest osobą niezwykle ujmującą. Protestanci przyjęli go bardzo ciepło, momentami entuzjastycznie. Do tego stopnia, że chcą go mieć u siebie na podobnych rozmowach przynajmniej raz na kwartał. Warszawiakom spotkania te zdecydowanie polecam i postaram się o nich informować.

Po spotkaniu poszedłem na kawę z jednym z żołnierzy korpusu polskiego Armii Zbawienia (wyznanie protestanckie, zorganizowane jako organizacja paramilitarna), który swego czasu opublikował w Racjonaliście jeden swój tekst.… (tak, jesteśmy różnorodni!). Armia też chce zaprosić Stanisława Obirka...

Warto dodać, że prof. Obirek zapowiedział, że zamierza przeprowadzić się do Warszawy — jest zdecydowania bardziej otwarta niż Kraków...


 Zobacz także te strony:
Obirek: Ojciec nieświęty
Ojciec Obirek nie lubi kremówek
Wiara dobra, niewiara dobra
Katolicyzm jako los?
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Obirek: Ojciec nieświęty
Stanisław Lem

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


« Ludzie, cytaty   (Publikacja: 05-02-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4590 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365