Ideologia podręczna
Autor tekstu: Katarzyna Chmielewska

Otwieram podręcznik do II klasy gimnazjum, a tam rozdziały: Pycha i pokora: Wiara, nadzieja, miłość; Bóg; Objawienie. Czyżby nowy podręcznik do katechezy? Na stronie 19 polecenie dla ucznia brzmi: „Pycha jest jednym z grzechów głównych, przypomnij pozostałe". Ani chybi, podręcznik do lekcji religii, wracam do okładki — ależ skąd: „Do Itaki. Z Panem Cogito" Język polski. Jak głosi strona 4: „podręcznik dopuszczony do użytku szkolnego przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania i wpisany do wykazu podręczników szkolnych do kształcenia ogólnego i do nauczania języka polskiego". Trzeba dodać, że książka została wyróżniona w konkursie Edukacja 2000.
W poczuciu całkowitej oczywistości, autorzy — Tadeusz Garsztka, Zuzanna Grabowska, Gabriela Olszowska — pragną wytworzyć i umocnić w uczniu przekonanie, że kultura rozwija się wokół religii i właśnie religia, utożsamiona z tradycją, jest jej źródłem i odniesieniem.
Służy temu odpowiednie sformułowanie kanonu autorów, można powiedzieć — sami swoi: ksiądz Twardowski. Zbigniew Herbert i Karol Wojtyła (oczywiście w rozdziale „Nauczyciele"). Jeśli nawet pojawią się Mickiewicz, Kochanowski, czy też Gałczyński, zostaną przyrządzeni w strawnym narodowo-katolickim sosie. Jeszcze bardziej znaczące wydaje się to, kogo w tej książce nie ma i być nie może — ani Różewicz, ani Iwaszkiewicz do ciepłej tożsamościowej zupki nie pasują, toteż o nich głucho. No bo jak przy ich okazji wypytać o grzechy główne? Jak wtłoczyć raz na zawsze do głowy, kto jest Nauczycielem Polaków?
Na czwartej stronie okładki dobitnie sformułowany główny problem podręcznika: „jak odróżniać dobro od zła, mądrość od głupoty i piękno od brzydoty". A czytelnikowi narzuca się pytanie, kto pouczy autorów, czym się różni dobry i mądry podręcznik od złego i głupiego.

Katarzyna Chmielewska
Bez Dogmatu, nr 46, jesień 2000


 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1290)
 (Ostatnia zmiana: 20-07-2002)