XXX. Dwa miecze (Lc) 22.35. I rzekł do nich: Gdy was posłałem bez trzosu, torby, i sandałów, czy brakowało wam czegoś? A oni rzekli: Niczego. 22.36. On zaś rzekł do nich: Lecz teraz, kto ma trzos, niech zabierze go, podobnie i torbę. A kto nie ma, niech sprzeda swą wierzchnią szatę i kupi miecz. 22.37. Powiadam bowiem wam, iż to, co napisano musi się wypełnić na mnie: „Do złoczyńców został zaliczony". To, co o mnie napisano, zbliża się do wykonania. 22.38. Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj dwa miecze. A on rzekł im: Wystarczy. 22.39. I wyszedłszy, udał się swoim zwyczajem na Górę Oliwną. Poszli też z nim uczniowie. 22.40. Będąc zaś na miejscu, rzekł do nich: Módlcie się, abyście nie byli wydani w doświadczenia. 22.41. A sam oddalił się od nich, jakby na rzut kamienia, i padłszy na kolana, modlił się, 22.42. Mówiąc: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ten kielich ode mnie. Wszakże nie wola moja, lecz twoja niech będzie. 22.43. [[Wtedy ukazał mu się anioł z nieba i umacniał go. 22.44. Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił a jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię.]] 22.45. A wstawszy od modlitwy, przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących ze smutku. 22.46. I rzekł do nich: Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie byli wydani w doświadczenia. 22.47. Gdy jeszcze mówił, oto [nadszedł] tłum, a jeden z dwunastu, imieniem Juda, na jego czele. I zbliżył się do Jezusa, aby go pocałować. 22.48. Jezus zaś rzekł do niego: Judo, pocałunkiem Syna Człowieczego wydajesz? |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1619) (Ostatnia zmiana: 17-09-2002) |