Australia przeciera nowe szlaki dla osób transpłciowych
Autor tekstu:

Jak nam wiadomo zarówno z przekazów historycznych, jaki i z badań antropologicznych, etnologicznych i seksuologicznych, nie zawsze było tak, że ludzi starano się za wszelką cenę przyporządkować do jednej z dwóch, z grubsza ciosanych kategorii płciowych. Albo rodzisz się kobietą, albo mężczyzną, a jeśli wydaje ci się cokolwiek innego, to z pewnością masz co najmniej nie po kolei w głowie. Starożytni Grecy, choć o znanych nam współcześnie zjawiskach genetycznych nie mieli zielonego pojęcia, to w kwestii niuansów związanych ze sferą płciowości wykazywali dalece posunięte wysublimowanie. Przykładem tego może być mit o Hermafrodycie czy też opowieść o Androgyne.

Nie mniej ciekawe są postawy wobec osób obojnaczych, o jakich donosi etnologia. W wielu społecznościach pierwotnych, hermafrodytów uważano za osoby wyjątkowe, obdarzone nie tylko cieleśnie, ale i duchowo zarówno pierwiastkiem męskim i żeńskim, co miało powodować, że posiadały one wiele cech i zdolności charakterystycznych dla obydwu płci. Nazywano je nawet „ludźmi o dwóch duszach" i ze względu na swą wyjątkowość powierzano im niejednokrotnie funkcje szamanów. Niestety w obecnej dobie, nasze ponoć oświecone społeczeństwa zachodnie, nie wykazują aż tak dalece posuniętego zrozumienia niuansów związanych ze złożonością ludzkiej natury, w najlepszym wypadku odnosząc się z lekceważeniem do potrzeb osób, dla których owe sztywne formy, w postaci pary (czasami uważanej nawet za przeciwieństwa) „mężczyzna" i „kobieta", pomimo usilnych starań, nijak nie dają się dopasować.

Jednakże oto na drugim krańcu świata postanowiono to zmienić. Oczywiście, jak to najczęściej bywa, politycy nie ruszyliby nawet palcem, gdyby nie uparte działania samych zainteresowanych. Zainteresowanych tłem, jakie doprowadziło do podjęcia opisanej poniżej decyzji, odsyłam do informujących o tym szczegółowo stron internetowych.

Flaga transseksualistów
1. Flaga transseksualistów

W czwartek bieżącego tygodnia rząd australijski ogłosił, że zostanie wprowadzone nowe prawo dotyczące deklarowania przynależności płciowej w dokumentach paszportowych. Standardem stanie się umieszczanie we wnioskach paszportowych trzech możliwych rubryk wyboru, odnośnie do deklarowanej płci. Oprócz dotychczasowych „mężczyzna" i „kobieta" pojawi się trzecia rubryka „płeć nieokreślona" (ang. indeterminate). Tym samym stanie się zadość żądaniom osób transseksualnych i interseksualnych, według których, do tej pory dyskryminowano ich rzeczywiste poczucie przynależności płciowej. Australijski rząd podkreśla, że posunięcie to ma na celu zapobieżenie dyskryminacji wspomnianych wyżej osób. W oświadczeniu Australijskiego Biura Paszportowego czytamy: „Przedsięwzięcie jest zgodne z wysiłkami australijskiego rządu, zmierzającymi do zniesienia dyskryminacji na płaszczyźnie orientacji seksualnej jak i tożsamości seksualnej i płciowej. Przyjęta polityka ma znieść zbędne przeszkody, podczas określania w celach uzyskania paszportu tożsamości płciowej". Natomiast minister spraw zagranicznych Kevin Rudd powiedział: "Wprowadzona poprawka ma na celu ułatwienie życia i znaczące zredukowanie trudności administracyjnych osobom o odmiennej tożsamości seksualnej i płciowej, pragnących, aby ich paszport odzwierciedlał ich rzeczywistą płeć i wygląd fizyczny".

Oprócz dotychczasowy symboli M (male) i F (female) pojawi się symbol X (indeterminate). Zarówno osoby transseksualne, jak i obojnacze będą mogły wybrać trzecią z możliwych opcji, ale pod warunkiem, że przedłożą zaświadczenie lekarskie potwierdzające zasadność swego wyboru. Do tej pory istniała możliwość wyboru jedynie pomiędzy dwoma standardowymi opcjami, a zmian dokonywano jedynie, w przypadku, gdy osoba przeszła operację potwierdzenia płci (powszechnie znana jako „operacja zmiany płci").

Autor tej krótkiej wzmianki ma nadzieję, że inne państwa pójdą wkrótce w ślady Australijczyków i zaakceptują w końcu, iż niezmierzony świat ludzkiej różnorodności, posiada więcej barw aniżeli tylko nieliczne odcienie bieli i czerni.

Bardziej szczegółowo o całej sprawie można przeczytać na anglojęzycznym blogu CCN.


Andrzej Konrad Trzeciak
Studiował filozofię na UAM WNS. Obecnie mieszka i pracuje w Norwegii, studiując na Wyższej Szkole Psychoterapii Gestalt w Oslo.

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,2235)
 (Ostatnia zmiana: 16-09-2011)