O Komunikacie 288 z Konferencji Plenarnej Episkop.
Autor tekstu:

1. Przygotowany z nieuzasadnionym pośpiechem i chroniony tajemnicą konkordat był zaskoczeniem dla opinii publicznej. Ratyfikacja konkordatu napotkała opór różnych odłamów opinii publicznej, także postsolidarnościowych, które wskazywały na sprzeczność jego postanowień z przepisami obowiązującej konstytucji. Nie zawiera ona bowiem upoważnienia dla rządu do zawarcia konkordatu, ponieważ art. 82 ust. 2 jako lex specialis wobec art. 52 ust. 2 pkt 7 będącego lex generalis, nakazuje regulować stosunek państwa do Kościoła Katolickiego oraz określać jego sytuację prawną i majątkową w drodze ustawowej. Nowa konstytucja takie upoważnienie zawiera. Odpada więc przeszkoda natury formalnej. Przepisy konkordatu przygotowane w pośpiechu zawierają wiele niejasnych sformułowań, które mogą być podstawą rozbieżnych interpretacji. A trzeba pamiętać, że dotyczą one nie tylko katolików ale pośrednio określają uprawnienia wyznawców innych wyznań i niewierzących (pochówek) oraz nakładają na władze państwowe obowiązek rozszerzenia uprawnień Kościoła Katolickiego i katolików na inne kościoły i ich wyznawców. Dopiero długotrwałe negocjacje z przedstawicielami Stolic Apostolskiej doprowadziły do wyjaśnienia i ustalenia treści niektórych jego przepisów. Świadczyło to raczej o dobrej woli i cierpliwości obu stron. Deklaracja Rządu RP rozwiała wiele wątpliwości i stworzyła przesłanki do podjęcia pozytywnej decyzji Sejmu. Nie był to zatem czas stracony. Szkoda, że nie zrobiono tego przed podpisaniem konkordatu. Wówczas na pewno jego ratyfikacja nie trwałaby cztery lata.

2. Nie tylko krytycy konkordatu uzależniają jego ratyfikację od uchwalenia ustaw okołokonkordatowych ale i jego zwolennicy, opowiadający się za równouprawnieniem wyznań i równouprawnieniem obywateli bez względu na wyznanie i światopogląd. Państwo demokratyczne nie może być dla jednych matką a dla drugich macochą.

3. Przyjęta Deklaracja Rządu RP odsyła sprawy związane z wyrażaniem woli o pobieraniu nauki religii przez zainteresowane osoby do samodzielnej regulacji przez ustawy państwowe. Nie mogą one pozostawać w sprzeczności z przepisami obowiązującej i nowej konstytucji. A te gwarantują wszystkim obywatelom prawa do milczenia (tajemnicę wyznania), które nakłada na organy i instytucje państwowe i ich funkcjonariuszy zakaz pytania się o wyznanie czy światopogląd. Zrozumiały staje się wówczas zakaz ujawniania w dokumentach publicznych informacji o przynależności wyznaniowej jednostki.

4. Stwierdzenie o zależności ratyfikacji konkordatu od głosowania za nową konstytucją w referendum nie jest tak całkowicie mylące. Odrzucenie konstytucji utrudni ratyfikację konkordatu. Dla jego ratyfikacji będzie wówczas niezbędna nowelizacja obowiązującej konstytucji, przez dodanie do art. 82 ust. 2 słów „i umowy międzynarodowe". Ale wówczas może nie znaleźć się kwalifikowana większość posłów dla jej dokonania.

5. Komunikat wzywa wiernych pośrednio do głosowania przeciw konstytucji ale jednocześnie wyraża nadzieję, że konkordat zostanie ratyfikowany i stworzy korzystniejsze warunki dla duszpasterstwa i współpracy Kościoła i Państwa. Osłabia w ten sposób wymowę apelu o głosowanie przeciw konstytucji. Świadczy o podziale stanowisk wewnątrz Episkopatu Polskiego.

6. Może warto byłoby przypomnieć, że podpisanie konkordatu wpłynęło na wyniki wyborów parlamentarnych w 1993 r. Partie, które krytycznie oceniały podpisanie i sformułowania konkordatu odniosły wyraźny sukces polityczny, co potwierdzało opinię, że poważna część społeczeństwa utożsamiała się z ich stanowiskiem. Przyznał to prymas, kard. J. Glemp w wywiadzie dla czasopisma „Die Zeit", w którym wyniki wyborów ocenił jako poważne ostrzeżenie dla Kościoła w Polsce.

Kopia z własnego zbioru Czesława Janika.


Aleksander Merker
Ur. 1924, zm. 2012. Wybitny znawca prawa wyznaniowego i religioznawca, wieloletni członek kierownictwa Urzędu ds. Wyznań (1971-1990), działacz lewicowy. Przed wojną ukończył trzy klasy Gimnazjum Koedukacyjnego im. S. Konarskiego w Oświęcimiu, maturę zdał w 1946. Następnie ukończył administrację na Uniwersytecie Łódzkim (1950). W 1956 został wicedyrektorem w gabinecie Ministra Oświaty. W 1959 uzyskał magisterium prawa na UW i od tego czasu rozpoczął pracę w Urzędzie ds. Wyznań, którym kierował od 1983 do jego rozwiązania. W latach 1980-1989 był członkiem-sekretarzem Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu i Episkopatu oraz współprzewodniczącym zespołu roboczego, który opracowywał uchwaloną 17 maja 1989 r ustawę o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego. Na emeryturze (od 1990) był ekspertem ds. wyznaniowych SLD. Wdowiec od 1975, ma dwóch synów.

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3052)
 (Ostatnia zmiana: 24-01-2004)