Obładowany reklamówkami wypełnionymi stówami wszedłem do poczekalni Kancelarii Grupy Trzymającej Władzę. W środku czekało już pięć osób. Usiadłem na krześle. - Dzień dobry. Tu z kupowaniem ustaw? — Upewniłem się. - Tak. Prosimy. A co pan kupuje? — Zainteresowali się czekający. - Ustawę o szczególnym stosunku Państwa do Maciejów. — Odparłem. Zauważyłem, że czekającym aż kopary opadły. - Nie żartuj pan? A co tam w tej ustawie? - Najpierw pół strony preambuły o świętym Macieju. A potem przywileje: zwolnienie z wojska, priorytetowe rozwody najdalej w pięć lat, trzy procent Maciejów na listach wyborczych, gwarantowany przyjazd policji w ciągu godziny i dostęp do onkologa najpóźniej w ciągu kwartału. - No patrzcież państwo. — Odezwała się puszysta pani. — Dobrze, że zliberalizowali zasady kupowania ustaw to teraz nawet Macieje mogą sobie coś kupić. A kto się zrzucał? - Płażyński, Jankowski, Skórka. Ja jestem pełnomocnikiem komitetu, bo piłem kiedyś z asystentem zastępcy rzecznika prasowego kierownika sekretariatu kancelarii Grupy Trzymającej Władzę, więc mam dojście. - Skórka? Znowu? To dopiero obrotny człowiek. Z każdej strony coś se załatwi. Takich biznesmenów nam trzeba. — Uradował się dziadek walczący o podwojenie emerytur. - Podobno Żydzi zbierają na ustawę żeby zwolnić ich z VAT-u. Wpłacili już pierwszą ratę. A mówiłem, że Polska ginie! — Wtrącił smętnie jegomość od ustawy o zwolnieniu z wiz do USA mieszkańców województw śląskiego i mazowieckiego. - Nie gadaj pan głupot, pewnie to antysemici z radia „Maryja" bzdury gadają. — Fuknęła puszysta. — A pani z czym tutaj? — Zagadnąłem. - Reprezentuję środowiska kobiece. Doszłyśmy z koleżankami polskimi oraz holenderskimi do wniosku, że nie będziemy podważać zasad ustrojowych kraju i już od kilku dni przestrzegamy wartości chrześcijańskich. Chciałybyśmy tylko żeby pierwszych pięć aborcji kobiety nie było karanych. To nasz kompromis ze środowiskami klerykalnymi. Pięć milionów dolarów mam w tym plecaku a teraz wymyślili, że trzeba przewalutować. Dziesięć tysięcy przy tym kursie stracę. Ale tych aferzystów przy korycie nic to nie obchodzi. Zwykły człowiek nic się dzisiaj nie liczy, drodzy państwo. Wszyscy się z tym zgodziliśmy i czekaliśmy w poczekalni, bo Pełnomocnik Rządu ds. Obrotu Ustawami wyszedł na obiad i nie wracał od godziny. Normalka. Ich zwykli ludzie nic nie obchodzą! | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3125) (Ostatnia zmiana: 08-12-2003) |