Wystąpienie w sprawie zakazu Marszu Równości
Autor tekstu:

Warszawa, 17 listopada 2005 r.

Szanowny Panie Prezydencie,

Ponad dwa tysiące lat temu na krzyżu rozpięto człowieka za głoszone poglądy i sposób postępowania. Uczyniono to m.in. dlatego, że był w mniejszości. Dla Pana i wszystkich Panu podobnych powinien być on wzorem, a nie jest. Nie jest, bo wpisuje się Pan swoją decyzją zakazu Marszu w ramach Dni Równości i Tolerancji w totalitarną większość, podobną do tej sprzed 2000 lat.

W 1948 r. społeczeństwa świata skupione w Organizacji Narodów Zjednoczonych, mając na świeżo w pamięci kataklizm II wojny światowej, przyjęły dokument zatytuło-wany „Powszechna Deklaracja Praw Człowieka". Powinien być on Panu znany; jeżeli nie, radzę poczytać. Tam bowiem wyartykułowano oczywisty fakt, że wszyscy ludzie rodzą się równi bez względu na rasę, narodowość, kolor skóry, religię, seksualność itd.

4 listopada 1950 r. sporządzono w Rzymie Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Walcząc z systemem PRL-u, Polacy dążyli do tego, aby stać się stroną tego dokumentu — również radzę sobie przyswoić zawarte tam minimalne standardy praw człowieka.

Żyjąc w państwie demokratycznym — tak przynajmniej stanowi Konstytucja RP z 1997 r. — i stosując metody sprawowania władzy, zaczerpnięte z najczarniejszych czasów sta-linowskich, wpisuje się Pan i Panu podobni do grupy ludzi, którzy totalitaryzm traktują jako twór własny. Daje Pan sam niezbity dowód, że totalitaryzm podbudowany marksizmem nie różni się zupełnie od tego, który swe źródła czerpie w naukach katolicyzmu, źle pojętej odmiany chrześcijaństwa.

Człowiek jest wolny nie tylko dlatego, że tak mówią jakieś przepisy, jakieś artykuły; człowiek jest wolny i ma wolną wolę, bo to wynika z jego człowieczeństwa. A każdy przymus, zakaz jest tylko większym lub mniejszym przejawem totalitaryzmu. A nie Pan i abp Gądecki czy bp Jędraszewski jesteście Bogiem. I nie wy jesteście od wydawania zakazów sprzecznych z wolnością człowieka i rozliczaniem człowieka z tego, jak korzysta ze swojej wolności.

Pan jest powołany do tego, żeby działać zgodnie z prawem i granicach prawa. Tylko tyle i aż tyle. Jeżeli nie jest Pan w stanie tego pojąć — niech Pan zrezygnuje z pełnienia funkcji. Mam nadzieję, że zreflektuje się Pan i cofnie zakaz dotyczący Marszu. Jeżeli Pan się uprze i tego nie uczyni, biorąc pod uwagę, że łamie Pan swoim zakazem artykuły Konstytucji, ustaw zwykłych i Konwencji Europejskiej postaramy się — pomimo tego, że nie-zbyt ufamy dzisiejszym egzekutorom przepisów prawa — wystąpić wspólnie z innymi przeciwko Panu na drogę sądową… i prawdopodobnie sprawa zawędruje do Trybunału Praw Człowieka w Strassburgu. Postaramy się również, by społeczność międzynarodowa poznała tę sprawę, która — jak w soczewce — skupia w sobie prawdę o totalitaryzmie polskim, który z demokracją ma tyle wspólnego, co ja z Pańskim sposobem myślenia.

Czesław Janik
Prezes
Stowarzyszenia na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo
NEUTRUM


Czesław Janik
Prezes Stowarzyszenia na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo "Neutrum"

 Liczba tekstów na portalu: 16  Pokaż inne teksty autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4472)
 (Ostatnia zmiana: 25-11-2005)