Koncepcja Społecznego Rzecznika Praw Obywatelskich [ 201 ] narodziła się w bieżącym roku na kanwie dyskusji wokół związków państwowego ombudsmana z partią rządzącą Prawo i Sprawiedliwość. Inicjatywę wysunęła Polska Federacja Humanistyczna [ 202 ], która do jej współrealizacji zaprosiła wszystkie organizacje pozarządowe zainteresowane włączeniem się w społeczną ochronę praw i wolności człowieka i obywatela. [ 203 ] Wedle pomysłodawców „społeczny rzecznik" miałby być instytucją społeczną mającą na celu wsparcie ochrony praw i wolności człowieka i obywatela w Polsce poprzez rozwój jej społecznego zaplecza, w szczególności poprzez:
Z informacji medialnych wynika, iż rzecznik ów miałby być „alternatywny" względem RPO. Jest to jednak nieporozumienie. „Społeczny rzecznik" nie miałby bowiem żadnego formalnoprawnego umocowania do występowania w charakterze ombudsmana, z wszelkimi właściwymi tej instytucji środkami (konstytucja ani ustawy nie przewidują instytucji „społecznego rzecznika"). Mógłby jedynie korzystać ze środków ogólnodostępnych każdemu obywatelowi, a w pewnych warunkach - organizacji pozarządowej (np. kwestia włączania się do postępowania), jeśli ten „organ" zostanie zorganizowany w połączeniu z organizacją pozarządową (w szczególności federacją, stowarzyszeniem lub fundacją). Nie tylko jednak z racji umocowania formalnoprawnego operowanie pojęciem „alternatywny" jest błędne. Z projektu tej instytucji wynika, iż „społeczny rzecznik" nie miałby być żadnym konkurentem wobec RPO (co zdaje się sugerować określenie „alternatywny"), lecz jego uzupełnieniem. Zatem jeśli już definiować społecznego rzecznika przez odniesienie do RPO, to właściwsza byłaby nazwa „komplementarny". „Społeczny rzecznik" jest związany z ideą społecznej ochrony praw i wolności człowieka i obywatela. Wpisuje się w praktykowane zaangażowanie niektórych organizacji pozarządowych, które działalność na rzecz ochrony lub promocji praw obywatelskich mają wpisaną w swoje cele statutowe. Równocześnie koncepcja „społecznego rzecznika" wnosi istotne zmiany w społeczną ochronę praw obywatelskich, m. in.:
Konstytucja w części Środki ochrony wolności i praw (rozdz. II — Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela) nie przewiduje zinstytucjonalizowanej społecznej ochrony praw i wolności człowieka i obywatela. Taką ochronę przewiduje natomiast art. 17 a u.r.p.o.: „Rzecznik współdziała ze stowarzyszeniami, ruchani obywatelskimi, innymi dobrowolnymi zrzeszeniami i fundacjami na rzecz ochrony wolności i praw człowieka i obywatela". Nie tylko wspomina się o społecznej ochronie praw i wolności człowieka i obywatela, ale i stanowi o tym, że do zakresu działań państwowego ombudsmana należy współdziałanie z organizacjami społecznymi, które wytyczają sobie za cel (wyłączny lub dodatkowy) ochronę owych praw i wolności. To powinno stać się podstawą współpracy obu instytucji — państwowej i społecznej. Środowiska inicjujące „społecznego rzecznika" wyznaczyły sobie za cel w szczególności wzmocnienie ochrony tych praw i wolności człowieka i obywatela, które na ogół uważane są za mniej istotne w działalności RPO, jak kwestie światopoglądowe, obyczajowe czy wolność ekspresji. W dokumencie uzasadniającym instytucję społecznego rzecznika pisze się o konieczności lepszej ochrony w zakresie związanym z dyskryminacją ze względu na wiek, orientację seksualną, pochodzenie etniczne, ubóstwo, świecki światopogląd, brak wykształcenia [ 204 ]. Można sobie wyobrazić kilka wariantów rozwoju tej instytucji, m.in.:
Drugi wariant wymagałby z pewnością wcześniejszego sukcesu idei społecznej ochrony praw obywatelskich i znaczącego umocnienia się „społecznego rzecznika", następnie wykształcenia się pewnych zwyczajów, a następnie — być może — odpowiednich kroków legislacyjnych mających na celu wprowadzenie do ustawy o RPO instytucji społecznego rzecznika, według zasad jego funkcjonowania ukształtowanych zwyczajowo. Przypisy: [ 203 ] M. Zagórski, Życie Warszawy, 23.2.2006 r. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5125) (Ostatnia zmiana: 26-11-2006) |