Fenomen władzy w Rosji
Autor tekstu:

Dzisiejsza Rosja jest krajem, gdzie dużą rolę odgrywa religia. Zdecydowana większość Rosjan to prawosławni chrześcijanie, i to właśnie ta religia jest faworyzowana przez państwo. Stara Ruś przyjęła chrześcijaństwo od Bizancjum, a nie - jak znakomita większość krajów europejskich — z Rzymu, i fakt ten można rozpatrywać jako początek jej odmienności. Powodem takiego obrotu spraw był rozłam kościoła chrześcijańskiego na prawosławie i obrządek łaciński, który miał miejsce w roku 1054. Ruś, przyjąwszy chrzest zaledwie 66 lat wcześniej [ 1 ], praktycznie od początku istnienia swej państwowości kształtowała się w opozycji, a później już w zupełnie jawnej wrogości do łacinników. To z kolei powodowało potrzebę umacniania własnej wiary, osaczonej przez niebezpieczeństwo wszechobecnej „łacińskiej herezji", jak określano katolicyzm, i był to kolejny powód dla izolowania się Rosji na arenie europejskiej.

Prawosławie wytworzyło szereg mniej lub bardziej bezpośrednich legitymizacji władzy państwowej. Bazę ideologiczną wydaje się stanowić wiara w wyrzeczenie, ukorzenie się i pokora przed wyższymi siłami oraz bojaźń pychy. Jeśli rozpatrzyć te elementy w aspekcie relacji władza-poddany, nie da się nie zauważyć, że prawosławni są — przynajmniej teoretycznie - poddanymi idealnymi dla władzy mającej inklinacje despotyczne. Nieskorzy do buntu, który jest oznaką pychy, pokorni wobec nadrzędnej pozycji państwa i zupełnie ją akceptujący, zdolni do wyrzeczeń, jeśli miałyby one służyć dobru państwa. Tym jednak rodzajem legitymizacji, który szczególnie wyróżniał Rosję na tle innych państw europejskich, była sakralizacja władzy, czyli jedyny w swoim rodzaju zespół relacji między państwem i kościołem, w tym wypadku cerkwią. Koncepcja ta z czasem rozwijała się, coraz bardziej utożsamiając cara z Bogiem. Przy chrzcie przejęto ideę cara jako basileusa, który przez swą śmiertelność jest podobny do ludzi, a przez sprawowanie władzy — do Boga [ 2 ], i od tego momentu proces ewoluuje, przydając carowi szczególnego charyzmatu, aż wreszcie władca staje się tzw. żywą ikoną Chrystusa. Jednym z wytłumaczeń takiego wywyższenia cara może być fakt przejęcia przez niego uprawnień patriarchy (cerkiew była już wtedy uzależniona od władcy) i przyjmowanie specjalnych święceń, dublujących święcenia sakramentu bierzmowania. Po pewnym czasie car zaczął przyjmować komunię świętą jak kapłani, otrzymał przydomek święty, nazywano go pomazańcem Bożym, Ziemskim Zbawicielem, wielbiono jego wizerunki, a dni jego urodzin czy wstąpienia na tron były obchodzone bardzo uroczyście. Taka świadomość przenikała do prostego ludu, który wyznawał świętość cara sam z siebie [ 3 ]. Z czasem uznanie boskiego statusu władcy stało się koniecznym warunkiem pobożności.

Wracając na grunt nieco mniej mistyczny, zauważymy, że w założeniach prawosławnych istnieje niemal pełne utożsamienie władcy z państwem [ 4 ]. Ponadto cerkiew jest niesłychanie konserwatywna, większy ciężar gatunkowy ma dla niej Tradycja niż Pismo, co ułatwiało i ułatwia utrzymanie wysokiej pozycji władcy. Warto wspomnieć w tym miejscu o mnichu Filoteuszu z Pskowa, ihumenie tamtejszego klasztoru, który w połowie XVI w., a więc w okresie przekształcania Rosji w patrymonium, w swoim liście do księcia moskiewskiego Wasyla III wyprowadził tezę o Rosji jako Trzecim Rzymie. Głosiła ona, iż „ dwa Rzymy (Cesarstwo Rzymskie i Bizancjum) upadły, Trzeci stoi, Czwartego nie będzie, gdyż twoje królestwo chrześcijańskie przez żadne inne nie zostanie zastąpione". Wiara w wyjątkowość Rosji po raz kolejny dała o sobie znać, poparta silnym przekonaniem o jedynej prawdziwej (czytaj: prawosławnej) wierze, której władca pospołu z cerkwią (dokładnie w takiej kolejności) ma bronić. Carowie Rosji są zatem wszechwładcami całego chrześcijańskiego świata, nad którym mają niezaprzeczalne prawo panować [ 5 ]i eliminować herezje. Dodatkowe uzasadnienie takiej postawy cerkwi możemy znaleźć w Степенной книге, zbiorze pism kościelnych i religijnych. Czytamy tu, że władcy rosyjscy pochodzą w prostej linii od Augusta, cesarza rzymskiego. Cerkiew zatem, jak można zauważyć, nie tylko legitymizuje despotyzm władzy, ale też w sposób poddańczy się jej podporządkowuje. Pewne zmiany w tej kwestii chciał co prawda wprowadzić patriarcha Nikon, jednak jego działania zostały szybko ukrócone [ 6 ], a sam patriarcha wysłany w miejsce odosobnienia, gdzie mógł w spokoju zastanawiać się nad swoją niegodną prawdziwego ortodoksa postawą. Po Nikonie mamy już do czynienia z poddaństwem i podrzędną rolą cerkwi w stosunku do państwa.

Problem relacji między dwiema sferami: władzą i kościołem, zaistniał już w kilkadziesiąt lat po chrzcie Rusi, czyli po jej faktycznym włączeniu w społeczność europejską. Tę kwestię podniósł Fieodosij Pieczerski, inhumen klasztoru w Kijowie, pisząc o głównym zadaniu władcy, jakim jest spajanie społeczności ruskiej przez obronę wiary. W tej myśli jest zatem zawarte nierozerwalne złączenie władzy politycznej i religijnej. W Повести временных лет odnajdujemy przekonanie o religii jako o bazie, fundamencie jedności Rusi. Wielkiemu Księstwu Moskiewskiemu, które nastąpiło po okresie okupacji mongolskiej, przyświecała apologia państwa autorytarno-despotycznego, co wynikało bardziej z tradycji Złotej Ordy i chanatu, niż z formy rządów w Rusi Kijowskiej. W tym czasie, w II połowie XV wieku pisał Josif Wołodski. U niego zaznacza się trend sakralizujący władzę państwową. Ma ona być silną władzą monarszą, natomiast człowiek nie powinien polegać na swoim wątpliwym potencjale poznawczym, ale oprzeć się na powadze i autorytecie państwa i cerkwi. Na przełomie XV i XVI wieku pojawia się wspomniana już postać Filoteusza z Pskowa i teza o Trzecim Rzymie, która odcisnęła bardzo silne piętno na późniejszej myśli rosyjskiej. Ponad 150 lat po Filoteuszu pojawił się twórca nowożytnej historiografii rosyjskiej, Wasilij Tatiszczew. Twierdził on w swych pismach, iż człowiek nie powinien występować jako jednostka, gdyż nie posiada on jako taki istotnych praw. Właściwym podmiotem relacji człowieka z władzą jest całość społeczeństwa [ 7 ], ideałem zaś władcy staje się oświecony monarcha (widoczne są wpływy europejskiego oświecenia). W II połowie XVIII wieku zaistniały zaś dwa nurty historiograficzne: konserwatywno-szlachecki i oświeceniowo-republikański. Przedstawiciele pierwszego z nich, na czele z księciem Michaiłem Szczerbatowem, opowiadali się za społeczeństwem stanowym, gdzie kryterium było pochodzenie. Obowiązki poszczególnych grup miały być zawarte w Katechizmie praw, a należała do nich bezinteresowna służba państwu, bliska współpraca władcy z arystokracją i posłuszeństwo wobec niego. Katechizm praw nakazywał również oddawanie czci Istocie Najwyższej. Nurt oświeceniowo-republikański odwoływał się do Jana Jakuba Rousseau i jego teorii umowy społecznej. Za ustrój najmniej odpowiadający naturze ludzkiej republikanie uważali samodzierżawie, jednak dodali do swej bazy ideologicznej stwierdzenie, że lud może w różnym stopniu scedować część swych uprawnień na władcę. W latach 30. i 40. XIX wieku istniał w Rosji nurt filozoficzno-historiograficzny zwany słowianofilstwem [ 8 ]. Jednym, z jego klasyków był Konstantin Aksakow. Aksakow swą wersję historiografii opierał na poglądzie o dobrowolności powołania władzy przez lud praruski [ 9 ]. Ten fakt z kolei powodował kształtowanie się rodzinnych niemal stosunków między Państwem a Ziemią [ 10 ], a skoro stworzyły się tak bliskie więzi, gwarancje w rodzaju konstytucji, pisanego prawa czy umowy społecznej są niepotrzebne, a wręcz są złem, bo podkopują wzajemne zaufanie, na którym opiera się symbioza władcy i ludu. Kolejnym filozofem, który miał spory wkład w rozwój rosyjskiej myśli społecznej, był Boris Cziczerin. Był on twórcą tzw. szkoły państwowej, której założeniem było wprowadzenie silnej monarchii, stabilizującej sytuację i dającej możliwość wprowadzenia gospodarki rynkowej i systemu kontraktowego, czyli unowocześnienia państwa. W tym samym okresie Konstantyn Leontjew, konserwatysta, pisze o „mistyce despocji", jak nazwał te poglądy Feliks Koneczny [ 11 ]. Rosjanin twierdzi, iż idealnym rozwiązaniem dla państwa są rządy arystokracji i despotyzm, ale w koniecznym połączeniu z prostotą i ubóstwem ludu, który jest maksymalnie zróżnicowany w sobie. Na przełomie wieków XIX i XX do głosu dochodzi myśl lewicowa i marksistowska, w której można odnaleźć postulaty zniesienia samodzierżawia, jednak warto zauważyć, że nawet kiedy powstaje Związek Radziecki, oparty przecież — przynajmniej teoretycznie - na tym światopoglądzie, władza sowiecka dzierży w swoich rękach władzę absolutną, kontrolując nie tylko kwestie materialne swych obywateli, ale również mogąc pozbawiać ich zdrowia i życia.

Z późniejszych pisarzy i historiografów rosyjskich wieku XX szczególną uwagę zwraca Aleksandr Zinowiew, twórca trzech pojęć uosabiających zachowania człowieka w środowisku politycznym: słynnego homo sovieticus, uważającego totalitaryzm i zniewolenie za przerażającą, ale naturalną formę demokracji, okcydentoida (западоид) i globalnego człekowiska (глобалный человейник). Metafory te ukazują, do jakich deformacji społeczeństwa może dojść, jeśli ma ono nad sobą wynaturzoną władzę.

Historia i przebieg zdarzeń, filozoficzna myśl rosyjska i cerkiew miały niemały wpływ na fenomen władzy w Rosji. Warto jednak poruszyć przy okazji takiej problematyki bardziej współczesną kwestię zaprogramowania kulturowego, które badał Geert Hofstede [ 12 ]. Wyniki przeprowadzonych przez niego badań dają ciekawe rezultaty, jeśli rozpatrzyć w ich aspekcie sytuację w Rosji. Power Distance Index, który będzie nas interesował najbardziej, pokazuje, jaka jest społeczna akceptacja i chęć znalezienia wytłumaczenia dla istnienia nierówności społecznych. Duży dystans władzy charakteryzuje się między innymi dużą dysproporcją w płacach na niskich i wysokich stanowiskach tej samej organizacji, z czego wynika z jednej strony niezadowolenie z powodu nierówności, a drugiej strony obserwujemy poparcie dla takiego stanu, wynikające choćby z faktu, że wszelkie oznaki statusu są oczekiwane i przyjmowane jako oczywiste. Podwładni od swych przełożonych oczekują bardziej instrukcji niż wspólnego podejmowania decyzji, są też przekonani, że zależność między nimi a przełożonymi powinna być raczej jednostronna. W państwie, gdzie społeczeństwo cechuje się wysokim PDI, występuje silne scentralizowanie władzy, oś władzy jest bardziej pionowa niż pozioma, podwładni akceptują status władzy stojącej ponad prawem, istnieje przekonanie, że o dostępie do kluczowych stanowisk decydują tzw. znajomości, charyzma lidera politycznego, a nie jego kompetencje czy doświadczenie, a także stosowanie siły [ 13 ]. Klasa średnia stanowi tu mniejszość, nie stanowi — jak w państwach rozwiniętych — bazy i osi społeczeństwa. Przytaczam tak licznie cechy państw o wysokim wskaźniku dystansu władzy, ponieważ wszystkie razem dają obraz dzisiejszej Rosji, która mimo westernizacji kraju, wciąż zachowuje utrwalone przez dekady, a nawet wieki zachowania i światopogląd na relacje państwo-obywatele [ 14 ]. Zastanawiając się zatem nad fenomenem wysokiego społecznego poparcia dla władzy silnej ręki w Rosji, warto zwrócić uwagę właśnie na aspekt zaprogramowania kulturowego.

Ostatnią wreszcie częścią składową fenomenu władzy u naszych wschodnich sąsiadów, którą chciałabym poruszyć, są uprawnienia egzekutywy i legislatywy w świetle konstytucji rosyjskiej. Sam jej tekst jest bardzo demokratyczny i nowoczesny, aż chciałoby się rzec — europejski. Bardzo ważną w nim rolę odgrywają prawa człowieka i wolności obywatelskie, niedozwolona jest dyskryminacja ze względu na płeć, rasę, wyznanie, język, pochodzenie, zagwarantowana jest nietykalność osobista, majątkowa i życia prywatnego, wolność sumienia, wyznania, myśli, słowa, wreszcie zrzeszania się. Obywatele Federacji mogą uczestniczyć w różnych formach demokracji bezpośredniej, takich jak referendum, każdy z nich ma zagwarantowany równy dostęp do władzy. W Rosji istnieje również instytucja ławy przysięgłych, co oznacza, że obywatele na mocy konstytucji mogą brać udział w sprawowaniu władzy sądowniczej. Ustawa zasadnicza przewiduje wolność w przestrzeni ekonomicznej oraz zakazuje działań prowadzących do monopolizacji jakichkolwiek gałęzi gospodarki.

Badając rolę egzekutywy, zdecydowałam się na zestawienie jej z egzekutywą w USA, gdzie istnieje klasyczny system prezydencki, by na tej podstawie móc wyciągnąć wnioski co do ustroju Rosji, wynikającego z jej konstytucji.

W Stanach Zjednoczonych mamy do czynienia z monizmem egzekutywy, co oznacza, że nie istnieje urząd premiera. W rękach Prezydenta skupia się całość władzy wykonawczej: jest on zarazem głową państwa, szefem rządu, szefem partii i najwyższym dowódcą. W takiej sytuacji Prezydent jest wyposażony w szerokie i znaczące kompetencje: może powoływać i odwoływać członków gabinetu (sam — poza procedurą impeachmentu — nie może być odwołany), ma prawo weta, prowadzi politykę zagraniczną, mianuje urzędników na różnych poziomach administracji za radą i zgodą Senatu [ 15 ]. Wydaje rozporządzenia wykonawcze i proklamacje. Kieruje ogromną machiną administracji państwowej, która składa się z ponad pięciu milionów pracowników w pionach cywilnym i wojskowym. Wszyscy oni podlegają tylko Prezydentowi i tylko przed nim są odpowiedzialni. Konstytucja przewiduje co prawda stanowisko wiceprezydenta, ale jest ono czysto tytularne, a jego funkcje sprowadzają się do zastępowania swego zwierzchnika i bycia marszałkiem senatu. Ustrój amerykański charakteryzuje się jednak systemem checks and balances, czyli wzajemnym hamowaniem się władz, by nie doszło do stałej przewagi którejś z gałęzi władzy. Stanowienie prawa leży w niemal wyłącznej kompetencji Kongresu, Prezydent może jedynie zasugerować potrzebę ustanowienia nowego prawa w orędziu skierowanym do Kongresu. Kongres posiada również uprawnienia kontrolne — może postawić w stan oskarżenia urzędników państwowych, w tym Prezydenta, w drodze procedury impeachmentu. Poza jednak impeachmentem i wetem prezydenckim wobec projektu ustawy Kongresu między tymi dwoma ciałami nie ma innych zależności, wzajemnie się one równoważą.

Jak jest zatem w Rosji? Formalnie jest tu realizowana zasada trójpodziału władzy, tak samo jak w Stanach Zjednoczonych. Jak zapisano w artykule 10 Konstytucji, władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są niezależne. Analizując jednak głębiej tekst owej konstytucji, dochodzi się do wniosku, że nie do końca tak jest.

Prezydent Federacji Rosyjskiej stanowi jeden z dwóch elementów składowych egzekutywy — drugim jest rząd na czele z premierem. Głową państwa jest Prezydent, jego kompetencje są podobne do kompetencji Prezydenta USA. Nakreśla on podstawowe kierunki polityki zagranicznej i wewnętrznej państwa i zatwierdza jego doktrynę wojenną, reprezentuje państwo na zewnątrz, a w sprawach wewnętrznych występuje w imieniu Federacji, prowadzi rokowania w imieniu Federacji oraz podpisuje umowy i traktaty międzynarodowe. Powołuje premiera, przewodniczy posiedzeniom rządu i ma prawo go odwołać. Zwołuje wybory do Dumy, w określonych przypadkach może ją również rozwiązać. Ma inicjatywę ustawodawczą oraz podpisuje i ogłasza ustawy federalne. Tworzy Administrację Prezydenta, tworzy i przewodniczy Radzie Bezpieczeństwa Federacji, jest także Najwyższym Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych. Uprawnienia Premiera w porównaniu z prezydenckimi są raczej symboliczne: szef rządu proponuje prezydentowi kandydatury na wicepremierów i ministrów federalnych, wyznacza kierunek prac rządu i je organizuje. Rząd natomiast opracowuje budżet i egzekwuje jego wykonanie, zarządza własnością federalną, czuwa nad zapewnieniem obrony i bezpieczeństwa państwa oraz jednolitej polityki wewnętrznej. Oprócz zaś wykonywania swych konstytucyjnych uprawnień i ustaw federalnych realizuje dekrety prezydenckie. Wydając swoje uchwały i rozporządzenia musi brać za podstawę oprócz konstytucji i ustaw federalnych także wspomniane dekrety.

Jak widać, uprawnienia samego Prezydenta są dość typowe dla systemów semiprezydenckiego czy prezydenckiego. Tak wysoka pozycja głowy państwa wynika z czegoś innego niż z konstytucyjnych zapisów, mianowicie: z kompetencji legislatywy, które w porównaniu z kompetencjami Kongresu Stanów Zjednoczonych są niewielkie. Inicjatywa ustawodawcza nie należy do jednego, lecz do wielu organów, między innymi do Prezydenta, Rady Federacji, jej członków, deputowanych do Dumy i do instytucji przedstawicielskich. Sama Duma udziela prezydentowi zgody na powołanie premiera oraz udziela votum zaufania rządowi. Ogłasza amnestię, powołuje i odwołuje między innymi Prezesa Banku Centralnego i Rzecznika ds. Praw Człowieka. Jedną z niewielu poważniejszych kompetencji jest wysuwanie oskarżenia pod adresem Prezydenta w celu złożenia go z urzędu. Sama owa procedura, dość trudna do przeprowadzenia, dokonuje się w Radzie Federacji, która oprócz tego zarządza wybory prezydenckie, rozstrzyga w sprawie ewentualnego użycia rosyjskich sił zbrojnych poza terenem państwa. Jej pozostałe kompetencje to zatwierdzanie dekretów Prezydenta o wprowadzeniu stanu wojennego i wyjątkowego, zatwierdzanie zmian granic między podmiotami Federacji oraz grupa uprawnień związanych z powoływaniem sędziów do trybunałów i sądów wysokich instancji.

Konstytucja Federacji Rosyjskiej, ale też zwyczaj polityczny formujący i promujący wyższość norm nieformalnych nad formalnymi w grze politycznej, jest przy takim spojrzeniu jedynie konsekwencją, a nie źródłem status quo na arenie wewnętrznej w Rosji. Gdyby było inaczej, Władimir Putin po siedmiu latach sprawowania urzędu, naznaczonych chociażby rozjątrzoną na nowo wojną w Czeczenii, prowadzoną pod chwytliwym hasłem „walki z terroryzmem", nie miałby tak dużego poparcia społecznego. Ludzie w Rosji, podobnie jak na Białorusi, w sporej większości chcą wiedzieć, że mają władcę, chcą czuć nad sobą bat, bo do tego są przyzwyczajeni i nie umieją funkcjonować jako demokratyczne państwo ze wszystkimi jego zaletami i słabościami. Dekrety są trzecim po konstytucji i ustawach federalnych źródłem prawa w Rosji, co daje prezydentowi niespotykany zakres władzy, dla którego dobrym określeniem wydaje się być ukazokracja. Parlament nie ma praktycznie żadnego wpływu na działalność władzy wykonawczej. Nie możemy jednak mówić o systemie prezydenckim, gdyż nawet tam legislatywa ma swoje odrębne, ważne politycznie funkcje i nie jest jedynie dekoracją ustroju. Większość kompetencji rządu zaczyna się od słowa realizacja, prezydent kieruje więc polityką, a rząd ją realizuje, sam mając niewiele do powiedzenia.

Taka forma ustroju jest akceptowana przez społeczeństwo, ponieważ nie zna ono niczego innego. Przez wiele wieków istnienia i rozwoju państwa ruskiego, później rosyjskiego nie przyjęła się żadna instytucja stricte demokratyczna, zapewne zarówno z powodu zazdrości władcy o panowanie, jak i dlatego, że naród, przepojony soborowością, nie umiałby się odnaleźć w ramach demokracji. Zwróćmy uwagę, że nawet stalinizm nie zmienił tego podejścia, a proces rozpadu ZSRR nie rozpoczął się z inicjatywy oddolnej, lecz odgórnej. W wielu działaniach władzy we współczesnej Rosji widać oczywistą analogię do zachowań carskich — mowa tu na przykład o sposobie przejęcia fotela prezydenckiego przez Władimira Putina, które dokonało się z błogosławieństwem i namaszczeniem Jelcyna i rodziny [ 16 ], a które nasuwa na myśl chociażby przekazanie księstwa moskiewskiego przez Iwana I jego synowi na mocy testamentu. Innym ciekawym przypadkiem jest najpierw przyjaźń, a potem bardzo ostry konflikt między Putinem a Borysem Bierezowskim [ 17 ] czy też skazanie na więzienie Michaiła Chodorkowskiego [ 18 ], które to zatargi są niejako reliktem, pozostałością po konfliktach cara z bojarami i ich rodami.

Jakie są zatem prognozy na przyszłość? Putin u szczytu swej popularności osiągał ponad 70% poparcia społecznego, natomiast ostatnie badania przeprowadzone przez FOM (Фонд: Общественное Мнение, Public Opinion Foundation) w dniach 11-12.03.2006r. pokazują z jednej strony, że Putin nie wygrałby wyborów prezydenckich w pierwszej turze, bo osiąga tylko 47% poparcia, ale z drugiej strony następni kandydaci, Żirinowski i Ziuganow osiągają jedynie 5%. Ta bardzo duża dysproporcja w rozkładzie głosów daje Putinowi raczej niewzruszalną pozycję lidera na arenie politycznej w Rosji. W 2008 roku kończy się jednak jego druga, a zatem ostatnia według konstytucji kadencja. Putin zapowiedział już co prawda, że ustąpi i nie będzie startował w wyborach po raz trzeci (myślę, że z łatwością by je wygrał), ale za tą obietnicą mogą kryć się inne plany, na przykład oficjalne wycofanie się z polityki, a nieoficjalnie — rządzenie zza pleców nowego prezydenta. Z tym związane są obawy przekształcenia się Rosji w dynastyczną demokrację klanów. Oznacza to, iż kolejni prezydenci będą wybierać i publicznie popierać swych następców, nie dopuszczając jednocześnie do głosu innych kandydatów — doskonałym tego narzędziem okazują się w Rosji media, które poza nielicznymi wyjątkami mają do Kremla stosunek służalczy i uległy. Społeczeństwo, karmione propagandą i nieposiadające często dostępu do alternatywnych źródeł informacji [ 19 ], zagłosuje tak, jak będzie chciała tego władza, i stanie się tak nie za sprawą użycia przymusu, ale manipulacji, która jest subtelniejsza i trudniejsza do wykrycia. Jeśli zaś ten scenariusz się spełni, to stanie się to przy cichej akceptacji Zachodu, który woli nie zadawać za dużo pytań, zadowalając się bardzo powierzchowną analizą sytuacji w Rosji. Pozycja Rosji jest dodatkowo umacniana wciąż obecnym strachem przed walizką atomową. Za kadencji Jelcyna, szczególnie zaś pod jej koniec, obawa ta była silna, bo prezydent zaczynał być nieobliczalny. Stanowczość, konsekwencja i stabilność Putina tę kwestię oddala, on sam — popierany szeroko przez naród — staje się coraz bardziej wiarygodnym i pożądanym partnerem rozmów i układów międzynarodowych. Kontakty prezydenta z przedstawicielami innych państw, obowiązkowo pokazywane w mediach, kształtują opinię publiczną tak, że jest ona przekonana o sile i ważnej roli Rosji na arenie międzynarodowej, a co za tym idzie — popiera prezydenta, który jest przecież spiritus movens takiej sytuacji.


 Przypisy:
[ 1 ] Jeśli przyjąć rok 988 jako datę chrztu Rusi.
[ 2 ] Sama zresztą nazwa car ma bardzo silne konotacje religijne, tak bowiem nazywano Boga.
[ 3 ] Stąd wizerunki carów w wielu rosyjskich domach.
[ 4 ] Patrz: kwestia Уложения i identyfikacji cara i państwa.
[ 5 ] Prawo to zostało potwierdzone na soborze z roku 1561.
[ 6 ] Nikon, wcześniej przeor klasztoru nowospaskiego w Moskwie, został patriarchą w 1652r. Ówczesny car, Aleksy Michałowicz, darzył go dużym zaufaniem, dzięki czemu nowoobrany zwierzchnik cerkwi rosyjskiej mógł natychmiast zacząć przeprowadzać reformy liturgii. Póki Nikon działał w obszarze religii, miał zapewnione poparcie cara, ale kiedy - jako człowiek bardzo ambitny - zaczął głosić wyższość władzy duchownej nad świecką, Aleksy cofnął udzielone mu zaufanie i zesłał go na odosobnienie do klasztoru. Nie przeszkadzało to jednak w zatwierdzeniu na soborze jego reform, zwanych później nikoniańskimi.
[ 7 ] Pojęcie соборности, czyli soborowości, obecne już u Tatiszczewa, zostanie rozwinięte u Iwana Kirijewskiego w nurcie słowianofilskim w I połowie XIX w.
[ 8 ] Spór słowianofili i okcydentalistów rozbijał się o kwestię stosunku do europeizacji Rosji. Słowianofile zdecydowanie się jej przeciwstawiali, postulując powrót do tradycyjnych, słowiańskich korzeni i zasad współżycia społecznego, które były obecne w Rosji przed reformami Piotra I. Okcydentaliści chcieli eliminacji stosunku feudalnego w Rosji i przebudowy państwa na wzór Europy Zachodniej jako jedynej szansy przezwyciężenia marazmu i zacofania.
[ 9 ] Mam tu na myśli plemiona wymienione w Powieści minionych lat.
[ 10 ] Pojęcia te używane były przez Aksakowa na określenie władcy i ludu.
[ 11 ] Feliks Koneczny był polskim historykiem i filozofem, twórcą koncepcji cywilizacji, która obok koncepcji Arnolda Toynbee'ego i Samuela Huntingtona uchodzi za pozycję klasyczną w badaniach nad cywilizacją i kulturą.
[ 12 ] Geert Hofstede - socjolog holenderski, ur. 1928. Zasłynął badaniami nad zależnością kultury organizacyjnej i kultury narodowej. Upowszechnił termin zaprogramowanie kulturowe, oznaczające zespół cech, charakterystycznych dla przedstawicieli danego narodu, determinujących między innymi postrzeganie świata i relacje międzyludzkie. Elementami zaprogramowania kulturowego są, oprócz Power Distance Index, Kolektywizm i Indywidualizm, Kobiecość i Męskość, Unikanie niepewności oraz Długoterminowa orientacja.
[ 13 ] W średniowieczu, kiedy jeszcze nie było wykształconych norm prawnych, jedynym sposobem na egzekucję prawa było użycie siły. Takimi rozwiązaniami charakteryzowały się społeczeństwa dopiero powstałe i niedojrzałe. Fakt, że w Rosji o charyzmie władcy decyduje po części zdolność do zareagowania siłą, nasuwa wniosek o niedojrzałości tego społeczeństwa.
[ 14 ] Zamiast słowa obywatele nachalnie nasuwa mi się inne - lud, bardziej odpowiadające tym stosunkom rodem z czasów wszechmocnych carów.
[ 15 ] By and with the advice and consent of the Senate. Określenie to pojawia się wielokrotnie w tekście konstytucji Stanów Zjednoczonych.
[ 16 ] Tym terminem określa się w Rosji najbliższe otoczenie prezydenta.
[ 17 ] Borys Bierezowski, nazywany "ojcem chrzestnym Kremla", należał do owej rodziny, o której wspominam wyżej. Dokonując nieprawidłowości w prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej oszukał skarb państwa na ogromne kwoty, niebywale się przy tym bogacąc. Gdy Putin szczebel po szczeblu wspinał się na drabinę kariery państwowej, Bierezowski utrzymywał z nim bliskie kontakty, także, gdy Putin był już prezydentem. Oligarcha popadł w niełaskę, gdy należący do niego kanał rosyjskiej telewizji ORT nadał krytyczny materiał o zatonięciu Kurska. Od tamtej pory Bierezowski był prześladowany, wyjechał z kraju i schronił się w Wielkiej Brytanii, gdzie udzielono mu azylu politycznego.
[ 18 ] Michaił Chodorkowski to najbogatszy człowiek Rosji, multimiliarder, szef koncernu paliwowego Юкос (Jukos). Powodem konfliktu między nim a Kremlem był fakt, iż wspierał on opozycję polityczną, w tym liberalną partię Jabłoko, prawicowców, podobno też komunistów, a więc złamał jedną z nieformalnych zasad gry, że oligarchowie nie zajmują się - przynajmniej jawnie - polityką, mając za to zagwarantowaną uprzywilejowaną pozycję w państwie.
[ 19 ] W Rosji właściwie tylko pierwszy kanał telewizji państwowej ma zasięg ogólnorosyjski i dociera do wszystkich zakątków kraju, co powoduje monopol informacyjny.

Katarzyna Kudła
Studentka stosunków międzynarodowych Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego.
 Numer GG: 4169196

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5223)
 (Ostatnia zmiana: 20-01-2007)