Drodzy Racjonaliści! Chcę Was przekonać, że trudno o większy dar losu i prawdziwe szczęście dla polskich Racjonalistów niż Ojciec Dyrektor Rydzyk oraz zaapelować o nie przykładanie ręki do ataków na tego kapłana. Jego „dzieło" stało się z jednej strony wizytówką i największym sukcesem medialnym Kościoła [ 1 ], ale jest to, można by rzec, sukces pyrrusowy, który — o tym właśnie chcę Was przekonać — na dłuższą metę przyczynia się do laicyzacji i pracuje na naszą korzyść. [ 2 ] Nasz arcykatolicki kraj podzielony jest na zwolenników i przeciwników Ojca Dyrektora z niewielką domieszką postaw ambiwalentnych. Zapewne większość racjonalistów patrzy na zjawisko zwane Radio Maryja i jego charyzmatycznego menadżera, jako na kuriozum potwierdzające fakt, że religia mąci rozum (fakt!) i w konsekwencji przyjmuje stanowisko ambiwalentne, a częściej wrogie. Chciałbym przekonać racjonalistów, że niezależnie, a nawet wbrew emocjom, powinniśmy popierać Ojca Dyrektora ze zwykłego wyrachowania, czy jak kto woli z pragmatyzmu, w każdym razie z jak najbardziej racjonalnych powodów. Nie wpisujemy się tu w istniejące podziały, które przebiegają z reguły według reguł ideologicznych, emocjonalnych lub politycznych; nasz stosunek do Ojca Dyrektora określa wyłącznie pragmatyzm Radio Maryja wypełnia modlitewne zapotrzebowanie części katolików, co widać (słychać!) szczególnie w szpitalach, domach opieki i im podobnych miejscach, kiedy „koronka" lub „różaniec" rozbrzmiewają w odpowiednich porach powszechnie. Nic nam do tego, niech klepią za magnetofonem co chcą i jak chcą. Chodzi o tę resztę — „rozmowy niedokończone", homilie, audycje polityczne i rozmowy ze słuchaczami, które nadają polityczny wymiar dziełom Ojca Dyrektora. Obserwując zjawisko jakim jest Radio Maryja pod kierownictwem Ojca Rydzyka od początku jego istnienia było jasne, że podzieli Kościół i skanalizuje elementy ksenofobiczne, ortodoksyjne i nacjonalistyczne zaprawione antysemityzmem. Sztukę insynuowania i aluzji Ojciec Dyrektor opanował perfekcyjnie i część polskich katolików określana moherową koalicją doskonale to wyczuła; wie co trzeba i można mówić. Czasem przybiera to formy wręcz kabaretowe jak na przykład słynny już „wiersz" zaczynający się od słów „Unia Brukselska, Nierządnica Europejska…" wyemitowany w RM, skwitowany przez prowadzącego księdza sztampowym „szczęść boże". Mimo że część księży i katolików świeckich odcina się od Radia Maryja, Kościół w Polsce przybiera w coraz większym stopniu twarz Ojca Rydzyka. Jeśli spojrzymy na to chłodnym okiem, jest to dla nas racjonalistów okoliczność pomyślna na zasadzie — im więcej głupoty w polskim Kościele tym lepiej dla nas i świata bez szkodliwej religii. Wpływy Ojca Dyrektora w episkopacie są tak duże, że ten nie jest w stanie zająć wspólnego, a w szczególności krytycznego wobec Rydzyka stanowiska. Można być spokojnym, że głos abpa Dziwisza nie przyniesie żadnego efektu, bo po pierwsze jest on głosem mniejszości w polskim episkopacie, a po drugie mocna pozycja finansowa instytucji kierowanych przez OD ma tu kluczowe znaczenie. Głosy z zewnątrz Kościoła krytyczne wobec moherowej koalicji takie jak red. Pałasińskiego, wywołują wściekły atak mediów koncernu Ojca Dyrektora, usłużnych „naukowców" skupionych wokół, a nawet instytucji państwowych sprzyjających jawnie Ojcu Dyrektorowi. W rezultacie, jak się wydaje, mają one działanie przeciwskuteczne. Proponuję więc P.T Racjonalistom, aby nie włączali się w taką kampanię i nie atakowali Ojca Dyrektora. Im więcej Ojca Rydzyka w polskim Kościele tym dla nas lepiej. Dzięki Ojcu Dyrektorowi, w dialogu z polskimi katolikami można obficie czerpać z rezerwuaru przykładów miłości bliźniego, tolerancji, szacunku dla innych nacji a’la Ojciec Dyrektor. Zaprawdę, powiadam Wam, cieszmy się, że los podarował nam, racjonalistom, dar w postaci Ojca Dyrektora. Przypisy: [ 1 ] "Wielkim darem od Pana Boga" nazwał ordynariusz świdnicki bp
Ignacy Dec Radio Maryja i Telewizję Trwam. "Ja Panu
Bogu codziennie dziękuję, że jest w Polsce takie radio, co się nazywa Radio
Maryja.", Papież JPII, 29.3.1995, Rzym. [ 2 ] "Radio Maryja może się okazać jednym z elementów
wzmacniających proces laicyzacji w Polsce. Wielu ludzi z młodego pokolenia
patrzy na przekaz Radia Maryja jak na coś chorego i w całości go odrzuca", ks. Ludwik Wiśniewski, Gazeta
Wyborcza, 7.4.2006. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5565) (Ostatnia zmiana: 20-12-2007) |