Społeczny kontekst kulturowy obejmuje szeroko rozumianą obyczajowość i normy zwyczajowe. W XX stuleciu kultura Zachodu, w tym i codzienna obyczajowość, przeszła ogromne przeobrażenia. Dotyczą one w pierwszej kolejności uzyskania przez kobiety równego statusu z mężczyznami, a co za tym idzie — szerszego udziału kobiet w życiu społecznym i zawodowym. Sytuacja ta zrodziła wiele problemów, wobec których staje młoda kobieta i młody mężczyzna, wchodząc w dorosłe życie. Cechy osobowości spotykających się ze sobą ludzi zawsze miały ogromny wpływ na jakość i trwałość ich wzajemnych kontaktów oraz na korzyści, wynoszone przez nich z tych kontaktów. Szczególnie ważne są takie cechy, jak empatia czy związana z uczestniczeniem w życiu społecznym obu płci zewnętrzna atrakcyjność. Istotną trudnością, charakterystyczną dla naszych czasów, jest umiejętność właściwego układania relacji zawodowych i osobistych w sytuacjach wytężonej pracy i przemieszczeń kulturowych. Na dzień dzisiejszy umiejętność ta w większym stopniu zależy od bagażu doświadczeń życiowych, niż powszechnych norm kulturowych. Problem ten jest istotny, ponieważ w tzw. erze postindustrialnej wiele dawnych nakazów uległo zwietrzeniu, a granice prywatności ulegają zatarciu. Występuje dosyć często, dążenie do odformalizowania relacji zawodowych, np. wspólne spotkania okolicznościowe, odwiedzanie się wzajemne w domach dla podtrzymania kontaktów, organizowanie bankietów, przyjęć, pikników itp. W niektórych branżach (np. w reklamie) zaleca się pracownikom zacieranie granic dzielących życie towarzyskie od zawodowego, a nawet utrzymywanie ściślejszych związków pomiędzy osobami związanymi z firmą bądź branżą (z wyłączeniem pól bezpośredniej konkurencji). Relacje pracownicze, życie towarzyskie a na ich tle bliższe kontakty intymne wzajemnie się przenikają. Jeżeli nadto weźmiemy pod uwagę, że rozkład pracy ogranicza czas wolny do krótkich wakacji i nie zawsze wolnych weekendów, osoby płci obojga stale pozostają we wzajemnej bliskości, poddane są ogromnemu ciśnieniu podyktowanemu koniecznością realizacji celów głównie zawodowych. Czas wolny trzeba wypełniać w sposób maksymalnie intensywny nie zważając na konwenanse i ewentualne ryzyko. Nic więc dziwnego, że w powstającym na naszych oczach nowym obrazie cywilizacji określanej słowami z przedrostkiem "post" (np. cywilizacja postindustrialna, kultura postmodernistyczna), nabiera znaczenia moralne zalecenie płynące z religii wywodzącej się z Dalekiego Wschodu — buddyzmu, mówiące o potrzebie ciągłej i wytężonej pracy nad sobą, aby w każdym momencie życia znamionował nas: właściwy pogląd, właściwe usposobienie, właściwa mowa, właściwe postępowanie, właściwe zdobywanie środków do życia, właściwe dążenie, właściwe przemyślenia, właściwe skupianie się na danej chwili. Kobiety, stające się partnerami w sytuacjach zawodowych, mogą mieć trudności z zaakceptowaniem sytuacji, w której na jednych polach muszą z mężczyznami rywalizować i walczyć, a na innych — podejmować współpracę. Dzieje się tak, ponieważ kobiety w większym stopniu niż mężczyźni budują własną tożsamość na podstawie swoich relacji z ludźmi i ich jakości. Z tych samych powodów może im być trudniej przechodzić od zwykłej znajomości zawodowo-towarzyskiej do sytuacji walki i z powrotem do poprawnych stosunków w życiu towarzyskim. Niektórym z nich może być trudno podjąć szybką decyzję, by zrezygnować z rywalizacji i przejść do porozumienia, gdy nie mają wystarczającej pewności, na ile okaże się ono trwałe. Chodzi tu przy tym nie o obiektywne trudności, lecz o wewnętrzne nastawienie psychiczne. Kolejny problem dotyczy mężczyzn ze środowisk patriarchalnych, podlegających silnym stereotypom. Gdy w sytuacjach rywalizacyjnych przegrywają oni współzawodnictwo z kobietami, mają silną tendencję do ignorowania zarówno podmiotowości partnerki, jak też tego podmiotu (np. szefa, który jest reprezentowany przez kobietę). Często nie potrafią oni sobie poradzić z urażoną ambicją, źle ją skrywają, przywiązują się do fałszywej dumy. Zwrócenie się o pomoc do innej osoby — kobiety — jest w ich pojęciu mało męskie. Przyznanie się do porażki przed mężczyznami naraziłoby ich na śmieszność. Nawet gdy odzyskają utracone pole i wpływy, zakorzeniony stereotyp, utrwalony urazą, może trwać nadal. Tego typu zachowania mają miejsce częściej, niż sądzi się w powszechnie. Z tych też powodów postulat dążenia do zwiększonego udziału kobiet w gremiach kierowniczych nie powinien być traktowany jako temat rozmów towarzyskich ani kwestia propagandowa czy ideologiczna (konserwatyzm versus postępowość). W państwach Europy Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych stosunek do równego dostępu kobiet do stanowisk wszystkich szczebli stał się jednym z istotniejszych wyznaczników kultury politycznej (tzw. political corectness w odniesieniu do równości płci) i decyduje o jakości klasy politycznej. Owo dążenie, w naszym stuleciu udaje się urzeczywistniać w przodujących regionach świata. Urzeczywistnieniu temu służą ustawy składające się z norm często postulatywnych, dające jednak możliwość zainteresowanym odwołanie się do przepisów prawnych powiązanych z etycznym imperatywem urzeczywistniania zupełnej równości pomiędzy kobietami i mężczyznami. Chiński filozof Konfucjusz( VI w. p.n.e.) uważał, że równość statusowa płci, jest warunkiem wstępnej realizacji ładu etycznego w społeczeństwie, który z kolei powinien przekładać się napermanentne wypracowywanie wysokiej kultury politycznej. Przestrzeganie wewnętrznego imperatywu moralnego w obszarze życia społecznego wymaga zdaniem chińskiego mędrca, podporządkowania osobistego egoizmu czterem fundamentalnym wartościom: życzliwości, poczuciu sprawiedliwości, poczuciu przyzwoitości i mądrości. To właśnie na nich oparł on najstarszy i kompletny, system etyczny w dziejach ludzkości. Z perspektywy tych właśnie cech należy oceniać własne zachowanie oraz postępowanie innych a nawet ludzkie słabości. Rozważania na temat kultury politycznej dotyczą zarówno kultury etycznej polityków, jak i społecznego kontekstu rozumienia norm etycznych. Niestety ethos polskiej klasy politycznej jest niezwykle mizerny. Ludzie tego środowiska nie potrafią sprostać elementarnym normom regulującym stosunki międzyludzkie takim właśnie jak: życzliwość, poczucie sprawiedliwości, przyzwoitość i mądrość. Z uzasadnionej niechęci do rzeczywistości realnego socjalizmu niektórzy uczynili istotny gwarant swoich sumień. Podobnie jak wielu triumfatorów w historii ludzie ci uważają, że zasługują na hołdy ze strony społeczeństwa pomimo permanentnie prezentowanej moralnej dezorientacji. Feminizm ze względu na postrzeganie współczesnej kondycji kobiet przez pryzmat wielowiekowych upokorzeń może zarówno w mikro- jak i w makroskali prowadzić do podobnej daleko posuniętej dezorientacji etycznej. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6509) (Ostatnia zmiana: 28-04-2009) |