Mur przeciw Wałęsie
Autor tekstu:

Były Prezydent Rzeczpospolitej, laureat Pokojowej nagrody Nobla, ceniony wykładowca zachodnich uniwersytetów, który dość ostentacyjnie i publicznie ściskał się z Eltonem Johnem — nie dość, że gejem żyjącym w jałowym związku, to jeszcze facetem, który, wychowuje ze swoim partnerem dziecko - powrócił w wielkim stylu. Nie chciał, ale musiał.

Zrugał homoseksualistów, których chce, jako oddany demokrata rzecz jasna, posadzić w ostatniej ławie sejmowej, a nawet, będąc oczywiście radykalnym demokratą, gdzieś za murem. Kto jak kto, ale były prezydent na murach się zna. Przeskoczyć mur to dla niego pestka. Co już kiedyś udowodnił. 

Po zasłużonym odpoczynku w Miami powrócił w wielkim stylu. Po wojnie na górze i wojnie z Danutą wziął się za budowę demokracji po swojemu. Jak ta demokracja wyglądała podczas jego pełnej dyktatorskich zapędów prezydentury, pamiętają wszyscy. Była to demokracja z Matką Boską w klapie. Duma, honor i tradycyjne wartości. Jak to wyglądało od kuchni opisuje pani Danuta, żona Lecha, która ośmieliła się wydać książkę i naskarżyć na małżonka. Zszargała tym samym najświętsze wartości i podobno obrażony Przywódca kontaktuje się odtąd z żoną przez Skype’a.

Lech Wałęsa nie ma lekko. Były prezydent jest doskonałym przykładem na to, jak kończy prawdziwy mężczyzna w Polsce. Nie dość, że żona doprowadziła do tego, iż nasz noblista nie ma na czas podanej herbaty, a nawet sam musi ją parzyć, ma ciągle pustą lodówkę i co najgorsze, musi sam, kroić sobie nasz chleb powszedni!

Bardzo często żywa legenda „Solidarności" przypomina, że walczył o demokrację, wolność i prawa człowieka. Nie jest jednak pewne, czy wie co te terminy znaczą. Byłemu prezydentowi, nie podoba się, że osoby o odmiennej orientacji seksualnej mają czelność wychodzić na ulice i domagać się równych praw. Demokracja jest systemem, gdzie rządzi oczywiście większość. Z tym trudno polemizować. Ale podstawową domeną demokracji jest poszanowanie praw mniejszości. Nie podejrzewam naszego byłego związkowca nawet o odrobinę empatii wobec tych osób, ale deklaracje do czegoś zobowiązują. Dziwi to tym bardziej, że sam przez lata był w opozycji i powinien pamiętać jak to jest. Co by nie powiedzieć o komunistach, zamiast sadzania go za murem, ówczesna władza posadziła go przy Okrągłym Stole. Ku uciesze Papieża, Episkopatu i związkowców, których niedawno zalecał pałować.

W wyborach prezydenckich z 2000 roku Lech Wałęsa uzyskał poparcie, nie wiele ponad 1 procenta głosów. Nikt go jednak za mur nie wyrzucał. Choć idąc tokiem rozumowania byłego prezydenta, tak właśnie należało, bowiem ktoś, kto ma poparcie rzędu 1 procenta, winien zajmować miejsce na jeden procent. to jest jego koncepcja totalnej demokracji zaprawiona totalną ignorancją. „Jeśli większość osób poszłaby w homoseksualizm, to kto płaciłby podatki? Niech nie narzucają się społeczeństwu" — mówi Lech Wałęsa. Wychodzi na to, że geje nie płacą podatków w Polsce. Jeśli tak, to mamy odpowiedzialnych za kryzys! Inna złota myśl noblisty — „Ludzie żyją po to, żeby się rozmnażać". Po tej głębokiej analizie, posłanka Pawłowicz wysłała podobno byłemu prezydentowi własnoręcznie upieczony makowiec. Pani Danuta sprawy nie komentowała.

Z drugiej jednak strony, to nie przypadek, że laureat pokojowego Nobla jest homofobem. Jest tu konsekwentny, w przeciwieństwie do wielu złotoustych postępowców. W 2008 roku Król Arabii Saudyjskiej Abdullah Bin Abdulaziz Al Saud otrzymał Nagrodę Lecha Wałęsy. Za co? Za „prowadzenie dialogu międzyreligijnego, promocję tolerancji i wzajemnego zrozumienia kultur i cywilizacji, a także pokoju i współpracy międzynarodowej oraz szeroko zakrojonej działalności dobroczynnej".

Przyznanie takiej nagrody powinno wywołać lawinę oburzenia i protestów. Arabia Saudyjska to jedno z najbardziej opresyjnych państwa na świecie. Rządzona jest przez wyznawców radykalnego odłamu islamu — wahhabizmu.

Jak się w tym kraju mają prawa kobiet? Arabia Saudyjska to zapewne największe na świecie więzienie kobiet. Kobieta w tym kraju traktowana jest jak niewolnica, która bez męskiego zezwolenia nie może opuścić domu, wyjść na ulicę, czy po prostu gdzieś wyjechać. Saudyjskie prawo Mahram zamienia kobiety w więźniarki od dnia narodzin do dnia śmierci. Nie mogą opuścić ani swojej celi, czyli swoich domów, ani więzienia, czyli państwa, bez pisemnego pozwolenia. Kobieta może być tam skazana nawet za… noszenie spodni!

Jedną z najczęstszych kar w tym „promującym tolerancję" kraju jest publiczne ścinanie głowy; stosuje się ją m.in. w przypadku homoseksualizmu, zdrady małżeńskiej, posiadanie narkotyków, apostazji, czarów i innych groźnych „przewinień". Wałęsa junior przyznał, że Wałęsa senior namiętnie słucha nocami Radia Maryja, co wyjaśniałoby stan umysłu, którym się zaraził.

Zasług Lechowi Wałęsie odmówić trudno, jednak demokracja okazała się dla niego zbyt wysokim murem.


Przemysław Prekiel
Publicysta Przeglądu Socjalistycznego, autor wywiadu-rzeki z prof. Krzysztofem Dunin-Wąsowiczem, "Krzysztof Dunin-Wąsowicz – Historyk, socjalista, pamiętnikarz. Rozmawia Przemysław Prekiel. Instytut Wydawniczy „Książka i Prasa”. Warszawa 2012.

 Liczba tekstów na portalu: 15  Pokaż inne teksty autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8811)
 (Ostatnia zmiana: 10-03-2013)