Polski cud gospodarczy
Autor tekstu:

Gdyby Polskie Koleje Państwowe służyły tylko temu, by wozić kolejarzy, co roztropniejsi, uznaliby to za absurd.

Tymczasem polska klasa polityczna, wywodząca swój rodowód z Magdalenki i okolic Okrągłego Stołu, wyczerpuje wszelkie znamiona takiej niedorzeczności.

Trwająca od ćwierćwiecza cyrkulacja partii i ekip, mimo że wszystkie zdążyły się już skompromitować — nie ma końca. I nic nie wskazuje, by nastąpiła radykalna i trwała poprawa.

Einstein powiedział: „To obłęd powtarzać w kółko te same wybory i oczekiwać innych rezultatów". To oczywiste.

Jednak u nas krążą po orbicie władzy niezmiennie ci sami, gotowi w każdej chwili przechwycić ster rządów i bezmiar „konfitur", ale bez pomysłu na Polskę, bez perspektywicznej jej wizji, czy choćby zdolności jej reaktywacji i restytucji ze statusu kolonii, w jakiej się znalazła w wyniku indolentnych rządów.

Mimo kolejnego przesilenia i prawdopodobieństwa, że marazm ten trwał będzie kolejne lata.

Ja jednak chciałbym pomyślności Polski i Polaków w krótszym horyzoncie czasowym. Ja chciałbym, by Polakami zawładnęła ocierająca się o zbiorową psychozę mania, pod hasłem: "Gospodarka-Kreatywność-Innowacje, GŁUPCZE". Aby odczuwalne efekty reform, nastały nie później, niż po 2-3 kadencjach.

Przywołany już Einstein, na pytanie skąd biorą się genialne wynalazki odparł: „Gdy wszyscy twierdzą że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś kto tego nie wie, i niemożliwe staje się możliwe".

I dlatego chcę Polaków łaskawej uwadze, zarekomendować kilka lakonicznych spostrzeżeń i sugestii.

Cel jest prosty: odtworzenie gospodarki i miejsc pracy oraz wzbudzenie trendu trwałego rozwoju.

Metoda równie niezawiła: pobudzenie popytu i podaży, oraz uproszczenie podatków.

Całość zamyka się w 6 punktach:

1) Polska wymaga modernizacyjnej restytucji. Odrodzenie trzeba oprzeć na gospodarce realnej, do maksimum ograniczając spekulacje giełdowe, które same na siebie sprowadzają zagładę, a które niczym hazard, tak ochoczo są uprawiane zwłaszcza przez wielkie, inwestycyjne banki. Żadnych prywatyzacji zysków, żadnej nacjonalizacji strat. Zaś rezerwy państwa należy bezwarunkowo lokować w złocie deponowanym w kraju, równolegle się wyzbywając fiducjarnych depozytów, w szczególności dolara.

2) Wzrost, a więc i pomyślność tworzy POPYT. Powstaje on na rynku wewnętrznym i w eksporcie. Nakręcenie koniunktury na obu kierunkach, jest więc koniecznym i wystarczającym warunkiem pobudzenia gospodarki. Lecz nie może to być każdy popyt. Sukces kraju i rodzimej gospodarki, tworzy popyt nakierowany na rodzimą działalność, wytwórczość, towary. I co niemniej ważne — na branże przyszłości. Nawet, jeśli są w stadium embrionalnym. Dlatego popyt ów, musi mieć charakter selektywny i preferencyjnie ukierunkowany.

3) Aby cel ten osiągnąć, potrzebny jest preferencyjny, nieoprocentowany, selektywny KREDYT, do protekcjonistycznego finansowania działalności, dziedzin i towarów, wspierających dynamiczny wzrost polskiej gospodarki. Taki kredyt mógłby być realizowany przez specjalnie do tego celu powołane prywatne konsorcjum kapitałowe, emitujące weksle z pokryciem w majątku własnym. Aby zaś przyśpieszyć cyrkulację takowych banknotów do kilku cykli w roku, można by im nadać oprocentowanie ujemne.

Operacja miałaby wiec stricte buchalteryjny charakter, uwalniając obrót od bankowego odium, wspierając zarazem odrodzenie rodzimej gospodarki sprowadzonej do standardów kolonialnych, sprzyjając ożywieniu aktywności społeczeństwa i poprawie stopy życiowej, a w ślad za tym, powstrzymując atrofię demograficzną i ekspulsję emigracyjną z kraju.



4) Równolegle z pobudzeniem popytu, nieodzowna jest także rewolucja po stronie PODAŻY. Może się bowiem zdarzyć, że za rozbudzonym popytem nie nadąży podaż. Trzeba więc radykalnie obniżyć lub znieść rozbudowany i zagmatwany system podatków, zwłaszcza zaś PIT i CIT i tym samym sprawić, by warto było pracować więcej i wydajniej, bez sankcji podatkowych. By więcej było oszczędności, a zatem i więcej środków na inwestycje.

Dotychczasowy system promuje bowiem bierność zamiast pracy i konsumpcję, zamiast inwestycji.

5) Rewolucja winna się także dokonać w sferze PODATKÓW.

Na rok 2014 budżet przewiduje dochody ze wszystkich źródeł, na poziomie 278 miliardów zł. Zaś Produkt Krajowy Brutto (ex definitione „wartość dodana" ze wszystkich gałęzi gospodarki narodowej) — jest szacowany na poziomie 1.701 miliarda zł.

Sprawia to, że potrzeby budżetowe państwa oscylują w okolicach 16% PKB, co umożliwia zastąpienie wszystkich podatkowych i parapodatkowych ciężarów jedną prostą konstrukcją.

6) Trzeba mocą państwa, nadać Polsce specyfikę i kierunek specjalizacji rozwojowej w międzynarodowym podziale pracy w XXI wieku, z uwzględnieniem geopolitycznych trendów w gospodarce świata. Ja obstawiam projekt EurAsiaRegina. Bliższe jego szczegóły odsłaniam w liście do prezydentów Chińskiej Republiki Ludowej i Federacji Rosyjskiej.

Zarysowane tu tezy są proste i przystępne. Z pewnością ich spełnienie, pozwoli restytuować gospodarczą potęgę Polski, jej pozycję i znaczenie wśród narodów świata.

Niewątpliwie napotkają na opór, bo jako niekonwencjonalne, odbiegają od rozwiązań europejskich. Ale konformizm i polityczna poprawność — nie jest tu dobrym doradcą.

Napoleon rzekł : „Kto Naród ratuje, ten prawa nie łamie".

Będą na mnie miotać wszelkie kalumnie. Nazwą mnie marzycielem, oszołomem, szaleńcem. Sprawią, że wielu się stanie sceptykami wobec intencji, a nawet wrogami nakreślonych tu idei.

Sięgną po każdą nikczemność i podłość, by ratować swoje zagrożone imperia. Ta agonia i zmierzch — pociągnie ofiary.

Ci, którzy na drodze zmowy i poplecznictwa, uczynili sobie z Polski koryto, których narcyzm i egotyzm uwalnia od refleksji i zatroskania efektami własnych poczynań, staną murem w sprzeciwie wobec zmian.

To nieistotne. Mahatma Gandhi nauczał, że każdy przełomowy projekt musi przejść i pokonać 5 faz : milczącego chłodu, obojętności, walki, akceptacji, implementacji.

Tu także nie będzie zatem wyjątku.


Waldemar Bartosik
Ur. 1951. Absolwent Akademii Ekonomicznej w Katowicach. Prywatny przedsiębiorca z Bytomia

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9688)
 (Ostatnia zmiana: 01-07-2014)