Zapomniane wystapienie Andrzeja Leppera w Parlamencie Europejskim z 2002

Z perspektywy dekady polskiego członkostwa w Unii, w okresie kiedy Unia Europejska jako całość przeżywa swój największy jak dotąd kryzys (np. według badań opinii publicznej większość Brytyjczyków chce wystąpienia ich kraju ze struktur unijnych), warto przytoczyć dawne wystąpienie jednego z polskich liderów politycznych. Dziś kwestie te możemy omawiać nieco swobodniej, dopuszczając także głosy krytyczne. Dawniej było to niemożliwe. Media nie dopuszczały tego rodzaju dyskusji, poprzestając na przylepianiu etykietek „oszołom" tym, którzy mieli na ten temat zdanie odmienne. Na końcu płomiennej przemowy naszego „oszołoma" słychać w tle francuskie pochwały.

*

"Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo.

Przemawiając przed wysokim parlamentem w imieniu klubu Samoobrony Rzeczpospolitej Polskiej, jest to z jednej strony wielki zaszczyt, ale z drugiej strony to wielka historyczna odpowiedzialność przed własnym Narodem.

Naród polski w okresie przygotowawczym poniósł duże straty i wyrzeczenia [ 1 ] Zniszczony został polski przemysł włókienniczy, chemiczny, tekstylny. Zniszczony handel, transport, usługi. Upada polskie górnictwo i hutnictwo. Niszczone jest polskie rolnictwo wraz z otoczeniem i przetwórstwem rolno-spożywczym. Restrukturyzacja poszczególnych branż okazała się ich likwidacją, co przyczyniło się do bezrobocia, które dzisiaj oficjalnie wynosi 3,8 mln. osób, tj. ok. 18%, a z bezrobociem ukrytym ok. 5 mln. ludzi czyli ok. 28%.

Do tej pory Unia zarobiła na Polsce dziesiątki miliardów dolarów — na eksporcie do Polski swoich nadwyżek produkcyjnych. To my utrzymujemy w Unii od 1-1,5 mln. miejsc pracy.

Czas na zadośćuczynienie. Przystępując do Unii interesuje nas tylko pełne partnerstwo od pierwszego dnia. Przypominam, że to Naród polski pierwszy stawił czynny opór faszyzmowi i przyczynił się do pokonania hitlerowskich Niemiec. Pokonał komunizm o czym przed 20 laty nikt nawet nie mógł pomyśleć. Przyczynił sie do obalenia „Muru Berlińskiego", przez co stworzono szansę do poszerzenia Unii Europejskiej. Chcemy być równoprawnym członkiem Unii Europejskiej.

Naszą równoprawność traktujemy jako wartość nadrzędną.



Jesteśmy eurorealistami. Przestrzegam Brukselę i Strasburg, jeżeli Polacy zostaną oszukani i skutkiem manipulacji elit politycznych Polska zostanie wcielona w struktury Unii na zasadach braku partnerstwa, to Polakom nie zabraknie odwagi i determinacji, aby wystąpić z Unii Europejskiej. Tak więc przyjęcie Polski do Unii na nierównych zasadach może być początkiem końca takiej Unii, służącej bogatym kosztem biednych.

My Polacy mamy swój honor i swoją godność. Żadnej jałmużny nie chcemy. Żądamy i wierzymy, że Polska zostanie potraktowana uczciwie i po partnersku.

Do tej pory Unia Europejska broniąc nieludzkiej globalizacji tłumaczy polskim władzom, że były to koszty restrukturyzacji gospodarki. Polskie władze tłumaczą polskiemu społeczeństwu, że to ofiara którą musimy ponieść. „Samoobrona" tłumaczy polskiemu społeczeństwu, że są to zasady nieuczciwe, nierównoprawne i nie do przyjęcia.

„Samoobrona" mówi: — dość zniewolenia ekonomicznego Polski i Polaków.

„Samoobrona" mówi: — jednoczmy Europę z zachowaniem hierarchii wartości:
— Człowiek,
— Rodzina,
— Praca,
— i godne życie .

Dziękuję bardzo."

19 listopada 2002




 Przypisy:
[ 1 ] Jedną z ofiar okresu przedakcesyjnego stało się polskie hutnictwo, które - mówiąc obrazowo - najpierw zostało podduszone, a zaraz potem wrzucone na głęboką wodę. W ramach dopraszania się o przyjęcie do UE, ta narzuciła wcześniej polskim hutom redukcję wytopu stali. W konsekwencji eksport polskiej stali zaczął maleć 25% rocznie, jednocześnie import rósł 40-50% rocznie. W efekcie Polska de facto utraciła przemysł hutniczy - przyp. MA.


 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9773)
 (Ostatnia zmiana: 15-12-2014)