Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.642.135 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 355 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) chrześcijaństwo stworzyło pierwsze w Europie modele państwa totalitarnego; że chyba jedyne w dziejach ludzkich nie tylko praktykowało, ale wypowiedziało jawnie zasadę, wedle której to, co białym widzimy, trzeba czarnym nazwać, o ile zwierzchność tak każe.
 Społeczeństwo » Socjologia

Wartości męskie i kobiece w polskim zaprogramowaniu kulturowym [3]
Autor tekstu:

Skoncentrujmy się z kolei na kulturowo-społecznych aspektach polskiej „męskości" i „kobiecości".

Stosunkowo liczne grono polskich socjologów, historyków, psychologów, kulturologów, wyraża pogląd, że kultura polska posiada wiele cech „kobiecych". Szczególnie często przywoływane są opinie dotyczące „kobiecości" Kościoła rzymskokatolickiego w ogóle, na gruncie polskim zaś w szczególności. Filozof Tadeusz Kobierzycki pisze: „Zbiorowości prowadzone przez objawienie judeochrześcijańskie identyfikują się albo, jak katolicyzm, z jego zasadą macierzyńską (Ewa-Maryja), albo, jak protestantyzm, z zasadą synowską (relacje macierzyńsko-synowska i ojcowsko-synowska), albo, jak prawosławie, próbują integrować te zasady i utrzymują równowagę, nadając zasadzie macierzyńskiej tak wielkie znaczenie, jak ma to miejsce w katolicyzmie" [ 24 ]. Zgodnie z tym punktem widzenia, kultura polska naznaczona jest — jego zdaniem — dominacją „pasji macierzyńsko-synowskiej", Kościoła macierzyńskiego, kobiecego, dziecięcego, brakiem zaś Kościoła ojcowskiego, męskiego [ 25 ]. Charakteryzuje ją „mentalność niewolnicza", nawiązująca do archetypu Jezusa jako świętej ofiary, złożonej przez Boga-Ojca dla zbawienia świata. Ofiary, z jednej strony wyzwalającej ludzkość z więzów niewoli, z drugiej strony zaś podświadomie akceptującej, identyfikującej się, uwielbiającej niewolę własną. Mesjasza, odczuwającego niechęć do wolności i uciekającego przed nią, nierzadko w struktury obcej, ale silnej władzy [ 26 ]. Zbawiciela, który tak silnie umiłował wolność, że aż przeląkł się, iż mógłby ją urzeczywistnić. Te właśnie polskie zmagania przeciw i ku niewoli, mają — zdaniem Kobierzyckiego — silnie kobiecy, „macierzyński" charakter. Dużą rolę odgrywa w nich aspekt uczuciowy, poszukiwanie w religii — w trudnych momentach historii, w czasach wojen, okupacji, prześladowań ze strony autorytarnego systemu — psychicznego wsparcia, współczucia, miłości, otuchy. A także rozgrzeszenia dla własnej słabości, fatalizmu, bierności, braku wiary w zwycięstwo i silnej woli [ 27 ].

W podobny sposób na temat roli Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce pisze socjolog Edmund Lewandowski, stwierdzając, iż „specyfiką polskiego katolicyzmu jest czołowa rola Matki Boskiej — kobiety, którą uznano za mistyczną królową, hetmankę żołnierza, spolegliwą powierniczkę i pośredniczkę. Z tym chyba wiąże się kobiecość polskiego charakteru, wysoka pozycja żony i matki w Polsce, pewien infantylizm Polaków" [ 28 ]. Na gruncie bardziej publicystycznym zaś — Wojciech Rudny, który snując rozważania dotyczące charakteru narodowego Polaków, podkreśla, iż ogromny wpływ miały na niego afirmowane — jego zdaniem — przez Kościół rzymskokatolicki wartości „lewicowe", takie jak „spokój, pokój, bezpieczeństwo, wolność od głodu", przede wszystkim zaś — związane z nimi: bierność życiowa, defetyzm i fatalizm. Uosabiane m.in. w postaci mesjanistycznych ideałów, zgodnie z którymi naród polski winien znajdować powód do chluby w byciu „deptanym, opluwanym i wieszanym na krzyżu", w pielęgnowaniu własnych cierpień raczej niż w życiowym ekspansjonizmie, dążeniu do zwycięstwa [ 29 ]. Wiąże się z tym również — jak pisze Jan Prokop — myślenie w kategoriach idealistycznych — romantycznych lub romantyczno-pozytywistycznych — przez pryzmat moralności, etyki, potępianie racji płynących z pragmatyzmu, myślenia racjonalnego, „materialistycznego" [ 30 ]. Opowiadanie się po stronie słabszych, przegranych, skrzywdzonych i poniżonych, obrona „naiwnej i śmiesznej" zasady sprawiedliwości w polityce — i ponadnarodowych perspektyw, imponderabiliów, wartości moralnych; przeciw doktrynie państwowego czy narodowego „egoizmu", cynicznej, ale prezentującej się jako wyraz trzeźwości, odpornej na romantyczne złudzenia (Realpolitik). Potępienie wyzysku i etos pokrzywdzonych w miejsce etosu pracy i sukcesu [ 31 ].

Innym argumentem związanym z tezą o kobiecości polskiego zaprogramowania kulturowego jest swoista „dionizyjskość" Polaków. Przejawia się ona m.in. w — jak pisze Jan Prokop — hołdowaniu ideałom charakterystycznym dla epoki przednowoczesności, przede wszystkim związanym z etosem rycerskim, mentalnością szlachecką, podobną poniekąd do rosyjskiej „szeroką duszą". Szaleńczej odwadze, szlachetności i hojności, a także bezinteresowności, żarliwości, pasji, porywom serca, otwartości, duchowi rycerskiemu, zasadzie „serca na dłoni", poświęcenia dla szlachetnej sprawy. Dzikiej naturze, połączonej z poczuciem naturalnej wolności dzikusa lub dziecka — jednym słowem męskiej walce o „kobiece" w istocie bardziej niż „męskie" ideały [ 32 ].

Ciekawym głosem w dyskusji na temat „męskości" i „kobiecości" polskiej „duszy" jest reprezentowana przez Marka A. Jędreckiego teza, iż większość Polaków ma tzw. charaktery „typowo kobiece", egzostatyczne, podczas gdy Polki — „męskie", endostatyczne. Egzostatyzm, jego zdaniem, charakteryzuje się z jednej strony skłonnością do „rozpraszania energii życiowej", „rozbudowy", zwłaszcza w dziedzinie ogólnie pojętej sfery niematerialnej, twórczej, duchowej (element „egzo"), z drugiej zaś — skłonnością bardziej do przetwarzania, ujednolicania, rozpropagowywania niż inicjowania, tworzenia, dominacji, przewodzenia (element statyczny). Egzostatyk lubi więc „życie urozmaicone, wzbudzanie podziwu dla siebie swoimi cechami osobistymi (dowcipem, ubiorem, poglądami, zachowaniami), posiada nawyk krytykanctwa z jednej strony, a "słomiany zapał" — z drugiej". Jego działalność to interpretowanie (czyli „tworzenie z cudzej inspiracji")", dlatego też szczególnie często para się zawodami takimi jak: wirtuoz, recenzent, krytyk literacki, reżyser, aranżer, choreograf, aktor [ 33 ]. Endostatyzm z kolei charakteryzuje się, zdaniem Jędreckiego, z jednej strony wspomnianą już skłonnością do „przetwarzania, ujednolicania, rozpropagowywania", z drugiej zaś — tendencją do „gromadzenia" raczej, „kumulowania życiowej energii" w materialnym i duchowym tego słowa znaczeniu, niż jej „wydatkowania", a także do utrwalania, stabilizowania, szczególnie w odniesieniu do sfery materialnej. Endostatyk, pisze Jędrecki, jest „nastawiony wyłącznie na efektywność działań i ich użyteczność". Zasady traktuje w sposób elastyczny, zależnie od aktualnych potrzeb. Dąży do kariery i awansu. Można określić go mianem „dobrego organizatora" lub „człowieka-instytucji" [ 34 ]. Cechy te, szczególnie rozpowszechnione, zdaniem autora, wśród polskich kobiet, przejawiają się m.in. w postaci prężnych ruchów feministycznych, poprzez powszechną wśród kobiet zapobiegliwość, prowadzenie działalności gospodarczej, obecność w polityce oraz wśród przestępców, a także dużą i wciąż rosnącą liczbę rozwodów [ 35 ].

Z koncepcją dotyczącą egzostatyzmu Polaków koresponduje teza wysunięta przez psychiatrę Eugeniusza Brzezickiego, dotycząca istnienia tzw. słowiańskiego typu temperamentu, nazwanego przez niego skirtotymicznym (gr. skirtao - skaczę, tańczę i thymos — duch, temperament), charakterystycznego dla ponad połowy polskiego społeczeństwa. Do głównych cech skirtotymika należą: słomiany ogień uczuć — gwałtowny, zmienny, wielokierunkowy i krótkotrwały; skłonność do życia z gestem i fantazją, równocześnie zaś — jak pisze Edmund Lewandowski — „próżność, lekkomyślność, indywidualizm prowadzący do samowoli, brawura i odwaga (zwłaszcza przy widzach); a także - "altruistyczna zwartość, wytrwałość i cierpliwość w trudnych sytuacjach, a egotyczna beztroska, miękkość, rozklejalność i lekkomyślność w okresach powodzenia". Skirtotymicy mają więc — pisze Lewandowski - „dużo dobrych chęci i zamiarów, często bujają w obłokach, myślą kategoriami arealnymi i przedstawiają fantastyczne pomysły, ale są niewytrwali i przez to nieproduktywni. Najlepiej sprawdzają się tam, gdzie potrzebna jest szybka orientacja, bogata wyobraźnia i improwizacja". Poza tym, „mają zdolność wczuwania się w sytuację innych, dlatego mogą być dobrymi spowiednikami, adwokatami, lekarzami". Nie szanują za to zbytnio cudzej własności i „łatwo rozgrzeszają się z kradzieży" [ 36 ].

Myślenie egzostatyczne, „kobiece", obecne na mniej twórczym, biurokratycznym gruncie, zobrazować można, cytując typową wypowiedź jednego z polskich pracowników, w tym wypadku zatrudnionego u Niemca: "To nie jest moja firma, nie widzę rozsądnego powodu, dla którego miałbym dawać z siebie wszystko. Po co, żeby Niemiec miał jeszcze więcej niż ma? [ 37 ]" Wypowiedź ta nie licuje specjalnie z obecną w kulturologii i u Hofstede wizją „rasowego" mężczyzny, jako tego, którego domeną jest rywalizacja, eksploracja i ekspansja [ 38 ]. Dobrze natomiast wyraża „dionizyjską", hedonistyczną, lub jak kto woli obłomowską mentalność wielu polskich mężczyzn, i to nie tylko tych, wychowanych w rzeczywistości socjalistycznej.

Czyżby Polska była krajem „męskich" kobiet i „kobiecych" mężczyzn?

Przytoczona typologia Marka Jędreckiego, związana z podziałem polskiego społeczeństwa na „bujających w obłokach" egzostatyków i „stąpające twardo po ziemi" endostatyczki, znajduje odzwierciedlenie w obrazie Polaków, zaprezentowanym przez psychologa Antoniego Kępińskiego. Wyróżnił on w nim dwa główne rodzaje osobowości: histeryczny i psychasteniczny. Pierwszy - jako „typ w zasadzie szlachecki — polskie "zastaw się a postaw się" — polonez, Samosierra, szarża ułanów na czołgi, polskie sejmikowanie, polskie liberum veto i tzw. polnische Wirtschaft". Drugi - jako „typ polskiego kmiecia, cichego, spokojnego, pracowitego", „upartego i twardego w ciężkich warunkach życia". Oba — utrzymujące się od wieków, mimo daleko posuniętych zmian ekonomicznych, społecznych, ustrojowych, zapewniające w polskim społeczeństwie swoistą równowagę, zgodnie z którą „jedni pracują, a drudzy błyszczą i gadają" [ 39 ].


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Płeć, socjobiologia i gender studies
Rzecz o stereotypach

 Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 24 ] T. Kobierzycki, Trzy zasady duchowe i maternalizm polski, [w:] Synchroniczność. Czas, symbole, rzeczywistość, Warszawa 2000, s. 90.
[ 25 ] Ibidem, s. 90.
[ 26 ] Ibidem, s. 91.
[ 27 ] Ibidem, s. 92.
[ 28 ] E. Lewandowski, Pejzaż etniczny Europy, Warszawa 2004, s. 331.
[ 30 ] J. Prokop, op. cit., s. 123.
[ 31 ] Ibidem, s. 125.
[ 32 ] J. Prokop, op. cit., s. 154.
[ 34 ] Ibidem.
[ 35 ] Ibidem.
[ 36 ] E. Lewandowski, op. cit., s. 334-335.
[ 37 ] M. Antosik, Pracodawcy niemieccy — zderzenie lęków i nadziei, [w:] Między piekłem a rajem. Problemy adaptacji kulturowej uchodźców i imigrantów w Polsce, red. M. Ząbek, Warszawa 2002, s. 214.
[ 38 ] R. A. Johnson, Ona. O esencji kobiecości, Warszawa 1994, s. 16.
[ 39 ] A. Kępiński, Psychopatie, Warszawa 198, s. 77; idem, Rytm życia, Kraków 1978, s. 212, cyt. za: E. Lewandowski, op. cit., s. 335-336.

« Socjologia   (Publikacja: 06-05-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Magdalena Żakowska
Doktorantka na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Łódzkiego. Pisze pracę doktorską poświęconą m.in. tematyce "zaprogramowania kulturowego" Polaków, Rosjan i Niemców.

 Liczba tekstów na portalu: 3  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Co wolno wojewodzie... O dystansie władzy w Polsce słów kilka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4755 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365