Wielokrotnie w materiałach witryny
„KLEROKRATIA" pojawia się problem odpowiedzi na pytania typu:
"Czy bóg istnieje?" [ 1 ]
, ewentualnie „Czy bóg nie istnieje?" [ 2 ]
Cokolwiek twierdzi ktokolwiek, to obiektywny, światły umysł musi stwierdzić,
że na sformułowane w ten sposób pytania w świetle badań naukowych
(przyrodniczych, fizycznych,...) ludzkość nie jest w stanie udzielić
jednoznacznej odpowiedzi typu: „tak" lub „nie". [ 3 ]
Jeżeli zdaniom „Bóg istnieje." i „Bóg nie istnieje." nie
potrafimy przypisać ani wartości logicznej pozytywnej „prawda", ani
negatywnej „fałsz", więc zdania te NIE SĄ logiczne !!!!! Co za tym
idzie nie stanowią żadnego problemu dla prawdziwej nauki.
Z powyższego, bardzo elementarnego i właściwie niepodważalnego rozumowania
wnioskować należy koniecznie, że „wierzenie" jest nielogiczne.
„Niewierzenie" natomiast nie jest nielogiczne dlatego, że dopóki ktoś
nie dowiedzie jednoznacznie, że „bóg istnieje" należy postępować
tak, jakby nie istniał. Chroni nas to przed kreowaniem niepotrzebnych bytów,
których ilość możemy przecież mnożyć aż do nieskończoności (ufoludki,
krasnoludki, marsjoludki, pokemony....).
Innym często pojawiającym się pytaniem jest: „Czy istnieją rzeczy
nadnaturalne?", towarzyszą mu twierdzenia typu: „Istnieją rzeczy
nadnaturalne." i "Nie istnieją rzeczy nadnaturalne."
Ktoś mógłby się pokusić o rozumowanie zupełnie analogiczne do tego w przypadku problemu nieistnienia boga, należy jednak zwrócić uwagę na
nielogiczność tych twierdzeń tkwiącą już w znaczeniu wyrażenia
„rzeczy nadnaturalne". Jeżeli jakaś „rzecz" jest, to jest
to równoznaczne z tym, że „rzecz" ta jest naturalna, bo natura to
wszystko, co nas otacza (nawet jeżeli tej „rzeczy" nie rozumiemy i nauka nie potrafi uzasadnić jej istnienia). Jeżeli obserwacja innej
„rzeczy", albo obserwacja bezpośrednich konsekwencji istnienia tej
„rzeczy" nie jest dostępna naszym zmysłom nawet przy użyciu
najbardziej wymyślnych narzędzi, to rzecz ta po prostu DLA NAS nie istnieje.
Nie należy jednak sprawy zbytnio upraszczać. Można się spodziewać, że w nieokreślonej przyszłości zaistnieje DLA NAS całe mnóstwo rzeczy, o których
istnieniu nie mamy dzisiaj najmniejszego pojęcia. Promieniowanie Roentgenowskie
istniało najprawdopodobniej w starożytności (na przykład w niektórych
reakcjach Słonecznych), żyjący w starożytności ludzie uważali jednak , że
nie ma „promieniowania Roentgenowskiego", bo w żaden sposób nie
zaobserwowali jego obecności i taka ich postawa była jak najbardziej logiczna.
Nie istnieje więc żadna rzecz, dopóki nie doświadczymy (pośrednio lub bezpośrednio)
jej obecności, jeśli możliwe jest natomiast doświadczenie (bezpośrednie lub
nie) istnienia tej rzeczy, to nie jest to rzecz nadnaturalna, tylko naturalna.
Polegając na oświadczeniu innych ludzi o istnieniu czegokolwiek należy brać
pod uwagę możliwość świadomej lub nieuświadomionej manipulacji, ale to już
inne, aczkolwiek niezmiernie szerokie i ciekawe zagadnienie.
*
Komentarz
Z pewnym zdziwieniem czytam szalenie autorytatywną wypowiedź fizyka w kontekście „faktów naukowych". Kwestia wiary czy niewiary jest dla mnie w tym kontekście nieistotna. Pańska definicja „faktu naukowego" jest jednak wyraźnie ograniczona do „newtonowskiego" pojmowania fizyki, co zostało w fizyce kwantowej chyba dość wyraźnie podważone. Współczesna fizyka odchodzi chyba od kategorycznych
postulatów na rzecz „potencjalności" stanów.
„Fakt" w przypadku na przykład obserwacji cząsteczek, zależy od tego, czy
obserwator chce obserwować cząsteczkę jako przejaw energii (fala) czy jako
element materii (particle or wave). Fakt, iż eksperyment w ogromnej mierze
oparty jest na subiektywnym „wpływie" obserwatora na wynik obserwacji
zmienia nieco filozoficzny wymiar doświadczenia naukowego, o czym dekady
temu przekonywająco pisał David Bohm i inni. (MW)
Przypisy: [ 1 ] O ile wyrażenia "istnieje" i "nie istnieje" są jednoznacznie rozumiane w logice, to formalnym wymogiem względem powyższego rozumowania jest zdefiniowanie słowa "bóg", przy czym wybór którejkolwiek z możliwych do skonstruowania i odpowiadających potocznemu rozumieniu definicji nie zmienia przebiegu rozumowania, a co ważniejsze nie wpływa również na jego wynik końcowy. Niech "bóg" oznacza na przykład "istotę mogącą wszystko i wiedzącą wszystko". [ 2 ] Prawdą w naukach przyrodniczych jest fakt eksperymentalny (prawda = fakt eksperymentalny), czyli zdarzenie (lub wniosek bezpośrednio z tego zdarzenia wynikający), które charakteryzuje się takimi samymi skutkami (reakcjami) obserwowanymi w takich samych (dokładnie określonych) warunkach i ma miejsce w conajmniej dwóch, niezależnych od siebie laboratoriach. [ 3 ] Jak dotąd brak naukowych doniesień, które pozwalałyby na twierdzącą odpowiedź na pytanie: jak w przyp.1. Projekt badań umożliwiających udzielenie twierdzącej odpowiedzi na pytanie przyp.2. jest również nierealny ze względu na praktycznie nieskończoną złożoność wszechświata co sprawia, że nieskończony jest obszar badań, które należałoby przeprowadzić. |