Kapturnicze bractwa pokutnicze
Autor tekstu: Wolter

„Zbyt dobrze wiemy o tym, że były czasy, w których bractwa stawały się niebezpieczne. Braciszkowie i biczownicy wywoływali zamieszki. Liga bierze początek od takich stowarzyszeń. Po cóż się tak wyróżniać od innych obywateli? Czy ci, co tak postępowali, uważali się za doskonalszych? Już to jest obelgą rzuconą reszcie narodu. Czy chodziło o to, aby wszyscy chrześcijanie wstąpili do bractwa? Piękny to byłby widok: Europa w kapturze i masce z dwiema małymi, okrągłymi dziurami przed oczyma! Czy mniema ktoś w dobrej wierze, że Bóg woli ten strój cudaczny od surduta? Co więcej, habit jest mundurem toczących spory religijne, ostrzega przeciwników, aby chwytali za broń. Habit, niepokojąc umysły, może wzniecić rodzaj wojny domowej, która doprowadziłaby pewnie do zgubnego nierządu, gdyby król i jego ministrowie nie byli tak mądrzy, jak fanatycy są bezrozumni."

Bractwa pokutnicze, rozsiewające pogłoski i podburzające lud, znacząco przyczyniły się do niesprawiedliwego skazania Jana Calasa:

„Są w Langwedocji cztery bractwa pokutników: białe, niebieskie, szare i czarne. Bracia noszą długie kaptury z sukiennymi maskami, w których wycięte są dwie dziury na oczy. Chcieli wciągnąć do swej kongregacji księcia Fitz-Jamesa, gubernatora prowincji, ale im odmówił. Biali bracia odprawili przy Marku Antonim Calasie nabożeństwo uroczyste jak przy ciele męczennika. Nigdy Kościół nie obchodził święta prawdziwego męczennika z większą okazałością, ale ta okazałość była straszna. Ponad katafalkiem postawiono szkielet, który wprawiano w ruch i który wyobrażał Marka Antoniego Calasa trzymającego w jednej ręce palmę, a w drugiej pióro. Miał nim podpisać wyrzeczenie się herezji, ale w rzeczywistości pisał nim wyrok na swego ojca." [ 1 ]


 Przypisy:
[ 1 ] Traktat o tolerancji napisany z powodu śmierci Jana Calasa - Wolter, PIW, Warszawa 1988

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1470)
 (Ostatnia zmiana: 27-07-2002)