Taoizm
Autor tekstu:

Prekursorem drugiej z wielkich religii chińskich był Laotse. "Żył z dala od spraw bieżących. Mamy po nim księgę Tao-te (droga cnoty), która traktuje o obowiązkach i polityce w stylu ciemnym. Gruntem jego doktryny jest panteizm mistyczny; jego moralność jest ascetyczna, prawie chrześcijańska. Tao jest to rozum, który rządzi światem, i od którego człowiek winien brać natchnienia; temu celowi rozmyślanie sprzyja więcej, niż wiedza." [ 1 ]

Znany taoistyczny znak symbolizuje dwa przeciwstawne elementy kosmiczne: element in (negatywny, bierny, mroczny, i jak to zwykle bywa u proroków: żeński) oraz element jang (pozytywny, czynny, jasny, męski)

"Laotse potępia gwałt, wojnę; chce sprowadzić dominimum interwencję państwa. "Odpłacaj za zło sprawiedliwością, a za dobroć dobrocią". To zalecenie nie jest również zapożyczone z naszych Ksiąg świętych.

Religją, opartą naTao, jest taoizm; ta religja bardzo zwyrodniała. Wpływy buddyjskie, skomplikowany system magji nadwerężyły jej charakter (filozoficzna postawa Lao-tsy i Czuang-tsy stały się z biegiem czasu źródłem najgorszych praktyk religijnych, które oddaliły się od filozofii; obecnie taoizm posiada magiczne sztuki takie jak: kontrola oddechu, alchemia, dieta, sztuka erotyczna zapewniająca osiągnięcie jak największej fizycznej i psychicznej mocy oraz maksymalne przedłużenie życia, w związku z tym powstawały nawet legendy o nieśmiertelnych taoistach, którzy zgłębili dodatkowo sztukę latania na obłokach, ukazywania się i znikania wedle woli i innych niezwykłości, żywić się oni mieli rosą lub magicznymi owocami, jak donoszą kroniki w roku 219 p.n.e. cesarz Szy Huang Ti wysłał trzytysięczną flotylle chłopców i dziewcząt, aby poszukiwali owych mitycznych miejsc zamieszkałych przez tych nadludzi, tradycja mówi, że jedynym wynikiem wyprawy było założenie Japonii- przyp.). Taoizm ma egzorcystów, mnichów i zakonnice, naczelnika religijnego, który jest jakby papieżem (bez władzy świeckiej). Obrzędy są archaiczniejsze od doktryny, będąc pochodzenia ludowego. W święto wiosny zapalają ognie, w które kapłani taoistyczni, nawpół nadzy, rzucają ryżu i soli, i które przebiegają boso; jest to przeżytek kultu słonecznego. Woda jest uosobiona przez króla Smoków, któremu wznoszą świątynie na brzegach jezior i rzek. Zmarłym winno się zapewnić spoczynek w mogile, bez czego dokuczać będą żywym. Drobiazgowe przepisy czuwają nad wyborem grobowców, i nieskończone ostrożności zachowywane są, żeby przeszkodzić ich pogwałceniu. Wszystko to tworzy umiejętność, zwaną feng-szui, do której pobożni taoiści są tem więcej przywiązani, że kładła długo przeszkody pracom inżynierów europejskich (feng-szui jest po buddyzmie i jodze, kolejną idiotyczną ideą, którą Zachód recypował w swej szalonej modzie dalekowschodniej; poradniki feng-szui występują w wielu tłumaczeniach i wielu wydaniach — przyp.). [ 2 ]

Dziś, wskutek przymusowej ateizacji pod rządami komunistycznymi efekt jest taki, że zabobon nie tylko nie niknie, ale wręcz się umacnia. Jak podaje artykuł z 1987 r. z kanadyjskiej gazety Globe and Mail: "Więszkość wiosek ma swego specjalistę od feng-szui — najczęściej jest to sędziwy wieśniak, który zna się na siłach tkwiących w wietrze (feng) i wodzie (szui) i potrafi wskazać najdogodniejsze miejsce na wszystko — na grób rodzinny, na nowy dom czy na ustawienie mebli w pokoju"

Historia

"W II wieku n.e. taoizm przybrał formę zorganizowaną. Niejaki Czang Ling albo Czang Tao-ling, zajmujący się alchemią i uzdrawianiem za pomocą magii, utworzył w zachodnich Chinach tajne stowarzyszenie taoistyczne. Ponieważ od każdego członka pobierał składkę wysokości pięciu miarek ryżu, ruch ten nazywano taoizmem „pięciu miarek ryżu" (wu-tou-mi tao). Czang Tao-ling, który w myśl własnych zapewnień otrzymał objawienie od Lao Tzu, stał się pierwszym „niebiańskim mistrzem". Legenda głosi, że zdołał w końcu sporządzić eliksir życia i wstąpił do nieba, dosiadłszy tygrysa na górze Lung-hu (Góra Smoków i Tygrysów) w prowincji Kiangsi. Od Czang Tao-linga zaczyna się długa, wielosetletnia linia „niebiańskich mistrzów", z których każdy podawał się za jego wcielenie. W VII wieku, za panowania dynastii T'ang (618-907 n.e.), w życiu religijnym Chin coraz bardziej zyskiwał na znaczeniu buddyzm. Dla przeciwwagi okrzyknięto taoizm religią o rdzennie chińskich korzeniach. Lao Tzu został podniesiony do rangi bóstwa, a pisma taoistyczne ogłoszono świętymi. Przystąpiono do budowy świątyń i klasztorów oraz do zakładania zakonów męskich i żeńskich (...) Tak oto pierwotna szkoła mistyczna filozofii przekształciła się w religię skalaną wiarą w istnienie półbogów, nieśmiertelnych duchów i ognia piekielnego" [ 3 ]

in plus

Wielce pozytywnym wątkiem w tym systemie religijnym były słowa Czuang-tsy o wolności. Według niego każda istota jest nieskrępowana żadnymi zasadami tzw. moralnymi, dla każdego dobry jest taki sposób życia jaki uzna za właściwy (oczywiście nieszkodzący innym). Nie należy więc niewolić innych nawet dla ich rzekomego dobra.

Według taoizmu siła pobudzająca do wyświadczania dobra tkwi w przyrodzie


 Przypisy:
[ 1 ] "Orpheus - Historja Powszechna Religij" - Salomon Reinach, Księgarnia F. Hoesicka, Warszawa 1929
[ 2 ] "Orpheus - Historja Powszechna Religij" - Salomon Reinach, Księgarnia F. Hoesicka, Warszawa 1929
[ 3 ] "Człowiek poszukuje Boga" - Watch Tower Bible And Track Society Of Pennsylvania,1994, s.170-173

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1536)
 (Ostatnia zmiana: 27-07-2002)