Polska w Unii Europejskiej a stosunki wyznaniowe
Konferencja naukowa zorganizowana przez Stowarzyszenie Kultury Europejskiej SEC i Stowarzyszenie na Rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo
NEUTRUM, Warszawa, 31 maja 2004 r.
Dr Paweł Borecki (Katedra Prawa Wyznaniowego Uniwersytetu
Warszawskiego): Szanowni Państwo. Pragnę na wstępie podziękować
organizatorom za zaproszenie, za możliwość podzielenia się z Państwem
refleksją na temat regulacji stosunków wyznaniowych w projekcie Traktatu
ustanawiającego Konstytucję dla Europy, przyjętego w drodze konsensu przez
Konwent Europejski 13 czerwca i 10 lipca 2003 roku. Będę odwoływał się do tłumaczenia
projektu Traktatu Konstytucyjnego, które zostało przygotowane przez Urząd
Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich. Ze względu na ograniczenia
czasowe skoncentruję się przede wszystkim na aspekcie instytucjonalnym stosunków
wyznaniowych.
Szanowni Państwo. W ostatnich latach w procesie integracji
europejskiej coraz bardziej uwzględnia się problematykę religijno-światopoglądową. W szczególności potwierdza to przebieg prac Konwentu Europejskiego nad
przygotowaniem projektu Traktatu Ustanawiającego Konstytucje dla Europy.
Zasadna wydaje się konstatacja, że Konwent, a zwłaszcza jego kierownictwo,
wykazujące u progu działalności rzeczonego organu pewną postawę ignorancji
wobec kwestii religijnych, z czasem w coraz większym stopniu uwzględniało
postulaty kościołów i organizacji konfesyjnych. Sprzyjał temu otwarty
charakter prac Konwentu oraz udział w nim przedstawicieli krajów kandydujących, a w niektórych z nich religia i związki wyznaniowe odgrywają nadal istotną
rolę w życiu publicznym. W trakcie prac Konwentu kwestie religijno-światopoglądowe
okazały się jednak czynnikiem antagonizującym, utrudniającym wypracowanie
konsensu w sprawie projektu Traktatu. W tym kontekście kwestie wyznaniowe mogą
być uznane za potencjalną przeszkodę w procesie integracji europejskiej. Dążeniem
do zawężenia pola potencjalnych konfliktów, niechęcią do wszczynania
dyskusji w zakresie problematyki, która już uprzednio wzbudziła kontrowersje,
należy tłumaczyć odwołanie się przez Konwent przy regulacji spraw
wyznaniowych do sformułowań już wypracowanych, odnośnie do których istnieje
pewien konsens wśród państw członkowskich; na tej podstawie do projektu
traktatu zapewne zostały inkorporowane: Karta Praw Podstawowych z jej preambułą i przepisami wyznaniowymi, a zwłaszcza sformułowania Deklaracji nr 11 do
Traktatu Amsterdamskiego.
Problematyka wyznaniowa w projekcie Traktatu Ustanawiającego Konstytucję
dla Europy zajmuje miejsce systematycznie względnie wysokie, jej regulację
trudno jednak uznać za wyczerpującą, natomiast legislacyjna dekoncentracja
odpowiednich przepisów w istotny sposób utrudnia pełną i szczegółową
rekonstrukcję modelu stosunków konfesyjnych, tym samym sformułowanie zawsze
jednoznacznych dyrektyw postępowania dla organów UE. Wiąże się to m.in. ze
znaczną objętością projektu, liczącego poza dodatkowymi protokołami i deklaracjami, aż 465 artykuły. Utrudnieniem w procesie interpretacji przepisów
wyznaniowych jest też niekiedy terminologia — nierzadko oryginalna, bardziej
odpowiednia dla opisu relacji międzyludzkich niż dla zdefiniowania odniesień
instytucji UE oraz wspólnot religijnych i światopoglądowych.
Pośrednio model stosunków wyznaniowych, wyrażony w projekcie Traktatu
Konstytucyjnego, warunkuje aksjologia i cele mające przyświecać Unii
Europejskiej oraz jej organom. Zostały one wyrażone przede wszystkim w preambule projektu Traktatu i w art. 2 i 3. Ponadto kwestie aksjologiczne w odniesieniu do części II projektu porusza preambuła Karty Praw
Podstawowych. Projekt Traktatu, zatem mocno rozwija i podkreśla problematykę
aksjologiczną. Jest to aksjologia o charakterze nie-konfesyjnym, choć zbieżna z wartościami głoszonymi przez liczące się w Europie związki wyznaniowe. W preambule, która stanowić będzie zapewne źródło dyrektyw interpretacyjnych
dla podmiotów stosujących traktat, w ustępie pierwszym wyeksponowano humanizm — ostateczny owoc i dowód postępu. Za jego podstawę uznano wartości ogólnoludzkie,
wypracowane przez mieszkańców Starego Kontynentu na przestrzeni historii: równość
ludzi, wolność i poszanowanie dla rozumu. To one, w szczególności
racjonalizm, a nie pierwiastek religijny, definiują (znamionują) populację
europejską nie tylko współcześnie, ale również w wymiarze historycznym.
We wstępie projektu nie występuje
pojęcie Boga pod taką, czy inną nazwą, traktat w ogóle abstrahuje od
wymiaru transcendentalnego, wyraża wolę poprawy doczesnej ludzkiej kondycji w perspektywie wykraczającej wszakże poza współczesność. Z preambuły
wynika, że proces integracji europejskiej ma być prowadzony „ze świadomością
odpowiedzialności wobec przyszłych pokoleń i Ziemi", Ziemi rozumianej jak
cała biosfera, nie zaś mityczna bogini Gaja, co sugerują niektórzy krytycy
projektu ze strony Kościoła Katolickiego.
Odwołanie
do czynnika religijnego we wstępie traktatu ma miejsce tylko raz i to, jak można
sądzić, raczej w ujęciu retrospektywnym — dziedzictwo religijne zostało
uznane za źródło inspiracji. Owo dziedzictwo nie jest wyeksponowane, wśród
źródeł inspiracji wymieniono je po dziedzictwie kulturowym, a przed
dziedzictwem humanistycznym. Szeroko rozumiany dorobek duchowy ludności Europy
nie jest zatem ignorowany, czy tym bardziej odrzucany przez ustrojodawcę
europejskiego. Potwierdza to dodatkowo odwołanie do dziedzictwa duchowego
Europy, zawarte we wstępie do Karty Praw Podstawowych. W preambule traktatu
dokonano jego ograniczonej specyfikacji. Nie wyróżniono jednak żadnej
konkretnej religii czy wyznania, podobnie jak i tradycji kulturowej, lub odmiany
humanizmu. Dziedzictwo religijne Europy jest postrzegane wszakże nadzwyczaj
pozytywnie. Nie dokonano rozróżnienia między pozytywnym i negatywnym aspektem
religijnej spuścizny Starego Kontynentu. Wartości dziedzictwa religijnego
zostały uznane za zasadniczo zgodne (sprzyjające rozwojowi) z wartościami
Unii. W ocenie twórców projektu zakorzeniły one w życiu społecznym uznanie
centralnej roli człowieka oraz jego nienaruszalnych i niezbywalnych praw, a także
poszanowanie prawa. Powyższa konstatacja nazbyt wydaje się generalizująca,
wskazuje bardziej na rewerencję autorów wobec dziedzictwa religijnego, czy
humanistycznego, niż odpowiada prawdzie historycznej. Dzieje Europy dowodzą,
że zwłaszcza ideologia religijna sankcjonowała częstokroć najbardziej
jaskrawe naruszenia praw człowieka, a czynnik konfesyjny stał się
niejednokrotnie źródłem konfliktów i podziałów utrzymujących się w znacznej mierze także współcześnie. Omawiane ujęcie można tłumaczyć
generalnie dążeniem autorów do niwelowania podziałów w Europie, czy
staraniem o wyciszenie kontrowersji na tle religijno-światopoglądowym w toku
prac nad projektem traktatu konstytucyjnego.
Preambuła
Traktatu Konstytucyjnego stanowi próbę kompromisu między zwolennikami w ogóle
pominięcia znaczenia czynnika religijnego w dziejach Europy oraz we współczesnym
życiu szeregu społeczeństw państw członkowskich, a rzecznikami aprecjacji
konkretnej religii, czy wyznania lub wprowadzenia odwołania do czynnika
transcendentalnego. Całkowite ignorowanie religii, przy jednoczesnym wyróżnieniu
innych tradycji kulturowych i nurtów ideowych byłoby sprzeczne z prawdą
historyczną oraz rzeczywistością społeczną. Wyrazem wspomnianej opcji był
projekt preambuły przedstawiony przez przewodniczącego Konwentu Valerego
Giscarda d'Estaing. Natomiast przedstawiciele zwłaszcza Kościoła
Katolickiego oraz politycy o orientacji chrześcijańskiej postulowali odwołanie
do Boga w preambule Traktatu, by ostatnio skoncentrować się na postulacie wyróżnienia
dziedzictwa chrześcijańskiego, względnie judeochrześcijańskiego. W zgłaszaniu
odpowiednich propozycji zmian preambuły przodowali w toku prac Konwentu
przedstawiciele Polski i to bez względu na ich polityczny rodowód. Potrzebę
odwołania do Boga i uwzględnienie roli chrześcijaństwa w projekcie traktatu
konstytucyjnego podtrzymali m.in. polscy biskupi rzymskokatoliccy podczas 327
Zebrania Plenarnego KEP. Postulat zamieszczenia w Traktacie Konstytucyjnym
invocatio Dei wzbudził natomiast negatywne reakcję przedstawicieli Konferencji
Kościołów Europejskich. Wyszczególnienie określonej religii w preambule
Traktatu pośrednio wskazuje na jej wyróżnienie, podważa zasadę równości,
jedną z głównych wartości przyjętych przez Unię, może okazać się
katalizatorem podziałów wśród europejskiej populacji, prowadzić do
alienacji mieszkańców niezwiązanych z daną denominacją. Może wreszcie
okazać się barierą rozwoju samej UE, w jej rozszerzeniu o kraje związane z odmienną niż chrześcijańska tradycją wyznaniową, takich jak Bośnia i Hercegowina, Albania czy Turcja. Zasadne jest ponadto obawa, że wprowadzenie
odniesienia do określonego wyznania, a tym bardziej do Boga, może stanowić
podstawę prób determinowania praktyki działania UE oraz stanowionego przezeń
prawa przez związki wyznaniowe, a tym samym zmierzać do poważenia świeckiego
charakteru tej organizacji. Zdaje się o tym świadczyć negatywna ocena
koncepcji osiągnięcia kompromisu poprzez wydanie obok Traktatu Konstytucyjnego
deklaracji zawierającej odniesienia religijne, dokonana 12 maja 2004 r. przez
Prezydium Konferencji Episkopatu Polski. Sama bowiem deklaracja, w ocenie
hierarchów nie miałaby żadnej mocy prawnej. Dalsze podtrzymywanie takiej
maksymalistycznej postawy, grozi co najmniej odrzuceniem traktatu
konstytucyjnego w referendum ogólnonarodowym, jeśli nie w ogóle fiaskiem
europejskich prac ustrojodawczych. Wydaje się, że dobrym rozwiązaniem, a przy
tym już wypróbowanym, byłoby występujące w preambule Kart Praw Podstawowych
odwołanie w ogóle do dorobku duchowego Europy, niż do konkretnej spuścizny
religijnej, czy ideowej.
Preambułę projektu
Traktatu Konstytucyjnego znamionuje ogólnie optymizm, wyrażający się zwłaszcza w wierze, iż zjednoczona Europa podążać będzie nadal droga cywilizacji,
postępu i dobrobytu, pozostanie kontynentem otwartym na kulturę, wiedzę i postęp społeczny, będzie pogłębiać demokratyczny charakter i przejrzystość
swego życia publicznego, a także dążyć do pokoju, sprawiedliwości i solidarności na świecie. Wyeksponowanie poza tym na wstępie preambuły takich
wartości jak wolność, równość i poszanowanie rozumu pozwala postrzegać
dorobek ideowy Oświecenia jako jedno z głównych źródeł aksjologii projektu
Traktatu Konstytucyjnego.
Wartości
Unii jednoznacznie i w sposób prawnie wiążący zostały wskazane w art. 2 w części I w tytule 1, w którym czytamy: „Unia jest zbudowana na wartościach
poszanowania ludzkiej godności, wolności, demokracji, państwa prawnego i poszanowania praw człowieka." Są one bowiem postrzegane jako zasadniczy
czynnik łączący państwa członkowskie. Jako konieczny materialny warunek
urzeczywistnienia wymienionych wartości wskazano społeczeństwo oparte na
pluralizmie, tolerancji, sprawiedliwości, i niedyskryminacji. Wymienione
przymioty winny znamionować społeczeństwa państw członkowski i muszą być
szanowane w budowie i działaniu systemów rządów tych państw. Przytoczony w art. 2 katalog wartości UE, szczególnie poprzez wyeksponowanie godności człowieka,
dostrzegalne jeszcze bardziej w Karcie Praw Podstawowych, jest zbieżny z nauczaniem społecznym Kościoła Katolickiego.
Znaczenie
niekonfesyjnego katalogu wartości polega przede wszystkim na tym, że:
poszanowanie aksjologii UE jest warunkiem akcesu do niej (art.1 ust.2 i art.57
ust.1), popieranie wartości jest jednym z celów działania w jednolitych
ramach instytucjonalnych (art.18 ust.1), wspólne wartości są kryterium
ustanawiania przestrzeni dobrobytu i dobrego sąsiedztwa (art.56 ust.1),
naruszenie wartości Unii może być przyczyną zawieszenia praw członkowskich
państwa (art.58), wartości Unii muszą być chronione w ramach wszystkich działań
zewnętrznych podejmowanych zgodnie z tytułem V części 3 projektu. Ponadto
ilekroć jest mowa ogólnie o celach UE (art. 3), to pośrednio mówi się także o jej wartościach, ponieważ jednym z celów Unii jest popieranie jej wartości.
Zgodnie z art.3 zasadniczym celem Unii jest poza wspieraniem jej wartości, wspieranie
pokoju i dobrobytu jej mieszkańców. Są to zatem cele niekonfesyjne. W szczegółowym
katalogu priorytetów UE, przeważają te o charakterze socjalno-bytowym i ekonomicznym. Przy tym priorytety Unii pośrednio sprzyjają wyznaniom
tradycyjnych, zakorzenionym w poszczególnych krajach członkowskich, czy
regionach Europy. Unia bowiem szanuje swoją bogatą różnorodność kulturową i językową oraz zapewnia ochronę i rozwój dziedzictwa kulturowego Europy
(art.3 ust. 3 zd.7). Bogactwo i różnorodność kultury Starego Kontynentu to
rezultat szczególnie pluralizmu wyznaniowego jego mieszkańców oraz
wielowiekowej twórczej działalności związków wyznaniowych, szczególnie kościołów.
Optyka
prezentowana przez twórców Traktatu Konstytucyjnego jest zatem optyką
antropocentryczną a nie teocentryczną. Wartości Unii odnoszą się do
ludzkiej, doczesnej egzystencji i nie mają charakteru transcendentalnego. Cele
Unii da się sprowadzić do optymalizacji ludzkiej kondycji w wymiarze
indywidualnym i kolektywnym. W wymiarze asksjologicznym i tetycznym Unia jest
zatem areligijna, lecz nie antyreligijna. Powyższe ustalenie wskazują, że
Unia ma charakter neutralny wobec religii i światopoglądu. Jest to zasadniczą
przesłanką równego traktowania kościołów i organizacji niewyznaniowych.
Projekt
Traktatu Ustanawiającego Konstytucję dla Europy świadczy o wyraźnym dowartościowaniu
kościołów i organizacji niewyznaniowych przez ustrojodawcę europejskiego, zwłaszcza w kontekście dotychczasowych jego wypowiedzi w tej dziedzinie tj. Deklaracji nr
11 do Traktatu Amsterdamskiego oraz Karty Praw Podstawowych (a także projektu
Traktatu przedstawionego przez Prezydium Konwentu 28 października 2002 r.). W przypadku przyjęcia projektu traktatu konstytucyjnego w brzmieniu ustalonym
przez Konwent postanowienia dotyczące problematyki konfesyjnej uzyskają
charakter normatywny, staną się obowiązujące w szczególności dla organów
UE. W traktacie konstytucyjnym postanowienia dotyczące problematyki wyznaniowej
będą integralna częścią omawianego aktu, o liczącej się pozycji w jego
systematyce wewnętrznej, przestaną natomiast być jednym z wielu dodatków,
jak obecnie Deklaracją nr 11 do Traktatu Amsterdamskiego.
Podstawą
rekonstrukcji stanowiska Unii Europejskiej wobec związków Kościołów i organizacji laickich) stanowi przede wszystkim art.51 projektu Traktatu pt. Status
kościołów i organizacji niewyznaniowych. Tytuł VI części I projektu
należy postrzegać jako próbę urzeczywistnienia Deklaracji z Laeken w części
dotyczącej zwiększenia legitymacji i przejrzystości instytucji unijnych. Już
od początku obrad Konwentu stało się jasne, ze obywatele mają duże
oczekiwania w odniesieniu do przejrzystości w działalności prawodawczej Unii i pragną jej zbliżenia do obywateli, realizowanego m.in. w drodze dialogu między
instytucjami a obywatelami, dotyczącym działalności Unii, oraz za pośrednictwem
stowarzyszeń i społeczeństwa obywatelskiego. Projekty artykułów Tytułu VI
dotyczą demokracji w działaniu Unii. Ustala się w nich określone zasady
pozwalające przekonać się, że mogą przyczynić się do określenia ram
decyzyjnych Unii, śledzić proces podejmowania przez UE decyzji i tym samym go
oceniać.
W
świetle projektu Traktatu kościoły, stowarzyszenia lub wspólnoty religijne
oraz organizacje filozoficzne i niereligijne jawią się jako odrębne, szczególne
podmioty życia publicznego Unii, liczący się element społeczeństwa
obywatelskiego. Uzyskują inny status niż organizacje społeczne. Pierwiastek
religijny, czy światopoglądowy nie jest postrzegany tylko w aspekcie prywatności,
ale jako kryterium samoorganizacji obywateli Unii na forum publicznym. Świadczy o tym przede wszystkim zamieszczenie art.51 dotyczącego statusu kościołów i organizacji niewyznaniowych w tytule VI części I Życie
demokratyczne Unii. Projekt traktatu konstytucyjnego nie przyznaje jednak
omawianym organizacjom osobowości publicznoprawnej. Problematyka statusu kościołów
(organizacji niereligijnych) została zarazem wyraźnie systematycznie oderwana
od zagadnienia wolności sumienia i wyznania. Karta Praw Podstawowych jedynie
wzmiankuje w art. II-10 na temat kolektywnego aspektu wolności myśl, sumienia i religii, zupełnie pomija natomiast zagadnienie organizacji o charakterze
religijnym. Niedostrzeganie instytucjonalnego wymiaru wolności sumienia i wyznania należy uznać za istotne przemilczenie, skutkujące brakiem dobrych
gwarancji swobody działalności tego typu organizacji. Lukę wspomniana tylko
częściowo można usunąć odwołując się do orzecznictwa Europejskiej
Komisji i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (zob. art. II-52 ust.3). Dla
porównania art. II-28 Karty wspomina o pracownikach, pracodawcach oraz ich
organizacjach w związku z prawem do rokowań, zawierania układów zbiorowych
oraz podejmowania działań zbiorowych. Projekt Traktatu charakteryzuje się dość
opatrzną optyką w percepcji organizacji konfesyjnych i laickich,
niedostatecznie uwypukla ich istotę jako podmiotów służących
urzeczywistnieniu wolności sumienia i wyznania jednostek. Są one natomiast
postrzegane jako organizacje o charakterze quasi — politycznym, z którymi
relacje mają uwiarygodniać UE wobec jej obywateli. Prezentowane ujęcie może
sprzyjać politycznej instrumentalizacji przekonań w sprawach religijnych.
Treść
art. 51 należy uznać za próbę znalezienia „złotego środka" między
postulatami kościołów (COMECE i KEK) przedstawionymi we wrześniu 2002 r., a licznymi zwłaszcza podczas debaty w Konwencie propozycjami skreślenia właściwych
przepisów projektu traktatu dotyczących odniesień UE i wspólnot religijnych,
filozoficznych czy światopoglądowych. W projekcie art.51 ma miejsce powtórzenie
treści Deklaracji nr 11 do Traktatu Amsterdamskiego. W ust.ust.1 i 2 czytamy
bowiem:
1.
Unia szanuje status przyznany na mocy prawa krajowego kościołom i stowarzyszeniom lub wspólnotom religijnym w Państwach Członkowskich i nie
narusza go. 2.
Unia szanuje na równi status organizacji filozoficznych i niewyznaniowych.
Ponadto
wprowadzony został dodatkowy ustęp dotyczący dialogu instytucji europejskich z tymi kościołami i organizacjami, równolegle do dialogu ze stowarzyszeniami
przedstawicielskimi i społeczeństwem obywatelskim ustanowionego w projekcie
art. 46 ust.ust. 1 i 2, w brzmieniu:
3.
Uznając tożsamość i szczególny wkład tych kościołów i organizacji, Unia
utrzymuje z nimi otwarty, przejrzysty i regularny dialog.
Na
podstawie analizy art.51 można stwierdzić, że Unia Europejska uznaje się za
niekompetentną w sprawie szczegółowego określenia statusu wspólnot
wyznaniowych w poszczególnych krajach; nie ingeruje we wspomnianą sferę,
pozostawiając to zagadnienie we właściwości państw członkowskich i ich
prawa krajowego. W szczególności prawo krajowe definiuje pojęcie kościoła,
stowarzyszenia lub wspólnoty religijnej. Unia uznaje zatem zróżnicowanie
modeli stosunków wyznaniowych występujących we współczesnej Europie i nie
zamierza go zmieniać, w szczególności wprowadzać jakiejś standaryzacji w tej dziedzinie. Należy ponad to wskazać, że tytuł III projektu traktatu -
„Kompetencje Unii" — nie zalicza spraw wyznaniowych jako takich do żadnej z kategorii uprawnień UE. Owa niekompetencja i nieingerencja stanowi jeden z zasadniczych przejawów neutralności światopoglądowej omawianej organizacji.
Na
równi z kościołami, stowarzyszeniami lub wspólnotami religijnymi Unia
respektuje status organizacji filozoficznych i niewyznaniowych. Unia nie
stymuluje rozwoju organizacji religijnych i światopoglądowych, pozostawiając
to w gestii ich członków i ewentualnie państw członkowskich. Zgodnie z art.
II-22 projektu szanuje m.in. zróżnicowanie religijne. Czytelną dyrektywą
odniesień Unii wobec korporacji opartych na kryterium religijnym, filozoficznym
czy światopoglądowym jest równość w ich traktowaniu bez względu na treść
przesłania, które głoszą. Potwierdza to także art. 44 projektu — „We
wszystkich swoich działaniach Unia szanuje zasadę równości obywateli.
Instytucje Unii traktują wszystkich z jednakową uwagą." Korelatem tego jest
zakaz dyskryminacji ze względu m.in. na religię lub przekonania wyrażony w art. II-21 Karty Praw Podstawowych. Z art. 51 ust. 2 nie wynika wszakże, iż kościoły,
stowarzyszenia, wspólnoty religijne oraz organizacje filozoficzne i niewyznaniowe mają być traktowane równo w państwach członkowskich. Traktat
konstytucyjny nie wyklucza zróżnicowania ich statusu w prawie krajowym. Zasada
równości wobec prawa wspólnot religijnych i laickich oraz niedyskryminacji ze
względy m.in. na religię lub światopogląd, sformułowane w art.art. II-20 i II-21 Karty Praw Podstawowych, zgodnie z art. II-51wiążą państwa członkowskie
wyłącznie w zakresie, w jakim stosują one prawo Unii.
Ust.
1 i 2 art. 51 legitymizuje zarówno istniejące w poszczególnych państwach
europejskich systemy rozdziału państwa i związków wyznaniowych, ale też
systemy powiązania tych podmiotów implikujące, jak np. w Grecji, naruszenie
wolności myśli, sumienia i religii. Postawa nieingerencji Unii w krajowe
systemy stosunków konfesyjnych pozostaje wówczas w potencjalnym napięciu z wartościami tej organizacji i celami jej działalności.
Nie
ingerując w status wspólnot religijnych i laickich w państwach członkowskich,
Unia ma jednak prawo określić swoje bezpośrednie relacje z wymienionymi wspólnotami,
zgodnie z zasadami określonymi w traktacie konstytucyjnym. W szczególności, w opinii Michaela Weningera, Unia Europejska, która na podstawie traktatu
konstytucyjnego uzyska osobowość prawną, będzie mogła zawierać z kościołami
umowy, w tym konkordat, ale w zakresie kompetencji Unii w sprawach religijnych.
Brak
kompetencji Unii do regulacji spraw wyznaniowych nie wyklucza jednak, jak można
sądzić, pośredniego wpływu tej organizacji na stosunki wyznaniowe w krajach
członkowskich. W świetle projektu Traktatu Konstytucyjnego jest to możliwe
np. w ramach działań koordynujących, uzupełniających i wspierających w dziedzinie kultury, czy w zakresie kompetencji dzielonych, dotyczących
przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości — traktat zobowiązuje
Unię do dołożenia starań, aby zapewnić wysoki poziom ochrony za pomocą środków
zapobiegających i zwalczających m.in. ksenofobię i rasizm. Ponadto
postanowienia karty Podstawowych Praw i Wolności dotyczące spraw wyznaniowych
mają zastosowanie do państw członkowskich w zakresie, w jakim stosują one
unijne prawo.
O
wyraźnej aprecjacji kościołów oraz organizacji religijnych, czy laickich świadczy
przyznanie im pozycji partnera dialogu z instytucjami unijnymi. Dialog ten ma
spełniać takie same kryteria jak dialog Unii ze stowarzyszeniami
przedstawicielskimi i społeczeństwem obywatelskim. Ma zatem charakteryzować
się otwartością, jawnością i regularnością. Otwartość oznacza gotowość
poznania i zrozumienia stanowiska partnera, wyklucza przyjęcie apriorycznych
ideologicznych założeń, czyniących dialog niemożliwym, ograniczającym go.
Otwartość oznacza również niezawężanie kręgu podmiotowego i tematycznego
dyskursu. Żadna organizacja religijna czy laicka nie została z owego dialogu
wykluczona. Przejrzystość służy kontroli przebiegu dialogu i jego rezultatów
przez opinię publiczną oraz przez same kościoły i organizacje laickie.
Wyklucza to zwłaszcza różne formy tajnej dyplomacji. W tym kontekście należałoby
preferować rozmowy multiliateralne. Przymiot regularności wskazuje, że dialog
ma być stałą formą relacji UE i organizacji konfesyjnych oraz laickich.
Logicznym następstwem owej regularności jest ustanowienie stałych struktur
organizacyjno — instytucjonalnych owego dialogu.
Projekt
traktatu nie określa wszakże wprost konkretnych form dialogu między Unią a wymienionymi organizacjami. Aktualna i możliwa pozostaje zatem propozycja
Komisji ds. Kościoła i Społeczeństwa Konferencji Kościołów Europejskich
oraz Sekretariat COMECE przedstawiona w 1999 r. i podtrzymana w 2002 r., aby
konsultacja i dialog obejmowały: prelegislacyjną procedurę konsultacyjną,
umożliwiającą kościołom i wspólnotom religijnym wspólnie z innymi
organizacjami społecznymi, zgłaszanie swoich uwag do planowanych ustaw,
regularne tzw. seminaria dialogu, sesje robocze dotyczące projektów uchwał w tych dziedzinach, które są szczególnego zainteresowania kościołów i wspólnot
religijnych, spotkania na najwyższym szczeblu i biuro łączności w obrębie służb
Komisji Europejskiej, ulokowane w Sekretariacie Generalnym. Instytucjonalnym
forum dialogu, odpowiadającym zarazem zasadzie równości może być zwłaszcza
pełniący funkcje doradcze Komitet Społeczno-Ekonomiczny, obejmujący
przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego. Ich listę będzie ustalać,
sporządzoną zgodnie z propozycjami każdego z państw członkowskich Rada
Ministrów decyzją europejską (art.art. III-295 — III-296). Obowiązek
dialogu nie oznacza jednak obowiązku uwzględnienia stanowiska kościołów i organizacji religijnych czy laickich. Z rezerwą należy odnieść się do
postulatów zgłaszanych przez niektóre środowiska konfesyjne, by w traktacie
konstytucyjnym zamieścić zasadę współpracy UE i kościołów / organizacji
laickich, ponieważ stwarza to możliwość determinowania działalności Unii
przez wymienione podmioty, wykorzystania jej potencjału organizacyjnego i materialnego dla urzeczywistnienia ich partykularnych celów. Problematyczne może
być także w praktyce wyegzekwowanie obowiązku współpracy.
Dialog
wyklucza postrzeganie przez Unię Europejska kościołów i organizacji laickich
jako instytucji wrogich. Nie do pogodzenia z ideą dialogu jest wprowadzanie
przez Unię rozwiązań prawnych w dziedzinach znajdujących się w polu
zainteresowań organizacji religijnych i światopoglądowych arbitralnie, bez
konsultacji z partnerami dialogu. Powyższą konstatację uzasadnia także
dyrektywa zawarta w art.45 ust. 3, że decyzje w UE podejmuje się w sposób jak
najbardziej otwarty i możliwie jak najbliższy obywatelowi. Zarazem dialog umożliwia
organizacjom konfesyjnym i laickim ocenę działalności instytucji unijnych i tym samym okazję do oddziaływanie na politykę Unii Europejskiej. Kościoły i organizacje niewyznaniowe jako skupiające obywateli Unii mogą ponadto
skorzystać z innych form oddziaływania na politykę tej organizacji, określonych w tytule VI części I Traktatu. Mogą np. za pośrednictwem swoich członków w liczbie nie mniejszej niż milion, pochodzących ze znacznej liczby państw członkowskich
wezwać Komisję do przedłożenia odpowiedniego wniosku w sprawach, w odniesieniu do których wykonanie Konstytucji wymaga aktu prawnego Unii.
Omawiany dialog przede wszystkim zwiększa demokratyczną legitymizację UE,
uwiarygodnia ją wobec jej obywateli.
W
świetle kompleksowej wykładni tytułu VI części I projektu Traktatu można
rzec, iż w ocenie europejskiego ustrojodawcy życie demokratyczne Unii bez
udziału kościołów i organizacji niereligijnych jawi się jako niepełne i uboższe. Potwierdza to w szczególności uznanie przez Unię w art. 51 ust. 3
tożsamości i szczególnego wkładu kościołów oraz organizacji
filozoficznych i niewyznaniowych. Przepis ten wskazuje, że UE respektuje
specyfikę (wyjątkowość) wymienionych podmiotów. Unii nie ingeruje zatem w ich sprawy stricte wewnętrzne, jak
treść przesłania ideowego, czy moralnego oraz wynikający z niego zwłaszcza
ustrój wewnętrzny. Nie uprawnione będą zatem wszelkie próby jego zmiany
przez organy unijne np. poprzez żądania demokratyzacji, zniesienia celibatu, równouprawnienia
płci. Pośrednio wskazuje to na gwarancje poszanowania autonomii kościołów
oraz innych organizacji religijnych, filozoficznych i niewyznaniowych. O uznaniu
tożsamości wspólnot opartych na kryterium religijno-światopoglądowym zdaje
się świadczyć ich rodzajowe wymienienie, w tym kościołów, w art. 51
projektu traktatu.
W
wymiarze indywidualnym i kolektywnym wolność w sprawach religijnych zostaje
zagwarantowana w Karcie Praw Podstawowych Unii, w sposób zgodny z tendencjami
występującymi w uniwersalnych i europejskich aktach prawa międzynarodowego,
przy uwzględnieniu przemian w prawodawstwie krajowym. Unia uznaje prawa, wolności i zasady określone w Karcie (art. 7). Jej postanowienia mają zastosowanie do
instytucji organów i agencji Unii z właściwym uwzględnieniem zasady
pomocniczości oraz do państw członkowskich wyłącznie w zakresie w jakim
stosują one prawo Unii. Na regulacje zawarte w Karcie Praw Podstawowych można
powoływać się w sądzie ale jedynie w celu wykładni i orzeczenia o legalności
aktów ustawodawczych i wykonawczych unijnych instytucji i organów a także aktów
państw członkowskich w których wykonują one prawo UE (art. II-52 ust.5).
Na
temat wolności myśli, sumienia i religii traktuje art. II-10 ust. 1 Karty,
stanowiący dosłowne powtórzenie art. 9 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Ponieważ zgodnie z art. II-52 ust. 3 w zakresie, w jakim Karta Praw
Podstawowych zawiera prawa zagwarantowane w Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności ich znaczenie i zakres są takie same jak praw
ustanowionych przez tę konwencję, zatem zakres ochrony wolności myśli,
sumienia i religii na podstawie Karty Praw Podstawowych determinuje zwłaszcza
orzecznictwo Europejskiej Komisji oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Wymienione organy zakresem ochrony objęły m.in. kolektywny aspekt wolności myśli,
sumienia i religii, w szczególności autonomię wewnętrzną wspólnot
wyznaniowych. Nowością jest bezpośrednie uznanie w ust. 2 art. II-10 Karty
prawa do odmowy służby wojskowej ze względów sumienia, ale w zakresie określonym
przez przepisy prawa krajowego. Takie ujęcie odpowiada wszakże linii
orzecznictwa europejskich organów ochrony praw człowieka. Podobnie prawo
krajowe określa zakres poszanowania prawa rodziców do zapewnienia wychowania i nauczania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami religijnymi, filozoficznymi i pedagogicznymi (art. II-14 ust.3). Biorąc pod uwagę zróżnicowanie regulacji
krajowych, zwłaszcza obowiązkową naukę religii w niektórych krajach członkowskich,
ochronę omawianego w Karcie prawa należy uznać za niewystarczającą. Projekt
Traktatu Konstytucyjnego podkreśla wagę praw dziecka. Ich ochronę zalicza do
szczegółowych celów UE. Zgodnie z art. II-24 ust.1 poglądy dzieci mają być
brane pod uwagę w sprawach, które ich dotyczą stosownie do ich wieku i stopnia dojrzałości, zatem także w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych. Zwłaszcza w tej sferze nie podlegają absolutnej władzy ani
rodziców (opiekunów prawnych), ani związków wyznaniowych.
Gwarancjami
respektowania określonych w traktacie konstytucyjnym zasad stosunków
wyznaniowych są zwłaszcza: prawo Parlamentu Europejskiego do uchwalenia wotum
nieufności Komisji Europejskiej (art. III-243), prawo wniesienia do Trybunału
Sprawiedliwości skargi przez państwo członkowskie, Parlament, Radę Ministrów
lub Komisję, podnoszącej zarzut braku kompetencji, naruszenia istotnych wymogów
proceduralnych, naruszenia Konstytucji lub jakiejkolwiek reguły prawnej związanej z jego stosowaniem lub nadużycia władzy (ust.ust.1 i 2 art. III-270), prawo
wniesienia na tych samych warunkach skargi do Trybunały Sprawiedliwości przez
osobę fizyczną lub prawną na akty organów i agencji UE, których jest
adresatem lub które dotyczą jej bezpośrednio i nie zawierają środków
wykonawczych (ust.4 art. III-270), prawo kierowania przez każdego obywatela Unii
oraz przez wszystkie osoby fizyczne i prawne mające miejsce zamieszkania lub
statutowa siedzibę w państwie członkowskim skarg do Europejskiego Rzecznika
Praw Obywatelskich, dotyczących niewłaściwego administrowania w instytucjach,
organach i agencjach Unii, z wyłączeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Sądu wykonujących swoje funkcje sądowe (art. II-43), czy prawo składania
petycji do Parlamentu Europejskiego przez każdego obywatela UE i każdą osobę
fizyczną lub prawną mającą siedzibę statutową lub miejsce zamieszkania w państwie członkowskim (art. II-44). Lukę w systemie ochrony wolności i praw
określonych w Karcie Praw Podstawowych stanowi brak „europejskiej" skargi
do Trybunału Sprawiedliwości, analogicznej jak przewidziana w Europejskiej
Konwencji Praw Człowieka. Zatem ochronę wolności myśli, sumienia i religii w istotny sposób zagwarantuje przystąpienie UE do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Podsumowując,
proszę Państwa, według
projektu traktatu konstytucyjnego Unia rysuje się jako organizacja świecka,
traktująca wszystkie kościoły, stowarzyszenia lub wspólnoty religijne oraz
organizacje filozoficzne i niewyznaniowe bezstronnie, na zasadzie autentycznej równości, a przy tym zasadniczo niekompetentna w dziedzinie regulacji spraw religijno-światopoglądowych,
zatem neutralna w omawianej dziedzinie. Neutralność Unii ma jednak charakter
nadwyraz przyjazny. Religia i światopogląd w swoim wymiarze instytucjonalnym są
szczególnym elementem życia publicznego. Kościoły i organizacje laickie Unia
traktuje jako partnerów dialogu, będącego trwałą, a nie incydentalna formą
ich wzajemnych relacji. Projekt stwarza przesłanki wsparcia przez Unię
kulturotwórczej działalności wymienionych podmiotów. Traktat umożliwia im
aktywności na forum europejskim oraz stabilizuje ich sytuację prawną
stosownie zgodnie ze specyfiką poszczególnych państw członkowskich.
Wykorzystanie tych szans i perspektyw jest jednak zależne przede wszystkim od
samych zainteresowanych, szczególnie od ich zdolności do współpracy i konsolidacji we własnym gronie, a nie od organów Unii Europejskiej. Dziękuję
państwu za uwagę.
Cz. Janik:
Dziękuję Panu doktorowi. Zapraszam pana profesora
Michała Pietrzaka. Witam serdecznie. Nie zauważyłem, że pan profesor jest już z nami. Proszę Państwa. Za chwilę pan profesor Pietrzak zapozna nas z regulacjami prawnymi stosunków wyznaniowych w Polsce wobec standardów Unii
Europejskiej. W związku z tym, że problematyka poruszana przez pana dra
Boreckiego wiąże się z treściami, które za chwilę będzie prezentował
profesor Pietrzak, zadawanie pytań prelegentom przewidziałem na czas po
referacie prof. Pietrzaka. Proszę bardzo panie profesorze. Czytaj... |