Dzisiejsza obłuda:
"Biblia
jest nie tylko fundamentem religii, ale i kultury.
Nie sposób zrozumieć kultury europejskiej, a także pod wieloma względami światowej, bez znajomości Biblii. Jeżeli przez 50 lat była ona wypierana z życia społecznego, powodowało to również ogromne spustoszenie w naszej edukacji kulturalnej. (...) Chrześcijaństwo jest religią bardzo mocno zakorzenioną w historii, w przeszłości. I podstawowym kluczem do tej historii jest znajomość Biblii" ks. prof. Waldemar Chrostowski prorektor uniw. Kardynała Wyszyńskiego, „konsultant" Quo vadis? "Napawa radością fakt, że wierzący
coraz
częściej i chętniej sięgają po Pismo Święte" Prymas Józef kardynał Glemp we wstępie do nowego wydania Biblii Wujka, dalej: "Czytanie i rozważanie ksiąg świętych zapewnia wzrost życia religijnego" owszem, ale nie w kompanii z Kościołem, raczej popycha wiernych do zasilania sekt Prawda:
"Kościół
katolicki zawsze bardzo niechętnie
dopuszczał a cóż dopiero mówić o zachęcaniu!) laików do lektury Pisma Świętego. (...) Niechęć Kościoła do udostępnienia wszystkim Pisma Świętego miała przyczyny oczywiste: była to księga heretyków i swobodna jej lektura mogła doprowadzić jedynie do następnych herezji" Leszek Kołakowski "Przed
soborem (Vaticanum II) rozpowszechnianie Biblii było
ograniczone do seminariów. Nie wolno jej było czytać w całości." La Republica, 20 IV
"Tak długo, jak długo ludzie nie umieli ani czytać, ani pisać, Biblia nie była żadnym problemem dla Kościoła. Postępowano tak, jakby wcale nie istniała." . 1080 — zakaz czytania Biblii 1229 — Biblia wśród ksiąg zakazanych przez Grzegorza IX — synod w Tuluzie przeciw herezji waldensów zalecających czytanie Biblii. Kanon 14 synodu: "Ludzie świeccy nie mogą posiadać Ksiąg Starego i Nowego Testamentu; wolno im mieć tylko psałterz i brewiarz albo godzinki maryjne, ale i te księgi nie w tłumaczeniach na języki narodowe" 1424 — na mocy edyktu wiluńskiego neofity Jagiełły Kościół polski miał odtąd prawo karania każdego, kto opowiadał się za wolnym głoszeniem ewangelii (jeden z artykułów praskich ruchu husyckiego) 1545 — na soborze trydenckim autorytet tradycji ogłoszony jako równoznaczny z autorytetem Biblii, potępiono "plagę Biblii drukowanych w językach narodowych" 1548 — w czasie sobory trydenckiego dodano do Biblii Apokryfy Fragment ekspertyzy wewnątrzkościelnej sporządzonej za pontyfikatu Juliusza III (1550-1555): "I wreszcie: spośród wszystkich rad, jakich możemy obecnie udzielić, najważniejszą jest ta, by dołożono wszelkich starań, iżby nikt nie miał sposobności przeczytać choćby niewielkiego fragmentu ewangelii w swoim języku narodowym i żeby z takiej sposobności nie skorzystał..." 1563 — Tradycja Kościoła staje się ważniejszym źródłem objawienia niż Pismo Święte (na indeksie) 1713 — w antyjansenistycznej bulli Unigenitus Klemensa XI tezy 80-96 omawiają kwestie dostępu wiernych do Biblii. Ich wymowę oddaje L. Kołakowski (w komitecie naukowym redakcji Znak zasiadają w większości duchowni katoliccy):"Po tej bulli stało się herezją — zelżywą dla pobożnych uszu, szkodliwą dla Kościoła, bezecną itd. — mówić, że Biblię może czytać każdy, nawet kobieta, i że zakazywanie tej lektury jest sprzeczne z zamysłem Bożym oraz z praktyką apostolską" 1897 — Papież Leon XIII włączył Biblię do indeksu ksiąg zakazanych Kościół w zamian proponował wiernym swoją wersję Biblii — w postaci okrojonej, pociętej na kawałki i rozłożonej na cały rok liturgiczny. Z roku na rok czytano te same fragmenty pomijając inne, mniej wygodne. Dopiero jednak po soborze watykańskim drugim wierni mogą słuchać i rozumieć, wcześniej wszystko było po łacinie i prości ludzie nigdy nie mieli wątpliwości co do zgodności Kościoła z Biblią, gdyż tej ostatniej po prostu nie znali. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,474) (Ostatnia zmiana: 13-06-2002) |