Kaczyński  poputnik islamistów
Autor tekstu:

W 2005 roku urzędujący prezydent, walcząc o głosy słuchaczy Radia Maryja w wyborach prezydenckich, zabronił demonstracji mniejszościom seksualnym. Na marginesie, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał to później za poważne naruszenie praw człowieka (sprawa nr 1543/06 – orzeczono złamanie aż trzech artykułów prawa międzynarodowego) a organizacja Human Right Watch umieściła go w Sali Wstydu razem z – podobnie broniącym wartości chrześcijańskich – prezydentem Ugandy. Najważniejsza była jednak towarzysząca temu (pseudo)argumentacja: demonstracja może wzbudzić gwałtowne protesty i zamieszki, ergo – naruszałaby porządek publiczny.

Tymczasem wiosną tego roku Organizacja Konferencji Islamskiej, skupiająca 57 krajów islamskich, osiągnęła w Organizacji Narodów Zjednoczonych swój cel w walce z wolnością słowa. „Z pomocą sojuszników z Chin, Rosji i Kuby (żaden z tych krajów nie jest dobrze znany z obrony praw człowieka) kraje islamskie osiągnęły sukces doprowadzając do nowelizacji rezolucji w sprawie wolności słowa, która postawiła całą koncepcję na głowie. Specjalny przedstawiciel ONZ ds. wolności słowa będzie teraz musiał raportować naruszenie tego prawa przez każdego, kto, na przykład, odważy się występować przeciwko prawu koranicznemu, które wymaga ukamieniowania kobiety na śmierć za cudzołóstwo, młodych mężczyzn na powieszenie za homoseksualizm lub kto będzie przeciwko małżeństwom dziewczynek nawet dziewięcioletnich, jak to ma miejsce w Iranie” – powiedział Roy Brown, przedstawiciel Międzynarodowej Unii Etycznej i Humanistycznej (IHEU).

Delegat Sri Lanki wyjaśnił bez ogródek cel nowelizacji, używając niemal dokładnie słów Lecha Kaczyńskiego: „jeśli uregulujemy pewne sprawy w stopniu minimalnym będziemy w stanie zapobiec przemocy na ulicach naszych miast”. Innymi słowy, podkreślił Brown: „Nie próbujcie wywalczyć waszego prawa do wolności słowa ponieważ wasi oponenci mogą użyć przemocy. Po raz pierwszy w 60-letniej historii organów ONZ ds. praw człowieka to fundamentalne prawo zostało ograniczone jedynie z powodu możliwej reakcji z użyciem przemocy przez wrogów praw człowieka. Przemoc, którą widzieliśmy w reakcji na duńskie karykatury jest więc usprawiedliwiona przez Radę Praw Człowieka – to wolność słowa rysowników musi być uregulowana. A Theo van Gogh [ 1 ] może być potępiony jako odpowiedziany za własną śmierć”.

Zgodnie z tą logiką – homoseksualiści demonstrujący w Polsce są winni agresji wobec siebie ze strony faszystów, kiboli i innych „kontrdemonstrantów”. Tak oto prezydent Lech Kaczyński stanął tam, gdzie w walce z wolnością słowa stoją islamiści wspierani przez dyktatorów. Gratulujemy towarzystwa.


 Przypisy:
[ 1 ] Reżyser zamordowany przez fanatyka za film pokazujący przemoc muzułmanów wobec kobiet.

Maciej Psyk
Publicysta, dziennikarz. Z urodzenia słupszczanin. Ukończył politologię na Uniwersytecie Szczecińskim. Od 2005 mieszka w Wielkiej Brytanii. Członek-założyciel Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów oraz członek British Humanist Association. Współpracuje z National Secular Society.

 Liczba tekstów na portalu: 91  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 2  Pokaż tłumaczenia autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6142)
 (Ostatnia zmiana: 18-10-2008)