Filozofia to ta dziedzina nauki, która większości ludzi kojarzy się z odległą przeszłością starożytnej Grecji, dyskusjami Sokratesa, Platona i ich uczniów w gajach oliwnych, a tym samym niemająca nic wspólnego ze współczesnością, której „naukową” oprawą zajmują się dziś legiony gotowych do uzasadnienia każdej bzdury politycznych decydentów akceptowani przez media socjolodzy lub tak zwani pierwsi ekonomiści rozlicznych banków. To, że filozofia jest nauką żywą, aktualną i po prostu niezbędną współczesnemu człowiekowi przypomina książka profesora Stefana Opary „Tyrania złudzeń: studia z filozofii polityki” [ 1 ]. W centrum zainteresowań filozofów były zawsze zagadnienia społeczne, to, co najbardziej dotyczy jednostki w jej kontaktach z innymi ludźmi, czyli po prostu polityka. Autor przytacza szereg definicji polityki. Mętlik pojęciowy, jaki panuje w umysłach Polaków, którzy filozofię traktują przede wszystkim jako domenę ontologii, zdaniem Profesora (a jest to opinia dobrze uzasadniona) jest rezultatem nauczania. Filozofię, której nauczano w szkołach od wielu lat wyprano z elementów społecznych, które są przecież kluczem do zrozumienia cywilizacji Zachodu. Autor przytacza jako przykład „Historię filozofii” Tatarkiewicza, będąca podstawowym kanonem nauki filozofii w polskich szkołach, całkowicie wypraną ze społecznych wątków myśli filozoficznej. Analiza konfliktów i sprzeczności, jakie dzielą ludzi, ich postrzeganie świata i swojego w nim miejsca to sedno rozważań filozoficznych Platona, autora „Państwa” – rozważań o naturze tej istotnej instytucji społecznej; filozofii doby Oświecenia, która stworzyła fundamenty racjonalnego myślenia, dzięki czemu ludzkość weszła na drogę rozwoju cywilizacyjnego; aż po Bertranda Russella, który z kolei w swojej książce „Władza a jednostka” zajmuje się paradygmatami myślenia administracji państwowej jako służby społecznej, a nie domeny zysków aktualnej elity władzy pasożytującej w instytucjach publicznych. Profesor zastanawia się też nad istotą religii jako idei politycznej. Dekalog jest zbiorem przepisów wewnętrznych dotyczących określonej grupy ludzi poddanej władzy dyktatora. Opara zwraca uwagę, że już samo imię Mojżesz nie jest semickie, a egipskie, a konstrukcja dziesięciorga przykazań wskazuje na osobę biegłą w religii i zarządzaniu państwa faraonów. Arka, miejsce przechowywania przykazań, to popularna w Egipcie metoda przekazu, udostępnienia ludowi świętości poprzez obnoszoną skrzynię zawierającą wyobrażenie bóstwa lub przedmioty należące do boga czy bogów. Kler katolicki usunął z Dekalogu drugie przykazanie („Nie będziesz czynił sobie posagu ani żadnego obrazu bóstwa”), a ostatnie („Nie będziesz pożądał żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego”) podzielili na dwa, wbrew oczywistej logice. Kościół Katolicki powstał i funkcjonował w państwie rzymskim, w której normą było uświęcenie posagów rozlicznych bogów i osób namaszczonych, czyli świętych. Kler dostosował się więc do tej normy, a była to w tych warunkach decyzja polityczna, która ułatwiała sprawowanie władzy zarówno przez duchowieństwo jak i oligarchię cywilną, zainteresowana w skierowaniu zainteresowania pospólstwa na obiekty metafizyczne, tak ukształtowane, aby stanowiły idealne wzorce podporządkowania się władzy doczesnej. Autor dużą część swoich filozoficznych rozważań poświęca Polsce takiej, jaka jest ona w rzeczywistości: z dużym bezrobociem, największą w dziejach emigracją, ograniczeniem suwerenności ekonomicznej, fatalną sytuacją demograficzną, kryzysem praworządności, kultem irracjonalizmu i wynoszeniem na piedestał bohaterskich nieudaczników jako wzorców osobowych. Autor dziwactwa polskiego myślenia politycznego przypisuje w dużej części tradycji słowiańskiej, dla której chrześcijaństwo stało się tylko opakowaniem, niezmieniającym istoty wyznawanych idei- takich jak kult zmarłych, sejmikowania nad mało istotnymi sprawami, a nawet kult świętych gór, – które mieszczą się dokładnie w tych samych miejscach jak w czasach pogańskich: Częstochowa czy Święty Krzyż. „Czarnej Madonnie” tytułu do uświęcenia nie nadaje obraz, ale miejsce jego umiejscowienia – Jasna Góra, święte miejsce Starożytnych Słowian. „Tyrania złudzeń” Stefana Opary zawiera wiele przemyśleń, obserwacji zdarzeń dnia codziennego wyjaśnionych w ich kontekście istniejących mitów, tradycji kulturowych, zachowań uwarunkowanych istniejącymi paradygmatami ideowymi – godne szczerego polecenia przemyślenia wybitnego polskiego filozofa. Przypisy: [ 1 ] Stefan Opara, Tyrania Złudzeń: studia z filozofii polityki Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA S.A. Warszawa | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6611) (Ostatnia zmiana: 17-06-2009) |