Irydion ukazuje wizję epoki rozkładu, kiedy stary porządek świata chyli się ku upadkowi, a nowy jeszcze nie powstał. Akcja dramatu przedstawia stopniową degenerację Rzymu — „wszystko, co w nim żyło psuje się, rozprzęga, szaleje — bogi i ludzie szaleją" [ 1 ]. Krasiński uzupełnia ten obraz następującym komentarzem:
Zmierzch starożytnego mocarstwa staje się czasem powszechnego obłędu i dekonstrukcji. Orgiastyczny szał, przypominający taniec śmierci [ 3 ], ogarnia całą materię, wyzwala nawet niszczycielskie siły natury [ 4 ]. Namiętności kierujące poczynaniami bohaterów — pragnienie zemsty, nieszczęśliwa miłość, żądza władzy — ciążą nad postaciami dramatu nieuchronnie prowadząc do tragedii. Niewzruszone pozostaje jedynie Fatum, symbolizujące obojętną na los jednostki machinę dziejów [ 5 ]. Silnie zaakcentowana opozycyjność odgrywa rolę dominanty kompozycyjnej [ 6 ]. Przeciwstawienie sobie motywów krańcowo odmiennych organizuje i współtworzy treść literacką. Autor operuje zasobem stałych elementów [ 7 ], budując szeregi dysonansów, które przenikają strukturę dzieła i wzajemnie warunkują swoje istnienie w obrębie dramatu. Nagromadzenie sprzeczności zwiększa dynamikę utworu w sferze wydarzeń, jak również w płaszczyźnie ideowej. Pozwala uniknąć wrażenia statyczności, które może być wywołane przez patetyczny styl Irydiona [ 8 ]. Antynomie rządzą poetyckim światem Krasińskiego, począwszy od nadrzędnego dla idei utworu starcia dwóch metafizycznych potęg: Boga i Szatana. Przekłada się ono na sposób ukształtowania przestrzeni, zwłaszcza na uwydatnienie wymiaru wertykalnego, wraz z wpisaną weń opozycją: góra — dół, niebo — piekło, czyn chwalebny - grzech. Pomiędzy kontrastami wplecionymi w strukturę dzieła tworzy się skomplikowana sieć zależności oparta na zasadzie dialektycznych przeciwstawień — formułowania antytez i ich odwracania [ 9 ]. Istotną częścią tej wielopoziomowej machiny symboli jest kolorystyka, użyta w charakterze środka wzmagającego frenezję i wskazującego na intencjonalną zagadkowośćutworu. Barwy niejednoznacznie sugerują głębsze poziomy znaczeń, stwarzając możliwość różnych interpretacji. Krasiński w Irydionie posługuje się relatywnie wąską paletą kolorów, którą tworzą: czarny, niebieski (potraktowany marginalnie, w sposób dosłowny), złoty, srebrny, biały, zielony i czerwony, przy czym specjalne znaczenie w warstwie symboli oraz w budowaniu nastroju grozy autor nadał trzem ostatnim barwom. Wspomniana triada kolorów (biel, zieleń i czerwień) stanowi alegoryczne przedstawienie cnót teologicznych: wiary, nadziei i miłości, pochodzących z daru łaski Bożej. Miłość, największa z cnót [ 10 ], odgrywa kluczową rolę w planie metafizycznym dramatu, jako spiritus movens świata. Cel Irydiona jest niemoralny: za najwyższą wartość uznaje on spustoszenie Rzymu jednak bohater nie zostaje potępiony, „bo (...) kochał Grecję" [ 11 ]. Toteż czyny tytułowej postaci wypływają ze szlachetnych pobudek: głębokiego patriotyzmu oraz pragnienia odwetu za niewolę i hańbę ojczyzny. Miłość Boża zapewnia ciągłość istnienia mimo apokalipsy imperium, strąca Szatana do piekieł i umożliwia „synowi zemsty" [ 12 ] odkupienie win. Autor Irydiona w wymiarze symbolicznym nawiązuje do barwnej alegorii z Boskiej komedii. Dante podczas wędrówki przez Czyściec napotyka na swojej drodze Trzy
Młódki; jednej barwa purpurowa, Cnoty teologiczne wskazują na istnienie wyższej racji niż ludzka i — paradoksalnie — warunkują poczynania bohaterów dramatu. Wprawdzie Irydion używa nieetycznych środków, zatem występuje przeciwko Bożemu porządkowi rzeczy, jednak Szatan, który posługuje się Grekiem, nie jest prawowitym władcą świata i — jak każde inne stworzenie — podlega regułom ustalanym przez Boga. Dlatego w ostatecznym rozrachunku spisek upada, Masynissa traci też duszę Irydiona. Diabeł Krasińskiego to, niczym szatan w Fauście, „Cząstka siły mała, / Co pragnąc zawsze złego, zawsze dobro działa" [ 14 ]. Koncepcja Krasińskiego zakłada obecność ciągłych napięć pomiędzy dwoma porządkami świata — Boskim i ludzkim. Pojedynczy człowiek może kształtować rzeczywistość tylko w określonym momencie dziejowym, nie ma zaś wpływu na procesy historyczne, które nierzadko ciągną się przez wieki. Ludzki umysł nie potrafi odgadnąć zasad kierujących działaniem machiny dziejów. Wieczność jest domeną Boga, natomiast poczynania jednostki wpisane są w ograniczoną perspektywę. Światem rządzi zamysł Boży, przeciwstawienie się mu zawsze prowadzi do tragedii. Szczególnymi komponentami apokaliptycznego obrazowania w Irydionie są ciepłe barwy związane z symboliką krwi i ognia, przede wszystkim odcienie czerwieni (szkarłat, purpura, rubinowy, krwawy). Kolor czerwony zawiera w sobie istotę dobra i zła. Z jednej strony oznacza miłość i płodność, z drugiej zaś — wojnę, nienawiść, rozlew krwi [ 15 ]. Niezwykle bogaty zasób znaczeń czerwieni oddaje skomplikowaną strukturę świata przedstawionego: rzeczywistość pełną wewnętrznych konfliktów, wiecznych antynomii stanowiących zasadę bytu i ramę kompozycyjną utworu. Czerwień symbolizuje nieposkromioną namiętność, grzech, zbrodnię (ślady niezmywalnej krwi), bunt, rewolucję, cierpienie, a także moce diabelskie. Dla chrześcijan purpura jest też znakiem ofiary i zmartwychwstania Jezusa [ 16 ]. Irydion przywłaszcza sobie atrybuty boskości, w tym także symboliczną wymowę koloru czerwonego. Wciela się w rolę pseudo-Chrystusa stając się samozwańczym zbawicielem, który ma wyzwolić świat spod tyranii Rzymu. Bohater jednak działa wbrew porządkowi Boskiemu, w przeciwieństwie do prawdziwego Chrystusa, reprezentuje rację ludzką — ograniczoną i skazaną na porażkę. W folklorze europejskim czerwień kojarzono ze zjawami i magią, przypisywano jej też znaczenie okultystyczne [ 17 ]. Literatura romantyczna obfituje w nawiązania do tradycji ludowych — legend, podań, a także bogatej symboliki. Kolor czerwony towarzyszył zjawiskom nadprzyrodzonym nie tylko w tekstach, które wyszły spod pióra Krasińskiego, ale też w dziełach innych autorów, w tym Słowackiego. W Odpowiedzi na Psalmy przyszłości czytamy: Jeden upiór nadlatywał, Purpura to również emblemat majestatu cezara, bogactwa, szlachetnego pochodzenia i sprawiedliwości [ 19 ]. Krasiński za pomocą tej barwy w ironiczny sposób ukazuje niemoc imperium rzymskiego. Monolit pęka, osłabiony autorytet cezara nie jest już w stanie egzekwować praw ani przywrócić porządku w państwie, co więcej, wcale do tego nie dąży. Władza przestała być służbą na rzecz obywateli, przeistoczyła się w narzędzie ucisku i terroru. Służy wyłącznie zaspokajaniu zachcianek Heliogabala, który z pychą opowiada Irydionowi o wyrafinowanych aktach okrucieństwa:
„Purpura cezarów", dawny symbol uwznioślenia, uosabiający boskie dostojeństwo władców, w czasach rozkładu Rzymu stał się znakiem hańby, wyszydzenia i klęski:
Ulpianus ostrzega Aleksandra przed zgubnym wpływem sprawowania rządów. Zdaniem starca czerwone szaty cezara obarczone są klątwą. Bohater nazywa je „tuniką Dejaniry" [ 22 ] gdyż upatruje we władzy źródło nieustającego cierpienia, od którego nie sposób się wyzwolić. W poetyckim świecie Krasińskiego sfera znaczeń czerwieni przeplata się z symboliką koloru złotego -barwy cennego kruszcu. Złoto, prócz purpury, to kolejny z atrybutów cezara. Kojarzy się z boskością (zwłaszcza z kultem, którym otaczano głowę państwa w starożytnym Rzymie), ale również z krwią [ 23 ]. W Irydionie krew i złoto często występują obok siebie jako składniki obrazu zagłady: W pierwszych dniach zemsta i chciwość upiją się krwią i złotem wśród pożaru miasta. — Następnie ich ramiona i chęci, związane tylko wspólną nienawiścią Rzymu, rozprzęgną się i każdy wróci do przesądów wiary swojej lub do zwyczajów narodu swojego [ 24 ]. Złoty jest kolorem dostatku. Symbolika tej barwy dotyczy głównie doczesności, mimo iż złoto oznacza także nieśmiertelność i wieczną trwałość. Krasiński zawarł w Irydionie zaprzeczenie poglądu o ponadczasowości form wytworzonych ze złota. Pod wpływem ognia zniesieniu ulegają ograniczenia narzucane przez kształt — złoto, podobnie jak krew, staje się płynną materią, nieskrępowanym żywiołem. Złoto uosabia także bogactwo elity rządzącej — jest oznaką godności, majestatu i splendoru, ale także zachłanności, zepsucia oraz rozkładu tradycyjnej moralności [ 25 ]:
Obraz rozprzęgającego się i zniewieściałego Rzymu kontrastuje z wizją barbarzyńskich ludów północy: silnych i budzących trwogę synów „ziemi srebrnej" [ 27 ]. W rozmowie z Heliogabalem Elsinoe wyraża się z pogardą o zepsutej kulturze Rzymian:
Upadkowi obyczajów towarzyszy wypaczenie struktury społecznej. U schyłku cesarstwa rzymskiego wygasają wielkie rody arystokratyczne. Spadkobiercy patrycjuszy zostają pozbawieni przywilejów i bogactw — żyją w nędzy, natomiast ważne urzędy sprawują dorobkiewicze wywodzący się z gminu. Tę sytuację opisuje dialog Irydiona z Gladiatorem:
Barwa złota odsyła także do czasów, kiedy legendarni bohaterowie dokonywali czynów heroicznych, a w słońcu błyszczały ich bronie i kunsztowne pancerze. Rzym za panowania Heliogabala niewiele łączy z dziedzictwem przodków. Gladiator nazywa cezara wrogiem przeszłości, mordercą pamiątek [ 30 ]. Zaprzepaszczenie wielowiekowych tradycji prowadzi do osłabienia poczucia tożsamości narodowej Rzymian, co poważnie zagraża istnieniu państwa. Kres cesarstwa rzymskiego, zdaniem spiskowców, ma uwolnić świat od moralnej zgnilizny i przywrócić mu wiosenną świeżość, którą uosabia kolor zielony. Zieleń symbolizuje odrodzenie, jest barwą neutralną, pośrednią między ciepłem a zimnem [ 31 ]. Elsinoe ozdabia głowę wieńcem z cyprysów, który wyobraża ofiarę i niewinność bohaterki [ 32 ]. Kolor ten oznacza także bierność i niezdecydowanie — siostra Irydiona od dawna była przygotowana do wypełnienia woli ojca. Jednakże podjęcie decyzji wymaga niezłomności i zdeterminowania. W rozmowie z bratem Elsinoe próbuje odwlec to, co nieuniknione:
Kolejna barwa znacząca — biel, uosabia bezinteresowność, cnotę i niewinność [ 33 ]. W pierwszej scenie dramatu Elsinoe na znak czystości przywdziewa „śnieżną zasłonę" [ 34 ]. Biały kolor jest także symbolem śmierci, w kulturach wschodu białe szaty są oznaką żałoby. U Krasińskiego biel potęguje wrażenie życia jako pędu ku zatraceniu: towarzyszy matce Irydiona w chwili popełnienia samobójstwa:
Barwy nie zawsze występują w tekście bezpośrednio. Krasiński wydobywa je też na podstawie skojarzeń. Często są przywoływane przez metafory pojęciowe nawiązujące do utrwalonych w polszczyźnie konceptualizacji: niepohamowanych uczuć — gniewu i miłości — jako żywiołu ognia. Stąd obecność sformułowań takich jak: „to oko w płomieniach", „w źrzenicy mojej buchnęły pożary", „miłością goreć", „w tym oku bunt się palił i srogie natchnienie" [ 36 ]. Taki sposób wyrażania emocji potęguje frenetyzm nie tylko w sferze pozajęzykowej, do której odsyła wykorzystana symbolika, ale też w zakresie leksyki. Przyjęta i z uporem realizowana przez autora koncepcja apokalipsy włącza w zagładę Rzymu niszczycielską moc ognia. Irydion to drugi utwór, obok Nie-Boskiej komedii, będący świadectwem głębokiego zainteresowania Krasińskiego Dantem i motywem infernum. Katastroficzna wizja pożaru Rzymu nawiązuje do opisu siódmego kręgu piekieł, który stworzył Alighieri [ 37 ]. Chór karłów śpiewa pieśń o spustoszeniu wiecznego miasta:
Stoicy utożsamiali ogień z pojęciem logosu. Wierzyli w boskość tego żywiołu, dostrzegali w nim czynnik warunkujący różnorodność materii [ 39 ]. W utworze Krasińskiego ogień pełni niezwykle istotną rolę — umożliwia ruch życia, „przetwarzanie się" [ 40 ] form. Irydion jest swego rodzaju „dramatem z ognia" [ 41 ]. Żywioł ten funkcjonuje w dziele na kilka sposobów. Po pierwsze — stanowi jeden z głównych elementów katastroficznego obrazowania świata. Z jednej strony sieje zniszczenie, z drugiej zaś — umożliwia powstanie nowego ładu. Po drugie — oddaje stany emocjonalne postaci, służy wyrażaniu gwałtownych uczuć: miłości, gniewu, pragnienia zagłady imperium. Po trzecie — jest środkiem, za pomocą którego Irydion pragnie wcielić w życie plan unicestwienia Rzymu. Można więc postrzegać ogień jako synonim idei zemsty. Czwartym sposobem wykorzystania ognia jest uczynienie z niego atrybutu diabła. Masynissa w rozmowie z chórem szatanów wyzwala w katakumbach trzęsienie ziemi, grzmoty, a nawet płomienie [ 42 ]. Krasiński niewiele miejsca w utworze poświęca metaforyce akwatycznej i skojarzonej z nią barwie niebieskiej. Pisząc o wodzie, zwraca uwagę przede wszystkim na jej ruch. Fale tworzące się na powierzchni bardzo szybko się rozpływają. Równie krótkotrwałe jest życie człowieka:
Człowiek jest bytem kruchym i skazanym na zagładę. Jednak w przeciwieństwie do nieożywionej wody, posiada zdolność odczuwania, która sprawia, że jest w stanie świadomie zmagać się z kolejami losu. Oznacza to też, że istota ludzka każdorazowo zdaje sobie sprawę ze swego cierpienia. Masynissa przepowiada Irydionowi:
Konceptualizacje, które można odnieść do żywiołu wody, w wielu wypadkach korespondują z polem znaczeniowym dotyczącym ognia. Chór karłów w pieśni o zniszczeniu Rzymu porównuje pożar do Flegetonu — jednej z rzek piekielnych opływających zaświaty:
Kreacja świata przedstawionego podporządkowana została romantycznej poetyce frenezji, przejawiającej się zwłaszcza w metodzie obrazowania. W sposób mówienia bohaterów o świecie pełnym złowieszczych znaków jest wpisany nastrój grozy. W konsekwentnym poprowadzeniu go uczestniczy światłocień. Wydarzenia stanowiące oś akcji rozgrywają się nocą lub późnym wieczorem, kiedy „ostatnia czerwień słonecznych promieni (...) umiera na szczytach Amfiteatru" [ 46 ]. Noc, antonim dnia i symbol ciemności, kojarzy się z tajemnicą, niesamowitością, strachem. W mitologii greckiej uosobieniem nocy była bogini Nyks. Nyks była córką Chaosu, wyłoniła się jednocześnie z Erebem (Ciemność), Erosem (Ciągłość, Spoistość), Gają (Ziemią) i Tartarem (Podziemie). Była matką Hypnosa (Snu) ale także Tanatosa (Śmierć). Jako dawczyni snu i wybawicielka od trosk nosiła imię Eufrozyne lub Eufrone. Jej dziećmi byli Moros (Los), Eris (Niezgoda), Nemezis (Zemsta), Mojry (Parki, prządki losów ludzkich) [ 47 ]. Z kolei w wyobraźni romantyków noc była porą szczególnego przenikania się wymiaru ziemskiego z duchowym, oraz uaktywniania się sił nadprzyrodzonych (głównie zagrażających człowiekowi), prowadzącego do powstawania niewytłumaczalnych, napawających lękiem zjawisk. Nic więc dziwnego, że w Irydionie kontrast między światłem i ciemnością, dniem i nocą przedostaje się do płaszczyzny metafizycznej, ilustrując zmagania dobra ze złem. Ziemia stanowi arenę działań szatana, który przybiera postać afrykańskiego starca. Masynissa, odwieczny wróg Boga, posługuje się Irydionem w celu zniszczenia Rzymu, oraz wywołania rozłamu we wspólnocie chrześcijan [ 48 ]. Diabeł podsyca w Greku pragnienie zemsty do tego stopnia, że bohater decyduje się poświęcić duszę w zamian za możliwość obejrzenia ruin wiecznego miasta. Spisek i związana z nim intryga zawiązują się nocą — w cieniu pałacowych kolumn i w korytarzach katakumb, gdzie wyznawcy Chrystusa gromadzą się w obawie przez prześladowaniami. W sposób metaforyczny zmierzch przedstawia również sytuację panującą w Rzymie — schyłek dawnej świetności imperium, rozkład wartości społecznych i kulturowych: Stało się pod wieczór światu — zwiędły kwiaty poranku, zgasły ognie młodości na egejskich wybrzeżach [ 49 ]. Wieczór symbolizuje starość świata, która nieuchronnie prowadzi do upadku pewnej formacji. Ciemność napawa trwogą, podkreśla złowrogi aspekt rzeczywistości. Krasiński w Dokończeniu odmalowuje upiorny obraz ruin Rzymu:
Akcenty barwne zawarte w wypowiedziach poszczególnych postaci zyskują większą wyrazistość dzięki wyeksponowaniu ich na tle czerni. Bohaterowie zdają się wynurzać z mroku. Większość scen tonie w ciemności, którą nieznacznie rozjaśnia płomień lampy, pochodni albo „lodowate oko księżyca" [ 51 ]. Blask księżyca ukazuje rzeczywistość inaczej niż światło słoneczne, uwypukla niewidoczne za dnia cechy krajobrazu, obnaża nieznaną prawdę o świecie. Księżyc tworzy iluzoryczny obraz rzeczy, jest błędnym ognikiem, którego zadanie nie polega na wiernym odwzorowywaniu otoczenia [ 52 ]. Niegdyś uważano go za krainę umarłych; bramę niebios i wrota piekieł. Władysław Kopaliński zaznacza, że „ Artemida i Hekate — bóstwa związane z księżycem były zarazem bóstwami chtonicznymi i pogrzebowymi" [ 53 ]. Księżyc kojarzy się ze śmiercią, prezentuje upiorny pejzaż ruin, ukazuje demoniczną naturę świata pełnego duchów i zjaw:
W Dokończeniu, znajdującym się poza wydarzeniami ujętymi we właściwej akcji dramatu, odbywa się sąd nad duszą Irydiona. Bohater, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, zostaje zbawiony dzięki wstawiennictwu Kornelii. Przestrzeń, choć nadal niepokojąca i groźna, tym razem mieni się pełnią barw i świateł. Scena rozgrywająca się o wschodzie słońca wymyka się dominującej w pozostałych partiach utworu poetyce grozy. Poranek nie występuje w roli złowieszczego znaku, zapowiada możliwość odkupienia bohatera dzięki odrzuceniu idei zemsty na rzecz pokornej służby dla dobra narodu. Reasumując, kolorystyka wraz z powiązanym z nią zasobem symboli stanowi istotny element konstrukcji Irydiona. Autor przywołuje kolory bezpośrednio lub za pomocą utrwalonych w polszczyźnie konceptualizacji. Barwy kształtują przestrzeń, uczestniczą w budowaniu napięcia i wzniosłej tonacji dzieła. Współtworzą apokaliptyczną wizję upadku Rzymu, która nawiązuje do motywu infernum — jest owocem fascynacji Krasińskiego Boską komedią Dantego. Specyficznymi składnikami katastroficznego obrazowania są ciepłe barwy skojarzone z symboliką ognia i krwi. Makabryczny opis zagłady Imperium został podporządkowany romantycznej poetyce frenezji. Kolory intensywnie podkreślają obecność śmierci i zniszczenia, wyostrzają obraz dantejskich scen. Barwy uosabiają także cechy i pojęcia konstytutywne dla wymiaru ideowego Irydiona. Akcentują tragizm jednostki uwikłanej w procesy historyczne, będące częścią nieprzeniknionych planów Bożych. Jako komponenty zleksykalizowanych połączeń wyrazowych, oddają gwałtowne emocje bohaterów, wywołują aurę tajemniczości, ukazują złowrogi aspekt rzeczywistości — sugerują istnienie nieczystych sił, które zagrażają człowiekowi. Krasiński konsekwentnie poprowadził nastrój grozy również za pomocą światłocienia. Większość wydarzeń ma miejsce po zapadnięciu zmroku: późnym wieczorem lub nocą. Ciemność jest domeną szatana, stwarza trupi pejzaż pełen demonów i zjaw. Apokaliptyczna stylizacja Irydiona zmierza ku estetyce wzniosłości: wywołuje trwogę, a zarazem niepokojąco fascynuje, „budzi przerażenie i uczucia najgwałtowniejsze, jakie zna umysł ludzki, (...) przekracza granice skończonego" [ 55 ]. Frenetyczna gwałtowność i ekspresyjny nadmiar są swoistymi cechami wyobraźni pisarza, wyczulonego na efekty skrajne. Barwne alegorie i symbole wpisują się w skomplikowaną sieć antynomii, stanowiących dominantę kompozycyjną dzieła. Zarysowują tragiczny konflikt pomiędzy dobrem i złem, w centrum którego znajduje się człowiek — istota bezsilna wobec niewzruszonego Fatum. Bibliografia: literatura podmiotu: D.
Alighieri, Boska komedia, przekł. E.
Porębowicz, Warszawa 1921. literatura przedmiotu: H.
Biedermann, Leksykon symboli, Warszawa
2005. Przypisy: [ 1 ] Z.
Krasiński, Irydion, wstęp i oprac. S. Treugutt, Warszawa 1958, s.55 [ 2 ] Ibidem, Przypiski autora, [w:] op. cit., s.
310 [ 3 ] Zob. S.
Treugutt, Wstęp, [w:] Z. Krasiński,
op. cit., s. 37. [ 4 ] Zob. M.
Szargot, Kosmos Krasińskiego, Piotrków Trybunalski 2009, s. 99. [ 5 ] Zob. S. Treugutt, Wstęp, [w:] Z. Krasiński,
op. cit., s. 36. [ 6 ] Zob. J. Kreczmar, Dramat nierozwiązanych
antynomii, [w:] Zygmunt Krasiński.
Studia, Warszawa 1998, s. 78. [ 7 ] Juliusz Kleiner dostrzega we Wstępie
rodzaj uwertury, składającej się ze słów: koniec, świat, kona,
szaleje, ziemia, niebo. Uważam, że tezę badacza należy rozwinąć, gdyż
wymienione przez niego motywy pojawiają
się także w toku akcji dramatycznej oraz w lirycznym zakończeniu-
są więc nie tyle wprowadzeniem,
co szczególnym refrenem. Por: J. Kleiner, Krasiński,
[w:] Zygmunt Krasiński. Studia, Warszawa 1998,
s. 59, 152. [ 8 ] O wyjątkowej funkcji artystycznej sprzeczności w Irydionie
pisali m. in. J. Kleiner, J. Kreczmari
S. Treugutt. Zob.. J. Kleiner, Sprzeczność
w "Irydionie" środkiem artystycznym, "Życie Literackie" 1947,
z. 1/2;
J. Kreczmar, op. cit., s. 78 - 79; S. Treugutt, Wzniosłość
w "Irydionie", [w:] Zygmunt
Krasiński. W stulecie śmierci, red. M. Janion, Warszawa 1960. s. 66
- 72. [ 9 ] Zob.S. Treugutt, Wzniosłość w "Irydionie", [w:] op. cit., s. 69. [ 10 ] Zob. Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia,
Wyd. 3 popr., Poznań 1990,
1 Kor. 13, 13. [ 11 ] Z. Krasiński,
op. cit., s.
306. [ 12 ] Zob. Ibidem,
s. 59, 61. [ 13 ] D. Alighieri, Boska komedia, przekł.
E. Porębowicz, Warszawa 1921, s. 455. [ 14 ] Warto na marginesie odnotować, że Goethe pracował nad Faustem
w latach 1773 - 1832, zaś Irydion
został ukończony w roku 1835 (choć pomysł dramatu jest chronologicznie
wcześniejszy). Krasiński czytał dzieło Goethego, zanim oddał swój
dramat do druku, mógł więc celowo nawiązywać do koncepcji dobra i zła
zawartej w Fauście.
J. W. Goethe, Faust, Wilno
1844, s. 57. [ 15 ] Zob. W. Kopaliński, Słownik symboli,
Warszawa 2006, s. 52. [ 16 ] Zob.
Ibidem, s. 51 - 52. [ 17 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 51 - 52. [ 18 ] J. Słowacki, Odpowiedź na Psalmy
przyszłości, [w:] Dzieła
wybrane, t. 1, Warszawa 1983, s. 485. [ 19 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 52. [ 20 ] Z. Krasiński,
op. cit., s.
129. [ 21 ] Ibidem,s. 189. [ 22 ] Zob.
Z. Krasiński, op. cit., s.
104. [ 23 ] Zob. W. Kopaliński, Słownik symboli,
Warszawa 2006, s. 502 - 503. [ 24 ] Z. Krasiński,
op. cit., s.
137 - 138. [ 25 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 502 - 503. [ 26 ] Z. Krasiński,
op. cit., s.
57. [ 27 ] Ibidem,
s. 63, 66, 72, 193. [ 28 ] Ibidem, s. 91. [ 29 ] Ibidem, s. 91. [ 30 ] Ibidem, s.
148. [ 31 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 498 - 499. [ 32 ] Cyprys jest znakiem smutku i żałoby. W starożytnym Rzymie poświęcony był
Plutonowi -bogu zaświatów.
Sadzono go na grobach, a jego gałęzi używano na pogrzebach. Zob. Z. Krasiński, op.
cit.,
s. 80, 83, 85. [ 33 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 17. [ 34 ] Zob. Z.
Krasiński, op. cit., s. 85. [ 35 ] Ibidem, s. 76 - 77. [ 36 ] Ibidem, s.
115, 235, 159. [ 37 ] Zob. D. Alighieri, op. cit., s. 96 - 100, 107 - 117. [ 38 ] Zob. D. Alighieri, op. cit., s. 96 - 100, 107 - 117. [ 39 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s. 265. [ 40 ] Zob. Z.
Krasiński, Przypiski autora, [w:]
op. cit., s. 310. [ 41 ] Z. Krasiński, op. cit., s.
122.. [ 42 ] Zob. Ibidem, s. 199. [ 43 ] Ibidem, s. 159 - 160. [ 44 ] Ibidem,
s. 156. [ 45 ] Ibidem, s. 122. [ 46 ] Ibidem, s. 122. [ 47 ] H. Biedermann, Leksykon symboli,
Warszawa 2005, s. 239. [ 48 ] Zob. S. Treugutt, Wstęp, [w:] Z. Krasiński,
op. cit., s. 43. [ 49 ] Z. Krasiński,
op. cit., s. 174. [ 50 ] Ibidem,
s. 300. [ 51 ] Z. Krasiński, op. cit., s. 98. [ 52 ] M. Szargot, op. cit., s.
15 - 16. [ 53 ] Zob. W. Kopaliński, op. cit., s 177. [ 54 ] Z. Krasiński,
op. cit., s. 304. [ 55 ] S. Treugutt, Wzniosłość w
"Irydionie", [w:] Zygmunt
Krasiński. W stulecie śmierci, red. M. Janion,
Warszawa 1960, s. 73. | |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,8223) (Ostatnia zmiana: 29-07-2012) |