Religijne pudrowanie flinty
Autor tekstu:

Jakiś czas temu poruszaliśmy w Racjonaliście temat księdza, któremu miasto Suwałki przyznało (?) enigmatyczną rangę/godność/tytuł/funkcję/urząd/czy-czort-wie-jak-to-nazwać: MODERATOR MIASTA SUWAŁK — ks. Jarema Sykulski.

Ksiądz Jarema to lokalny bonzo. Jako „moderator miasta" przede wszystkim przemawia do ludu pracującego miasta, święci, organizuje miejskie wigilie władz i mieszkańców, a w wolnych chwilach ugania się z dwururką po lesie i strzela.

Ksiądz Moderator pojawia się tam zwłaszcza, gdzie jest okazja, aby podkreślić nierozerwalny związek ramienia świeckiego z duchownym. I tak w trakcie obchodów 300 lat kościoła Suwałk, poprowadził te ramiona, aby dokonały symbolicznego przybicia 4 gwoździ do tablicy pamiątkowej kościoła. Pierwszy i najważniejszy gwóźdź wbił — naturalnie — biskup. Drugi gwóźdź przytwierdził prezydent miasta, trzeci — przewodniczący lokalnego ciała uchwałodawczego, a czwarty — pan wójt gminy. Piękne to wydarzenie o symbolicznym wymiarze koncelebrowały władze świeckie i duchowne, a sprawozdanie znalazło się na stronach urzędowych.

Ks. Jarema naturalnie święci też obiekty użyteczności publicznej, jak aquapark czy sztandary szkolne. Kiedy publicznemu przedszkolu uroczyście nadawano imię Ojca Świętego, Ksiądz Moderator odczytał zgodę na ten doniosły akt z kurii biskupiej. Przy okazji dowiedziałem się, że polskie władze nie protestują przeciwko takim dekretom biskupim: i nie tylko przemianowują Polskę imionami świętych (lub prawie świętych), ale i legalizują te decyzje u lokalnego biskupa. "Propozycja nadania imienia Ojca Świętego Jana Pawła II Przedszkolu nr 3 w Suwałkach została pozytywnie zaopiniowana przez Diecezję Ełcką. Biskup Ełcki Jerzy Mazur nadał Dekretem Przedszkolu nr 3 w Suwałkach imię Ojca Świętego Jana Pawła II" — czytamy w informacji prasowej.

Poza strzyżeniem, pasją księdza są również polowania. Wraz z proboszczem Waldemarem Chachajem należą do lokalnego koła łowieckiego i zapewniają odpowiednią oprawę duchową tzw. polowań wigilijnych. Jak dowiadujemy się ze strony internetowej koła, ksiądz Jarema jest dobrym strzelcem, zdobywającym tytuły „króla polowania".



Zakończenie sezonu 2006/2007. Król polowania — ks. Jarema Sykulski nad swoją ofiarą. Źródło: Historia Koła Hańcza




Ksiądz przemawia na zakończenie „polowania wigilijnego". Widać poza nabojami, zabiera ze sobą stułę

Ciekaw jestem co wielebny może mówić w takiej sytuacji. Wiadomo po co strzelamy: jesteśmy zwierzętami, jest w nas agresja. Strzelanie to adrenalinka i trybut dla naszej zwierzęcości. Jak można zakryć stułą tę nagą prawdę? Czy ksiądz mówi o uświęcającej ofierze, którą poniósł dziczek ku chwale Pana? A może opowiada myśliwym, że Biblia pokazuje nam przykład idealnego Dawidowego oka w ciskaniu pocisków? Wprawdzie dziczek czy zając to nie Goliat, ale może kompania księdza Jaremy uganiając się po lesie wyobraża sobie, że broni się przed Behemotem, który zagraża lokalnej społeczności...

Ciekaw jestem w ilu polskich kołach łowieckich odbywa się takie religijne pudrowanie flinty?


Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,884)
 (Ostatnia zmiana: 04-02-2011)