Islam często odbierany jest przez pryzmat skrajnych przypadków niesprawiedliwego czy wręcz brutalnego traktowania kobiet. Ten, kto potrafi jednak spojrzeć na tę religię całościowo, od momentu jej narodzin, zauważy, że wciąż rozwija się ona w kierunku emancypacji kobiet. Wielowymiarowość i zmienność islamu powodują tworzenie różnych interpretacji, co nierzadko wprowadza zamęt w jego odbiorze w kulturze Zachodu. W czasach jeszcze przed powstaniem islamu, kobiety pochodzące ze świata arabskiego cierpiały z powodu wielkiej niesprawiedliwości, były przedmiotowo traktowane przez mężczyzn oraz wystawiane na pośmiewisko [ 1 ]. Nie posiadały upoważnienia do dziedziczenia dóbr po swoich mężach, ponieważ Arabowie uważali, że takie przywileje należą się jedynie mężczyznom. Arabskie kobiety będące po rozwodzie nie mogły ponownie wziąć ślubu, w przeciwieństwie do mężczyzn, którzy mieli nieograniczone prawa w tym zakresie, włącznie z zawieraniem licznych związków małżeńskich. Urodzić się kobietą w tamtych czasach wiązało się z dyshonorem dla ojca, który traktował narodziny córki jako bardzo zły znak.
Jak interpretować źródła islamu?
Warto wiedzieć, że islamskie prawo nie opiera się tylko na Koranie. Sekretarz muzułmańskich uczonych, Muhammad Salim al-Awwa, oprócz świętej księgi wyszczególnił, jeszcze trzy inne źródła, na których opiera się szariat: sunna (muzułmańska tradycja, w skład której wchodzą hadisy - przywoływane wypowiedzi Mahometa), zgodne stanowiska uczonych oraz analogia (wcześniejsze przypadki i orzeczenia) [ 3 ]. Uważnie analizując wszystkie te materiały, które są różnie interpretowane przez odłamy islamu, można odnaleźć przesłanki nie tylko o nierównym traktowaniu kobiet, ale również o okrutnych praktykach, jakim są poddawane.
Obrońcy islamu mówią jednak, że znieważanie kobiet nie jest skutkiem religii samej w sobie, lecz jest spowodowane jej interpretacją przez wyznawców. Oczyszczają islam z wszelkich zarzutów, wskazując jednocześnie jego nauki o tolerancji i pokoju. Ophelia Benson i Jeremy Stangroom twierdzą jednak, że wiele źródeł i obserwacji wskazuje na to, że religia, kultura i obowiązujące zasady są ze sobą ściśle powiązane, a jedno nie może istnieć bez drugiego. Prawo, zwyczaje i kazusy
Innym krajem, który ściśle stosuje się do niegdyś ustalonych zasad jest Afganistan. Kobieta, która zostanie zgwałcona, trafia tu do więzienia na dwadzieścia lat, oskarżona o zina, czyli cudzołóstwo (Tamże, s. 14). Prawo nie odróżnia gwałtu od współżycia niewymuszonego z obcym mężczyzną. Oba przypadki są niezgodne z zasadami islamu, dlatego są surowo karane. W większości krajów muzułmańskich uchwalono prawa, które traktują krzywdę wyrządzoną kobiecie jako skutek jej niepoprawnego zachowania. W Pakistanie obowiązuje rozporządzenie, zgodnie z którym zgwałcona, postawiona przed sądem kobieta, aby się wybronić i udowodnić swoją niewinność, powinna wskazać czterech muzułmańskich mężczyzn będących świadkami przestępstwa (Tamże, s. 16). Z kolei sprawca, zgodnie z szariatem, zostaje automatycznie oczyszczony z zarzutów — chyba że wspomniani świadkowie zeznają inaczej. Asma Jahangir, prawniczka i obrończyni kobiet, ujęła to w prosty i trafny sposób — mężczyzna jest niewinny dopóki nie udowodni mu się winy. Kobieta zaś na odwrót — jest uważana za winną, do momentu aż udowodni, że jest ofiarą, a nie prowokatorem, który powinien zostać ukarany (Tamże, s. 17).
Kolejnym problemem, obecnym w niektórych krajach muzułmańskich, jest zmuszanie do małżeństwa. Ostatnie statystyki pokazują, że pięćdziesiąt cztery procent kobiet w Afganistanie wychodzi za mąż przed ukończeniem osiemnastego roku życia (Tamże, s. 76). W praktyce przeciwnicy przymusowych zaślubin traktują je jako wywieranie presji na kobiecie, aby współżyła z nieznanym jej wcześniej mężczyzną. Choć zjawisko przymusowych małżeństw nie może być bezpośrednio kojarzone z islamem (jest to tradycja wynikająca w dużej mierze z położenia geograficznego), religia wzmacnia społeczne przekonanie o słuszności takiego postępowania. (Tamże, s. 45) Wydaje się, że w takich przypadkach ogólne prawa człowieka do szacunku i własnego zdania po prostu nie mają mocy wiążącej. Jak się okazuje, Powszechna Deklaracja Praw Człowieka jest zupełnie nieadekwatna do obowiązującej w krajach muzułmańskich Kairskiej Deklaracji Praw Człowieka. Powszechna deklaracja gwarantuje prawo i wolność każdemu, niezależnie od różnic, natomiast Kairska pozostawia przestrzeń do własnej interpretacji przepisów, które dozwalają naruszanie czyjejś cielesności, gdy tylko znajdą się powody nałożone przez szariat (Tamże, s. 164.). Jakie skutki niesie za sobą zmienność islamu?
Muzułmanki w dzisiejszych czasach uzyskują coraz więcej praw. Odnoszą sukcesy, aktywnie działają i rozwijają się na płaszczyźnie zawodowej. W Tunezji, Libii czy Egipcie nie przestrzega się restrykcyjnie zasad szariatu. Pakistanki i Afganki mogą zwrócić się o pomoc do organizacji działających za rzecz obrony praw człowieka. Takie przedsięwzięcia mają umocnienie nie tylko w kulturze islamu, ale również w kulturze zachodniej. Czy za jakiś czas zatrze się pamięć o przypadkach złego traktowania kobiet? A może pomimo znacznej poprawy sytuacji muzułmanek, świat nie zdoła o tym zapomnieć? Miesięcznik Kontrast, listopad 2013. Ilustracja: The Hijab Fashion Archive Przypisy: [ 1 ] M. A. Mousa, The Image Of The Woman in Arabic Literature, "Interdisciplinary Journal Of Contemporary Research In Business", vol.
4(3)/2012, s. 153-154. [ 2 ] T. Tiouli, Honor kobiety. Ofiara gwałtu uwięziona w Dubaju, Warszawa 2007, s. 26. [ 3 ] O. Benson, J. Stangroom, Dlaczego Bóg nienawidzi kobiet? Warszawa 2011, s. 190. [ 4 ] T. Valko, Kobieta w krajach arabskich. |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9515) (Ostatnia zmiana: 19-12-2013) |