Satanizm
Autor tekstu:

PENTAGRAM — znak magiczny używany w starożytności i średniowieczu jako symbol tajemnicy, powodzenia, wszechświata, zdrowia, jak również i tajnych stowarzyszeń; miał on zastosowanie i w magii, jako ochrona przeciwko złym siłom (Encyklopedia Guntenberga)

Pisać o satanizmie to przede wszystkim rozwiewać mity. Problem satanizmu jest dosyć złożony. „Rasowi" sataniści utrzymują, że wandale niszczący nagrobki czy mordujący ofiarne zwierzęta bądź nawet ludzi to nie prawdziwi sataniści, gdyż satanizm w istocie jest jedynie filozofią. Czy jest to prawda? Tylko częściowa. W istocie filozofia satanistyczna jaka wyłania się nam z Biblii satanistycznej Szandora LaVeya (ściągnij — 100 kB) jest generalnie wzniosła i wartościowa. Niestety niektóre przesłania i sformułowania mogą budzić poważne zastrzeżenia z uwagi na wielość możliwych interpretacji, otwierających drogę prymitywnym praktykom ciemnej rzeszy młodziaków spod sztandaru Szatana (choć np. taki ustęp: "Niech będą błogosławieni prowokujący śmierć, albowiem długie będą ich dni na świecie…", jest jednoznacznie negatywny). Największą hańbą satanizmu jest według mnie magia i obrzędy. To powoduje, że satanizm nie może być uznawany za czystą filozofię życiową, lecz za filozofię religijną (choć określenie satanistów ideowych przez ojca Jacka Gałuszka z Dominikańskiego Centrum Informacji o NRR i Sektach: "prąd pseudofilozoficzny", jest niesłuszne). Poważnym zarzutem przeciw satanizmowi jest z cała pewnością to, iż wśród jego wyznawców niewielu ogranicza się do samej filozofii. Wśród satanistów jest tyleż samo bęcwałów co gdzie indziej i to brzemię musi przyjąć na siebie cały ruch satanistyczny. Jeśli mówi się, że pseudosatanizm jest czymś odrębnym i niezależnym od satanizmu, to należałoby taką samą uwagę odnieść i do chrześcijaństwa — generalnie większość Kościołów i sekt wypaczyła przesłanie biblijne, więc należy uznać, że to tylko ich wina, a chrześcijaństwo pozostaje czyste w swej istocie. Według mnie nie jest to prawidłowe rozumowanie. Problem polega na tym, że zarówno chrześcijaństwo jak i satanizm to idee niestosowalne w odniesieniu do mas. Mogą natomiast się sprawdzać w przypadku jednostek. Cóż z tego, że LaVey stworzył wartościowy system filozoficzny, skoro ci, którzy chcą uznawać się za satanistów tylko w niewielkiej części radzą sobie z ich zrozumieniem?


Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora

 Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1443)
 (Ostatnia zmiana: 25-07-2002)