Przewodnia to państwa Jezu-Maryjnego znad Wisły siła
Ten z Wadowic w Boga wpatrzony Karol Wojtyła
Tak swoich nieprzyjaciół Święty Papa jak Jezus miłował,
Że w spisku z Opus Dei i CIA nieźle Sowietów wyrolował
Bardzo nam wszystkim humor nasz Przenajczystszy Ojciec poprawia
Gdy nam ochoczo do ciumkania swe czyste palce wystawia
Modnie ubrany jest Przystojny Papa w papieskie sukienki i purpurowe habity I prawie tak krasnolicy jako te mazowieckie czy łowickie na jarmarku kobity
I daleko po świecie Jan Paweł II Podróżniczek wiecznie wędruje I takie strasznie ważne pobożności we wszelakich językach artykułuje
A nade wszystko kocha Kochany Karol kochanie człowieka nieseksualne
Chyba po to, żeby zachować na pośmiertne bycie siły witalne
I ciągle się modli Niepokalany Wadowiczanin do Boga (który nigdy nie odpowiada I którego w ogóle nie obchodzi Inkwizycja, bieda w Polsce i Żydów zagłada)
A mnie, Polaka Słowianina, ciągle gnębi pytanie: Czyjaż to była wina,
Że w słowiańskiej Polsce taka watykańska się urodziła dziecina?
Kaz Dziamka, Redaktor The American Rationalist |